Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Post autor: sargas »

Właśnie się zastanawiam czy z innych odmian zrobić nastaw. Jak dla mnie węgierki nic nie przebije. W zeszłym roku robiłem co prawda chrzczoną cukrem ale jakoś mnie nie urzekła.
promocja
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Kamal »

Węgierka jest najlepsza.
Choć z hiszpańskich śliw, powstała nawet ok śliwowica :).
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: FRUTTI »

Panowie dziś nabyłem 200kg śliwki, rozmawiałem z sprzedawcą o węgierce i mówi że w tym roku słabo z nią będzie,przymrozki na początek,a teraz sucho i wszystko spada.

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Zbyszek T »

Chłopaki, znalazłem niedaleko domu drzewo obwieszone granatową mirabelką (ałyczą) - małe, okrągłe śliweczki. Granatowe, cierpkie. Jak skrzyżowanie ałyczy z tarniną :-)

Myślicie, że się nada na nastaw na śliwowicę?
Awatar użytkownika

sero
250
Posty: 262
Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 23:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: każdy najlepiej czysty
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 55 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sero »

sargas pisze:Jak dla mnie węgierki nic nie przebije.
No chyba że damaszka.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wawaldek11 »

Damaszka lepsza od węgierki? O gustach podobno się nie dyskutuje, ale o trunku z damachy mam średnią opinię. Albo autor dosypał cukru i trunek był bez charakteru, albo ten owoc tak ma.
Zbyszek.T - Z mirabelki będzie mirabelkowica - też niezła. Poczekaj aż będzie miała więcej cukru - najlepsze spady.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

:)
Zeszłoroczna śliwowica po odkorowaniu pachnie pięknie, intensywnie śliweczką.
Po takim czasie aromat z destylatu z każdej innej już dawno by uleciał. Rzecz jasna smak śliweczki również byłby mało wyczuwalny.
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 lip 2019, 23:33 przez sargas, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

A ja w zeszłym tygodniu nastawiłem beczkę z śliwkami "gubinkami". Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. W tej chwili pachną jakby cukierkowo, zupełnie inaczej niż węgierki.
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: FRUTTI »

Panowie ile dajecie cukru jeżeli dajecie ,do owej śliwowicy?Pytam z ciekawości gdyż dziś w nocy poczytałem troche na forum i nasz kolega czołowy psotnik jeżeli chodzi o owocówki mianowicie chodzi o Kucyka pisze w którymś z postów że daje 20kg cukru na 100l śliwki i wychodzi wybitny trunek. Ja zawsze też daje cukier do owoców i jestem zadowolony ale dużo osób pisze żeby nie dawać jak to jest? Chyba małe ilości nie popsują smaku trunku (małe mam na myśli 1kg -3kg na 10kg owocu) jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Im mniej tym lepiej ale ten jeden kilogram na 10kg owoców jeszcze ujdzie. Lepszą metodą jest dodać glukozy zamiast cukru, a jeszcze lepiej fermentować bez wody i cukru, a po zakończonej fermentacji dolać czystego spirytusu w ilości 0,5l na 10kg owoców. Macerować tak ze 2 - 3 dni i puścić na rurki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

FRUTTI Weż poprawkę na czas kolega Kucyk pisał to z 10 lat temu :D
To były początki forum wszyscy się uczyli :)
Od tego czasu powstało mnóstwo śliwowicy i przepisy się zmieniły :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: FRUTTI »

Tak wiem biorę to pod uwagę, chodzi mnóstwo ludzi robi z tego przepisu śliwowice i sobie chwali. Biorąc wydajność z samych owoców jest bardzo mała ,a dodatek niewielkiej ilość cukru zwiększy urobek nie wpływając na smak. Takie jest tylko moje zdanie.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: dynio »

@frutti zrób raz nawet małą ilość na samych śliwkach bez dodatku czegokolwiek, a zobaczysz czemu tak ci radzą koledzy...
dla siebie robię tylko ortodoksa - zeszłoroczny pachnie powidełkami, miód w gębie!
w tym roku raczej słabo będzie z węgierką lub cena będzie z kosmosu ale warto,
w ostateczności rób jak pisze @Doody (ta wersja ze spirytem wychodzi lepiej niż 1kg glukozy na 10kg owoców)
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

Słabo ? chyba u ciebie w regionie u mnie gałęzie aż uginają się od śliw. W tym roku jak czas pozwoli robie 2 nastawy po 100 L oczywiście ortodoks 100% owoc bez dodatków.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

Bez cukru. Jak już musisz to dospirytusić do odpowiednika 15blg. Ale tylko jeśli śliwki aromatyczne i mało słodkie. Mnie "religia nie pozwala dodawać cukru".
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

kwik44 pisze: Mnie "religia nie pozwala dodawać cukru".
Magasowe slowa ;)
Ostatnio zmieniony sobota, 3 sie 2019, 16:36 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

W ubiegłym roku robiłem dwa nastawy jeden z niewielkim dodatkiem cukru o ile dobrze pamietam to chyba 5kg na prawie pełną beczkę 100L śliwek i taką 100% jak bozia przykazała. Różnica choć nie wielka lecz zauważalna :) W takim np konkursie istotna.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Szlumf »

Pewnie mam rozwalone kubki smakowe bo ja jakoś nie widzę różnicy. Pokusiłem się w ubiegłym roku o ortodoksy ze śliwek i jabłek. Zachowałem wszelkie warunki by porównanie z destylatami z dodatkiem 1kg cukru/10kg owocu (śliwki) lub 10l soku (jabłka) było miarodajne i moim zdaniem destylaty owszem nieco się różniły ale trudno mi powiedzieć który był lepszy. Wśród degustatorów zdania też były podzielone.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Potwierdzam na 45kg sliwek daję 3, 3,5 kg cukru i nie czułem żadnej różnicy z nastawem bez cukru
Sliwki zbierane w tym samym czasie i z tych samych drzew. ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

Ja miałem to szczeście że mogłem sobie nalać dwa kieliszki jednocześnie i porównać. Dodam że destylacja dwukrotna na alembiku.
Test po roku nawet na węch różnica jest. Nie twierdze, że ta z cukrem jest dużo gorsza. Jak wspomniałęm wczesniej różnica niewielka ale zauważalna.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Przyznaję się bez bicia :D że ja tylko na na pot-stillu
Muszę sprawdzić na alembiku ;)
Ja też zawsze dwa razy gotuję ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Szlumf »

A ja raz na 3 półkach.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

No i to mnie intryguje ;) która jest lepsza z alembika czy z kolumny półkowej :scratch:
Szukam swojego ideału i dlatego pytam ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: szatajoh »

Ja też raz na 4 półkach i po roku jest supe.r
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

A piłeś z alembika?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

@Góral bagienny dla ciebie będzie lepsza np z kolumny dla mnie z alembika. Uważam, że właściwie zrobiony nastaw i to w jakich warunkach fermentuje to chyba kluczowa sprawa i może jeszcze gatunek węgierek. Jak szukasz ideału zapisz się na jurora w następnym konkursie śliwowicy :) Popróbujesz i wybierzesz swój ideał :P
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Masz rację każdemu smakuje co innego :klaszcze:
Na jurora się nie nadaje wszystkim dałbym mak. notę :D
No chyba żeby już naprawdę była berbelucha :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Siema wszystkim. Mam mały problem z uzyskaniem dobrego trunku, głównie chodzi o aromat. Pracuje na sprzęcie od destylatorymiedziane.pl na prostym potstillu z wypełnieniem ze zmywaków. Problem polega na tym że urobek, który na nim wychodzi nie jest satysfakcjonujący dla mnie. Jeśli chodzi o sprzęt to nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko gra i chodzi jak należy. Kilka razy puszczałem już na nim nastawy owocowe. Ostatnio zrobiłem nastaw z dżemów śliwkowych. Wszystko zgodnie ze sztuką. Drożdże winne, zero pośpiechu, już nie dodawałem cukru, wszystko ładnie przerobiło, aromat nastawu po zakończeniu fermentacji, piękny, śliwkowy. Poszło na rury. Również bez pośpiechu, odbiór wolny. Odbiór do osobnych pojemniczków. Po kilku dniach test. Wyszedł, ostry, aromat bardzo ale to bardzo słabo wyczuwalny, praktycznie zerowy. Daje chamskim alkoholem.
Rok temu, kolega puścił mi nastaw ze śliwek u siebie na samoróbce i wyszła poezja. Taki jak oczekiwałem. Pytanie brzmi, co robię lub co jest nie tak że wychodzi tak a nie inaczej? Sprzęt kolegi to zwykły Keg, taboret, rura miedziana fI 28, bez wypełnienia, wężownica puszczona przez wiadro z zimną wodą i wychodzi bajka. Destylacja w obu przypadkach jednokrotna a wyniki to niebo a ziemia, czy ktoś doradzi? Może to wypełnienie ucina aromaty i dodaje taki metaliczny posmak?
Proszę o pomoc!

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 sie 2019, 11:40 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

Witam. Mam kilka pytań.
Kiedy czyściłeś miedzianką rurkę i po co Ci wypełnienie, skoro i tak pracujesz tylko na PS?

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lewy87r »

kzl99 pisze: Rok temu, kolega puścił mi nastaw ze śliwek u siebie na samoróbce i wyszła poezja. T
Miałem podobny dylemat u siebie w zeszłym roku. Kolega robił wczesniej na taborecie, potstil stalowy samoróbka proporcje 30kilo śliwek 20cukru, reszta woda.
Towar bajka.

Ja swoje puściłem prawie ortodoksa bo na 60kg śliwek poszło 4kg cukru i 4litry wody. Przepuściłem na kolumnie (jako potstil robiła) miedzianej. Raz tylko.
towar wyszedł mało aromatyczny. Poleżało z miesiąc było całkiem spoko. Ale nie mogłem się nadziwić co poszło nie tak. Skoro moje proporcje a kolegi to 2 różne światy. No a towar kolegi zupełnie inny dużo lepszy się wydawał. (perw smakowałem towaru kolegi i po poł roku swój robiłem)
No właśnie... wydawał się... minęło 3-4miesiące po moim towarze i miałem okazje jeszcze raz spróbować kolegi towaru - dokładnie tego samego co wtedy.
No i wykręcało buzie, smród niesamowity, picie z przyjemnością to to nie było jakieś. :)

Wniosek jest taki, że smaki zostają w pamięci ale takie jakie chcemy zapamiętać.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Pewnie masz racje. Czas ma też duże znaczenie, ale u mnie leży to już miesiąc i nie sądzę aby się coś poprawiło. Natomiast jego urobek można było pić prawie natychmiast i był znakomity jak dla mnie. Mam nawet końcówkę jego urobku, po spróbowaniu jego i mojego to nawet nie ma co porównywać.Nie był taki ostry, lecz rozgrzewający i bardzo aromatyczny. Coś jest jednak nie tak.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

kzl99 pisze:... Problem polega na tym że urobek, który na nim wychodzi nie jest satysfakcjonujący dla mnie....

Problemem są owoce. Gatunek i źródło. Tu nie ma kompromisów. Sposób destylacji - to osobna historia.
To samo dotyczy wszystkich owoców.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Lesgo a co jeśli chodzi o proces destylacji? Jedyna różnica w procesie u kolegi a u mnie polega na tym że ja mam wypełnienie zmywakowe, on żadne. Może tutaj jest pies pogrzebany? Może warto spróbować jechać z procesem bez niego. Nie wiem już sam. Jeśli chodzi o prowadzenie procesu, to staram się naprawdę robić to dobrze, powoli i z cięciem frakcji. Jedyne czego nie wiem to jak kolega prowadzi proces, czy wylewa tylko przedgon i ciągnie wszystko do zera i miesza, czy tylko do jakiegoś momentu. Być może w końcowych frakcjach jest więcej aromatów i dlatego tak ładnie pachnie.
Zagadka jest.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Jeśli robisz powoli to tylko bez wypełnienia. Przedgony naprawdę odbieraj na tak małej mocy, że będzie tylko kapać. Zdziwisz się, że zmieścić to niedobre w jednej buteleczce po małpce. Oczywiście odbieraj początek i koniec do osobnych buteleczek. To jest dla nowicjusza jedyny sposób aby się nie pomylić. z kupażowaniem możesz poczekać nawet i kilka miesięcy. Ale w ten sposób się nauczysz kiedy ciąć.
I najlepiej destyluj na dwa razy. Pierwsze gotowane to tylko odzyskanie całego alkoholu. A drugie już cięcie frakcji.
U mnie w zeszłym roku to co wylałem to było niecałe 100ml na nastaw pojemności 45 litrów fermentowany bez cukru. A destylowałem na alembiku.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 sie 2019, 12:54 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Zatem zrobię jak radzisz. Spróbuje bez tego wypełnienia, bo każdy praktycznie wyrób ma metaliczny posmak i raczej to nie jest od miedzi. Zobaczymy co wyjdzie ;) Nie omieszkam się podzielić efektami. A jeśli chodzi o drożdże to słyszałem że na dzikusach wychodzi jeszcze bardziej aromatyczny nastaw ale jednak nie ma takiej wydajności, prawda to?
Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Z dzikusami to jest duże ryzyko. I wielka niewiadoma. Znowuż znaczenie ma źródło pozyskania owoców. Odpowiednich drożdży nie znajdziesz na owocach kupowanych w handlu wielkogabarytowym.
Jeśli masz dostęp do owoców z prywatnej działki/ogródka to próbuj.
Ja w zeszłym roku zrobiłem jeden nastaw na dzikusach na kupnych śliwkach z niewiadomego źródła . I żałuję. Bo po pierwsze - nie przerobił cały. Złapał sztych octowy. Interweniowałem dosyć szybko dając go na rurki. Wyszło szambo.
Wszystkie inne zrobione na tych samych śliwkach, ale na drożdżach szlachetnych wyszły akceptowalnie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 sie 2019, 14:16 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kokornik »

Drylujecie śliwki? Bo niektórzy podobno drylują, ale czy ten kwas pruski wyjdzie przez te 2-3 tygodnie z pestek?

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

To tylko amigdalina czyli wit b17. Na zdrowie
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

@lesgo58 pragnę ci przypomnieć, że zeszłoroczny konkurs forumowy wygrała śliwowica na dzikuskach. Mam odmienne zdanie na ten temat.
@kokornik ja dryluje i nie chodzi o kwas pruski tylko o to że więcej z owoców wyciągniesz.
@kzl99 kolega dorze radzi zdecydowanie bez wypełnienia.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Moim zdaniem przy przy ilościach (używam zwykle do śliwek beczki 120 litrowej) nie ma sensu bawić się w drylowanie. Kiedyś się bawiłem, ale odkąd używam solidnego mieszadła, robię papkę w beczce w 5 minut.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”