Wypełnienie deflegmatora
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam,
czy wypełnienie deflegmatora, takie ja na fotografii ma sens? Jest to drut miedziany o średnicy 0,2mm. W formie takiej wiązki to nie da rady chyba, ale gdyby tak trochę pougniatać? I chyba nie tylko drut ale i zmywaki również. Miedz byłaby katalizatorem. Co myślicie o tym pomyśle?
Pozdrawiam
czy wypełnienie deflegmatora, takie ja na fotografii ma sens? Jest to drut miedziany o średnicy 0,2mm. W formie takiej wiązki to nie da rady chyba, ale gdyby tak trochę pougniatać? I chyba nie tylko drut ale i zmywaki również. Miedz byłaby katalizatorem. Co myślicie o tym pomyśle?
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Wypełnienie deflegmatora
Może być, ale tylko, jeżeli na drutach nie ma lakieru lub emalii.
Nie wiem tylko, czy jakbyś np. to pociął to nie zwarłoby się w jakąś nieprzepuszczającą par jednolitą masę...
Nie wiem tylko, czy jakbyś np. to pociął to nie zwarłoby się w jakąś nieprzepuszczającą par jednolitą masę...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
Myślę, że taki drut to byłby swietny pomysł. Skąd taki wiziąć, tylko żeby nie był w emalii, bo inaczej cały pomysł będzie do niczego a emalia może dodatkowo jakieś syfsko do psoty wpuścić. Bo kupienie paru kilo drutu nawojowego 0,2 mm a nawet 0,1 mm nie jest problemem. W tym przypadku problemem jest emalia...
Jak Zygmunt pisał - pocięcie takiego drutu może trochę zbyt szczelnie wypełnić komorę, ale nie ma potrzeby cięcia, dobrze ugnieciony spełni swoja rolę świetnie jako zmywaki i dodatkowo jeszcze będzie na siebie wydajnie zbierał wszystkie smrodki - zwłaszcza siarkowodorowe.
Swoją drogą, to bardzo wydajne w zbieraniu związków siarki jest srebro. Tylko kogo stac na wypełnienie kolumny srebrem? Chyba, że srebrzonym drutem miedzianym uzywanym jako materiał na cewki w układach wysokoczęstotliwościowych. Ale to też tanie nie jest.
No i w tym przypadku oczywiście nie ma to praktycznego znaczenia, ale spozywanie dużych ilości srebra w postaci rozpuszczonych jego związków może powodowac tzw. srebrzycę - problem kosmetyczny polegający na trwałym niebieskawym zabarwieniu białek oczu i skóry - w skrajnym przypadku cała skóra i białka oczu robią się nieusuwalnie fioletowe. Problem jest wyłącznie kosmetyczny, nie grozi to zdrowiu jako takiemu (może mnie Zygmunt poprawi - on jest bliżej biologii niż ja, prosty fizyk). Po prostu drobne cząstki srebra po ich zredukowaniu ze spożytych związków osadzają się w skórze tak, jak pigment wprowadzony przez tatuażystę. Ale to sa skrajności, pokolenia arystokracji jadły ze srebrnej zastawy i jedyne, co z tego wynikało, to "błekitna krew". Hmmm, może w tej obiegowej legendzie o błekitnej krwi arystokracji coś jest?
Związki srebra maja ponadto działanie antyseptyczne - woda przechowywana w srebrnych naczyniach nie powodowała chorób. Stąd dawniej lekarstwa na pańskich dworach przechowywano w srebrnych naczyniach.
Jak Zygmunt pisał - pocięcie takiego drutu może trochę zbyt szczelnie wypełnić komorę, ale nie ma potrzeby cięcia, dobrze ugnieciony spełni swoja rolę świetnie jako zmywaki i dodatkowo jeszcze będzie na siebie wydajnie zbierał wszystkie smrodki - zwłaszcza siarkowodorowe.
Swoją drogą, to bardzo wydajne w zbieraniu związków siarki jest srebro. Tylko kogo stac na wypełnienie kolumny srebrem? Chyba, że srebrzonym drutem miedzianym uzywanym jako materiał na cewki w układach wysokoczęstotliwościowych. Ale to też tanie nie jest.
No i w tym przypadku oczywiście nie ma to praktycznego znaczenia, ale spozywanie dużych ilości srebra w postaci rozpuszczonych jego związków może powodowac tzw. srebrzycę - problem kosmetyczny polegający na trwałym niebieskawym zabarwieniu białek oczu i skóry - w skrajnym przypadku cała skóra i białka oczu robią się nieusuwalnie fioletowe. Problem jest wyłącznie kosmetyczny, nie grozi to zdrowiu jako takiemu (może mnie Zygmunt poprawi - on jest bliżej biologii niż ja, prosty fizyk). Po prostu drobne cząstki srebra po ich zredukowaniu ze spożytych związków osadzają się w skórze tak, jak pigment wprowadzony przez tatuażystę. Ale to sa skrajności, pokolenia arystokracji jadły ze srebrnej zastawy i jedyne, co z tego wynikało, to "błekitna krew". Hmmm, może w tej obiegowej legendzie o błekitnej krwi arystokracji coś jest?
Związki srebra maja ponadto działanie antyseptyczne - woda przechowywana w srebrnych naczyniach nie powodowała chorób. Stąd dawniej lekarstwa na pańskich dworach przechowywano w srebrnych naczyniach.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Wypełnienie deflegmatora
Jeśli wiemy co to jest deflegmator i do czego służy to odpowiedź na takie pytanie nasuwa się sama:
1. W zwykłym pot-stillu deflegmator, jeśli już jest, to jest zamocowany bezpośrednio nad kotłem i może być wypełniony miedzianym wkładem w roli katalizatora.
2. W kolumnie rektyfikacyjnej z wypełnieniem (zasypowym, pakietowym itp.) deflegmator być już musi i znajduje się nad wypełnieniem kolumny.
W drugim przypadku wkładanie czegokolwiek dodatkowego do deflegmatora nie ma najmniejszego sensu, w dodatku oczyszczanie oparów za pomocą katalizatora umieszczonego nad wypełnieniem, zamiast pod wypełnieniem, powoduje, że "nieodsmrodzone" opary przechodzą przez całą kolumnę, zasmradzając znajdujące się w niej wypełnienie.
Katalizator powinien znajdować się jak najbliżej otworu wylotowego z kotła.
Pozdrawiam
Winiarek
W takiej postaci jest to bardzo ciekawe pytanie.jerry pisze:Witam,
czy wypełnienie deflegmatora... ma sens?
Jeśli wiemy co to jest deflegmator i do czego służy to odpowiedź na takie pytanie nasuwa się sama:
1. W zwykłym pot-stillu deflegmator, jeśli już jest, to jest zamocowany bezpośrednio nad kotłem i może być wypełniony miedzianym wkładem w roli katalizatora.
2. W kolumnie rektyfikacyjnej z wypełnieniem (zasypowym, pakietowym itp.) deflegmator być już musi i znajduje się nad wypełnieniem kolumny.
W drugim przypadku wkładanie czegokolwiek dodatkowego do deflegmatora nie ma najmniejszego sensu, w dodatku oczyszczanie oparów za pomocą katalizatora umieszczonego nad wypełnieniem, zamiast pod wypełnieniem, powoduje, że "nieodsmrodzone" opary przechodzą przez całą kolumnę, zasmradzając znajdujące się w niej wypełnienie.
Katalizator powinien znajdować się jak najbliżej otworu wylotowego z kotła.
Pozdrawiam
Winiarek
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wypełnienie deflegmatora
No tak, to jest a raczej będzie pot- still i deflegmator będzie zamontowany na deklu. Czyli bliżej kotła nie da rady (chyba, że w samym kotle). A ten drut to planuję na samo dno włożyć. A dalej zmywaki. Ale dobre. Nie takie jak te:
http://alkohole-domowe.com/forum/post18293.html#p18293
http://alkohole-domowe.com/forum/post18293.html#p18293
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Wypełnienie deflegmatora
Co do błękitnej krwi- ja słyszałem, że to wzięło się od tego, że arystokratki nie wystawiały się na światło słoneczne (parasolki i inne duperele), przez co ich skóra była bardzo jasna. A na takiej jasnej skórze świetnie widać niebieskawe żyłki podskórne... Ale pewnie oba wyjaśnienia są jakąś cząstką prawdy
Argyria, czyli własnie fioletowe zabarwienie skóry podobno daje się usunąć laserem, a "choroba" rzeczywiście nie jest groźna(tzn. nie udowodniono szkodliwości), ale raczej dziwnie się wygląda.pokrec pisze:spozywanie dużych ilości srebra w postaci rozpuszczonych jego związków może powodowac tzw. srebrzycę - problem kosmetyczny polegający na trwałym niebieskawym zabarwieniu białek oczu i skóry - w skrajnym przypadku cała skóra i białka oczu robią się nieusuwalnie fioletowe. Problem jest wyłącznie kosmetyczny, nie grozi to zdrowiu jako takiemu (może mnie Zygmunt poprawi - on jest bliżej biologii niż ja, prosty fizyk). Po prostu drobne cząstki srebra po ich zredukowaniu ze spożytych związków osadzają się w skórze tak, jak pigment wprowadzony przez tatuażystę. Ale to sa skrajności, pokolenia arystokracji jadły ze srebrnej zastawy i jedyne, co z tego wynikało, to "błekitna krew".
Co do błękitnej krwi- ja słyszałem, że to wzięło się od tego, że arystokratki nie wystawiały się na światło słoneczne (parasolki i inne duperele), przez co ich skóra była bardzo jasna. A na takiej jasnej skórze świetnie widać niebieskawe żyłki podskórne... Ale pewnie oba wyjaśnienia są jakąś cząstką prawdy
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Wypełnienie deflegmatora
Ciekawe jak ma wyglądać ten deflegmator?
Jeśli to jest takie szkiełko, które niektórzy producenci nazywają deflegmatorem to tam wystarczy tylko to miedziane wypełnienie jako katalizator. Dalsze upychanie tam czegokolwiek nie ma żadnego sensu.
Pozdrawiam
Winiarek
Ciekawe, ciekawe...jerry pisze:...to jest a raczej będzie pot- still i deflegmator będzie zamontowany na deklu.
...ten drut to planuję na samo dno włożyć. A dalej zmywaki.
Ciekawe jak ma wyglądać ten deflegmator?
Jeśli to jest takie szkiełko, które niektórzy producenci nazywają deflegmatorem to tam wystarczy tylko to miedziane wypełnienie jako katalizator. Dalsze upychanie tam czegokolwiek nie ma żadnego sensu.
Pozdrawiam
Winiarek
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Wypełnienie deflegmatora
http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t1976.html
Za konstruktywne rady będę dźwięczny
Pozdro
Nic ciekawego to nie będzie. Na razie. Buduję pierwszą aparaturę i nie bardzo wiem jak. Jak popróbuję i czegoś się nauczę to zrobię coś lepszego. A deflegmator? Rura z miedzi 35x600-800 (taką tylko mam). A szczegóły tutaj:Ciekawe, ciekawe...
Ciekawe jak ma wyglądać ten deflegmator?
http://alkohole-domowe.com/forum/pierws ... t1976.html
Za konstruktywne rady będę dźwięczny
Pozdro
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
W kwestii budowy deflegmatora: mam 15 litrowy szybkowar, chłodnicę rurka miedz i zamarzył mi się deflegmator. Wymyśliłem, że podepnę go zaraz na deklu a dalej miedziana rurka do chłodnicy itp. Kupiłem rurę fi 43 h 0,5 metra i wymyśliłem miedziane sprężynki na wypełnienie. Ale jak policzyłem objętość to mi się nie kalkuluje finansowo. Kupiłem kabel miedziany, obrałem pogniotłem i wyszło takie coś. Czy to się sprawdzi? Czy wystarczy, czy mają być mocniej zgniecione? Aha: zmywaki odpadają: pojęcie nierdzewny a kwasoodporny to olbrzymia różnica.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 lip 2019, 09:52 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
Jak chcesz żeby było dobre to załatwiasz sobie takie:
Chciałeś tanie wypełnienie - to masz. Ja raczej odradzałbym takie.Skir pisze:...Kupiłem kabel miedziany, obrałem pogniotłem i wyszło takie coś. Czy to się sprawdzi?
Jak chcesz żeby było dobre to załatwiasz sobie takie:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
Tu nie chodzi tylko o kwestię finansową. Przy rurze 0.5 m i fi 43 wychodzi prawie 1,5 m3 objętości, czyli boję się, że pokrywa szybkowaru może nie utrzymać. To nie KEG. Gdybym wypełnił go w całości sprężynkami, sądzę że byłoby za ciężkie. Zmywaki ponoć spełniają swoją rolę, ale nie ufam producentom. Sprawdziłem w przypadku przewodów elektrycznych u producenta: nie pokrywają lakierem ani emalią (uwaga: nie dotyczy to tańszych, ale pokrytych emalią przewodów miedzianych do głośników!). Pytanie, czy to co mam spełni rolę deflegmatora?
/ do amina: poprzedni post pisałem na durnym ipadzie bez wszystkich znaków polskich - stąd błędy za które przepraszam \
/ do amina: poprzedni post pisałem na durnym ipadzie bez wszystkich znaków polskich - stąd błędy za które przepraszam \
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
A tak na poważnie. Skoro masz już rurę miedzianą to po co dodatkowo aplikować w deflegrator miedziane wypełnienie. Jeżeli boisz się "nierdzewnych" zmywaków to odżałuj troszkę kasy i kup sprężynki nierdzewne i dedykowane podparcie od polecanych producentów.
Przy sprężynkach miedzianych i twoich obliczeniach to wychodzi ponad półtorej tony. Bałbym się też o wytrzymałość samego szybkowaru i kuchenkiSkir pisze:wychodzi prawie 1,5 m3 objętości, czyli boję się, że pokrywa szybkowaru może nie utrzymać\
A tak na poważnie. Skoro masz już rurę miedzianą to po co dodatkowo aplikować w deflegrator miedziane wypełnienie. Jeżeli boisz się "nierdzewnych" zmywaków to odżałuj troszkę kasy i kup sprężynki nierdzewne i dedykowane podparcie od polecanych producentów.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
No chyba, że ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem albo autor miał coś innego na myśli.Skir pisze: ... zamarzył mi się deflegmator. Wymyśliłem, że podepnę go zaraz na deklu a dalej miedziana rurka do chłodnicy itp. Kupiłem rurę fi 43 h 0,5 metra ...
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wypełnienie deflegmatora
Rura jest KO, potem duża chłodnica z metrowej rurki miedzianej .
Rura miedziana dziś idzie od "dekla" do chłodnicy (tam też rura miedziana) i dalej od chłodnicy. Dokupiłem 3 zmywaki kwasoodporne i dodatkowe 0,250 sprężynkę miedzianych. W sobotę składam i podeślę zdjęcia. Na niedzielę planuję popsocić . Chcę dużo miedzi, żeby w uzupełnieniu kwaśnego zacieru wujka Jessego zbliżyć się do smaku whisky.
Rura miedziana dziś idzie od "dekla" do chłodnicy (tam też rura miedziana) i dalej od chłodnicy. Dokupiłem 3 zmywaki kwasoodporne i dodatkowe 0,250 sprężynkę miedzianych. W sobotę składam i podeślę zdjęcia. Na niedzielę planuję popsocić . Chcę dużo miedzi, żeby w uzupełnieniu kwaśnego zacieru wujka Jessego zbliżyć się do smaku whisky.
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 lip 2019, 11:10 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy