Pierwsze wino i od razu kłopot..
Witam wszystkich! Na wstępie nie chcąc zostać zruganym przez większość dodam ze przed dodaniem tego tematu naczytałem się sporo, może za dużo bo zaczęły się gromadzić pewne niepewności ale może po kolei..
Dzień 1. Drylowanie 10 kg. wiśni (sok zawierał 15 BLG.) włożyłem do balona 25 l. I dodałem 1 kg. cukru.
Dzień 2. Dodałem pożywkę (3 g.) - 1/3 opakowania, dodałem 2 kg. cukru rozpuszczone w 2 l. Wody i drożdże suszone dla win do 18%. I tutaj mój pierwszy błąd bo nie sprawdziłem BLG przed i po dodaniu syropu i drożdży...
Dzień 4 (dzisiaj) - zamieszałem balonem (dopiero na którymś forum o tym się doczytałem..) no i tutaj wolałem do was napisać żebym nie popsuł tego przyszłego mam nadzieje wina.
Celuje w słodkie wino ok 16%. Możecie mi podpowiedzieć kilka rzeczy?
1. Czy owoce w miazdze mam teraz wyrzucić czy kiedy? (Jedne fora piszą o 3 dniach inne nawet o miesiącu fermentowania w miazdze...)
2. Jak odcedzić owoce? Przelać najzwyczajniej w świecie moszcz do innego mniejszego balona czy za pomocą rurki z pompka a resztki do wiaderka wycisnąć i dodać razem z kolejna porcja cukru?
3. Nie za dużo wolnej przestrzeni w balonie? (Jest prawdopodobnie do połowy zalany..)
4. Ile kolejnych porcji cukru i wody dodać? Celuję w ok. 15 l. Wina.
5. Jak to rozplanować czasowo? Proszę o jakąś radę bo każdy pisze inaczej a chciałbym żeby te pierwsze wino nadawało się do spożycia..
Dzień 1. Drylowanie 10 kg. wiśni (sok zawierał 15 BLG.) włożyłem do balona 25 l. I dodałem 1 kg. cukru.
Dzień 2. Dodałem pożywkę (3 g.) - 1/3 opakowania, dodałem 2 kg. cukru rozpuszczone w 2 l. Wody i drożdże suszone dla win do 18%. I tutaj mój pierwszy błąd bo nie sprawdziłem BLG przed i po dodaniu syropu i drożdży...
Dzień 4 (dzisiaj) - zamieszałem balonem (dopiero na którymś forum o tym się doczytałem..) no i tutaj wolałem do was napisać żebym nie popsuł tego przyszłego mam nadzieje wina.
Celuje w słodkie wino ok 16%. Możecie mi podpowiedzieć kilka rzeczy?
1. Czy owoce w miazdze mam teraz wyrzucić czy kiedy? (Jedne fora piszą o 3 dniach inne nawet o miesiącu fermentowania w miazdze...)
2. Jak odcedzić owoce? Przelać najzwyczajniej w świecie moszcz do innego mniejszego balona czy za pomocą rurki z pompka a resztki do wiaderka wycisnąć i dodać razem z kolejna porcja cukru?
3. Nie za dużo wolnej przestrzeni w balonie? (Jest prawdopodobnie do połowy zalany..)
4. Ile kolejnych porcji cukru i wody dodać? Celuję w ok. 15 l. Wina.
5. Jak to rozplanować czasowo? Proszę o jakąś radę bo każdy pisze inaczej a chciałbym żeby te pierwsze wino nadawało się do spożycia..
-
- Posty: 115
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
- Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Wg mnie .....
Ad. 1 owoce możesz spokojnie wyrzucić po fermentacji burzliwej
Ad. 2 tak bym zrobił
Ad. 3 pewnie za dużo ale co teraz zrobisz ....
Ad. 4 policzyłem w swoim kalkulatorze BLG soku 15 - 4 na niecukry daje 11 czyli cukier w moszczu to 1722 cukier potrzebny do uzyskania 16% to 2358 a dodałeś 2 000 g czyli wg mnie dość ( BLG początkowe to 27,2)
Ad. 5. teraz czekaj aż się w rurce uspokoi - potem zrób jak pisałeś w ad, 2 i czekaj zobaczysz osad zrób kolejny obciąg i tak do wyklarowania wina.
Ad. 1 owoce możesz spokojnie wyrzucić po fermentacji burzliwej
Ad. 2 tak bym zrobił
Ad. 3 pewnie za dużo ale co teraz zrobisz ....
Ad. 4 policzyłem w swoim kalkulatorze BLG soku 15 - 4 na niecukry daje 11 czyli cukier w moszczu to 1722 cukier potrzebny do uzyskania 16% to 2358 a dodałeś 2 000 g czyli wg mnie dość ( BLG początkowe to 27,2)
Ad. 5. teraz czekaj aż się w rurce uspokoi - potem zrób jak pisałeś w ad, 2 i czekaj zobaczysz osad zrób kolejny obciąg i tak do wyklarowania wina.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Drożdże - https://mrowka.com.pl/produkt/pozywka-d ... -10-g.html
A te całe odciągi muszę robić do innego balona czy w jaki sposób? Załóżmy że przelałem z tego dużego do mniejszego i teraz w tym mniejszym wytrąci się osad to gdzie w takim razie mam to zlać? Do nowego?
A te całe odciągi muszę robić do innego balona czy w jaki sposób? Załóżmy że przelałem z tego dużego do mniejszego i teraz w tym mniejszym wytrąci się osad to gdzie w takim razie mam to zlać? Do nowego?
-
- Posty: 115
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
- Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Produkt z linku to pożywka - nie wyczytałem żeby zawierała drożdże
Zlewasz za pomocą wężyka np. do wiaderka (odpowiedni dużego) potem myjesz (płuczesz) naczynie w którym stało wino - po czym za pomocą lejka wlewasz z powrotem winko i tak do następnego obciągu aż się pięknie wyklaruje. Kolejne obciągi będą coraz rzadsze.Załóżmy że przelałem z tego dużego do mniejszego i teraz w tym mniejszym wytrąci się osad to gdzie w takim razie mam to zlać? Do nowego?
-
- Posty: 268
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
- Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Rogaland Norwegia
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Ok, teraz pytanko, tzw burzliwa fermentacja powoli ucichła i bulgocze sobie rzadziej a osad opuścił się ładnie na dno i tutaj chciałbym zapytać czy teraz należy zlewać moszcz do innego balona czy odczekać aż w ogóle przestanie pracować? Dodam że dzisiaj mam dopiero 5 dzień..
-
- Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lip 2018, 17:30
- Krótko o sobie: Mam póki co 20-kilka lat. Lubie tworzyć, ulepszać, zmieniać alkohol. Niestety warunki ograniczają mnie do skromnych ilości produkcji wina.
- Ulubiony Alkohol: Wino wytrawne, niepowtarzalne wódki
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Skoro jest już 5-ty dzień - myślę, że szanowne grono forumowiczów się zgodzi - możesz zlewać do innego balona. Odzyskaj tylko jak najwięcej płynu z tej miazgi. Niektórzy proponują, aby te wyciśnięte wytłoczyny zalać taką ilością wody, żeby je zalała. Później tą wodę możesz wykorzystać do syropu cukrowego. Później - za np 10h lub 24h. To tak na przyszłość.
Nie zapomnij przy okazji zlewania pokusić się o pomiar cukru.
Skoro nie bulgocze - przygotuj sobie syropek cukrowy żeby ponownie ruszyło. Wszystko się łatwo liczy także myślę, że odpowiednio dobierzesz proporcje.
Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka
Nie zapomnij przy okazji zlewania pokusić się o pomiar cukru.
Skoro nie bulgocze - przygotuj sobie syropek cukrowy żeby ponownie ruszyło. Wszystko się łatwo liczy także myślę, że odpowiednio dobierzesz proporcje.
Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Duszek, nie patrz na to, że to dopiero piąty dzień, najwidoczniej chłopaki miały idealne warunki i szybko się uporały z większością cukrów w nastawie. Zlewaj, dociśnij pozostałą pupę i dodaj uzyskany płyn do reszty nastawu, niech sobie w spokoju dofermentuje.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 268
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 23:27
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, tak mi mówią :-)
- Ulubiony Alkohol: Jeszcze nie znalazłem, ale preferuję whisky.
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Rogaland Norwegia
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Dodałeś 3 kg cukru nie dodawaj więcej. Poczekaj nic się nie stanie. Jak drożdże to PDMy to zapomnij o słodkim 16% winie. Zeżrą wszystko do 18%. Poszukaj tematu
" podstawowe zasady wyrobu win " bo masz straszne braki.
Moszcz odciśnij (przelej przez sito i gęste odciśnij rękoma lub przez pieluchę tetrową, łapska czyste pielucha wygotowana) i podaj ilość płynu. Odciskasz w jakikolwiek garnek byle czysty. Balon myjesz i płyn ląduje z powrotem w balonie. Przelewanie przez lejek tylko i wyłącznie w początkowe fazie robienia wina (fermentacja burzliwa) później lewarowanie ( zlewanie znad osadu) za pomocą wężyka. Balon po fermentacji burzliwej powinien być wypełniony prawie pod korek.
" podstawowe zasady wyrobu win " bo masz straszne braki.
Moszcz odciśnij (przelej przez sito i gęste odciśnij rękoma lub przez pieluchę tetrową, łapska czyste pielucha wygotowana) i podaj ilość płynu. Odciskasz w jakikolwiek garnek byle czysty. Balon myjesz i płyn ląduje z powrotem w balonie. Przelewanie przez lejek tylko i wyłącznie w początkowe fazie robienia wina (fermentacja burzliwa) później lewarowanie ( zlewanie znad osadu) za pomocą wężyka. Balon po fermentacji burzliwej powinien być wypełniony prawie pod korek.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwsze wino i od razu kłopot..
Taki odzysk najlepiej wstawić do lodówki. Szybko sie wyklaruję, ja osobiście spożywam na bieżąco lub dodaje do baniaka z tak zwanymi zlewkami.
Sorry za posta pod postem.masterpaw2 pisze:Jeśli chcesz zminimalizować straty, osad zlej do 1,5/2l butelki po wodzie. Po kilku dniach jeszcze troszkę odzyskasz.
Taki odzysk najlepiej wstawić do lodówki. Szybko sie wyklaruję, ja osobiście spożywam na bieżąco lub dodaje do baniaka z tak zwanymi zlewkami.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy