Nalewka z anyżu
-
Autor tematu - Posty: 11
- Rejestracja: wtorek, 24 lip 2018, 18:03
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 2 sty 2019, 22:54
- Krótko o sobie: Jak łatwo jest rozbudzić w człowieku pragnienie i jak trudno je potem zaspokoić.
A. Sołżenicyn - Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 11
- Rejestracja: piątek, 7 cze 2019, 13:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Kontakt:
Re: Nalewka z anyżu
Moja anyżówka ma taki skład:
Anyż gwiaździsty - 4g
Cynamon laska - 0,5g
Migdały Słodkie - 1g
Kolendra 1g
Skórki cytryny 1g, bez podskórka
Chleb Świętojański - 1g
Wanilia - 0,5g
Macerowac 14 dni w 250ml spirytusu 55
Jest to tak zwana zaprawa, której daję ok.10ml na 1litr wódki
Do tego daję syrop cukrowy z 200g cukru - 200ml
Spirytus 96 w ilości...no właśnie zależnie od tego kto jaką lubi moc, to samo się tyczy zaprawki, czyli można jej dać mniej lub więcej zależnie od posiadanych kubków smakowych.
Po dodaniu do spirytusu zaprawki, cukru, wody, można ją od razu pić, jednak zalecane jest odczekanie chociaż jednego dnia, a im więcej tym lepiej
Anyż gwiaździsty - 4g
Cynamon laska - 0,5g
Migdały Słodkie - 1g
Kolendra 1g
Skórki cytryny 1g, bez podskórka
Chleb Świętojański - 1g
Wanilia - 0,5g
Macerowac 14 dni w 250ml spirytusu 55
Jest to tak zwana zaprawa, której daję ok.10ml na 1litr wódki
Do tego daję syrop cukrowy z 200g cukru - 200ml
Spirytus 96 w ilości...no właśnie zależnie od tego kto jaką lubi moc, to samo się tyczy zaprawki, czyli można jej dać mniej lub więcej zależnie od posiadanych kubków smakowych.
Po dodaniu do spirytusu zaprawki, cukru, wody, można ją od razu pić, jednak zalecane jest odczekanie chociaż jednego dnia, a im więcej tym lepiej
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 2 sty 2019, 22:54
- Krótko o sobie: Jak łatwo jest rozbudzić w człowieku pragnienie i jak trudno je potem zaspokoić.
A. Sołżenicyn - Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 20 sty 2013, 12:40
- Krótko o sobie: Bimbrownik garażowy
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nalewka z anyżu
Cześć,
Ostatnio wstawiłem przypadkiem taki zestawik.
https://www.deptana.pl/pl/p/Zaprawka-na ... 0-30-g/329
Na opakowaniu jest przepis na dwa litry alko 40% zawartość torebki. Torebka ma 20-30g. Po dwóch tyg pachnie obłędnie, może sproboj sobie coś takiego nastawić
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio wstawiłem przypadkiem taki zestawik.
https://www.deptana.pl/pl/p/Zaprawka-na ... 0-30-g/329
Na opakowaniu jest przepis na dwa litry alko 40% zawartość torebki. Torebka ma 20-30g. Po dwóch tyg pachnie obłędnie, może sproboj sobie coś takiego nastawić
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: RE: Re: Nalewka z anyżu
[quote="zaradek"]Brzmi ciekawie, trzeba spróbować.
A czy zna ktoś przepis na włoski likierek Sambuca?
Piłem kiedyś, bardzo smaczny
15 sekund u wujka googlea i jest np.to
http://superstarsi.pl/kuchnia/kuchnie-s ... mbuca.html
A czy zna ktoś przepis na włoski likierek Sambuca?
Piłem kiedyś, bardzo smaczny
15 sekund u wujka googlea i jest np.to
http://superstarsi.pl/kuchnia/kuchnie-s ... mbuca.html
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Nalewka z anyżu
Cos mi ta nazwa sambuca za bardzo się kojarzyla z czarnym bzem, a mniej z anyzem. No i znalazlem to:
"
½ litra wódki (20 zł)
200 g kwiatów bzu dzikiego
200 g cukru (0,50 zł)
¼ l wody
Obcięte kwiatostany dzikiego bzu wkładamy do dużego słoja i zalewamy wódką. Odstawiamy w ciemne chłodne miejsce. Jak najczęściej wstrząsamy słojem, żeby nalew dobrze się mieszał i macerował. Po upływie 3 tygodni nalew cedzimy przez gęste sitko. Cukier rozpuszczamy w zagotowanej gorącej wodzie i studzimy. Po przestudzeniu łączymy syrop cukrowy z nalewem. Zlewamy do butelek i odstawiamy do dalszego przemacerowania na miesiąc. Podajemy w kieliszkach z dwoma lub trzema ziarenkami kawy.
Moje uwagi i rady
Ten likier jest prosty w przygotowaniu. Jedyną trudność stanowi wstrzelenie się w odpowiedni moment, bo najlepsze kwiaty zbiera się w pierwszej dekadzie czerwca.
Wbrew pozorom ziarenka kawy dodaje się nie po to, żeby likier przeszedł ich smakiem, bo i tak nie zdąży. Rozgryzamy je podczas picia likieru, co daje wspaniałą kombinację słodkiego smaku likieru i gorzkiego kawy.
Sambuca przeważnie podawana jest z płomieniem, który musimy zgasić przed spożyciem. Wtedy trzeba odczekać chwilę, bo rozgrzane brzegi kieliszka potrafią oparzyć. Jeśli chcemy uzyskać likier, który będzie się palił musimy w miejsce wódki użyć spirytusu, co zwiększa koszt ale również atrakcyjność.
Likier ten możemy też dolewać do espresso i wtedy mamy jeden z wariantów tego co Włosi nazywają caffè corretto."
"
½ litra wódki (20 zł)
200 g kwiatów bzu dzikiego
200 g cukru (0,50 zł)
¼ l wody
Obcięte kwiatostany dzikiego bzu wkładamy do dużego słoja i zalewamy wódką. Odstawiamy w ciemne chłodne miejsce. Jak najczęściej wstrząsamy słojem, żeby nalew dobrze się mieszał i macerował. Po upływie 3 tygodni nalew cedzimy przez gęste sitko. Cukier rozpuszczamy w zagotowanej gorącej wodzie i studzimy. Po przestudzeniu łączymy syrop cukrowy z nalewem. Zlewamy do butelek i odstawiamy do dalszego przemacerowania na miesiąc. Podajemy w kieliszkach z dwoma lub trzema ziarenkami kawy.
Moje uwagi i rady
Ten likier jest prosty w przygotowaniu. Jedyną trudność stanowi wstrzelenie się w odpowiedni moment, bo najlepsze kwiaty zbiera się w pierwszej dekadzie czerwca.
Wbrew pozorom ziarenka kawy dodaje się nie po to, żeby likier przeszedł ich smakiem, bo i tak nie zdąży. Rozgryzamy je podczas picia likieru, co daje wspaniałą kombinację słodkiego smaku likieru i gorzkiego kawy.
Sambuca przeważnie podawana jest z płomieniem, który musimy zgasić przed spożyciem. Wtedy trzeba odczekać chwilę, bo rozgrzane brzegi kieliszka potrafią oparzyć. Jeśli chcemy uzyskać likier, który będzie się palił musimy w miejsce wódki użyć spirytusu, co zwiększa koszt ale również atrakcyjność.
Likier ten możemy też dolewać do espresso i wtedy mamy jeden z wariantów tego co Włosi nazywają caffè corretto."
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Nalewka z anyżu
Sambucol to taki syrop dla dzieci. Kiedyś oblizałem łyżeczkę i posmakowało mi ☺
Stwierdziłem, że sam zrobię syrop dla dzieci i ugotowałem czarny bez z cukrem z dodatkiem wody, tak jak kiedyś nasze babcie. Syrop wyszedł pyszny, mam do tej pory kilka słoików. Resztę przegotowanych owoców wrzuciłem do balona i zrobiłem wino (niestety nie za ciekawe (. A jeżeli chcę zrobić nalewkę to dolewam troszkę spirytusu do słoika i i odstawiam na jakiś czas...
PRZEPRASZAM za offtop.
Stwierdziłem, że sam zrobię syrop dla dzieci i ugotowałem czarny bez z cukrem z dodatkiem wody, tak jak kiedyś nasze babcie. Syrop wyszedł pyszny, mam do tej pory kilka słoików. Resztę przegotowanych owoców wrzuciłem do balona i zrobiłem wino (niestety nie za ciekawe (. A jeżeli chcę zrobić nalewkę to dolewam troszkę spirytusu do słoika i i odstawiam na jakiś czas...
PRZEPRASZAM za offtop.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 523
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
- Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
- Ulubiony Alkohol: Piwa
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Nalewka z anyżu
Z takich ciekawostek, to kiedys w Dusseldorfie załapałem się na kieliszek ichniego miejscowego wynalazku o nazwie : Killepitsch.
Bardzo aromatyczny i smakowity trunek, nie powiem. Podobno receptura sklada się z 98 składników, a po destylacji trunek lezakuje w ceramicznych cysternach.
Nie spotkalem tego w Polsce, ale popytam wujka Googlea.
Bardzo aromatyczny i smakowity trunek, nie powiem. Podobno receptura sklada się z 98 składników, a po destylacji trunek lezakuje w ceramicznych cysternach.
Nie spotkalem tego w Polsce, ale popytam wujka Googlea.