Temperatura w kegu.
-
Autor tematu - Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 11 sie 2015, 17:29
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam.
Jestem po pierwszym gotowaniu na Aabratku i mam pytanie. Jaka powinna być temperatura w kegu w momencie pokazania się pierwszych kropel przedgonu w zaworku? U mnie temperatura 91 C i dopiero zaczęło powoli kapać. Zastanawiam nie to bardzo bo niektórzy już przy temperaturze 95-97 C kończą proces a u mnie przy 91 C dopiero się zaczynał. Szukam błędu bo z 45 litrów nastawu wyszło mi 3 litry 96%.
ale też nie jestem pewny czy dobrze zrobiłem wyłączając grzałkę 2 kw a włączając 1,5 kw gdy temperatura na 10-tej półce skoczyła o 0,1 C bo od tego momentu nie można było ustabilizować kolumny a temperatura raz rosła a raz spadała. Nastaw robiłem 100 litrów z 25 kg cukru i drożdży Coobra Mega Pack.
Wiem, że to dopiero początki i jeszcze długa droga do osiągnięcia wprawy ale szukam błędów przed gotowaniem drugiej połowy nastawu.
Jestem po pierwszym gotowaniu na Aabratku i mam pytanie. Jaka powinna być temperatura w kegu w momencie pokazania się pierwszych kropel przedgonu w zaworku? U mnie temperatura 91 C i dopiero zaczęło powoli kapać. Zastanawiam nie to bardzo bo niektórzy już przy temperaturze 95-97 C kończą proces a u mnie przy 91 C dopiero się zaczynał. Szukam błędu bo z 45 litrów nastawu wyszło mi 3 litry 96%.
ale też nie jestem pewny czy dobrze zrobiłem wyłączając grzałkę 2 kw a włączając 1,5 kw gdy temperatura na 10-tej półce skoczyła o 0,1 C bo od tego momentu nie można było ustabilizować kolumny a temperatura raz rosła a raz spadała. Nastaw robiłem 100 litrów z 25 kg cukru i drożdży Coobra Mega Pack.
Wiem, że to dopiero początki i jeszcze długa droga do osiągnięcia wprawy ale szukam błędów przed gotowaniem drugiej połowy nastawu.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2014, 11:32
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Temperatura w kegu.
Temperatura w kegu to temperatura wrzenia cieczy, która znajduje się kegu i zależy od stężenia alkoholu w tej cieczy. A ponieważ to stężenie spada, to rośnie temperatura w kegu. Zatem ten pomiar służy przede wszystkim określeniu ilości alkoholu do odebrania. Nie ma co kierować się wskazaniem tego termometru, a przede wszystkim wskazaniem termometru na 10 półce.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Temperatura w kegu.
A mierzyłeś zawartość cukru po fermentacji? Bo wygląda na to, że nie przerobił do końca.
A skąd pomysł, żeby zmieniać moc w czasie procesu? I to jeszcze w dół? Nic dziwnego, że Ci się kolumna destabilizowała - RR Ci poleciało - mniej wygenerowanej pary, to mniej skroplonego, a co z tym idzie mniej wraca na wypełnienie.
A skąd pomysł, żeby zmieniać moc w czasie procesu? I to jeszcze w dół? Nic dziwnego, że Ci się kolumna destabilizowała - RR Ci poleciało - mniej wygenerowanej pary, to mniej skroplonego, a co z tym idzie mniej wraca na wypełnienie.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Temperatura w kegu.
@patison
A sprawdzałeś co tak naprawdę pokazują termometry? Ile się mylą? Jest na to prosty sposób. Gotujesz wodę w kegu i patrzysz co pokazuje termometr. To będzie dla Ciebie punk odniesienia ile się myli ( a może pokazuje dobrze).
Kłania się tez brak wiedzy na temat wydajności kolumny. To tez musisz sprawdzić.
Poza tym po skoku temperatury w dole kolumny, korygujesz tylko tempo odbioru a nie wielkość mocy. Korekcji tez nie przeprowadzasz po każdym skoku o 0,1*C po zwariujesz. Najlepiej odczekać chwilę i obserwować co się dzieje. Gdy nastąpi skok o następne 0,1*C a najlepiej jeszcze o następne 0,1*C - dopiero wtedy reagujesz. Czyli reasumując dopiero skok o 0,2-0,3*C powinien byc dla Ciebie sygnałem do reakcji.
Aha jeszcze jedno. Nie kończymy procesu gdy w kegu jest 97*C. Przy odpowiednio prowadzonym procesie można go prowadzić do samego końca. Czyli rzeczywistej temperaturze 100*C. Ale to już będzie twój wybór.
A sprawdzałeś co tak naprawdę pokazują termometry? Ile się mylą? Jest na to prosty sposób. Gotujesz wodę w kegu i patrzysz co pokazuje termometr. To będzie dla Ciebie punk odniesienia ile się myli ( a może pokazuje dobrze).
Kłania się tez brak wiedzy na temat wydajności kolumny. To tez musisz sprawdzić.
Poza tym po skoku temperatury w dole kolumny, korygujesz tylko tempo odbioru a nie wielkość mocy. Korekcji tez nie przeprowadzasz po każdym skoku o 0,1*C po zwariujesz. Najlepiej odczekać chwilę i obserwować co się dzieje. Gdy nastąpi skok o następne 0,1*C a najlepiej jeszcze o następne 0,1*C - dopiero wtedy reagujesz. Czyli reasumując dopiero skok o 0,2-0,3*C powinien byc dla Ciebie sygnałem do reakcji.
Aha jeszcze jedno. Nie kończymy procesu gdy w kegu jest 97*C. Przy odpowiednio prowadzonym procesie można go prowadzić do samego końca. Czyli rzeczywistej temperaturze 100*C. Ale to już będzie twój wybór.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 11 sie 2015, 17:29
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Temperatura w kegu.
No właśnie nie wiem co mnie podkusiło z tą grzałką. Wpadłem w panikę wiedziałem, że to zły pomysł ale jakoś tak wyszło. Czytałem trochę forum przed zakupem kolumny ( co uratowało mnie przed kupnem kolumny ZP ) i wiedziałem tak teoretycznie co i jak trzeba robić ale stres mną pokierował. Może też zgubiło mnie działanie według instrukcji dołączonej do destylatora. Tam była adnotacja, że jak tylko temperatura skoczy o 0,01 to już zaczyna się pogon. Temperatura skoczyła a ja miałem zaledwie 3 litry urobku i tak jakoś wyszło. Ale teraz będę działał z zimną głową bo czeka mnie jeszcze gotowanie drugiej połowy nastawu.
A co do nastawu to też może do końca nie był gotowy bo cztery dni przed końcem zbiłem cukromierz kupiony w necie a ten co kupiłem u siebie w mieście pokazywał tylko do 0 BLG. Ale jak sprawdzałem go przed destylacją to zanurzał się cały ale pewności nie mam czy zeszło poniżej 0.
A co do nastawu to też może do końca nie był gotowy bo cztery dni przed końcem zbiłem cukromierz kupiony w necie a ten co kupiłem u siebie w mieście pokazywał tylko do 0 BLG. Ale jak sprawdzałem go przed destylacją to zanurzał się cały ale pewności nie mam czy zeszło poniżej 0.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Temperatura w kegu.
Sprzęt masz naprawde spoko, jeszcze ze dwa pędzenia i także dojdziesz do wprawy. Na poczatku trochę stres ogarnia czlowieka dlatego zdarza sie popełnić jakiegoś babola. Podczas następnego pędzenia miej posta lesgo58 na wierzchu tam wszystko najważniejsze pisze co i jak.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
Re: Temperatura w kegu.
Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić. Sugerując się termometrem w kegu skończyłem proces przy 100 st. , lecz uzyskałem zbyt mało destylatu. Szukając błędu, po konsultacjach na forum i z producentem sprzętu, okazało się, że termometr w kegu nie był dobrze skalibrowany. Na wrzącej czystej wodzie pokazywał 102 stopnie, a zatem tak naprawdę proces skończyłem przy 98 a to za wcześnie.Pierino pisze:Temperatura w kegu to temperatura wrzenia cieczy, która znajduje się kegu i zależy od stężenia alkoholu w tej cieczy. ................... Nie ma co kierować się wskazaniem tego termometru, a przede wszystkim wskazaniem termometru na 10 półce.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Temperatura w kegu.
Dawid_nh wcale nie za wcześnie a wręcz dobrze, choć jest to w ostatnim czasie sprawa bardzo indywidualna. Różne osoby przy różnej temp w kegu kończą proces są i tacy co przy 96-97-98 itd.
Ja zależnie od widzimisię danego dnia i która destylacja, przy drugiej na pewno nie ciągnę dalej niż 98. Alkohol z tej temp i wyżej smakuje dla mnie jak kiepski bimber i nie chcę dolewać łyżki dziegciu do beczki miodu.
@Wladca widzisz ja na przykład można by powiedzieć prowadzę proces termometrem w kegu, pod jego wskazania robię sobie korekty nie doprowadzając do skoków na 10p
Ja zależnie od widzimisię danego dnia i która destylacja, przy drugiej na pewno nie ciągnę dalej niż 98. Alkohol z tej temp i wyżej smakuje dla mnie jak kiepski bimber i nie chcę dolewać łyżki dziegciu do beczki miodu.
@Wladca widzisz ja na przykład można by powiedzieć prowadzę proces termometrem w kegu, pod jego wskazania robię sobie korekty nie doprowadzając do skoków na 10p
-
- Posty: 45
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lut 2015, 12:27
- Krótko o sobie: szczupły blondyn ;)
- Ulubiony Alkohol: wódka
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: SH
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Temperatura w kegu.
To dostałeś instrukcję - tam jest wszystko napisane od strony technicznej - ale tak jak napisali koledzy, troszkę stresu jest. Ja przez kilka pierwszych procesów uzyskiwałem 3,4 l spirytusu teraz mam 7-7,4 litra z takich samych nastawów jak na początku.patison pisze:Kolumna od Franzmastera.
Życie jest krótkie, a pić się chce
-
Autor tematu - Posty: 25
- Rejestracja: wtorek, 11 sie 2015, 17:29
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Temperatura w kegu.
Zgadza się dostałem instrukcje ale trochę wszystko to dziwne.
Dostałem w instrukcji taki wzór do wyliczenia ilości przedgonu, pogonu i serca.
Z tych wyliczeń wyszło, że z nastawu 45 litrów mam odebrać 900ml podpałki.
Przedgon odbierać dwa razy. Pierwsze 300ml zaraz po zalaniu kolumny a pozostałe 600ml po godzinnej stabilizacji. A cały proces zakończyć przy 95-97 C w kegu. A ja miałem 91 C już na początku przy odbiorze przedgonów dlatego spanikowałem bo ledwo zacząłem odbierać serce a tu już trzeba było kończyć.
Dostałem w instrukcji taki wzór do wyliczenia ilości przedgonu, pogonu i serca.
Z tych wyliczeń wyszło, że z nastawu 45 litrów mam odebrać 900ml podpałki.
Przedgon odbierać dwa razy. Pierwsze 300ml zaraz po zalaniu kolumny a pozostałe 600ml po godzinnej stabilizacji. A cały proces zakończyć przy 95-97 C w kegu. A ja miałem 91 C już na początku przy odbiorze przedgonów dlatego spanikowałem bo ledwo zacząłem odbierać serce a tu już trzeba było kończyć.
Re: Temperatura w kegu.
@patison - Podpałka 0,3l, przedgon 0.6l, pogon - 0.3(ale tu patrzysz na temp w głowicy) - chyba, że się mylę?
Ale z innej beczki - jak dokładnie sprawdzić czy prawidłowo jest skalibrowany termometr w kegu?
Wlać 50% pojemności Kega wody, grzanie na opór - i co dalej? teoretycznie nie powinno pójść wyżej, niż 100*, jeśli pójdzie - to i tą wartość mam błąd, tak?
I pytanie jeszcze z innej beczki.
OLM, 100l Keg, ocieplone. Regulator mocy na grzałce.
Od około 86* na KEGU zaczynam odbierać już serduszko - ale , ulatuje mi ok 8 litrów piękne pachnącego gonu, potem zaczyna lecieć bardziej "śmierdzący". Moc towaru ta sama. Nie byłoby w Tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ulatuje mi tej śmierdziawki jakieś kolejne 8 litrów. (Tutaj zaznaczę,że do kega dolałem ok 3 litrów serca z poprzedniej destylacji, więc wynik może dziwić), I leciałoby jeszcze długo, ale była noc i mi się spieszyło. Zamknałem grzanie przy 93* na KEGU, więc poleciałoby mi jeszcze duzio.
Skąd taki przykry zapach tak szybko? Rozumiem, że przy OLM może polecieć "gorszy" jaklościowo towar, ale to pod koniec odbioru serca.
Spotkał się ktoś wcześniej z czymś takim?
Zacier stał w dwóch beczkach, jeden ok 6 tygodni , drugi ok 3 tygodni. Beczki zakręcone szczelnie, moc była. Ale czy to mogło mieć wpływ na zapach? (to, że tak długo stał?)
Ale z innej beczki - jak dokładnie sprawdzić czy prawidłowo jest skalibrowany termometr w kegu?
Wlać 50% pojemności Kega wody, grzanie na opór - i co dalej? teoretycznie nie powinno pójść wyżej, niż 100*, jeśli pójdzie - to i tą wartość mam błąd, tak?
I pytanie jeszcze z innej beczki.
OLM, 100l Keg, ocieplone. Regulator mocy na grzałce.
Od około 86* na KEGU zaczynam odbierać już serduszko - ale , ulatuje mi ok 8 litrów piękne pachnącego gonu, potem zaczyna lecieć bardziej "śmierdzący". Moc towaru ta sama. Nie byłoby w Tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ulatuje mi tej śmierdziawki jakieś kolejne 8 litrów. (Tutaj zaznaczę,że do kega dolałem ok 3 litrów serca z poprzedniej destylacji, więc wynik może dziwić), I leciałoby jeszcze długo, ale była noc i mi się spieszyło. Zamknałem grzanie przy 93* na KEGU, więc poleciałoby mi jeszcze duzio.
Skąd taki przykry zapach tak szybko? Rozumiem, że przy OLM może polecieć "gorszy" jaklościowo towar, ale to pod koniec odbioru serca.
Spotkał się ktoś wcześniej z czymś takim?
Zacier stał w dwóch beczkach, jeden ok 6 tygodni , drugi ok 3 tygodni. Beczki zakręcone szczelnie, moc była. Ale czy to mogło mieć wpływ na zapach? (to, że tak długo stał?)
Re: Temperatura w kegu.
Witam
Aabratek, 100l leg, ocieplony, katalizator - miedziany, wypełnienie kolumny - sprężyny. OLM.
Prędkość odbioru - do 100ml na 4 min.
BLG nastawy nie sprawdzałem, ale zacier utrzymywany w odpowiednich temperaturach.
Spirytusu dolałem ok 3 litrów.
Prowadząc proces obserwuje temp na kegu i oczywiście na kolumnach.
I jeszcze jedno, być może ma to znaczenie.
Z racji tego, że pierwszy raz psociłem na OLMie, na regulator mocy skręciłem do 80% przy odbiorze podpałki. Pod koniec odbioru podpałki - zagotował mi się destylat w głowicy. Za mocno grzałem zacier. Zjechałem do 70%, uspokoiło się. Godzinna stabilizacja - temp na kolumnie 77.7 (na obu termometrach) i zaczynam odbierać przedgon. (2 krople /sek). Po odebraniu 50% przedgonu - skręcam odbiór przedgonu na 1krople na 4 sek i zaczynam odbiór serca.
Po jakiś 3-4h skoczyła mi temperatura na dolnym termometrze na 77.8 - ale według mnie to wahnięcie atmosferyczne, bo temp na kegu miałem ok 88-89 stopni dopiero.
Ogólnie jest tak, że poleciało mi według mnie dużo serca, ale początkowa część posiada ładny zapach.
Załóżmy, że 1/3 serca ładnie pachnie, 2/3 - nie ładnie.
Co tak ogólnie wpływa na woń serca?
Aabratek, 100l leg, ocieplony, katalizator - miedziany, wypełnienie kolumny - sprężyny. OLM.
Prędkość odbioru - do 100ml na 4 min.
BLG nastawy nie sprawdzałem, ale zacier utrzymywany w odpowiednich temperaturach.
Spirytusu dolałem ok 3 litrów.
Prowadząc proces obserwuje temp na kegu i oczywiście na kolumnach.
I jeszcze jedno, być może ma to znaczenie.
Z racji tego, że pierwszy raz psociłem na OLMie, na regulator mocy skręciłem do 80% przy odbiorze podpałki. Pod koniec odbioru podpałki - zagotował mi się destylat w głowicy. Za mocno grzałem zacier. Zjechałem do 70%, uspokoiło się. Godzinna stabilizacja - temp na kolumnie 77.7 (na obu termometrach) i zaczynam odbierać przedgon. (2 krople /sek). Po odebraniu 50% przedgonu - skręcam odbiór przedgonu na 1krople na 4 sek i zaczynam odbiór serca.
Po jakiś 3-4h skoczyła mi temperatura na dolnym termometrze na 77.8 - ale według mnie to wahnięcie atmosferyczne, bo temp na kegu miałem ok 88-89 stopni dopiero.
Ogólnie jest tak, że poleciało mi według mnie dużo serca, ale początkowa część posiada ładny zapach.
Załóżmy, że 1/3 serca ładnie pachnie, 2/3 - nie ładnie.
Co tak ogólnie wpływa na woń serca?
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Temperatura w kegu.
Witaj. Podaj średnicę rury i długość do OLM i ile masz bufora OLM oraz jaka moc grzałek? Skoro na 4 minuty odbierasz 100ml destylatu to rozumiem,że na minutę odbierasz 25ml? Skoro nie mierzyłeś BLG nastawu to napisz ile dałeś cukru do całkowitej ilości nastawu? Czy w kegu masz termometr tarczowy? Jaki masz na 10-tej półce? Przy 80% grzania zalałeś kolumnę co sam zauważyłeś. Musisz znać wydajność swojej kolumny to wtedy będzie Ci łatwo ustalić RR , a jak będziesz trzymał temperaturę na 10-tej półce stabilną to wtedy otrzymasz spirytus bezzapachowy do 98C w kegu jak będziesz miał dobrze skalibrowany termometr. Odpisz na pytania bo za dużo jest niewiadomych.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Temperatura w kegu.
Witam
Przyczyna niepowodzenia:
1. moc 2 kW było za dużo i zalałem kolumnę
2. nowy sprzęt, emocje i nie pomyślałem (należało wyłączyć grzanie i pomyśleć co i dlaczego).
Zrobiłem błąd zupełnie odwrotny do błędu kolegi patison'a z identycznym skutkiem. Część alkoholu wylałem do zlewu. Przy drugim grzaniu nie popełniłem tego błędu.
Dość dawno to było, po zrobieniu sobie kolumny rektyfikacyjnej LM (fi 50, wypełnienie sprężynki). Proces prowadziłem grzejąc 1,5 kW, po skoku temperatury o 0,2 ºC, przełączyłem na 2 kW (żeby zwiększyć ratio). Chwila stabilizacji. Temperatura jednak nie utrzymywała się na wymaganej wartości, pominąłem organoleptykę i zakończyłem proces. Coś mało było urobku. Wylewając zawartość kega czułem wyraźnie alkohol.patison pisze: ... ale też nie jestem pewny czy dobrze zrobiłem wyłączając grzałkę 2 kw a włączając 1,5 kw gdy temperatura na 10-tej półce skoczyła o 0,1 C ...
Przyczyna niepowodzenia:
1. moc 2 kW było za dużo i zalałem kolumnę
2. nowy sprzęt, emocje i nie pomyślałem (należało wyłączyć grzanie i pomyśleć co i dlaczego).
Zrobiłem błąd zupełnie odwrotny do błędu kolegi patison'a z identycznym skutkiem. Część alkoholu wylałem do zlewu. Przy drugim grzaniu nie popełniłem tego błędu.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Temperatura w kegu.
Instrukcja instrukcją ale jedno moge Ci powiedzieć - nie istnieje instrukcja opisująca ile przedgonu odebrać. Za to jest instrukcja jak ten przedgon odebrać. Tym sposobem z kega 50 litrów są osoby, które odbierają 100-200ml przedgonów a są osoby, które odbierają 500ml a czasami i 700. Wszystko zależy od temperamentu operatora i konfiguracji sprzętu, a także rodzaju nastawu. Ogólna zasada jst taka - odpowiednio długa stabilizacja i wolny odbiór przedgonów, który można (w zależności od okoliczności) połączyć z cyklicznym opróżnianiem jeziorka.patison pisze:Zgadza się dostałem instrukcje ale trochę wszystko to dziwne.
Dostałem w instrukcji taki wzór do wyliczenia ilości przedgonu, pogonu i serca.
Z tych wyliczeń wyszło, że z nastawu 45 litrów mam odebrać 900ml podpałki.
Przedgon odbierać dwa razy. Pierwsze 300ml zaraz po zalaniu kolumny a pozostałe 600ml po godzinnej stabilizacji. A cały proces zakończyć przy 95-97 C w kegu. A ja miałem 91 C już na początku przy odbiorze przedgonów dlatego spanikowałem bo ledwo zacząłem odbierać serce a tu już trzeba było kończyć.
Odpowiedź prosta. W którymś momencie popełniasz błędy w prowadzeniu procesu. Czy kiedykolwiek redukujesz odbiór? I na ile? Co w tym momencie obserwujesz na termometrach? A może w trakcie procesu Ci zalewa i tego nie zauważasz? Bo z tego co przeczytałem stosujesz moc na chybił trafił. A znasz dokładną moc z jaką grzejesz? Bo procenty to nic nie powiedzą. Tak więc widzisz przyczyn pogorszenia się gonu w końcowym etapie odbioru może być wiele.I pytanie jeszcze z innej beczki.
OLM, 100l Keg, ocieplone. Regulator mocy na grzałce.
Od około 86* na KEGU zaczynam odbierać już serduszko - ale , ulatuje mi ok 8 litrów piękne pachnącego gonu, potem zaczyna lecieć bardziej "śmierdzący". Moc towaru ta sama. Nie byłoby w Tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ulatuje mi tej śmierdziawki jakieś kolejne 8 litrów.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Temperatura w kegu.
Zgadzam się z kolegą lesgo58, może być wiele przyczyn.
Sądzę że termometr na kegu należy dać do legalizacji - coś nie te wskazania na początku procesu.
Druga sprawa to możliwość zalania kolumny (tak jak i w moim przypadku) - po przełączeniu na 1,5 kW należało dłuższą chwile poczekać na zmiany bo ciepło jest wciąż dostarczane i spływ cieczy z kolumny chwilę potrwa (wyłączenie na parę minut było lepszym rozwiązaniem).
Trzecia sprawa to możliwość, że grzałki są mocniejsze niż się nam wydaje.
Inna sprawa to jest to, że kolega patison problem na tym forum zgłosił już prawie 2 miesiące temu. Możliwe, że już się uporał z problemem.
Ciekawi mnie jak poszło grzanie drugiej części nastawu?
Pozdrawiam
kmarian
Sądzę że termometr na kegu należy dać do legalizacji - coś nie te wskazania na początku procesu.
Druga sprawa to możliwość zalania kolumny (tak jak i w moim przypadku) - po przełączeniu na 1,5 kW należało dłuższą chwile poczekać na zmiany bo ciepło jest wciąż dostarczane i spływ cieczy z kolumny chwilę potrwa (wyłączenie na parę minut było lepszym rozwiązaniem).
Trzecia sprawa to możliwość, że grzałki są mocniejsze niż się nam wydaje.
Inna sprawa to jest to, że kolega patison problem na tym forum zgłosił już prawie 2 miesiące temu. Możliwe, że już się uporał z problemem.
Ciekawi mnie jak poszło grzanie drugiej części nastawu?
Pozdrawiam
kmarian
-
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Temperatura w kegu.
Podepnę się pod temat, jeśli można.
Zaobserwowałem dziwną sytuację z temperaturą w moim kegu. Po zainstalowaniu sterownika Msr zauważyłem że na 10 półce po stabilizacji pokazuje mi się temp w okolicach 78,3* czyli jest ok. Ale dokupiłem czujnik do kega i przy wskazaniach ok 92-93* już nie mogę utrzymać temperatury na 10 półce. Ze wsadu 25l (w tym woda + 7 kg glukozy) odeszło 400ml przedgonów i wyszło 2,7l serca a temp już rosła, trochę pompowałem ale odpuściłem przy odbiorze ok 5-8ml/min od razu rosło musiałem stać przy kolumnie i co chwila stabilizować. Proces robię na 2,5 kW. Pogonów nie odbieram. O co może chodzić?
Zaobserwowałem dziwną sytuację z temperaturą w moim kegu. Po zainstalowaniu sterownika Msr zauważyłem że na 10 półce po stabilizacji pokazuje mi się temp w okolicach 78,3* czyli jest ok. Ale dokupiłem czujnik do kega i przy wskazaniach ok 92-93* już nie mogę utrzymać temperatury na 10 półce. Ze wsadu 25l (w tym woda + 7 kg glukozy) odeszło 400ml przedgonów i wyszło 2,7l serca a temp już rosła, trochę pompowałem ale odpuściłem przy odbiorze ok 5-8ml/min od razu rosło musiałem stać przy kolumnie i co chwila stabilizować. Proces robię na 2,5 kW. Pogonów nie odbieram. O co może chodzić?
-
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Temperatura w kegu.
Sprawdzę jak skończę proces a teraz sprawdziłem go jeszcze na wylocie wody z chłodnicy, bo tam mam czujnik i obydwa pokazują to samo. Chyba dobrze liczę że z tego wsadu wszystkiego powinno być ok 3,5 litra? Wtedy by się zgadzało 0,4l przedgon + 2,7l serce i zostało by 0,4 na pogon którego nie odebrałem?
-
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Temperatura w kegu.
No w końcu udało się pogotować sondę i muszę przyznać, że po kilku minutach gotowania w czajniku stanęło no 99,50* przy okazji gotowałem termometr do pieczenia mięs i pokazywał 99* tu si nie spodziewałem że jest taki dokładny. Wychodzi na to, że port mam do bani, jest to płytki port miedziany wkręcany w mufę pod termometr analogowy kilka cm nad grzałką i jest zawsze zalany. Jak to teraz przerobić bez spawania? Ktoś to przerabiał?
-
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Temperatura w kegu.
Tak to wygląda i nie wiem czy dla czujnika ten port nie jest za płytki. Gwint dochodzi do ścianki kega do tego grubość samej miedzi, wychodzi na to że trochę więcej niż połowa sondy jest w zbiorniku. Wiem że miedź doskonale przewodzi ciepło i też wtykam piankę żeby sonda nie latała. Chyba doczytam co to ten offset i tyle.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Temperatura w kegu.
Po pierwsze, to nie jest miedź tylko mosiądz.
Po drugie, średnica sondy termometru jest mniejsza niż wewnętrzna średnica portu, więc mogą nie stykać się ściankami i robi się poduszka powietrzna. To skutkuje ciut niższymi wskazaniami temperatury niż jej rzeczywista wartość. Rozwiązaniem może być wciśnięcie do pochewki portu, odrobiny pasty termoprzewodzącej
Po drugie, średnica sondy termometru jest mniejsza niż wewnętrzna średnica portu, więc mogą nie stykać się ściankami i robi się poduszka powietrzna. To skutkuje ciut niższymi wskazaniami temperatury niż jej rzeczywista wartość. Rozwiązaniem może być wciśnięcie do pochewki portu, odrobiny pasty termoprzewodzącej
SPIRITUS FLAT UBI VULT