corn whisky (pytanie o przepis)
Witam,moglbym prosic o ocene przepisu ponizej?Trzeba cos modyfikowac ,czy wystarczy sie trzymac opisu?Dzieki!
CORN WHISKEY
30l wody
8kg śruty kukurydzianej
1,5kg słodu jęczmiennego
Do wody o temp. 74 st.C wsypać kukurydzę i mieszając czekać aż temp. spadnie do 64 st.C. Wsypać zmielony słód i utrzymywać temp. przez 1,5h od czasu do czasu mieszając nastaw, następnie schłodzić do temp. 30 st.C i dodać drożdże Turbo 48 (tak jest w oryginale).
CORN WHISKEY
30l wody
8kg śruty kukurydzianej
1,5kg słodu jęczmiennego
Do wody o temp. 74 st.C wsypać kukurydzę i mieszając czekać aż temp. spadnie do 64 st.C. Wsypać zmielony słód i utrzymywać temp. przez 1,5h od czasu do czasu mieszając nastaw, następnie schłodzić do temp. 30 st.C i dodać drożdże Turbo 48 (tak jest w oryginale).
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
Ktoś ostatnio (mocniej z warzeniem piwa związany niż destylowaniem) zasugerował mi, że być może nie warto gotować bo ... przecież nie będę tego jadł, a aromaty przy gotowaniu uciekają, a ja chcę przecież te aromaty zatrzymać. Grunt żeby scukrzyć skrobie, a i tu nie koniecznie przejmować się że próba jodowa nie wychodzi idealnie czysta. Tak głośno myślę i chciałbym usłyszeć Twój argument za gotowaniem kukurydzy.
Po co gotować kukurydzę? Pytam, bo sam dotychczas gotowałem (w swojej krótkiej jak dotąd przygodzie z kukurydzą) i jak dotąd nie jestem zachwycony rezultatem. Robiąc kolejny raz tak samo nie oczekuję, że uzyskam inny, lepszy efekt destylatu i chcę coś zmienić, trafiłem na forum po przerwie, po inspirację. ...a tu czytam, że kukurydzę gotowaćDoody pisze:Ja bym wsypał kukurydzę do wrzątku a nawet krótko pogotwał. (...)
Ktoś ostatnio (mocniej z warzeniem piwa związany niż destylowaniem) zasugerował mi, że być może nie warto gotować bo ... przecież nie będę tego jadł, a aromaty przy gotowaniu uciekają, a ja chcę przecież te aromaty zatrzymać. Grunt żeby scukrzyć skrobie, a i tu nie koniecznie przejmować się że próba jodowa nie wychodzi idealnie czysta. Tak głośno myślę i chciałbym usłyszeć Twój argument za gotowaniem kukurydzy.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
Konkludując. Tworzenie destylatu to nie jest gotowanie kompotu, który nadaje się do picia od razu. Chociaż nawet kompot gdy pozostawimy go w spokoju na jakiś czas staje się jeszcze lepszy.
Myślisz że to jest zły pomysł? Masz coś przeciwko?Veritate pisze:...Robiąc kolejny raz tak samo nie oczekuję, że uzyskam inny, lepszy efekt destylatu i chcę coś zmienić, trafiłem na forum po przerwie, po inspirację. ...a tu czytam, że kukurydzę gotować ...
Skąd te informacje, że przy gotowaniu uciekają aromaty? Możesz podpowiedzieć jakie to aromaty uciekają? A jakie mają pozostać?... przecież nie będę tego jadł, a aromaty przy gotowaniu uciekają, a ja chcę przecież te aromaty zatrzymać.
Konkludując. Tworzenie destylatu to nie jest gotowanie kompotu, który nadaje się do picia od razu. Chociaż nawet kompot gdy pozostawimy go w spokoju na jakiś czas staje się jeszcze lepszy.
Ostatnio zmieniony środa, 20 mar 2019, 08:19 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
W gotowaniu kukurydzy nie chodzi też o to by zrobić z niej zupę kukurydzianą
Po prostu po wsypaniu do wrzątku śruty, temperatura mieszaniny obniża się np. do 85-90 stopni. Wtedy dobrze jest podgrzać ją do temp. wrzenia (stale mieszając) i gdy zacznie wrzeć podgotować dosłownie 2-3 min. Potem wyłączamy grzanie i mieszając dajemy spokojnie się kukurydzy kleikować.
Po prostu po wsypaniu do wrzątku śruty, temperatura mieszaniny obniża się np. do 85-90 stopni. Wtedy dobrze jest podgrzać ją do temp. wrzenia (stale mieszając) i gdy zacznie wrzeć podgotować dosłownie 2-3 min. Potem wyłączamy grzanie i mieszając dajemy spokojnie się kukurydzy kleikować.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
Dobra chłopaki przekonaliście mnie, że kukurydzę najlepiej pogotować
Dla mnie gotowanie zdroworozsądkowo wiąże się z zabiciem ewentualnych bakterii na śrucie (in plus) i przyspieszeniu dżelatynizacji/kleikowania. Co do aromatów tylko samo doświadczenie podpowiada mi że niestety po części uciekają, bo je czuć w całej chałupie co żona toleruje (przy kukurydzy, bo gorzej z innymi zbożami
Na efekt końcowy jednak ta ucieczka części aromatu ma raczej (moim zdaniem) nikły wpływ. Grunt żeby nie przetrzymać nastawu zbyt długo, bo z mojego małego doświadczenia wynik taki, że jak nastaw kukurydzy przetrzymany i "nie pogoniony" o czasie, to niestety destylat niepijalny (pozostawia mocny smak 'umami' - tłuszczu/oleju).
UMAMI to smak glutaminowy - wysokobiałkowy - MANOWAR
Dla mnie gotowanie zdroworozsądkowo wiąże się z zabiciem ewentualnych bakterii na śrucie (in plus) i przyspieszeniu dżelatynizacji/kleikowania. Co do aromatów tylko samo doświadczenie podpowiada mi że niestety po części uciekają, bo je czuć w całej chałupie co żona toleruje (przy kukurydzy, bo gorzej z innymi zbożami
Na efekt końcowy jednak ta ucieczka części aromatu ma raczej (moim zdaniem) nikły wpływ. Grunt żeby nie przetrzymać nastawu zbyt długo, bo z mojego małego doświadczenia wynik taki, że jak nastaw kukurydzy przetrzymany i "nie pogoniony" o czasie, to niestety destylat niepijalny (pozostawia mocny smak 'umami' - tłuszczu/oleju).
UMAMI to smak glutaminowy - wysokobiałkowy - MANOWAR
Ostatnio zmieniony środa, 20 mar 2019, 22:04 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
Jak to delikatnie enzymami. Enzymy są konieczne przy zacieraniu kukurydzy i trzeba ich dodać tyle ile proponuje producent. Inaczej nie zatrzemy wszystkiego. 64 stopnie do dobra temp. do podania glukoamylazy. W temp. powyżej 65 stopni utworzą się niefermentowalne dekstryny, więc tej temperatury lepiej nie przekraczać. 70 stopni unicestwia działanie enzymu scukrzającego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 kwie 2019, 11:31 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 171
- Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
W przepisie ma ,że doda też słòd jęczmienny więc w sumie mògłby zrezygnować z enzymów jak co poniektórzy robią. Ja dodaje jednak enzymy nawet jeśli w przepisie mam słód jęczmienny. 64 stopnie to optimum dla betaamylazy, 50-55 to optimum dla glukoamylazy, miedzy nimi jest delikatna różnica. Pisza o tym w różnych badaniach na temat enzymów. Ja gluko dodaję przy 50 i zostawiam na noc ,żeby sobie pipracowała spokojnie. Przy 72 stopniach dodaje alfaamylaze i tyle, po tym jak ją dodam zacier ładnie się upłynnia i zawsze wszystko ładnie się zaciera.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 kwie 2019, 23:39 przez Marsaw30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
50 stopni to za mało dla gluko. Oczywiście, że będzie działać. Jej działanie nie będzie pełne i straciłbyś na wydajności. Ale skoro dodasz również słodu (w temp 64 stopni) to powinno wszystko się zatrzeć. Jeżeli nie dodałbyś słodu, próba jodowa wyszłaby pozytywna.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 15 gru 2018, 10:30
- Podziękował: 1 raz
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
Witam, mam pytanie. Czy wy przed dodaniem drożdży odcedzacie zboże czy fermentujecie wszystko razem bo u mnie to jest 8kg śruty kukurydzianej 3 kg słodu 34 l wody wszystko tak napęczniało, że chyba nie będzie z czego pędzić. Robiłem wszystko jak opisywaliście, ale bez enzymów, mam wrażenie jakby tej wody było za mało. Robiłem to pierwszy raz i chyba coś nie wyszło.
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 cze 2019, 20:28 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: corn whisky (pytanie o przepis)
To zależy, jak gesty jest zacier i czy masz mieszadło w zbiorniku czy nie.
Śruta zbożowa opadnie z zawiesina na dno i się przypali.
Poza tym jest kwestia smaku: destylacja ze zbożem lub nie to są rożne efekty końcowe.
Jest jeszcze kwestia ześrutowania ziarna jak jest ześrutowana na mąkę to inne smaki niż jest to bliżej "rozgniecionego" ziarna
Śruta zbożowa opadnie z zawiesina na dno i się przypali.
Poza tym jest kwestia smaku: destylacja ze zbożem lub nie to są rożne efekty końcowe.
Jest jeszcze kwestia ześrutowania ziarna jak jest ześrutowana na mąkę to inne smaki niż jest to bliżej "rozgniecionego" ziarna
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy