Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam wszystkich.
Przy jednej z rozmów z kolegą herbata666 usłyszałem o podwójnym buforze. Po jakimś czasie postanowiłem dodać drugi bufor do sprzętu.
Zbiornik 250 l. Na nim przykręcony bufor z 6 podgrzewaczami o pojemności 17.2 l. Dodatkowy bufor zamontowałem na złączu tri clamp bo tak było najprościej wstawić bufor między kolumnę a pierwszy bufor. Drugi bufor wykonany z rury fi 168 w środku fi 90. Pojemność bufora to 4l.
Kiedy przyszedł czas na testy początkowo zawiodłem się ponieważ prędkość stabilnego odbioru zmalała z 65 ml przed zamontowaniem bufora do 58ml. Na szczęście to był jedyny minus podczas pracy ponieważ dodatkowy bufor spowodował że nie było potrzeby wprowadzania korekt odbioru. Wcześniej przy 98 stopniach na zbiorniku musiałem zmniejszyć odbiór z 65 do 50 ml oraz od 99 stopni z 50 do 40-35 ml. W tej chwili korekty nie są potrzebne a odbiór 58ml utrzymuje aż do wyłączenia maszyny. Ciekawie wygląda też sytuacja na termometrze. Przy 100 stopniach na zbiorniku jest jeszcze temperatura dnia na 10 półce. Czas trwania destylacji skrócił się o kilkanaście procent więc warto było zastosować takie rozwiązanie i jestem bardzo zadowolony z wyników. Dodatkowo znacznie zmniejszyła się ilość odbieranych pogonow, 0.7 wychodzi takich które można wykorzystać do kolejnej destylacji i 300ml smierdzacego technicznego. W tym drugim buforze zaobserwowałem również ze wody pogonowe mają mleczną barwę a w pierwszym są klarowne i przejrzyste. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, możliwe jest że ten drugi bufor zatrzymuje dodatkowo jakiś inny syf?
Kończąc powiem że jestem mega zadowolony z uzyskanych wyników i przebiegu całego procesu.
Pozdrawiam.
Przy jednej z rozmów z kolegą herbata666 usłyszałem o podwójnym buforze. Po jakimś czasie postanowiłem dodać drugi bufor do sprzętu.
Zbiornik 250 l. Na nim przykręcony bufor z 6 podgrzewaczami o pojemności 17.2 l. Dodatkowy bufor zamontowałem na złączu tri clamp bo tak było najprościej wstawić bufor między kolumnę a pierwszy bufor. Drugi bufor wykonany z rury fi 168 w środku fi 90. Pojemność bufora to 4l.
Kiedy przyszedł czas na testy początkowo zawiodłem się ponieważ prędkość stabilnego odbioru zmalała z 65 ml przed zamontowaniem bufora do 58ml. Na szczęście to był jedyny minus podczas pracy ponieważ dodatkowy bufor spowodował że nie było potrzeby wprowadzania korekt odbioru. Wcześniej przy 98 stopniach na zbiorniku musiałem zmniejszyć odbiór z 65 do 50 ml oraz od 99 stopni z 50 do 40-35 ml. W tej chwili korekty nie są potrzebne a odbiór 58ml utrzymuje aż do wyłączenia maszyny. Ciekawie wygląda też sytuacja na termometrze. Przy 100 stopniach na zbiorniku jest jeszcze temperatura dnia na 10 półce. Czas trwania destylacji skrócił się o kilkanaście procent więc warto było zastosować takie rozwiązanie i jestem bardzo zadowolony z wyników. Dodatkowo znacznie zmniejszyła się ilość odbieranych pogonow, 0.7 wychodzi takich które można wykorzystać do kolejnej destylacji i 300ml smierdzacego technicznego. W tym drugim buforze zaobserwowałem również ze wody pogonowe mają mleczną barwę a w pierwszym są klarowne i przejrzyste. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, możliwe jest że ten drugi bufor zatrzymuje dodatkowo jakiś inny syf?
Kończąc powiem że jestem mega zadowolony z uzyskanych wyników i przebiegu całego procesu.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2019, 09:05 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor.
Ten drugi raczej nie zatrzymuje innego tylko ten, który najpierw był w pierwszym a gdyby nie było drugiego przy tym samym odbiorze poszedłby do kolumny.
Masz możliwość wyłączenia tych buforów poprzez spust z nich bezpośrednio do kotła w fazie zalewania czy stabilizacji czy też zawsze są "czynne" ?
A powiedz - mierzyłeś temperaturę/stężenie w tym pierwszym i drugim buforze po procesie ?ma17riusz07 pisze: W tym drugim buforze zaobserwowałem również ze wody pogonowe mają mleczną barwę a w pierwszym są klarowne i przejrzyste. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, możliwe jest że ten drugi bufor zatrzymuje dodatkowo jakiś inny syf?
Ten drugi raczej nie zatrzymuje innego tylko ten, który najpierw był w pierwszym a gdyby nie było drugiego przy tym samym odbiorze poszedłby do kolumny.
Masz możliwość wyłączenia tych buforów poprzez spust z nich bezpośrednio do kotła w fazie zalewania czy stabilizacji czy też zawsze są "czynne" ?
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor.
No właśnie nie do końca ... bufor ma więcej półek niż trzy (większe stężenie w buforze), większą pojemność niż 3 półki, więc powinien bardziej "trzymać" pogony.
Teoretyzuję, bo nie mam półek w kolumnie ale sam myślę nad podobnym rozwiązaniem.
Przedgony jakoś chyba nie stanowią dla mnie problemu ...
Teoretyzuję, bo nie mam półek w kolumnie ale sam myślę nad podobnym rozwiązaniem.
Przedgony jakoś chyba nie stanowią dla mnie problemu ...
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Podwójny bufor.
Kolego wkg_1 temperatura końcowa na ostatnim buforze 92 stopnie. W tym poniżej 98 z hakiem. Poziom alko po zakończeniu zmierzyłem w ostatnim i pokazało coś koło 10%. Mierzony w trakcie 75 ale to tylko raz mierzylem i pewnie się wzmocnił jeszcze trochę. Nie mam możliwości spustu buforów do zbiornika.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 mar 2019, 06:30 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Pytanie było generalnie do wszystkich ; )
Ja się bardzo poważnie zastanawiam nad tym, co leci do bufora na początku, podczas zalewania kolumny gdy absolutnie nie jest stabilna.
Tam przecież leci wszystko - alkohol etylowy, woda, przedgony i pogony - jak leci. Potwierdził też to kolega który miał szklany bufor, widział wręcz rozwarstwienie i pogonowe zmętnienie.
U mnie przy mocnych wsadach bufor długo nie pracuje, nic się w nim nie dzieje, temperatura jest niższa o kilka stopni niż na 10-ej i jestem pewien, że te wszystkie zanieczyszczenia idą do kolumny w drugiej części procesu.
Stąd pytanie jak Wy sobie radzicie z tym problemem. Ja napełniam bufor po stabilizacji.
Ja się bardzo poważnie zastanawiam nad tym, co leci do bufora na początku, podczas zalewania kolumny gdy absolutnie nie jest stabilna.
Tam przecież leci wszystko - alkohol etylowy, woda, przedgony i pogony - jak leci. Potwierdził też to kolega który miał szklany bufor, widział wręcz rozwarstwienie i pogonowe zmętnienie.
U mnie przy mocnych wsadach bufor długo nie pracuje, nic się w nim nie dzieje, temperatura jest niższa o kilka stopni niż na 10-ej i jestem pewien, że te wszystkie zanieczyszczenia idą do kolumny w drugiej części procesu.
Stąd pytanie jak Wy sobie radzicie z tym problemem. Ja napełniam bufor po stabilizacji.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Stosuję metodę 2.5 @Lesgo58. Myślę, że przy mocnych wsadach (powyżej 50%) można sobie spokojnie odpuścić i odbierać przedgony tylko na otwartym buforze bo napełnienie bufora nie zmieni znacząco procentowości wsadu ale przy słabych wsadach (<20%) już ma sens. Choć szczerze mówiąc to nie widzę u siebie problemów z przedgonami i korci mnie, żeby zacząć napełniać bufor gdzieś tak w 1/3 odbioru gonu.
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Wg mnie napełnienie bufora od razu nie ma aż takiego wpływu na gon. Bufor ma za zadanie zatrzymać pogony a frakcje lżejsze unoszą się do głowicy i w trakcie stabilizacji i odbierania przedgonu (u mnie zajmuje to około 2.5 godziny) stosuje metodę 2.5 i jakość końcowa produktu jest rewelacyjna. Nie degustowalem produktu po destylacji z opróżnianiem bufora i nie mam doświadczenia z takimi zabiegami więc może jestem w błędzie.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Wiesz, tu nie ma co mówić o błędzie, każdy bufor w każdej kolumnie zachowuje się inaczej. Kwestia dogrzania, odbioru, stężenia początkowego itd ...
A patrzyłeś na temperatury bufora przy gęstych wsadach ? Bo jeżeli - jak pisałem, a u mnie na pewno tak jest - temperatura bufora jest znacząco niższa niż na 10-ej, bufor jest spokojny jak jezioro w kompletnej ciszy aż tak do 92-93 stopni w zbiorniku to jak ma odparować na początku coś, co do niego wpadło wtedy, gdy kolumna była jeszcze niestabilna i nie rozdzielała frakcji ?
Do tego zastanowienia się skłonił mnie pewien eksperyment. Mianowicie nazbierało mi się z 15 L przedgonów. Zbierałem właściwie wszystkie oprócz pierwszych 200-300 ml z każdego odpędu. Z rektyfikacji surówek - zbierałem wszystko. Pierwsze 5L solidnie waliło rozpuszczalnikiem, drugie jeszcze dodatkowo jajem choć po czasie ten zapach zniknął, trzecie 5L to właściwie prawie czysty etyl.
Postanowiłem zamiast wylać wykorzystać te przedgony do pobawienia się kolumną (badanie wpływu szybkości odbioru, temperatury wody chłodzącej) i przepuściłem 2,5.
Ku mojemu zdumieniu produkt wyszedł mi lepszy po jednej destylacji niż normalny po 3 destylacjach. I staram się dociec co nie tak w moim normalnym procesie.
Bo normalnie jest OK, ale wciąż pozostają ślady takiego dusznego zapachu.
A patrzyłeś na temperatury bufora przy gęstych wsadach ? Bo jeżeli - jak pisałem, a u mnie na pewno tak jest - temperatura bufora jest znacząco niższa niż na 10-ej, bufor jest spokojny jak jezioro w kompletnej ciszy aż tak do 92-93 stopni w zbiorniku to jak ma odparować na początku coś, co do niego wpadło wtedy, gdy kolumna była jeszcze niestabilna i nie rozdzielała frakcji ?
Do tego zastanowienia się skłonił mnie pewien eksperyment. Mianowicie nazbierało mi się z 15 L przedgonów. Zbierałem właściwie wszystkie oprócz pierwszych 200-300 ml z każdego odpędu. Z rektyfikacji surówek - zbierałem wszystko. Pierwsze 5L solidnie waliło rozpuszczalnikiem, drugie jeszcze dodatkowo jajem choć po czasie ten zapach zniknął, trzecie 5L to właściwie prawie czysty etyl.
Postanowiłem zamiast wylać wykorzystać te przedgony do pobawienia się kolumną (badanie wpływu szybkości odbioru, temperatury wody chłodzącej) i przepuściłem 2,5.
Ku mojemu zdumieniu produkt wyszedł mi lepszy po jednej destylacji niż normalny po 3 destylacjach. I staram się dociec co nie tak w moim normalnym procesie.
Bo normalnie jest OK, ale wciąż pozostają ślady takiego dusznego zapachu.
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Z tymi rodzajami buforów masz świętą rację. Mam 2 maszyny i każda z innym buforem. W tej gdzie jest scalony bufor temperatura jest wyższa niż na 10 półce w tym drugim u góry jest identyczna jak na 10. W tym przypadku przedgonu są odbierane ale w drugiej jest tak jak piszesz, bufor jest dużo zimniejszy. Wtedy coś na pewno zostaje. Jeśli różnica w jakości faktycznie jest duża to warto przerobić spływ. Czy uważasz że przy metodzie 2.5 tez jest spust konieczny.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
Ja generalnie uważam, że lepiej jest mieć spust niż go nie mieć ...
Nie sądzę, żeby to miało cokolwiek wspólnego z metodą 2,5 - jeżeli ją tak samo rozumiemy (odebranie przedgonów na stężonym a potem po dolaniu wody i ponownej stabilizacji niskoprocentowym wsadzie). Tu po prostu musimy zadbać, żeby bufor był zalany czystym alkoholem etylowym z domieszką wody bez przed- i pogonów.
Stąd myśl o późnym napełnianiu bufora - a tu spust jest niezbędny.
A to różne zachowanie się buforów wpływa na prowadzenie procesu gdzie już nie tylko a może nawet nie przede wszystkim 10-a półka ma znaczenie ale zachowanie bufora.
Rozumiem przez to konieczność zalewania go czystym alkoholem i niedopuszczenie do odparowania gdy w kotle jest jeszcze dużo alkoholu. Tu trzeba zmniejszać lub nawet wyłączać odbiór i stabilizować bufor przy stabilnej 10-ej jeżeli zaczyna się wcześnie obniżać poziom w buforze. Bo wtedy wywala do kolumny to co zakumulował przez cały proces - pogony.
Nie sądzę, żeby to miało cokolwiek wspólnego z metodą 2,5 - jeżeli ją tak samo rozumiemy (odebranie przedgonów na stężonym a potem po dolaniu wody i ponownej stabilizacji niskoprocentowym wsadzie). Tu po prostu musimy zadbać, żeby bufor był zalany czystym alkoholem etylowym z domieszką wody bez przed- i pogonów.
Stąd myśl o późnym napełnianiu bufora - a tu spust jest niezbędny.
A to różne zachowanie się buforów wpływa na prowadzenie procesu gdzie już nie tylko a może nawet nie przede wszystkim 10-a półka ma znaczenie ale zachowanie bufora.
Rozumiem przez to konieczność zalewania go czystym alkoholem i niedopuszczenie do odparowania gdy w kotle jest jeszcze dużo alkoholu. Tu trzeba zmniejszać lub nawet wyłączać odbiór i stabilizować bufor przy stabilnej 10-ej jeżeli zaczyna się wcześnie obniżać poziom w buforze. Bo wtedy wywala do kolumny to co zakumulował przez cały proces - pogony.
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: środa, 13 gru 2017, 18:44
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Podwójny bufor stabilizująco-wzmacniający?
I tak jak mówisz aby bufor nie odparowywał etanolu do końca sprawdza się doskonale konstrukcja z podwójnym buforem. Myślę że nie jest wielkim problemem wspawanie krućca czy 2 w moim przypadku więc może się skuszę na takie rozwiązanie które ułatwi również pozbywania się wody pogonowej z buforów.