Krzysztof63
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Witam bractwo psotników!
Od dłuższego czasu zamierzałem coś zbroić, ale jakoś okazji ani imperatywu mocnego nie było. Dopiero w ostatnich tygodniach, uzbrojony w wiedzę teoretyczną (zawsze byłem dobry z chemii), nabyłem w drodze kupna zestaw szklany, który wydawał mi się nader odpowiedni. Potem dopiero wgłębiłem się w wypowiedzi praktyków i - co tu dużo mówić - z pewną żenadą spoglądam na karton z dobytkiem. Ale, żeby nie przedłużać - dzisiaj pierwszy raz uruchomiłem nieco zmodyfikowaną machinę magiczną, i przetwarzam nieudanego Broyhana, który od kilku miesięcy czekał na zmiłowanie. Dlaczego nie powinno się gonić piwa, opowiem kiedyś w innym, bardziej stosownym temacie. Na teraz musi wystarczyć informacja, że z 8 litrów piwa wyciągnąłem pół litra dość marnej surówki.
W tematy chemii organicznej bawię się od czasów licealnych, czyli przełomu trzeciej i czwartej ćwierci ubiegłego wieku. Wtedy tylko wino domowe, głównie porzeczki i i dzika róża. Potem dość długa przerwa wykonawcza, ale w praktyce poszedłem w piwo. Warzę od 17 lat, nie ma co się rozpisywać, ale pochwalę się tylko, że niektóre dzisiejsze "autorytety" ode mnie dowiedziały się, gdzie kufel ma górę, a gdzie dół, i że Carlsberg nie jest najlepszym piwem na świecie. Ostatnio osłabiłem swoją działalność w tej branży, ale że natura nie znosi próżni, zaczynam temat następny. Szkło na początek, następny w planie jest PS w miedzi (samodzielny, chłodnica lebiegi już gotowa), z możliwością przekształcenia w kolumnę, oraz alembik (też samodzielny) do zbóż.
Na dzisiaj tyle, fotki za czas jakiś. Pozdrówka dla wszystkich.
Od dłuższego czasu zamierzałem coś zbroić, ale jakoś okazji ani imperatywu mocnego nie było. Dopiero w ostatnich tygodniach, uzbrojony w wiedzę teoretyczną (zawsze byłem dobry z chemii), nabyłem w drodze kupna zestaw szklany, który wydawał mi się nader odpowiedni. Potem dopiero wgłębiłem się w wypowiedzi praktyków i - co tu dużo mówić - z pewną żenadą spoglądam na karton z dobytkiem. Ale, żeby nie przedłużać - dzisiaj pierwszy raz uruchomiłem nieco zmodyfikowaną machinę magiczną, i przetwarzam nieudanego Broyhana, który od kilku miesięcy czekał na zmiłowanie. Dlaczego nie powinno się gonić piwa, opowiem kiedyś w innym, bardziej stosownym temacie. Na teraz musi wystarczyć informacja, że z 8 litrów piwa wyciągnąłem pół litra dość marnej surówki.
W tematy chemii organicznej bawię się od czasów licealnych, czyli przełomu trzeciej i czwartej ćwierci ubiegłego wieku. Wtedy tylko wino domowe, głównie porzeczki i i dzika róża. Potem dość długa przerwa wykonawcza, ale w praktyce poszedłem w piwo. Warzę od 17 lat, nie ma co się rozpisywać, ale pochwalę się tylko, że niektóre dzisiejsze "autorytety" ode mnie dowiedziały się, gdzie kufel ma górę, a gdzie dół, i że Carlsberg nie jest najlepszym piwem na świecie. Ostatnio osłabiłem swoją działalność w tej branży, ale że natura nie znosi próżni, zaczynam temat następny. Szkło na początek, następny w planie jest PS w miedzi (samodzielny, chłodnica lebiegi już gotowa), z możliwością przekształcenia w kolumnę, oraz alembik (też samodzielny) do zbóż.
Na dzisiaj tyle, fotki za czas jakiś. Pozdrówka dla wszystkich.
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Krzysztof63
Dzisiaj dalszy ciąg, przerabiam piwo nawet sprzed kilkunastu lat (jedna buteleczka z 2003 r.). Idzie sprawniej, wydajność też nieco większa, bo użyłem piw mocniejszych. Surówka ma śladowy, ale dość niemiły zapach, kojarzący się ze zbutwiałym słodem i starymi skarpetami - oto dlaczego już osiemnastowieczni teoretycy przestrzegali, by nie palić gorzałki z piwa. Wygonione piwo również ohydnie śmierdzi.
Ustabilizował już się pewien schemat: do 45 stopni grzeję w otwartym szybkowarze, mieszając od czasu do czasu, żeby piwo rozgazować. Potem zamykam gar, zmniejszam ogień (grzeję na gazie na normalnej kuchence), i wkładam kolumnę z termometrem. Około 70 stopni w dole kolumny pojawia się piana z piwa. Wtedy zmniejszam płomień do minimum, temperatura stabilizuje się około 94 stopni. Destyluję około 45 minut i przerywam, gdy temperatura przekracza 96 stopni - moc destylatu spada wówczas do około 10%. W sumie z 5,5 litra mieszanki piwnej otrzymałem ok. 400 ml surówki 40%.
Ustabilizował już się pewien schemat: do 45 stopni grzeję w otwartym szybkowarze, mieszając od czasu do czasu, żeby piwo rozgazować. Potem zamykam gar, zmniejszam ogień (grzeję na gazie na normalnej kuchence), i wkładam kolumnę z termometrem. Około 70 stopni w dole kolumny pojawia się piana z piwa. Wtedy zmniejszam płomień do minimum, temperatura stabilizuje się około 94 stopni. Destyluję około 45 minut i przerywam, gdy temperatura przekracza 96 stopni - moc destylatu spada wówczas do około 10%. W sumie z 5,5 litra mieszanki piwnej otrzymałem ok. 400 ml surówki 40%.
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Krzysztof63
A oto mój sprzęt. Na pierwszej fotce zestaw teoretyczny, zmontowany dla porządku, ale nie użyty. Na fotce drugiej zestaw zmodyfikowany w czasie pracy. Szybkowar turek, 7 litrów, kolumna ze zmywakiem stalowym jako podstawą i 13 cm sprężynek Cu, termometr i chłodnica. Zaletą kolumny jest to, że można ją umyć bez wysypywania wkładu, przelewają wodą lub odpowiednim roztworem.
I tu pytanie: czy ma przy tej wysokości kolumny jakieś znaczenie kolejności i wysokości wkładu? Jakiś spływ destylatu po ściankach widać w czasie pracy.
I tu pytanie: czy ma przy tej wysokości kolumny jakieś znaczenie kolejności i wysokości wkładu? Jakiś spływ destylatu po ściankach widać w czasie pracy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Krzysztof63
Miedz potrafi zabrudzić wypełnienie z ko, jeśli jest umieszczona wyżej. U siebie mam na dole. Po jednej destylacji może tego nie widać, ale po kilku i np. zbożówkach już tak.
Pokusiłbym się o mały skraplacz w korku, miedź na dól i w mniejszej ilości, i ewentualne ocieplenie rury. Byłaby minikolumna rektyfikacyjna.
Pokusiłbym się o mały skraplacz w korku, miedź na dól i w mniejszej ilości, i ewentualne ocieplenie rury. Byłaby minikolumna rektyfikacyjna.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Krzysztof63
Stal jest na dole tylko dlatego, że to cały zmywak, nie chciałem go ciąć. Ale w planie jest zmiana tej sytuacji. A czy ma jakiś sens wypełnienie całości kolumny miedzią, czy do tej niby rektyfikacji potrzebny jest wkład stalowy? (sprężynki stalowe mam). I jeszcze jedno - czy miedziane sprężynki jako katalizator są wyraźnie lepsze od miedzianego zmywaka, czy nie ma to znaczenia?
Pozostałe ulepszenie też są w planach, ale póki co nie śpieszy się.
Pozostałe ulepszenie też są w planach, ale póki co nie śpieszy się.
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Krzysztof63
Miedź potrzebna jest aby pochłonąć zapach siarkowodoru ( zgniłe jaja ). Na pewno więcej półek będą mieć sprężynki niż zmywaki. Dlatego też o to cały czas jest walka, aby było ich w kolumnie możliwie jak najwięcej. Jeśli masz sprężynki KO daj je jak najbardziej tylko tak jak radzi wawaldek11. Od spodu zmywak dalej sprężynki miedziane i na to sprężynki KO.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
Autor tematu - Posty: 88
- Rejestracja: niedziela, 13 sty 2019, 10:30
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy