Cześć,
Do tej pory podczytywałem forum, szukałem też informacji w innych miejscach, ale dalej mam niejasności. Dlatego postanowiłem napisać. Ale może kilka słów o mnie na początek...
Otóż pijam głównie wino. Również robię wino, wszelkiego rodzaju, klasyczne gronowe zarówno z winogron jak i winpaków - wielu odmian, tradycyjne "wina domowe", czyli jakieś wina owocowe, aroniowe, rodzynkowe, daktylowe, ananasowe, z mniszka. Także jakieś bardziej egzotyczne np z pokrzyw. Tak na prawdę jednak od zawsze moim ulubionym napojem jest solidne czerwone wytrawne wino gronowe... I w sumie najczęściej takie pijam. Robię też miody, zwłaszcza w sezonie zimowym grzany trójniak jest idealnym napitkiem. Również na zimno, także czwórniaki, jakieś inne eksperymenty, np takie etniczne produkcje na dzikiej fermentacji jak etiopski tedż. Lubię miody... I powolutku dochodzimy do końca tego przydługiego wstępu.
Z mocniejszych rzeczy to w zasadzie lubię głównie whiskey, wódki prawie nie pijam a i "rudą" nie często, ale robię nalewki. Jak dotąd szczególnie interesują mnie nalewki ziołowe, bitters, typu włoskiego "amaro" - tego typu sprawy - i to z powodzeniem mi wychodzi. Robię to na bazie spirytusu. Także inne nalewki powiedzmy w typie "Fernet" i innych. Pominę w tym wstępie takie rzeczy jak piwa czy podpiwki, bo one nie wydają się mieć tutaj znaczenia.
Zatem do rzeczy...
Do tej pory główną moją troską było zdobycie spirytusu na nalewki.
I oczywiście mógłbym wypożyczać od czasu do czasu aabratka. Kosztować się, zarywać weekendy i mieć czyściutkie 96%.
Ale - lubię ładne rzeczy, doceniam tradycję i wydaje mi się, że zabawa w eksperymenty daje mi często dużo frajdy.
Poczytałem o alembikach (z którymi czasami stykałem się w opisach starych nalewek). I pomyślałem, że może zamiast się gimnastykować, kupować jakiś spirytus, czy robić na wypożyczonym za nie małe pieniądze sprzęcie, kupić coś własnego.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że alembik to prymitywne narzędzie, ale zdaję sobie również sprawę, że skoro pokolenia dawały radę, to da się z tego narzędzie korzystać w sposób uzasadniony i skuteczny. Nie przemysłowy, ale hobbystyczny rzecz jasna.
Konkretnie: - wydaje mi się, że pojemność co najmniej 10 litrów, najchętniej 15-25 l, bo nastawy często robię w baniakach 18 litrowych.
Z pewnością co najmniej połowę nastawów (przynajmniej wg mojej obecnej wiedzy) będzie na zwyczajnej cukrówce - celem otrzymania surowca do robienia maceratów, tynktur do nalewek.
Kupiłem książkę, w której jest opisane sporo różnych nastawów "smakowych". Chciałbym również (bo czytałem, że to może dać dobre rezultaty) pobawić się z jakimś whiskey. To byłoby coś.
I teraz tylko pytanie (jeśli już alembik), to który?
Mamy na rynku kilka rodzajów:
Klasyczny alembik łabędzia szyja - chyba podstawowy model, który niby nadaje się do wszystkiego
Alembik z ramieniem, czyli zdejmowaną szyją - rozumiem, że chodzi po prostu o wygodę czyszczenia szyi? Bo wydaje się, że jeśli chodzi o destylację, to funkcjonują tak samo?
Alembik whiskey - ten alembik wydaje się różnić znacząco od wcześniejszych niższych - przypuszczalnie urobek jest wyższej jakości - ale czy napewno?
No i mamy jeszcze alembik z płaszczem wodnym, który dedykowany jest bardziej do gęstych nastawów - z tego co przeczytałem - dzisiaj problem przypalania nastawu można pominąć stosując kuchenkę indukcyjną (a może się mylę?)
Takie wynalazki jak mieszadło pomijam, bo to domena znacznie droższych konstrukcji i na prawdę przed samym sobą trudno byłoby mi to sobie teraz uzasadnić.
Odnośnie tego przypalania - przypominam sobie z dzieciństwa takie podkładki - chyba azbestowe pod garnki, dzisiaj są pewnie inne sposoby na to poza indukcją. Nie wiem.
Dochodzą do tego pomocnicze pytania - takie w rodzaju:
Nitowany czy lutowany - z tego co czytałem o możliwych nieszczelnościach wydaje się, że nitowanie to zły pomysł.
Ogrzewanie - mam kuchenkę gazową, mogę kupić ew. butlę propan butan z palnikiem, albo bardziej nowocześnie elektryczną kuchenkę czy wreszcie indukcję jednopalnikową.
No i kontrola temperatury. Widzę niejednokrotnie, że na zdjęciach alembiki mają termometry przy wylocie - te dostępne w handlu ich częściej nie mają niż mają. Rozumiem, że to nie problem, bo pewnie jest jakaś plastyczna masa termoprzewodząca, która pozwala niedoświadczonemu użytkownikowi zamocować termometr celem lepszej kontroli procesu.
Ja wiem, że się rozpisałem, ale wydaje mi się, że tło jest dość istotne do właściwego wyboru, przeczytałem co było do przeczytania na forum, strony sprzedawców nie mówią prawie nic konkretnego (wszystkie alembiki to właśnie ten tradycyjny model, bla bla bla). Dlatego postawowiłem zebrać te moje pytania w jedno - być może kiedyś pomoże to nie tylko mnie ale też innym adeptom destylacji z wykorzystaniem tradycyjnych metod.
Będę ogromnie wdzięczny za uwagi.
Wybór alembika
Regulamin forum
W celu zwiększenia funkcjonalności prosimy, by nowe tematy miały tytuł dokładnie taki, jaki nosi dana aukcja lub sprzęt w danym sklepie. Nie należy dopisywać pytań o inne aukcje w już istniejącym temacie- dzięki temu łatwiej będzie można szukać sprzętów w przyszłości i unikniemy dublowania tematów o tych samych sprzętach.
Strony z aukcjami Allegro dostępne są 30 dni. Potem wygasają i temat pozostaje bez odniesienia do produktu.
Żeby uniknąć problemu wygaśniętych linków prosimy o wstawianie zamiast adresu aukcji Allegro linku z serwisu http://archi.inosak.org/
(allegromat stał się płatny).
Jak to zrobić?
1. Wchodzimy na wybraną aukcję i kopiujemy jej numer: np: 34556346566454
2. Wchodzimy na stronę http://archi.inosak.org/ i wpisujemy/wklejamy numer aukcji:
3. Kopiujemy link do zarchiwizowanej aukcji:
4. Wklejamy otrzymany link do forum.
Można także wykonać prosty zrzut ekranu za pomocą programy np https://www.screenpresso.com/.
Tematy, które w tytule nie będą zgodne z tytułem aukcji będą warunkowo poprawiane, lub usuwane.
Pamiętaj ! Administracja ma prawo do kasowania/nieakceptowania tematów z linkami do Allegro.
W celu zwiększenia funkcjonalności prosimy, by nowe tematy miały tytuł dokładnie taki, jaki nosi dana aukcja lub sprzęt w danym sklepie. Nie należy dopisywać pytań o inne aukcje w już istniejącym temacie- dzięki temu łatwiej będzie można szukać sprzętów w przyszłości i unikniemy dublowania tematów o tych samych sprzętach.
Strony z aukcjami Allegro dostępne są 30 dni. Potem wygasają i temat pozostaje bez odniesienia do produktu.
Żeby uniknąć problemu wygaśniętych linków prosimy o wstawianie zamiast adresu aukcji Allegro linku z serwisu http://archi.inosak.org/
(allegromat stał się płatny).
Jak to zrobić?
1. Wchodzimy na wybraną aukcję i kopiujemy jej numer: np: 34556346566454
2. Wchodzimy na stronę http://archi.inosak.org/ i wpisujemy/wklejamy numer aukcji:
3. Kopiujemy link do zarchiwizowanej aukcji:
4. Wklejamy otrzymany link do forum.
Można także wykonać prosty zrzut ekranu za pomocą programy np https://www.screenpresso.com/.
Tematy, które w tytule nie będą zgodne z tytułem aukcji będą warunkowo poprawiane, lub usuwane.
Pamiętaj ! Administracja ma prawo do kasowania/nieakceptowania tematów z linkami do Allegro.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wybór alembika
Będzie to na pewno korzystniejszy zakup od kupna alembika, który to jest sprzętem specyficznym i bardzo wymagającym. Na pewno na nim nie uzyskasz spirytusu jakości odpowiedniej do robienia nalewek i wszelkiego innego rodzaju maceratów. Pomijam oczywiście fakt chęci robienia tych trunków na zwykłych destylatach. Jednak i te muszą być odpowiedniej jakości. Żeby na alembiku otrzymać dobrej jakości destylat trzeba mieć sporo doświadczenia i znajomości materii. Umieć robić wysokiej jakości nastawy czy zaciery. A i tak nie wszystko na alembiku da się odpowiednio przedestylować.
Z kolei kolumna rektyfikacyjna pozwoli ci destylować w zbliżony sposób do alembika jak i rektyfikować w celu otrzymania odpowiedniego spirytusu. Zaś odpowiednio konfigurując sprzęt będziesz miał też możliwość dopracować/obrobić każdy rodzaj trunku.
I ostatni argument - cena. Różnica między alembikiem a podstawową wersją kolumny rektyfikacyjnej jest porównywalna. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Broń Boże żebym Ciebie namawiał do rezygnacji z zakupu alembika i eksperymentowania. Sam posiadam alembik i dobrze znam jego wartość. Przedstawiłem tylko alternatywne podejście do sprawy. I przedstawiłem argumenty, które być może pozwolą Ci uniknąć wielu rozczarowań. A że takowe wystąpią to nie ma żadnych wątpliwości.
Tak na marginesie. Lepszym wyborem jest grzanie elektryczne od gazowego. A i zbiornik minimum 25 litrów. Argumentem jest prosta ekonomia. Nie ta przy zakupie a ta w czasie użytkowania.
Wchodzi w grę tylko kolumna rektyfikacyjna. Nawet w najtańszej wersji.,tomek_krk pisze:...I pomyślałem, że może zamiast się gimnastykować, kupować jakiś spirytus, czy robić na wypożyczonym za nie małe pieniądze sprzęcie, kupić coś własnego.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że alembik to prymitywne narzędzie, ale zdaję sobie również sprawę, że skoro pokolenia dawały radę, to da się z tego narzędzie korzystać w sposób uzasadniony i skuteczny. Nie przemysłowy, ale hobbystyczny rzecz jasna...
...Z pewnością co najmniej połowę nastawów (przynajmniej wg mojej obecnej wiedzy) będzie na zwyczajnej cukrówce - celem otrzymania surowca do robienia maceratów, tynktur do nalewek...
Będzie to na pewno korzystniejszy zakup od kupna alembika, który to jest sprzętem specyficznym i bardzo wymagającym. Na pewno na nim nie uzyskasz spirytusu jakości odpowiedniej do robienia nalewek i wszelkiego innego rodzaju maceratów. Pomijam oczywiście fakt chęci robienia tych trunków na zwykłych destylatach. Jednak i te muszą być odpowiedniej jakości. Żeby na alembiku otrzymać dobrej jakości destylat trzeba mieć sporo doświadczenia i znajomości materii. Umieć robić wysokiej jakości nastawy czy zaciery. A i tak nie wszystko na alembiku da się odpowiednio przedestylować.
Z kolei kolumna rektyfikacyjna pozwoli ci destylować w zbliżony sposób do alembika jak i rektyfikować w celu otrzymania odpowiedniego spirytusu. Zaś odpowiednio konfigurując sprzęt będziesz miał też możliwość dopracować/obrobić każdy rodzaj trunku.
I ostatni argument - cena. Różnica między alembikiem a podstawową wersją kolumny rektyfikacyjnej jest porównywalna. Oczywiście wybór należy do Ciebie. Broń Boże żebym Ciebie namawiał do rezygnacji z zakupu alembika i eksperymentowania. Sam posiadam alembik i dobrze znam jego wartość. Przedstawiłem tylko alternatywne podejście do sprawy. I przedstawiłem argumenty, które być może pozwolą Ci uniknąć wielu rozczarowań. A że takowe wystąpią to nie ma żadnych wątpliwości.
Tak na marginesie. Lepszym wyborem jest grzanie elektryczne od gazowego. A i zbiornik minimum 25 litrów. Argumentem jest prosta ekonomia. Nie ta przy zakupie a ta w czasie użytkowania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Wybór alembika
Alembika nie da się ogrzewać na płycie indukcyjnej. Najlepiej przerobić go na elektryczny albo włożyć do dużego emaliowanego garnka z wodą i wówczas mamy alembik w płaszczu wodnym.
A jeśli szukasz ciekawych wachlarzy smaków to bardzo fajnie wychodzi połączenie np. nalewki na truskawkach (spirytus z kolumny rektyfikacyjnej) oraz destylatu truskawkowego z alembika. Ale do tego trzeba mieć oba urządzenia.
A jeśli szukasz ciekawych wachlarzy smaków to bardzo fajnie wychodzi połączenie np. nalewki na truskawkach (spirytus z kolumny rektyfikacyjnej) oraz destylatu truskawkowego z alembika. Ale do tego trzeba mieć oba urządzenia.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 567
- Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Wybór alembika
Ale wracając do tematu. Alembik to sprzęt historyczny dodatkowo fajnie wyglądający. Jednak technika poszła do przodu. Opracowano kolumny rektyfikacyjne, w których przy odrobinie wprawy uzyskuje się spirytus lepszy od sklepowego.
Jeżeli pozwalają nam na to finanse to najlepiej mieć alembik (albo kolumnę półkową) do destylatów smakowych, kolumnę rektyfikacyjną do spirytusu. Jeżeli nie to radzę kupić kolumnę rektyfikacyjną, na której przy zmienionej konfiguracji można robić również smakówki.
20-30 lat wstecz szczytem techniki u rodzimych producentów wytwarzało destylaty na aparaturach złożonych ze zbiornika (najczęściej ocynkowanego) i zwiniętej rurki miedzianej zanurzonej w wannie robiącej za chłodnicę. Jak ktoś miał większe potrzeby to produkował na bazie parnika opalanego drewnem. Nikt o uszczelkach silikonowych nie słyszał więc nieszczelności łatano ciastem. Drożdży turbo też nie było. Do nastawów szły zwykłe piekarnicze w dużych ilościach. No i powiem szczerze wszyscy korzystali ze swoich aparatur w sposób uzasadniony i skuteczny. Skuteczny bo przecież coś z rurki wykapało. Uzasadniony no bo jakoś trzeba było sobie radzić jak wódka była na kartki. No a jakość urobku: jaki był taki był. Nikt innego nie próbował.tomek_krk pisze: Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że alembik to prymitywne narzędzie, ale zdaję sobie również sprawę, że skoro pokolenia dawały radę, to da się z tego narzędzie korzystać w sposób uzasadniony i skuteczny
Ale wracając do tematu. Alembik to sprzęt historyczny dodatkowo fajnie wyglądający. Jednak technika poszła do przodu. Opracowano kolumny rektyfikacyjne, w których przy odrobinie wprawy uzyskuje się spirytus lepszy od sklepowego.
Jeżeli pozwalają nam na to finanse to najlepiej mieć alembik (albo kolumnę półkową) do destylatów smakowych, kolumnę rektyfikacyjną do spirytusu. Jeżeli nie to radzę kupić kolumnę rektyfikacyjną, na której przy zmienionej konfiguracji można robić również smakówki.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!
Re: RE: Re: Wybór alembika
Niezaprzeczalnie macie dużo racji. Oczywiście, kieruje mną w dużej mierze również wygląd sprzętu. Późniejsze go przechowywanie... Zatem czeka mnie kolejna laktura pod kątem kolumny... Hm.. Jak się człowiek nie orientuje to jest niezła zagadka. Ale widzę, że coś w okolicach tysiąca z kawałkiem da się chyba znaleźć... Poszukam i zapytam jak już coś będę wiedział. Wielkie dzięki za ten kubeł wody... Szkoda. Pozdrawiam!
Wysłane z mojego LLD-L31 przy użyciu Tapatalka
[mod: nie cytuj całych postów]
Wysłane z mojego LLD-L31 przy użyciu Tapatalka
[mod: nie cytuj całych postów]
Ostatnio zmieniony piątek, 1 mar 2019, 10:14 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.