Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Post autor: land75 »

Witam na wstępie chciałbym poprosić o wypowiedzi użytkowników forum którzy to posiadają kolumny zrobione przez znanego producenta Akasa w takiej konfiguracji jak opiszę poniżej .Proszę o nie pisanie osób którzy posiadają inną konfigurację to znaczy bez OLM czy też bez bufora stabilizującego ponieważ procesy na innych konfiguracjach mogą różnić się od siebie.

Opis mojego sprzętu
-wysokość całkowita 2 m 60 cm
-średnica 63,5mm
-keg 50l
-odbiór LM oraz obniżony OLM
-bufor na szerokiej kryzie wypełniony spreżynkami KO
-pierwsza rura 54cm wypełniona sprężynkami KO 4.2
- odcinek 16cm wypełniony sprężynki 4.2mm miedź
-druga rura 54cm wypełniona sprężynkami KO 4.2mm
-głowica wypełniona sprężynkami 0,7mm do wysokości latarki
-termometr Pamel
- pomiar temperatury keg, bufor ,10 półka port wkręcany , 4 port
w głowicy nad OLM (w połowie pomiędzy OLM a latarką)
-trzy grzałki 2,5kw,2,0kw i 1,5kw
-dwa odbiory głowica LM i obniżony odbiór OLM
-spust cieczy z najniższego punktu
-łączenie za pomocą Tc clamp
-dodatkowy wlew cieczy w kegu sms
-całość ocieplona

Opiszę jak prowadzę proces i jakie mam pytania
Nastaw robiłem na drożdżach Prestige Turbo Pure 48 25kg cukru+80l wody+333gr drożdży temperatura na stawu 25*C temp pomieszczenia 24*C .BLG start 25 po około 6 dniach przerobione do -4 blg .Temperatura przez cały czas pilnowana i nie przekroczyła 30*C póżniej zlanie znad osadu i klarowanie turbo klarem .Następne zlanie krystalicznego nastawu i na rurki.

Zapodałem trzy grzałki czyli moc całkowita 6kw czas grzania 45l nastawu około 35minut jak zauważyłem skok temperatury na 10 półce odkręciłem wodę i odłączyłem grzałkę 1,5kw doprowadzając do zalania kolumny .Po zalaniu jej odłączyłem całkowicie grzałki na około 5minut czynność tą wykonałem i wykonuję 3 razy po czym zapodaję grzałkę mocy 2,5kw i stabilizuje kolumnę przez około 45minut temperatury posiadam następujące przy każdym procesie mogą się różnić(zależne od ciśnienia atmosferycznego) lecz ja zawsze patrzę aby były stabilne:
K (keg) - 88,25*C
B (bufor) - 79,37*C
10 (półka) -78,12
G (głowica u mnie pomiar jest pośrodku wypełnienia czyli między OLM a latarką) 77,68*C
Temperatura powrotu wody 55*C

Po stabilizacji odkręcam LM z prędkością 12ml/min i odbieram podpałkę w granicach 150ml póżniej około 400ml przedgonu zmniejszam odbiór na LM do kropli na około 6 sekund i przechodzę do OLM pierwsze 100ml z OLM traktuję jako przedgon.OLM ustawiam od 25-28ml/min i pobieram gon (serce) równocześnie pobierając z LM 1kropli/6sekund frakcje lekkie.Serce ciągnę do momentu jak temperatura na buforze nie przekroczy 94*C(jak widzę wygotowujący się alkohol) wtedy uważnie obserwuję 10pólkę jeśli tam nastąpi skok temperatury o 0,1 to staram się już zmienić na inną buteleczkę celem nie pobrania pogonów .Ostatni jechałem do temperatury 98*c kegu zaś na buforze pokazywał mi 99,5*C 10półka podskoczyła do 97*C zaś temperatura pomiędzy OLM a Latarką była stabilna czy to normalne?
Moc urobku 96% po rozcieńczeniu w smaku ostry i piekący nie wiem dlaczego
Ilość otrzymanego urobku z wsadu 45l to :
-150ml podpałki
-500ml przedgonu
-4800ml serca
-600ml pogonu

Opisujcie swoje procesy na maszynkach od Akasa jak wy je prowadzicie i jakie macie problemy zachęcam też Akasa odnośnie wypowiedzi się w tym temacie co można zmienić w tym procesie do czego bardziej się przyłożyć co robić inaczej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lut 2019, 15:54 przez land75, łącznie zmieniany 3 razy.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: lesgo58 »

land75 pisze: Moc urobku 96% po rozcieńczeniu w smaku ostry i piekący nie wiem dlaczego
To jest rezultat prowadzonego przez Ciebie procesu. I źle oraz niezbyt dokładnie odebranego przedgonu. Prawdopodobnie żle zinterpretowałeś instrukcję jaką podesłał Ci akas.
Nie będę Ci wytykał poszczególnych błędów tylko opisze przykładowy proces. A Ty tylko sobie porównaj i wyciągnij odpowiednie wnioski.
Mniej więcej etap stabilizacji jak i cały proces powinieneś przeprowadzić w następujący sposób:
- po zalaniu zaczynasz stabilizację na całkowicie zamkniętym odbiorze LM,
- po ok. 20 minutach robisz pierwszy zrzut tzw. jeziorka w głowicy w ilości minimum równym objętości tego jeziorka. Jeśli jeziorko jest małe to ilośc zrzutu równa 100-150ml będzie odpowiednia,
- kontynuujesz stabilizację przez następne 20 minut na zamkniętym odbiorze,
- ponownie robisz zrzut jeziorka, i dodatkowo przepłukujesz OLM spirytusem w ilości 50ml
- po czy ponownie przechodzisz do stabilizacji
- po następnych 20 minutach możesz przejśc do odbioru z OLM'a. Możesz zacząć odbiór z prędkością jaką podałeś,
- odbierasz tak długo aż w buforze temperatura nie podskoczy o ok. 1*C ,
- redukujesz odbiór o połowę i kontynuujesz proces do skoku temperatury na 10 półce,
- ponownie redukujesz do ok. 10-12ml i odbierasz tak długo aż znowuż nie skoczy temp. na 10 półce. Gdy to nastąpi to reszta będzie pogonem. Ile wyciągniesz na końcówce alkoholu będzie zależało od Twojej cierpliwości.
Tę surówkę powinieneś gotować jeszcze raz. Jednak dobrze przeprowadzony proces pierwszego gotowania - tzw. odpędu - powinien skutkować alkoholem łagodnym o delikatnym aromacie i smakiem zdradzającym surowiec z czego był robiony nastaw. Drugie gotowanie powinno - oczywiście przy prawidłowo prowadzonym procesie - spowodować definitywne wyeliminowanie jakichkolwiek naleciałości. Otrzymasz czysty neutralny spirytus.
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lut 2019, 11:49 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Zrzut jeziorka robić przy załączonej grzałce czy też przy wyłączonej?

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

Mam właściwie identyczną konfigurację. Różnice kosmetyczne - wysokość z KEG 268cm, segment miedzi 20cm, reszta taka sama. Głowica UFO.
- Jaką masz pojemność bufora (ja 2,5L) ?
- Masz port temperatury w głowicy ? Ten twój port G to nad OLM a nie w głowicy, ja mam port w głowicy między dopływem a odpływem wody chłodzącej.
Drożdże takie same, proces dosyć podobny. Różnice:
- Drobne różnice w odbiorze przedgonów: odbieram 200ml kropelkowo jak Ty a potem zrzucam jeziorko 2x250ml (no, może nie drobne, słuchaj Leszka : ) widzę, że zdążył odpisać),
- Kropelkowo odbieram z otwartym spustem jeziorka w głowicy do wypełnienia (masz taki spust) ?
- Generalnie prowadzę proces metodą 4,5 a właściwie 6,5 @Lesgo58 (odbieram przedgony na otwartym a potem zamkniętym buforze),
- Po procesie zrzucam jeziorko jeszcze raz - 250ml przedgonów,
- Uzyski gonu w zależności od stężenia wsadu 5-5,8 L (dla twoich proporcji cukru 5L).

To gdzie widzę wyraźne różnice (i nie podoba mi się to za bardzo u Ciebie) to temperatury pod koniec procesu. Termometry mogą przekłamywać o kilka dziesiętnych stopnia ale nie o dwa stopnie. Zresztą temperatury stabilizacji mamy prawie takie same (przy ciśnieniu 1032 hPa - takim jak w ostatnie dni), zamieniałem termometry w portach (też to zrób dla sprawdzenia czy są mniej więcej wyskalowane) i zgadzają się +- 0,3 stopnia. Wnioskuję z tego, że z takim błędem mamy do czynienia.

U mnie proces trwa do 100 stopni w KEG. Ta temperatura utrzymuje się z pól godziny z czego wnioskuję, że alko w KEG już nie ma. Przy tym temperatura w buforze osiąga 80 stopni, potem przy stałej 100 w KEG rośnie już szybko w buforze do 82-84 i przy tej temperaturze bufor się opróżnia. Wyżej nie ma sensu już ciągnąć, do 92 stopni nakapie jeszcze może ze 150ml ale nie ciągnę tak długo żeby nie zasmradzać sobie kolumny pogonami. Temperatura na 10-ej oczywiście nie drgnie.

Jakie mogą być przyczyny tych różnic ?
- Pewnie masz mniejszy bufor, Akas standardowo daje 2L do 50L KEG, ja poprosiłem o większy - sprawa jednak moim zdaniem prawie bez znaczenia,
- Za szybki odbiór !!!! Ja grzeję 2kW - 2,2kW i odbieram przy tym około 1L/h co daje około 17ml/min. Dla 2,5kW odbieram 20 mil/min (przy odpędzie), przy drugiej rektyfikacji wolniej.
- Za duża moc grzania pod koniec procesu. Gdy grzałem 2,5 kW bufor wygotowywał się wcześniej, potem następowała gwałtowna erupcja zwiększająca poziom w buforze (wg @kwzi86 to erupcja pogonów) i znowu się wygotowywał. Teraz (na pewno pod koniec procesu) grzeję 2kW i bufor wygotowuje się później. Nie ma u mnie sensu ciągnąć powyżej 84 stopni w buforze. Ty zaś grzejąc mocno wygotowujesz bufor mając jeszcze alkohol w KEG i game over.
- Pod koniec procesu za duży odbiór - zmniejsz do 12 ml/min przy grzaniu 2kW.

Wniosek: Jak bufor zacznie wrzeć gwałtownie, jeszcze zanim się zacznie wygotowywać zmniejsz grzanie do 2 kW a odbiór do 12ml/min. Generalnie im wolniej odbierasz tym masz lepszą jakość.
Rada: Dokup sobie regulator mocy RGN. Pal licho tą regulację przy 3 grzałkach choć to tez przydatny bajerek. Ważniejsze, że ma jeden termometr i odłącza moc po osiągnięciu zadanej temperatury. Jeżeli masz port temperatury w głowicy to wsadź tam czujnik i ustaw próg na np. 37 stopni. Jak nie masz a masz port temperatury na odpływie wody w chłodzącej - tam go wsadź i ustaw próg na np. 65 stopni. Jak nie masz żadnego to sobie dołóż. Bezpieczeństwo przede wszystkim a opary idą w sufit w tempie 5kg/godzinę przy braku wody chłodzącej !
Potem (za radą @Szlumf-a) wąż do płukania głowicy (zakładam, że masz UFO, Aabratek tego nie ma) zostaw zapięty i zanurzony w jakimś słoju - opary nie będą szły do atmosfery.

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lut 2019, 12:33 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

land75 pisze:Zrzut jeziorka robić przy załączonej grzałce czy też przy wyłączonej?
Ja robię oczywiście przy wyłączonej. Tzn wyłączam, czekam z minutę aż przestanie kapać z przelewu jeziorka do głowicy i robię zrzut, potem załączam moc. Chwilę potem temperatury skaczą, na 10-ej o około 10 stopni, potem się stabilizują, czekam z 15 minut, jeszcze raz to samo.

Zrzucanie jeziorka przy włączonym grzaniu spowoduje, że cały czas alkohol napełnia jeziorko i zrzucasz za dużo ; )

PS: Jaką właściwie masz tą głowicę: UFO czy Aabratek ?
Ostatnio zmieniony sobota, 16 lut 2019, 12:58 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: lesgo58 »

land75 pisze:Zrzut jeziorka robić przy załączonej grzałce czy też przy wyłączonej?
Zrzut jeziorka robisz w trakcie stabilizacji. Nie mieszasz w mocy grzania.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłęś to poczytaj też ten wątek. Przynajmniej kilka pierwszych postów:
post80861.html#p80861
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Drupi »

Ja mam OLM bez bufora, piszesz że powinni pisać ci co mają taką samą konfigurację, tylko że bufor nie ma nic wspólnego z jakością spirytusu. Miałem taki przypadek piekącego urobku, pomógł kropelkowy odbiór przedgonów do końca procesu, jedną kroplę na ok. 7 sekund, po standardowym odbiorze. I prowadzenie procesu według wskazań watomierza i tabeli Akasa. Przecież mamy różne prądy w gniazdkach. Przyczyną był u mnie nastaw, prawdopodobnie przegrzany, lub jakaś inna przyczyną nastawu.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Ja na pewno nie przegrzałem nastawu, pilnowałem temperatury codziennie także myślę że nastaw zrobiłem książkowo. Odnośnie spuszczania jeziorka to ustabilizowałem kolumnę przez 20min, jak temperatury były już stabilne odłączyłem całkowicie grzanie, odczekałem około 3 minut aż przestał się przelewać reflux, odkręciłem zaworek LM całkowicie i zleciało mi około 25 ml podpałki. Panowie nie uważacie że to za mało.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 lut 2019, 14:08 przez land75, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Witam wczoraj i przedwczoraj przeprowadziłem destylację z zachowaniem szczegółowo temperatur na buforze i 10 półce . Pierwszą destylację wykonałem na mocy 2 kw i trwała około 11 godzin zaś drugą destylację wykonałem na mocy grzałki 2,5 kw i trwała około 9 godzin poniżej przedstawiam temperatury całego procesu który to wykonywałem przy mocy grzałki 2,5 kW. myślę że za ostry smak destylatu odpowiadały u mnie pogony ponieważ odbierałem zawsze do czasu aż wygotował się bufor nie pilnowałem stabilnej temperatury bufora, tak że wczoraj za radą Leszka któremu bardzo dziękuję za 30 minutową rozmowę skupiłem się na tych dwóch temperaturach jak zauważyłem że temperatura w buforze zaczyna mi podnosić się wtedy zmniejszałem odbiór destylatu. Destylatu na obecną chwilę jeszcze nie próbowałem rozcieńczyłem do 50% i chcę dać mu około dwóch dni na zmniejszanie się. Przejrzyjcie temperatury mojej destylacji i jeżeli coś wam się nie podoba napiszcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

No tak, Aabratek ma małe jeziorko, 25ml to bardzo prawdopodobne. Tyle, że przy tak małym jeziorku trzeba by je spuszczać kilkukrotnie - moim zdaniem minimum 400ml, ja odbieram więcej - z 900. Ale to z pewnością za dużo : ) Ile w sumie przedgonu odebrałeś i z którego odbioru LM/OLM ?
Temperatury wyglądają na bardzo OK ale czy to notatki z całego procesu ? Kończysz proces przy 98,18 w KEG i 78,81 w buforze ? Chyba nie, bo masz notatki z 7 godzin a piszesz o 9. I coś te temperatury za niskie jak na wygotowanie się bufora. A właśnie ta nieobecna końcówka jest bardzo interesująca w świetle zachowania bufora i pogonów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Dwie godziny to u mnie trwało uruchomienie plus stabilizacja plus 2 razy spuściłem jeziorko i tutaj coś mi nie pasowało za mało było tego (25 ml pojemność jeziorka tu moje zdziwienie )dlatego też odbiór przedgonów postanowiłem odbierać kropelkowo i tego nie opisywałem ,odnośnie przedgonów to odebrałem 300 ml z LM w prędkości 12ml/min ,później przeszedłem niżej na OLM tam odebrałem 50 ml celem przeczyszczenia OLM w prędkości 22ml/min , równocześnie odbierałem z LM przedgony 1 krople na 3 sekundy .W trakcie destylacji jak podnosiła mi się temperatura na buforze to zmniejszałem odbiór zaworkiem tak żeby temperatura na buforze oraz 10 półce była stabilna. Tak jak piszesz skończyłam przy tych temperaturach bałem się żeby nie załapać pogonów oraz odbierałem już tak wolno że pomału traciłem cierpliwość.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lut 2019, 19:24 przez land75, łącznie zmieniany 1 raz.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

To ile miałeś urobku z 50 L ? Bo to był odpęd ?
Z tym buforem to trochę nie tak ... nigdy nie uda się utrzymać stabilnej temperatury na buforze bo właśnie ona wcale nie ma być stabilna ; ) Jakby była stabilna to znaczy, że bufor byłby niepotrzebny bo byłby po prostu przelotką - nie pracowałby.
Bufor zapełnia się alkoholem, potem w miarę procesu ten alkohol się wzmacnia i na tym etapie praktycznie nie uczestniczy w procesie zasilania kolumny. Tak nawiasem - przy dużych stężeniach w KEG (> 50%) jego temperatura u mnie jest np. 3 stopnie niższa niż na 10-ej, nawet nie faluje. Ale przy normalnym odpędzie i normalnych stężeniach po pewnym czasie zaczyna powoli odparowywać - pięknie to widać na twoich notatkach - stało się to o 12.30 - i temperatura musi rosnąć. Wtedy gdy stężenie alko w KEG maleje a więc temperatura rośnie, zawartość bufora zostaje podgrzana oparami z KEG-a i on powoli przejmuje funkcje dostarczania alkoholu do kolumny. I tak aż do momentu, gdy zacznie się opróżniać - już powyżej 80 stopni.
U mnie to opróżnianie następowało za szybko gdy grzałem 2,5 kW dlatego teraz - przynajmniej pod koniec procesu - grzeję 2 kW.

Na drugi raz pociągnij do 85 stopni w buforze tylko końcówkę w oddzielne butelki - zobaczysz, że końcówka wcale nie jest zła ; ))
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Z 43 litrów nastawu odebrałem w sumie 50 ml spuszczenie jeziorka później 300 ml z LM I 200 ml kropelkowo z LM w trakcie procesu czyli razem (550ml przedgonu).
Serca odebrałem 4,5l zaś odnośnie pogonów to zrobiłem jak radził mi Leszek podczas gdy kolumna pracowała odkręciłem zawór bufora is puściłem go do zera później zakręciłem zawór i wyłączyłem grzałkę celem żeby alkohol znajdujący się w kolumnie opadł do bufora. Po około jednej godzinie otworzyłem zaworek bufora i spuściłem alkohol w ilości 150ml (myślałem że będzie go więcej) celem dodania do następnego nastawu.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: robert.michal »

wkg_1 pisze:
land75 pisze:Zrzut jeziorka robić przy załączonej grzałce czy też przy wyłączonej?
Ja robię oczywiście przy wyłączonej. Tzn wyłączam, czekam z minutę aż przestanie kapać z przelewu jeziorka do głowicy i robię zrzut, potem załączam moc. Chwilę potem temperatury skaczą, na 10-ej o około 10 stopni, potem się stabilizują, czekam z 15 minut, jeszcze raz to samo.

Zrzucanie jeziorka przy włączonym grzaniu spowoduje, że cały czas alkohol napełnia jeziorko i zrzucasz za dużo ; )

PS: Jaką właściwie masz tą głowicę: UFO czy Aabratek ?

Tak się nie robi. Przedgony są nie tylko w jeziorku, ale i w postaci pary w głowicy i skraplają się nad OLM i tam krążą, Po wyłączeniu grzania spłyną w dół i od nowa trzeba je będzie przepchnąć w górę, a to trwa.(kolega proponuje ci to nawet dwa razy :o ) Wcale nie trzeba opróżniać całego jeziorka za jednym razem, można sukcesywnie robić miejsce dla przedgonów - po to się potem odbiera kroplami w trakcie procesu.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

Nic nie spłynie przez minutę : ) Tu kolega @Radius z pewnością się wypowie ; )
Kolumna ma bezwładność i wyłączenie jej na chwilę nic nie zaszkodzi.

Zresztą - zaobserwuj sobie co się dzieje z temperaturami na kolumnie po wyłączeniu i spuszczeniu jeziorka - nawet tak dużego jak ja mam - 250ml.
Rośnie na 10-ej nawet o 10 stopni - jakim cudem przedgony miałyby "spływać" w taką temperaturę ? : )))) A rośnie bo rosnąć musi - spuszczając jeziorko "ukradłeś" entalpię, teraz ciecz nie ma jak chłodzić par w przemianie fazowej i temperatura rośnie.

Także spokojnie - robię tak zgodnie zresztą ze wskazówkami Akasa który nasze kolumny konstruował i trudno go posądzić o indolencję ; D
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

U mnie w głowicy aAbratek jest jeziorko bardzo małe około 25ml także z tego co zaobserwowałem nie ma sensu bawić się w spuszczanie jeziorka i ponowną stabilizację kolumny pozostanę przy odbiorze przedgonów kropelkowo z LM po czym będę przechodził niżej na OLM jednocześnie pobierając jedną kroplę w czasie od 3 do 8 sekund.(chyba że jeszcze spróbuję podregulować nóżki w kręgu tak żeby głowica bardziej pochyliła się i wtedy będzie większe jeziorko) co wy na to?

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: robert.michal »

wkg_1
Po prostu od nowa zaczynasz proces.
Zauważ, że jak podgrzewasz kega i w końcu pary idą w górę i to też temperatura na 10 półce skacze o te 10 stopni powyżej stabilnej i stopniowo się potem obniża i stabilizuje.
Naprawdę Akas Ci radził abyś wyłączał grzanie gdy chcesz spuścić jeziorko ?? . Może masz przewymiarowane jeziorko, i te wyłączanie to konieczność .
Moim zdaniem taka pojemność plus bufor ze sprężynek nad OLM znakomicie odseparuje ci przedgony i nie ma potrzeby spuszczać 0,5 litra przedgonów. ( jeszcze dojdzie 0,25 do wylania na koniec procesu.
Mnie też sknerstwo nie daje żyć. Swoje jeziorko ograniczyłem do 80ml - zanim się opróżni zlatuje 100ml.

Oczywiście z tą entalpią może być tak jak piszesz, ale to też argument, aby duże jeziorko opróżniać na raty.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lut 2019, 21:02 przez robert.michal, łącznie zmieniany 1 raz.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

land75 pisze:U mnie w głowicy aAbratek jest jeziorko bardzo małe około 25ml także z tego co zaobserwowałem nie ma sensu bawić się w spuszczanie jeziorka i ponowną stabilizację kolumny pozostanę przy odbiorze przedgonów kropelkowo z LM po czym będę przechodził niżej na OLM jednocześnie pobierając jedną kroplę w czasie od 3 do 8 sekund.
Szczerze mówiąc to opinie w przyrodzie są podzielone, jedni odbierają jeziorkiem a inni kropelkowo (szczególnie przy małym jeziorku) - moim zdaniem to na jedno wychodzi : ) Ja bym wolał mieć małe jeziorko. Dobrze robisz.
A kropelkowy odbiór przedgonów podczas odbioru gonu nigdy nie jest błędem a może tylko pomóc !
land75 pisze:(chyba że jeszcze spróbuję podregulować nóżki w kręgu tak żeby głowica bardziej pochyliła się i wtedy będzie większe jeziorko) co wy na to?
A na to to baaaaaaaaardzo źle ! Jak pochylisz kolumnę to ją zupełnie popsujesz - szlag trafi półki logiczne czyli zdolność rozdzielczą kolumny !
Wymiana para-ciecz nie będzie zachodzić tak jak powinna w całym przekroju kolumny tylko ciecz będzie bardziej "spływać" - spływać w cudzysłowie ! po ściance po jednej stronie kolumny. To się chyba nazywa "ściankowanie" ale nie jestem tej nazwy pewien na 100 %
robert.michal pisze:wkg_1
Po prostu od nowa zaczynasz proces.
Zauważ, że jak podgrzewasz kega i w końcu pary idą w górę i to też temperatura na 10 półce skacze o te 10 stopni powyżej stabilnej i stopniowo się potem obniża i stabilizuje.
No prawie tak. Ale zauważ, że to samo się dzieje przy zrzucie jeziorka bez wyłączania grzania. Po prostu brakuje "chłodziwa" - skroplin które odebrałeś. Gdyby policzyć ciepło przemiany fazowej zrzuconego alkoholu i porównać z energią "straconą" przez minutę - wyszłoby, że ten brak grzania ma małe znaczenie (konkretnie 1/3). Ale nieważne, masz rację - to tylko skąpstwo.

Tyle, że ta destabilizacja nie powoduje zapaskudzenia przedgonami - ona powoduje strzał wody z KEG-a do kolumny czyli zupełnie odwrotnie : )
robert.michal pisze:Naprawdę Akas Ci radził abyś wyłączał grzanie gdy chcesz spuścić jeziorko ?? . Może masz przewymiarowane jeziorko, i te wyłączanie to konieczność .
Prawdę mówiąc tak. Żeby było śmiesznie - też mu mówiłem o destabilizacji i spływie przedgonów zapominając już czego się uczyłem w szkole. Obśmiał się jak norka a ja to wytłumaczyłem ekscytacją spowodowaną zakupem pierwszej kolumny : )
robert.michal pisze:Moim zdaniem taka pojemność plus bufor ze sprężynek nad OLM znakomicie odseparuje ci przedgony i nie ma potrzeby spuszczać 0,5 litra przedgonów. ( jeszcze dojdzie 0,25 do wylania na koniec procesu.
Widzisz - wciąż mnie to męczy. Nie chcę tu już koledze zaśmiecać wątku, dodatkowo obgadałem to już w jakimś wątku z kolegą @Szlumf ale uważam, że jeziorko raz już zalane nie uczestniczy w kumulacji przedgonów w czasie stabilizacji. Bo jest zalane spirytusem z domieszką wody i małą ilością przedgonów na początku stabilizacji. W trakcie stabilizacji nalewa się do niego z góry łatwiej parujący przedgon i nie ma jak wyprzeć tych cięższych frakcji z jeziorka. Dlatego tez odbieram kropelkowo a jeziorko zrzucam "nadmiarowo" dla spokoju ducha : )))
Co do ilości przedgonów- odbieram tyle bo mi wciąż śmierdzi : ( Choć racja - z OLM już nie.

robert.michal pisze:Oczywiście z tą entalpią może być tak jak piszesz, ale to też argument, aby duże jeziorko opróżniać na raty.
W sumie to temat mało istotny bo przecież - jak pisałem - zapaskudzi się dół kolumny wodą a nie szczyt przedgonami ale mi to spuszczanie jeziorka w ogóle średnio podchodzi.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lut 2019, 21:42 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: robert.michal »

Raczej tu wszyscy uważają, że przedgony "zagęszczają" się w trakcie stabilizacji - jak to wziąć na język to niezła chemia . Jak spuścisz tą wodę ze spirytusem, będzie miejsce na przedgony (zresztą wody nie żal wylewać -może warto od razu opróżnić jeziorko jeśli to mieszanka wodna.
Muszę sprawdzić procent i przemyśleć, czy spuszczać od razu jak pojawia się refluks a temp.w głowicy ma maksimum,, czy czekać ,aż się nieco obniży temperatura w głowicy.
Idea: zaraz na starcie usuwamy roztwór wodno-metylowy i mamy przygotowane jeziorko na przedgony.

Ale jestem pewny, że co najmniej kilka osób sprawdziło czy jest sens szybkiego spuszczania jeziorka. Jak się odezwą, nie trzeba będzie wywarzać otwartych drzwi....
Rozumiem, że nie zalewasz kolumny ?

Wydaje mi się , że wcale nie muszą Ci zalegać te cięższe frakcje w jeziorku, bo piszesz :"- Kropelkowo odbieram z otwartym spustem jeziorka w głowicy do wypełnienia (masz taki spust) ?" - przybliżyłbyś ten patent - zdjęcie, schemat mile widziane :)

i zaraz pojawia się następny problem: czy jeziorko powinno być mocno schłodzone, czy lepiej jak jest dogrzewane i na pograniczu przemiany cieczy w gaz.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

robert.michal pisze:Raczej tu wszyscy uważają, że przedgony "zagęszczają" się w trakcie stabilizacji - jak to wziąć na język to niezła chemia . Jak spuścisz tą wodę ze spirytusem, będzie miejsce na przedgony
Tak, oczywiście, że się zagęszczają ale gdzie ? Z całą pewnością na wypełnieniu nad OLM. W jeziorku pewnie też ale tu właśnie myślę, że "ciężkie", parujące w wyższej temperaturze frakcje które zalały jeziorko gdy jeszcze kolumna nie działała rozdzielczo, nie była stabilna nie mają szans zostać wyparte przez lżejsze. Myślę, że działa to tak, że spuszczając jeziorko pozwalamy po prostu "przedgonowej" zawartości wypełnienia nad OLM pójść wyżej i trafić do pustego już jeziorka pozostawiając w tym wypełnieniu miejsce na nowy spirytus - już mniej zanieczyszczony przedgonami.
Rekapitulując: Pytanie brzmi: "Czy podczas stabilizacji jeziorko znacząco zmienia swój skład zanim je spuścimy ?". Ja przypuszczam, że wątpię.
robert.michal pisze:Jak spuścisz tą wodę ze spirytusem, będzie miejsce na przedgony
Ano właśnie. Jak spuścisz to miejsce się znajdzie. Ale póki nie spuścisz to sobie stabilizujesz, stabilizujesz a skład jeziorka się nie zmienia. I wylewasz zawartość z małą ilością przedgonów. Drążę temat bo przy jeziorku 25 ml to rybka ale ja mam 250 ml : ((((
robert.michal pisze:(zresztą wody nie żal wylewać -może warto od razu opróżnić jeziorko jeśli to mieszanka wodna.
Muszę sprawdzić procent i przemyśleć, czy spuszczać od razu jak pojawia się refluks a temp.w głowicy ma maksimum,, czy czekać ,aż się nieco obniży temperatura w głowicy.
Idea: zaraz na starcie usuwamy roztwór wodno-metylowy i mamy przygotowane jeziorko na przedgony.
Hej hej ... woda owszem - ale kilkanaście procent. Tam są temperatury nieco powyżej 80 stopni - alkoholu jest znacznie więcej niż wody : ) A przedgony jeszcze się nie zdążyły skoncentrować. Zresztą próbowałem tak robić - zapach przedgonów jest na początku o wiele mniej intensywny, szkoda alkoholu.
robert.michal pisze:Ale jestem pewny, że co najmniej kilka osób sprawdziło czy jest sens szybkiego spuszczania jeziorka. Jak się odezwą, nie trzeba będzie wywarzać otwartych drzwi....
No fajnie by było ; )
robert.michal pisze:Rozumiem, że nie zalewasz kolumny ?
Zalewam, zalewam. Kilkukrotnie i to bardzo dokładnie ! Jak już się pojawi zalanie w latarce dodatkowo spuszczam jeziorko do głowicy. To dodatkowe 250 ml samo w sobie powoduje zalanie a zlane w trakcie zalania powoduje, że zalanie dłużej się utrzymuje i jest dokładniejsze ; )
robert.michal pisze:Wydaje mi się , że wcale nie muszą Ci zalegać te cięższe frakcje w jeziorku, bo piszesz :"- Kropelkowo odbieram z otwartym spustem jeziorka w głowicy do wypełnienia
Jasne. Dlatego odbieram kropelkowo. A jeziorko spuszczam bo mi tak Akas i Lesgo58 powiedzieli a jego zawartośc wciąż czuć przedgonami. "Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek :D"
robert.michal pisze: przybliżyłbyś ten patent - zdjęcie, schemat mile widziane :)
Prosze uprzejmie, z prawej strony:
Obrazek
robert.michal pisze:i zaraz pojawia się następny problem: czy jeziorko powinno być mocno schłodzone, czy lepiej jak jest dogrzewane i na pograniczu przemiany cieczy w gaz.
To ciekawe pytanie i nie dotyczy tylko stabilizacji ale całego procesu. Zdania są podzielone, dyskusja na wszystkich forach ożywiona i emocjonalna, wniosków brak : ) Spotkałem się z opinią, że bardzo zimny i bardzo ciepły reflux zwiększają moc alkoholu na wyjściu, pośrednie temperatury zmniejszają ale to przy odbiorze z LM. Przy odbiorze z OLM - nie ma znaczenia. Ja nie mam zdania.
Trzeba by znaleźć kolumnę ze szklanym wypełnieniem nad OLM i zobaczyć, jak się zachowuje ciecz na szczycie.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Szlumf »

wkg_1.
We wcześniejszej dyskusji w innym wątku napisałem, że moim zdaniem przedgony koncentrują się w jeziorku bo spływają doń bardziej skondensowane niż z niego wypływają. Teraz, zainspirowany Twoim określeniem "ciężkie" dodam, że w sensie wagowym przedgony w znaczącej większości mają gęstość większą niż etanol więc to raczej one wypierają lżejszy etanol z jeziorka.
Moim zdaniem szybkie spuszczanie jeziorka ma sens bo jak wcześniej pisałem są bardziej skondensowane niż przy odbiorze kropelkowym. Tracimy mniej czystego spirytusu. Warunek to jeziorko o odpowiedniej do kotła pojemności. Ale zbyt duże i tak będzie generowało straty niezależnie od sposobu odbioru. Przy Twojej konstrukcji głowicy chyba w bardzo prosty sposób możesz przerobić ją na regulowana pojemność. Wystarczy na zrzucie do kolumny dać dłuższy wężyk silikonowy z odpowietrzeniem na środku i jego podniesieniem regulować jeziorko. Zrzut do kolumny oczywiście cały czas otwarty. Moje jeziorko ma max około 700ml. Zalewam kolumnę z jeziorka 500ml (tyle mi wystarczy) a po zalaniu zmniejszam do 150ml przy kotle 66l.
Teraz zalewanie. Piszesz, że zalewasz kilka razy. Czy przy spuszczaniu słupa zalania wyłączasz całkowicie grzanie? Jeżeli tak to spróbuj zalewać z 1/3 mocy roboczej. Zatrzymasz w ten sposób część lekkich frakcji w kolumnie i nie zejdą do kotła a słup zalania też zejdzie do samego dołu..
Jeziorko zimne czy gorące? Ja po paru latach bardzo zimnego przeszedłem na bardzo gorące. Powód to lepsze separowanie przedgonów. Marian na białym forum przedstawił opis swojego doświadczenia które przekonało mnie do gorącego jeziorka. Wody też wychodzi znacznie mniej. Pytania o zachowanie się cieczy na szczycie nad OLM nie rozumiem. Przy normalnej pracy i mniej więcej centralnym powrocie z głowicy nie ma tam żadnej cieczy.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

Hmmm ... mówiąc "ciężkie" mam na myśli o wyższej temperaturze parowania, ciężej parujące. Lapsus. Fakt - grawitacja powinna robić robotę ale z kolei temperatury parowania działają chyba w drugą stronę. Muszę nad tym jeszcze pomyśleć ale na razie to pierwszy argument za poprawnym działaniem spuszczania jeziorka : )
Bardzo podoba mi się idea regulowanej pojemności jeziorka, właśnie o takim 100-150 ml myślałem. Możesz wrzucić jakąś fotkę ? : )

Przy zalaniu oczywiście nie wyłączam grzania tylko zmniejszam je do poziomu roboczego (u mnie 2.00 - 2.25 kW). Zalewam przy 4,5 kW. Zalanie utrzymuje się do około minuty po redukcji mocy i sądzę, że wszystkie lekkie frakcje zostają w kolumnie. Zresztą po zalaniu kolumna stabilizuje się w piorunującym tempie a i tak zabawa z kropelkami, potem jeziorkiem przy raz otwartym a dwa zamkniętym buforze trwa ze dwie godziny (głównie ze względu na zalewanie i stabilizację temperatur bufor-keg). Tak z ciekawości - ile odbierasz przedgonów ?

Temperatura w głowicy ma u mnie około 31-35 stopni przy wodzie chłodzącej na wylocie 50-55 stopni. Tyle, że (ubolewam nad tym) nie mam pojęcia co to za temperatura nie znając dokładnie konstrukcji nierozbieralnego UFO. Pewnie par nad jeziorkiem. W sumie dziwne - nie mam pojęcia jak na tej głowicy odbierać np. owocówki skoro nie znam temperatury w głowicy. Pewnie na procenty z papugi : D Ale to temat na przyszłość jeżeli w ogóle, do owocówek to raczej alembik.
Mam zawór kulowy i trudno mi wyregulować przepływ wody tak, aby miała stabilne powiedzmy 65 stopni.

Co do cieczy na górze - nie widziałem nigdy jak się zachowuje góra kolumny - stąd takie pytanie. Wydawało mi się, że jeżeli z jeziorka o temperaturze 33 stopnie spływa 150ml/min cieczy (przy 2 kW) to na samym szczycie nie powinna od razu odparować i jakiś tam odcinek może być zalany ale nie wiem - stąd pytanie.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Szlumf »

Oto moja regulacja. Ta "antenka" pośrodku to odpowietrzenie. Pociągnięciem za słabo widoczną nitkę reguluję poziom.
t1z.jpeg
Przedgonów z wsadu 50l cukrówki odbieram około 800ml. Z tego co najmniej 500ml do dalszego przerobu.

U mnie przy mocy roboczej 4700W (kolumna fi 80/75mm) słup zalania niknie w połowie kolumny. Dlatego zmniejszam moc do 2000W i zalanie dochodzi prawie do samego dołu.

Jeziorko ma u mnie temperaturę około 68C a woda na wylocie ze skraplacza 72-74C. W pierwszej fazie napełniania jeziorka obserwuję delikatne parowanie w postaci drobnych pęcherzyków powstających przy rurze wewnętrznej. Ale szybko to mija. W kolumnie ze zdjęcia powyżej powrót trafia w miarę centralnie w wypełniony odcinek o nieco większej średnicy (90mm) niż główna rura i być może dlatego nie widzę tam cieczy. W starej kolumnie (58/55mm) refluks spływał blisko ścianki i gdzieś na odcinku 2-3cm była widoczna ciecz na części obwodu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 lut 2019, 18:49 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

OK, dzięki !
Cóż, z pewnych względów fajnie mieć szklaną kolumnę nawet nieocieploną. Przynajmniej dokładnie widać co, jak i kiedy się zalewa : )
Jak widać co konstrukcja to jeziorko ale regulację sobie zapodam ; )
Szlumf pisze:W starej kolumnie (58/55mm) refluks spływał blisko ścianki i gdzieś na odcinku 2-3cm była widoczna ciecz na części obwodu.
To by znaczyło, że przy ciepłym refluksie traci się jedną półkę mniej więcej ??
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 lut 2019, 19:10 przez wkg_1, łącznie zmieniany 2 razy.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Szlumf »

wkg_1 pisze:.......To by znaczyło, że przy ciepłym refluksie traci się jedną półkę mniej więcej ??
Pewnie tak. Choć wtedy stosowałem jeszcze bardzo zimny refluks więc pewnie i on miał wpływ.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

wkg_1 pisze:No tak, Aabratek ma małe jeziorko, 25ml to bardzo prawdopodobne. Tyle, że przy tak małym jeziorku trzeba by je spuszczać kilkukrotnie - moim zdaniem minimum 400ml, ja odbieram więcej - z 900. Ale to z pewnością za dużo : ) Ile w sumie przedgonu odebrałeś i z którego odbioru LM/OLM ?
Panowie jak jest w końcu jest z tymi przedgonami przy naszych maszynkach wyposażonych w OLM wkg_1 pisze że odbiera 900ml sam pisze że jest to za dużo kolega lesgo58 którego zacytuję ""Po wielokrotnych eksperymentach próbując znaleźć złoty środek między szybkością odbioru a efektywnością doszedłem do wniosku, że najbardziej optymalną prędkością jest prędkość 3 kropli/sek. Co przekłada się na prędkość rzędu 200-220 ml/ godz. Wydaje się to wolno, ale zwróćcie uwagę, ze w tym czasie odbieramy praktycznie samą „esencję” przedgonów a jednocześnie pozwalamy dodatkowo wygotować się frakcjom lekkim a kolumnie lepiej się ustabilizować. Pierwszym sygnałem końca odbioru przedgonów będzie porównanie wskazań termometrów( to dla tych co mają dokładne termometry). Drugim próby organoleptyczne.
W sytuacji gdy nie mamy jeszcze tzw. Obniżonego Bocznego Odbioru musimy radzić sobie po "staremu". Czyli pierwsze 50 ml wylewamy, a po tym aby zaradzić zanieczyszczeniu pierwszych kropel serca resztkami przedgonów które wypłukują się ze skraplacza powinno się odebrać jeszcze dodatkowo z 500-600 ml płynu ( pisze o używaniu tylko ujścia LM w głowicy). Sprawdzając w sposób ciągły metodą węchowo - smakową jakość tego co kapie w pewnym momencie podejmujemy decyzję o przejściu do odbioru serca. Tę część pogonów ( tak naprawdę jest to już wczesne serce tylko zanieczyszczone resztkami właściwych przedgonów) możemy spokojnie gromadzić aby w dodatkowej rektyfikacji odzyskać sporo dobrego alkoholu.
W lepszej i bardziej komfortowej sytuacji są osoby mające Obniżony Boczny Odbiór. I to niezależnie czy mają OVM czy OLM. Bezpośrednio po pierwszych 50-70 ml przedgonów mogą przejść do odbioru serca bez ryzyka zanieczyszczenia pierwszych mililitrów toż serca resztkami przedgonów spływających ze skraplacza. W tym samym czasie gdy odbieramy już serce możemy spokojnie odebrać resztki przedgonów zmniejszając prędkość ich odbioru do nawet 1 kropli/ 5-10 sek. Potrafi ukapać jeszcze z 50 ml syfu.
Widać więc wyraźnie zalety Obniżonego Odbioru Bocznego. Zyskujemy na ilości serca a jednocześnie na czasie samej destylacji. Tym sposobem można skrócić czas rektyfikacji od 30-60 min."""

Ja tak zrozumiałem ten cytat że :pobieram 220ml w prędkości 3 krople na sekundę póżniej mogę przejść do OLM i ciągnąć serce równocześnie pobierając 1kroplę na 5-10 sekund z LM przedgonu.
Także nie wiem dlaczego wkg_1 pobierasz 900 ml ?myślę że przez cały proces z LM naleci ci góra 150ml przedgonu co dało by 220ml +150ml=370ml przedgonu +50ml z oczyszczenia jeziorka OLM całość wyszła by 420ml.

To jest połowa tego co pobierasz ty.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

land75 pisze: Także nie wiem dlaczego wkg_1 pobierasz 900 ml ?myślę że przez cały proces z LM naleci ci góra 150ml przedgonu co dało by 220ml +150ml=370ml przedgonu +50ml z oczyszczenia jeziorka OLM całość wyszła by 420ml.
To jest połowa tego co pobierasz ty.
Dobre pytanie. Głównie dlatego, że mam wielkie jeziorko i jak je spuszczę 2x to już idzie 500ml.
Do tego to co na końcu w jeziorku zostanie (250ml) to już 750 ml.
Kropelkowo na początku ze 150-200 i tyle mi się zbiera. A i tak na końcu czuć zapach z LM. Nie wiem jak ludzie dają sobie radę bez OLM ; )
Jest jeszcze jedna kwestia, stosuję odbiór przedgonów raz z otwartym a drugi raz z zamkniętym buforem. Więc jeziorko zrzucam dwa razy.

Sam uważam, że to dużo ale się tym nie przejmuję za bardzo - robię dla siebie a dodatkowo chcę nazbierane przedgony (oprócz tych najbardziej skoncentrowanych z odpędu które od razu wylewam) przegotować dwa razy i zobaczyć co wyjdzie. To tak trochę w ramach eksperymentu poszukiwania źródła ostrości w destylacie. Jeżeli (jak kiedyś uważałem, teraz nie wiem) ta ostrość mieszka w pogonach to nie powinno jej być w dwa razy przegotowanych przedgonach. Wtedy sobie będę powoli rezultat dodawał do nastawu w odpędach.
Jeżeli zaś ta ostrość będzie to znaczy, że moja teza była fałszywa : ))

Jest wiele szkół odbierania przedgonów i tu chyba w zależności od wielkości jeziorka i jakości nastawu każdy sobie wypracowuje własny system. Na radach Leszka na pewno źle nie wyjdziesz, tu - myślę - rozmowa się toczy o niuansach.
Ostatnio zmieniony środa, 20 lut 2019, 12:45 przez wkg_1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

A propo odbioru przedgonu to może wypowiedział by się ktoś kto ma taką samą konfigurację sprzętu czyli aAbratka z LM oraz OLM, buforem stabilizującym ,50l keg.W jakiej ilości i w jaki sposób odbiera przedgony . Wiadomo użytkownicy UFO mają większą pojemność jeziorka i odbierają go zrzutami dlatego interesuje mnie w jaki sposób odbierają go użytkownicy tejże oto kolumny którą opisałem powyżej.
Ostatnio zmieniony środa, 20 lut 2019, 14:57 przez land75, łącznie zmieniany 1 raz.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

Masz rację, chyba zamąciłem ; )
Tak tylko wspomnę, że odbierając przedgony na Aabratku miałem wrażenie, że są bardziej skoncentrowane. I to kilka osób potwierdziło w którymś z wątków co tylko potwierdza twoją tezę, że przedgonów na Aabratku można odbierać mniej.
Bufor do przedgonów akurat nic nie ma więc bym nie zawężał grona interlokutorów do posiadających bufor ... i tak tłoku tu nie ma ; )
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: lesgo58 »

land75 pisze:A propo odbioru przedgonu to może wypowiedział by się ktoś kto ma taką samą konfigurację sprzętu czyli aAbratka z LM oraz OLM, buforem stabilizującym ,50l keg.W jakiej ilości i w jaki sposób odbiera przedgony .
Przygladam się dyskusji i widzę, że jesteś bardzo dociekliwy - co się chwali. :ok:
Jednak musze od razu Ciebie rozczarować. Nie znajdziesz na forum kogoś kto Ci poda gotową i szczegółową receptę na odbiór przedgonów.
Zadajesz złe pytanie. Nie pytaj się o ilość ale jak odbierać....
Na forum jest sporo recept jak to robić. Ty musisz popróbować i wybrać sobie, który ze sposobów pozwoli Ci zbliżyć się do ideału. A na końcu i tak obserwując co się dzieje i próbując efektów Twojej pracy wypracujesz sobie własny sposób.
Bo musisz wiedzieć, że recepty idealnej i uniwersalnej nie ma. Gdyż każdy z nas ma inne warunki pracy. Niby posiadamy podobny sprzęt to jednak na prowadzenie procesu ma wpływ wiele czynników. Rodzaj nastawu. Sposób jego przygotowania. Konfiguracja szczegółowa sprzętu. Rodzaj ocieplenia, rodzaj wypełnienia, wielkość bufora nad OLM, stan sieci elektrycznej i sposób uzycia mocy grzania. Do tego dodaj temperament operatora i jego wrażliwość i percepcja dostrzegania niuansów.
Moja rada: zacznij pędzić. Obserwuj co się dzieje i wyciągaj wnioski. Wyłapuj błędy i pozytywy. A obiecuję, ze bardzo szybko znajdziesz swój sposób na przedgony.
Podam Ci przykładowy sposób od czego zacząć.
ODPĘD:
- jeśli zalewasz to po zalaniu zaczynasz stabilizację,
- po 20 minutach robisz zrzut jeziorka (min. pojemnośc jeziorka - max 100ml)
- skręcasz zaworek i ustawiasz na kropelkowanie (ok. 5ml/min)
- po następnych 20 minutach ponowny zrzut jeziorka
- i ponowna stabilizacja ok. 20 minut
- przechodzisz do odbioru z OLM
- dalej standardowo...
GOTOWANIE OCZYSZCZAJĄCE:
- po 20 minutach od początku stabilizacji robisz zrzut jeziorka w ilości podobnej jak w odpędzie,
- ponownie stabilizujesz 20 minut. I oczywiście po zrzucie możesz ustawić zaworek na powolny odbiór. Podobnie jak wyżej. Do następnego zrzutu.
- Po następnych 20 minutach przechodzisz do odbioru z OLM.
Czyli widzisz sprawa jest bardzo powtarzalna. Wymaga tylko obserwacji i wyciągania adekwatnych do sytuacji wniosków.
Ty oczywiście możesz zwiększyć albo zmniejszyć ilości zrzutów. Możesz też odbierać tylko kropelkowaniem. Decyzja nalezy do Ciebie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Dziękuję koledze wkg_1 oraz lesgo58 za wyczerpujące odpowiedzi odnośnie odbierania przedgonu będę szukał swojego sposobu .Odnośnie zrzucania jeziorka to nie wiem czy jest sens ponieważ dzisiaj zrobiłem kolejny eksperyment wypoziomowałem kega (myślałem że może jest pochylony w którąś stronę i zbiera się małe jeziorko). Po wypoziomowaniu kega założyłem głowicę i wlałem wodę w celu zmierzenia jeziorka -poniżej przedstawiam załączniki . Okazało się że u mnie jeziorko w aAbratku wynosi 20 ml. Także podejrzewam że będę musiał odbierać przedgony kropelkowo ponieważ w metodzie zrzutów jeziorka zajęłoby to spory czas.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 20 lut 2019, 20:06 przez land75, łącznie zmieniany 1 raz.

wkg_1
800
Posty: 849
Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: wkg_1 »

Znajdziesz na pewno : )
Pocieszające jest to, że przedgonów nie można źle odbierać więc temat jest w sumie łatwy.
Można ich tylko odebrać za mało (to nam powie nos) lub też można przy okazji odebrać za dużo dobrego alkoholu.
Wg mojej opinii to sztuką jest tak zrobić nastaw a potem prowadzić odbiór gonu żeby miał dobry, wódczany zapach i smak.

topic19595.html
Poczytaj, dołącz, będziesz miał niezależne opinie - moim zdaniem to bardzo pomoże. Leszek - bierzesz udział ?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Doody »

@land75
Połącz metody. Najpierw zrzut jeziorka + 30ml czyli około 50ml. Potem kropelkowo około 100ml. Zakręć zawór stabilizacja 15-20min i zrzut 50ml. Potem znowu kropelkowy odbiór do zadowalającego efektu.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Doody spróbuję tak jak napisałeś odbierać przedgony według twojego opisu później opiszę jak to wszystko wyglądało jaki smak urobku.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lut 2019, 13:10 przez land75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

Panowie mam pytanie odnośnie pobierania przedgonów piszecie że pobieracie raz na otwartym a raz na zamkniętym buforze stabilizującym czy ktoś opisałby w jaki sposób to zrobić .Wiadomo z początku podgrzewamy wsad i zalewamy kolumnę (ja zalewam ją trzy razy i ostatni raz nie wyłączam zasilania tylko zostawiam na mocy roboczej 2,5kw) póżniej stabilizuję ją około 40min ,po tym czasie wyłączam zasilanie i spuszczam jeziorko (u mnie jest około 25ml ze względu na głowicę aAbratek) po zlaniu jeziorka włączam grzałkę i odbieram przedgon kropelkowo około 220ml na 1h i przechodzę do odbioru serca z OLM (pierwsze 50ml traktuję jako przedgon) równocześnie pobierając z LM 1 kroplę na 5s. I ostatnio wyczytałem że niektórzy pobierają przedgon raz na zamkniętym raz na otwartym buforze stabilizacyjnym i nie wiem jak to zrobić czy ma to jakiś wpływ na końcową jakość destylatu.Przecież jeśli odkręcę zawór bufora to zleci mi całky alkohol znajdujący się w buforze chyba że o to chodzi (tak sobie myślałem że póżniej ten alkohol dodaje się do kega)Jeśli mógłby ktoś opisać w jaki sposób to zrobić byłbym wdzięczny.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 lut 2019, 14:09 przez land75, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: lesgo58 »

land75 pisze:Panowie mam pytanie odnośnie pobierania przedgonów piszecie że pobieracie raz na otwartym a raz na zamkniętym buforze stabilizującym czy ktoś opisałby w jaki sposób to zrobić .
Sprawa jest bardzo prosta i intuicyjna. Podstawa to możliwość spuszczania zawartości bufora bezpośrednio do zbiornika.
Po zagotowaniu wsadu o maksymalnej mocy (np. 60%). Oczywiście bufor zamknięty. Odbierasz przedgon. Po czym otwierasz bufor i ponownie stabilizujesz. W tym czasie wraz z zapełnianiem się bufora następuje redukcja mocy wsadu głównego. Cały czas w czasie stabilizacji ponownie uwalniają się frakcje lekkie i odparowują do głowicy. Po ich odebraniu ponownie redukujesz moc wsadu dolewając wody do kega. Oczywiście w tym momencie otwierasz też bufor i spuszczasz zawartość do zbiornika. Stabilizujesz i ponownie odbierasz przedgon. Po czym zamykasz bufor i ponownie stabilizujesz. Po czym znowuż odbierasz przedgon. Gdy ocenisz, że te wszystkie zabiegi spełniły swoje zadanie przechodzisz do odbioru gonu i cieszysz się - chyba na ten moment - najczystszym spirytusem. Czy będzie Ci odpowiadał ocenisz to sam.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
land75
100
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2018, 14:03
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i chyba zostanę taki jaki jestem
Ulubiony Alkohol: domowy trunek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: land75 »

lesgo58 napisz mi proszę czy jest sens w twojej ocenie zrobienia drobnej modernizacji sprzętu. Jeśli jest sens to powinienem np. zrobić sobie w zakrętce od kega króciec i połączyć go wężykiem ze spustem bufora tak żeby po otwarciu wszystko z bufora spływało do kega czy dobrze zrozumiałem.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: lesgo58 »

Oczywiście jest sens. A pomysł dobry bo nie musisz targać całego kega do spawacza.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Lukaschels
10
Posty: 17
Rejestracja: środa, 8 lip 2020, 17:30
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Lukaschels »

Witam,
Może odkopie temat ale mam podobne dylematy, i mam pytanie do autora postu czy po radach szanownych kolegów, uporał się z problemem z pierwszego postu ?

Zapytam też bo mam identyczną kolumnę od Akasa, czy pojawia jakiś taki delikatny zapach plastiku albo nafty? U mnie jest, znika po jakimś czasie a w nalewkach go nie ma wcale. Czy zasypanie katalizatora miedzą może zlikwidować te zapachy? Do tej jest są w nim sprężynki KO

Carl
200
Posty: 242
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Proces aAbratek 63,5mm LM+OLM +Bufor od ''Akasa''

Post autor: Carl »

Koledzy @Lukaschels odkopał, a ja przeczytałem cały wątek i jego treść zasiała we mnie ziarno niepewności w obszarze zalewania kolumny. Ale może po kolei.

Autor tematu po zalaniu kolumny wyłączał całkowicie grzałki
land75 pisze: Zapodałem trzy grzałki czyli moc całkowita 6kw czas grzania 45l nastawu około 35minut jak zauważyłem skok temperatury na 10 półce odkręciłem wodę i odłączyłem grzałkę 1,5kw doprowadzając do zalania kolumny .Po zalaniu jej odłączyłem całkowicie grzałki na około 5minut
@wkg_1, przechodzi po zalaniu na moc roboczą
wkg_1 pisze:Przy zalaniu oczywiście nie wyłączam grzania tylko zmniejszam je do poziomu roboczego (u mnie 2.00 - 2.25 kW). Zalewam przy 4,5 kW.
Natomiast @Szlumf, prponuje przejść na 1/3 mocy roboczej
Szlumf pisze:wkg_1.
spróbuj zalewać z 1/3 mocy roboczej. Zatrzymasz w ten sposób część lekkich frakcji w kolumnie i nie zejdą do kotła a słup zalania też zejdzie do samego dołu.
ponieważ
Szlumf pisze:U mnie przy mocy roboczej 4700W (kolumna fi 80/75mm) słup zalania niknie w połowie kolumny. Dlatego zmniejszam moc do 2000W i zalanie dochodzi prawie do samego dołu.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to czytałem już w kilku miejscach, aby po zalaniu nie wyłączać całkowicie grzania, tylko... przejść na moc roboczą. Mało kto ma jednak szklaną kolumnę i mało kto może dokładnie obserwować to, co w niej się dzieje. Dlatego uwaga @Szlumf'a jest bardzo cenna. Mój niepokój, o którym pisałem na wstępie rodzi się jednak z wątpliwości, czy to zatrzymanie słupa zalania w połowie kolumny trwa nieustannie?
Jeśli dobrze rozumiem, co zachodzi w kolumnie podczas zalewania, to po pokazaniu się cieczy na górze (we wzierniku) i ograniczeniu mocy (lub wyłączeniu) ciecz zaczyna opadać i z cytowanej wypowiedzi wynikałoby, że przy utrzymywaniu po zalaniu mocy roboczej słup cieczy nigdy (?) nie opadnie na sam dół. A jeśli jednak opada, to jak długo trwa to jego opadanie do samego dołu? @Szlumf - czy sprawdzałeś?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”