kwiat czarnego bzu.

Wina, które wykonuje się porą, gdy nie ma łatwego dostępu do świeżych owoców i soków...
Awatar użytkownika

Autor tematu
F-16
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 18 wrz 2009, 23:47

Post autor: F-16 »

Witam.
Czy dysponuje ktoś przepisem w którym wystepuje kwiat czarnego bzu ?
Pytam, poniewaz jesli da się go w przyszłości wykorzystać jako suszony, to zrobię mały zapas.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 31 maja 2010, 14:43 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Miałem koszmarną wizję w mym skacowanym śnie: " że kieliszki miały dziurki a dziewczyny..... nie".
koncentraty wina

Maro.
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: kwiat czarnego bzu.

Post autor: Maro. »

Witaj F-16 :)
Ja znalazłem taki przepis:

1 kg owoców z czarnego bzu (muszą być bardzo dojrzałe)
2,5 kg cukru
3 l wody
20 g kwasku cytrynowego
7 g drożdży (Burgund) lub innych winiarskich

Owoce czarnego bzu oddzielić od łodyg, wsypać je do słoja o szerokim otworze, zmiażdżyć je i zasypać cukrem. Po dwóch dniach zlać sok, przecedzić go przez sito, następnie dodać do niego rozrobione wcześniej drożdże i kwasek cytrynowy. Całość wymieszać z 3 litrami wody, zlać do butli na wino, zakorkować i odstawić na 3-4 tygodnie. Po 2 tygodniach należy wino jeszcze raz przefiltrować przez sito i ponownie zlać do butli.

Pozdrawiam Maro. :D

ja_tutaj
30
Posty: 33
Rejestracja: sobota, 27 mar 2010, 07:42
Ulubiony Alkohol: morelica
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: świętokrzyskie
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: kwiat czarnego bzu.

Post autor: ja_tutaj »

Witam. Ten przepis powyżej dotyczy owoców bzu a nie kwiatów.

Kwiaty raczej wykorzystuje się świeże, nie suszone.

Można z nich zrobić nalewkę - 50 baldachów w pełni rozwiniętych po lekkim opłukaniu układa się w słoju (wyparzonym) na przemian z plasterkami dwóch cytryn, cienko skrojonymi. Zalewa się to syropem z litra wody i 70dkg cukru i stawia na słońcu pod przykryciem ze szmatki. Co kilka dni się miesza wyparzoną łyżką. Następnie odcedzić, zalać litrem spirytusu (+ opcjonalnie sok z trzech limonek), odstawić na 6 tygodni i rozlać do butelek. I potem powinno dojrzewać kilka miesięcy, im dłużej tym lepiej.

Myślę, że kwiat czarnego bzu może być ciekawym dodatkiem do ratafii jedno lub kilku-owocowej, np tutti-frutti albo czereśniowej (akurat sezon).

I na koniec polecam kwiat czarnego bzu w cieście naleśnikowym. Jeśli ktoś nie jadł to gorąco polecam! Robimy ciasto naleśnikowe z minimalnie większym dodatkiem cukru niż do zwykłych naleśników. Baldachimy kwiatów łapiemy za ogony, zanurzamy w cieście i wkładamy do garnka z rozgrzanym olejem (na głęboki tłuszcz), ładnie się zanurzą a ogonek wystaje, smażymy na złoty kolor, pyszne na ciepło. Szybko się to robi i szybko znika z talerza.

Pozdrawiam!

pluton
30
Posty: 49
Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 10:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: kwiat czarnego bzu.

Post autor: pluton »

ja_tutaj pisze:...50 baldachów w pełni rozwiniętych po lekkim opłukaniu ...
Płukanie zmyje pyłek - najcenniejszy składnik kwiatu.

pozdrawiam
pluton
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Różne”