Siemka Pytanie mam do kolegów. choć sam od jakiegoś czasu psocę (2 lata) to w psocie się zakochałem jakieś 10 lat temu.
mianowicie, kiedyś na wyjeździe w delegacje spotkałem panów z okolic Grabowa nad Prosną / Brzezin i oni mnie poczęstowali bimbrem Piliśmy to z Pepsi w drinkach i smakowało niczym najlepsza whisky. później mój kumpel miał dojście i kupowaliśmy z tamtych stron i ona była identyczna w smaku z pepsi jak whisky... czasem robiłem przepalankę z cukrem skameralizowanym wlewałem w butelkę od John Walker znajomi pili i nikt nawet nie pytał czy to to na pewno oryginał. i moje pytanie
Z czego mogła być zrobiona ta psota??? jak się domyślam ktoś robił przemysłówkę (na duża skale) bo ile się chciało tyle mogło się zamówić...
niestety ręce przez które szedł towar wyjechały i nie mogę już załatwić by mieć na porównanie... sam psocę ale to nie ma nic z tamtym wspólnego...
Bimber jak whisky
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Bimber jak whisky
Kup płatki dębowe palone mocno i srednio. Jest spory wybór na rynku. Dębiony bimber z cukru z colą będzie smakował podobnie. Wątpię w to by sprzedawali przedni destylat z ziarna. Cukier jest wydajniejszy i łatwiejszy, nie wspominając o nakładzie pracy.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
- Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Bimber jak whisky
Ja robię tak.
Po fermentacji słodu na whiskey przefiltrowane zboża zasypuję cukrem i zalewam gorącą wodą. W temperaturze 28 stopni dodaję drożdże. Destylacja jak na wkiskey, serce zaprawianie dębem leżakuje 3 miesiące. Taki trunek mieszam z cukrówką zaprawianą esencją irish whiskey od starowara.
Po fermentacji słodu na whiskey przefiltrowane zboża zasypuję cukrem i zalewam gorącą wodą. W temperaturze 28 stopni dodaję drożdże. Destylacja jak na wkiskey, serce zaprawianie dębem leżakuje 3 miesiące. Taki trunek mieszam z cukrówką zaprawianą esencją irish whiskey od starowara.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
- Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Bimber jak whisky
Może temat stary, ale autor przeczyta.
Zrób wino z mielonego zboża. Ja robię tak, że zalewam goraca wodą z kranu, dodaje cukru, mieszam mieszadłem. Jak woda ma 30/25*C dodaje drożdże. Na 110l daje 5 kostek babuni, po około 2 tygodniach wszystko ląduje na rurkach. Robiłem tak 2 razy i wynik niezły moim zdaniem, a i znajomi chwalom, dodam, że daje 15/20kg zboża 25/30kg cukru dopełniam beczkę do pełna. Przepraszam za chaos w pisowni.
Zrób wino z mielonego zboża. Ja robię tak, że zalewam goraca wodą z kranu, dodaje cukru, mieszam mieszadłem. Jak woda ma 30/25*C dodaje drożdże. Na 110l daje 5 kostek babuni, po około 2 tygodniach wszystko ląduje na rurkach. Robiłem tak 2 razy i wynik niezły moim zdaniem, a i znajomi chwalom, dodam, że daje 15/20kg zboża 25/30kg cukru dopełniam beczkę do pełna. Przepraszam za chaos w pisowni.
Ostatnio zmieniony środa, 30 sty 2019, 17:12 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Chaos dobre określenie. Poprawki.
Powód: Chaos dobre określenie. Poprawki.