Zacier z pszenicy- POMOCY

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
Kicrab14
10
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 4 wrz 2018, 06:41

Post autor: Kicrab14 »

Witam pisze do was z problem jaki mnie napotkał przy robieniu mojej pierwszej zbożowki ale do konkretów. Mniej więcej zapis procesu zacierania.
Zagotowana wodę wlalem do beczki wraz ze śrutą w stosunku 1:3 - beczka 12kg śruty z pszenicy i 36l wody (śruta bardzo drobno zmielona)
Dodałem enzym uplynniajacy wg instrukcji
Keg ocieplilem kocem
Mieszalem co 5 minut
Przy temp 65°C dodalem enzym scukrzajacy i redukujący lekkość oraz antypiane wg instrukcji
Dalej mieszalem co 5 min
Z racji że była to już późna noc to drożdże chciałem dodać z rana ale niestety chyba dzikusy mnie wyprzedziły przynajmniej tak sądziłem bo po otworzeniu wieka wyczuwalny był smród wymiocin a na wierzchu zacieru była gruba warstwa piany. Długo nie myśleć zamknąłem wieko aby dzikusy sobie spokojnie pracowały.
Po około tygodniu chciałem zobaczyć jak chłopaki sobie radzą a tam kompletnie nic jedynie pojedyncze banki wydobywajace się z zacieru. Sądząc że fermentacja trwa bardzo powli ponownie zamknąłem wieko.
Dzisiaj dokładnie 3 tygodnie po zacieraniu ponownie sprawdziłem zacier a sytuacja wyglądała identycznie jak dwa tygodnie wcześniej czyli pojedyncze banki gazów.
Dopiero teraz sprawdziłem Blg sądząc że przerobiły chociaż trochę cukru ale niestety i w sumie ku mojemu zdziwieniu pomiar zatrzymał się na około 12 Blg. Dodam że na powierzchni nie ma już śruty która częściowo pływa a częściowo osiadła na dnie
I teraz moje pytanie czy z uwagi na okrutny zapach pozbyc sie zacieru czy spróbować zaszczepić to drożdżami które chciałem dac na początku czyli Alcotec Whisky po uprzednim podgrzaniu zacieru do 35 °C aby ubić dzikusy.
Czekam na porady bo jednak trochę szkoda wylać to w kanał a i drozdy szkoda jakby miały się zmarnować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
promocja
online
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3808
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: Doody »

Fermentacja w ogóle się nie zaczęła. Nie wiem dlaczego nie dodałeś dedykowanych drożdży i pożywki. Miałbyś po jakiś 3-4 dniach przefermentowany zacier. Teraz może być problem z nowymi drożdżami, bo jeśli w zacierze jest choćby procent alkoholu, będą miały utrudniony start. Jakie było Blg bezpośrednio po zacieraniu?
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 sty 2019, 15:37 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: JanOkowita »

Zagotowałeś wodę - czyli pozbawiłeś ją tlenu. A tlen jest niezbędny do pracy drożdży. Ratunkiem może być napowietrzenie nastawu (np. pompka akwariowa).
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

Autor tematu
Kicrab14
10
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 4 wrz 2018, 06:41
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: Kicrab14 »

Nie dodałem od razu drożdży bo zobaczyłem duża ilość piany i myśląc że to za sprawą dzikusow odpuściłem. A gdyby zrobić litr lub dwa cieplej wody z cukrem tak na 23blg i zaszczepić drożdże po czym poczekać na rozmnożenie i wtedy dodać do zacieru???
C do napowietrzenia to pamiętam że mieszadlem do farb trochę dodałem tlenu ale może za mało. Najwyżej po odzedzeniu śrutu powtórzę intensywne mieszanie bo niestety nie mam pompki do akwariów

mangan
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 21:06
Podziękował: 51 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: mangan »

Jeśli mieszkałeś wiertarką co pięć minut to tlen był, spróbuj restartować tak jak wino.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: eldier »

Podejrzewam że to nie kwestia napowietrzenia tylko nie dodania szlachetnych drożdży. Myślę, że przy mieszaniu mieszadłem przy dodawaniu enzymów się napowietrza elegancko - u mnie aż bańki powietrza wychodzą. Odlej trochę zacieru, zmieszaj 1:1 z wodą, zapodaj drożdże, jak po dobie będzie dobrze hulało to wal do całości. Pamiętaj żeby dać pożywkę kilka h po dodaniu drożdży do startera.

Na przyszłość, piana czy nie, szlachetne drożdże dodajemy zawsze.

Autor tematu
Kicrab14
10
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 4 wrz 2018, 06:41
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: Kicrab14 »

Dobra to dzisiaj osobno wystartuje 3 litry zacieru z wodą i zobaczę do jutra jak to wyjdzie.
A co do pożywki to w instrukcji moich drozdy pisze aby jej nie dodawać. Mam pożywkę ale do drozdy winiarskich i ostatecznie mogę ja wrzucić

Panowie a jakieś porady na filtracja zacieru bo przy pomocy mojego worka 12l to nie wiem czy w tym tygodniu uda mi się to skończyć
Ostatnio zmieniony piątek, 11 sty 2019, 00:27 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: masterpaw2 »

Kicrab14 pisze:Panowie a jakieś porady na filtracja zacieru bo przy pomocy mojego worka 12l to nie wiem czy w tym tygodniu uda mi się to skończyć
Masz trochę czasu dopóki zacier nie przefermentuje, więc polecam taki oto worek http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6822484494, tylko ten z drugiego zdjęcia.
Co do filtrowania zacierów, to niestety jak się nie ma zbiornika z płaszczem, to łatwo nie jest.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: eldier »

masterpaw2 pisze: Co do filtrowania zacierów, to niestety jak się nie ma zbiornika z płaszczem, to łatwo nie jest.
Bez przesady ;) Mając worek z linku, jakiś przyzwoity system pracy, trochę czasu i chęci można przerobić na spokojnie nawet spore ilości zacieru - nie mówię że jednorazowo, ale np co 1-2 tyg 40-50l spokojnie jest do ogarnięcia :)
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 321
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 99 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: MalyJack »

Z powodzeniem używam takiego worka (tego z drugiego zdjęcia - siatkowego). Odsączanie 60 litrowego zacieru z pszenicy bez napinki zajmuje ze 30 minut. Wieszam go nad beczką, zapełniam i zaczynam proces zgniatania/wyciskania idąc od dołu do góry. Po krotkiej operacji zostaje wilgotne młóto. Wystarczy wyspać i zalać kolejną porcją. Tu uwaga. Raz zsunął mi się z belki, na której go wieszam. Z racji tego, że był pełny - przywalił dość mocno w dno beczki i niestety pękł bo waga mokrego młóta zrobiła swoje. Ale zawinąłem materiał, przeszyłem na gęsto grubszą nicią na maszynie i trzyma się kupy już pewnie z pół roku. Zapachem rzygowin zacieru się nie przejmuj. Taki urok. Podobno dodanie kwasu cytrynowego pomaga, ale sam nie sprawdzałem. Mnie to nie przeszkadza, bo mam wstawiane w kotłowni.
Potem płyn wystawiam na dwa - trzy dni na zewnątrz do klarowna (zwłaszcza teraz kiedy chłodno). Zlewam, zostawiając gęste na dnie i... na saksofon.
Niestety jadę na gazie i nie mam płaszcza.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 sty 2019, 13:09 przez MalyJack, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: eldier »

Do gazu nie trzeba klarować. Delikatne grzanie i nic się nie przypala. Przetestowane wielokrotnie ;) A wracając do worka to mi sporo dłużej schodziło, ale wyciskałem dość mocno. Młóto wydawało się praktycznie suche.
Awatar użytkownika

MalyJack
300
Posty: 321
Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
Ulubiony Alkohol: Biały
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Środa Śląska
Podziękował: 156 razy
Otrzymał podziękowanie: 99 razy
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: MalyJack »

Eldier, jakoś nie mam odwagi spróbować.
:D
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/

Autor tematu
Kicrab14
10
Posty: 12
Rejestracja: wtorek, 4 wrz 2018, 06:41
Re: Zacier z pszenicy- POMOCY

Post autor: Kicrab14 »

Efekty pracy już jakieś są więc mniej więcej opiszę. Zacier który tak okropnie smierdzial filtrowałem grawitacyjne workiem przez około tydzień ale bez wyciskania i ugniatania. Z 12 kg pszenicy wyszło mi jedynie 16 litrów już klarownego zacieru ale wiem że jakbym się postarał to może kilka litrów jeszcze bym odzyskał. Miałem w domu dodatkowo 10kg pszenicy które po ześrutowaniu zatarlem jak poprzednią porcję. Po wstępnej filtracji dużym sitkiem otrzymałem dodatkowo 20 l zacieru i tak po połączeniu miałem już 37l. Świeży zacier miał temp około 30 stopni a ten pachnący z racji że stał na dworze to około zera ale po podgrzaniu do 20 stopni i połączeniu obu miałem dobra temp 25 stopni i około Blg na poziomie 13.5 . Dodałem drożdże wraz z pożywka i po około 24 godzinach muszę przyznać efekty są naprawdę dobre bo chłopaki pracują aż miło patrzeć. Piany na około 5cm a zapach nawet znośny także podsumowujac poprzedni zacier w 100% procentach dobry jedynie czekał na dodanie drożdży. Dzięki za pomoc i porady.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”