Dębówka... i problem

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy

Post autor: chprzemo »

Koledzy...

Niby prosty przepis- wódeczka o określonej mocy, wrzucić do galonika kilka płatków dębu, odczekać kilka dni, na smak i zapach zadecydować o końcu dębienia....

Takie proste a mam problem:
Pierwsza dębowa wg w/w przepisu wyszla boska- wódeczka 50% ze spirytu po 1 rektyfikacji, kilka płatków średnio pieczonego dęba, jakiś tydzień moczenia i już- trunek bardzo dobry, dębowy o fajnym minmalnym posmaku bimbru... Teraz zrobiłem idetycznie i po tygodniu dębienia jest właściwy kolor, posmak i zapach dęba ale w zapachu wyraźnie czuć spirytus który wcześniej też był wyczuwalny ale raczej w tle- teraz jest na pierwszym planie..
Jak zminimalizować ten zapach?

Dodam, że spirytus pochodzi z dwóch partii przygotowanych i puszczanych wg.tego samego przepisu i sposobu gotowania. Oczywiście po gotowaniu zawsze na 2-3 dn zostawia towarek żeby sobie oddechnął.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: lesgo58 »

Jak zminimalizować ten zapach?
Czas i cierpliwość.
Destylat to nie kompot, który jest gotowy do wypicia zaraz po doprawieniu i rozcieńczeniu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: chprzemo »

Wiem, że to nie kompot.. I domyślam sie, że tylko czas pomoże ale szukam rozwiązania które skróci czas oczekiwana;-).. Moze zostawić dzień lub dwa otwarte galoniki? Chciałbym za tydzień zrobić z tego destylatu użytek...
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: Kamal »

Wlej alkohol w butelki, ale nie do pełna. I odstaw je do ciepłego miejsca (temp. nie wyższa niż 40*C). Powinno pomóc. ;)
Obrazek

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: chprzemo »

Faktycznie wszystko stało w butli 5l zalanej prawie "po korek". Dziś rozlałem to w dwie butle 5-cio litrowe więc są napełnione w połowie. Dodatkowo zostawiłem na noc otwarte korki. Temperatura przechowywania to średnio 20*C.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: gr000by »

Dębówce też potrzeba czasu. Jak już będzie odpowiednio dębowa, to nie znaczy, że nadaje się do spożycia. Ja swoją dębówkę leżakowałem 3 miesiące w 15-17*C zanim zaczęła łagodnieć (była na bimbrze wieloowocowym, warto było :)). Ponadto warto dać jej odetchnąć w otwartej butelce lub słoju z lekko przykrytym otworem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: W_TG »

Ja przed i po wojnie Polsko-Jaruzelskiej robiłem bimberek na prostym aparacie.
Zawsze jednak po rozlaniu do butelek pozostawiałem go na ca. 12 godzin bez nakrętek.
Dodam ze zawsze rozrabiałem na wodzie mineralnej małozmineralizowanej GAZOWANEJ.
Uważam że powoli uwalniające sie CO2 zabierało se sobą część bimbrowego smrodku, bo po takiej operacji był łagodniejszy w zapachu.
Taki to był mój sposob
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Dębówka... i problem

Post autor: Zygmunt »

Jak ktoś ma myjkę ultradźwiękową to rozrabianie w niej spirytusu z wodą gazowaną daje ciekawe efekty smakowe.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: chprzemo »

Dębika zostawiłem na dobę otwartego i może wmawiam sobie ale chyba wyraźnie zapach spirytu osłabł (nie zniknął), teraz w zamknięciu stoi i odpoczywa...

Kolego Zygmunt rozwiń myśl o myjce ultradźwiękowej... Posiadam takową i chętnie wypróbuje.

Czego można się spodziewać?
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: Wald »

Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
chprzemo
900
Posty: 911
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: chprzemo »

Dzięki za rady,

Już łagodnieje po przelaniu w dwie butle- chyba większa powierzchnia parowania pomaga. Mimo, że jest lepiej to spróbuje dziś z myjką ultradzwiękową. Mam taką małą w swoim serwisie i zobaczę czy będzie miała drugie zastosowanie;)

pozdrawiam
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)

dooomino
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 27 wrz 2017, 17:40
Podziękował: 30 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Dębówka... i problem

Post autor: dooomino »

Wiem.. złota łopata wędruje w moje ręce ale temat w sumie nie został do końca rozwiazany, mam ten sam problem co autor + brak czasu, idą święta a moja dębówka leży dopiero 2 tydzień w dębie i jest po prostu.. świeża, ostra potrzebuje po prostu czasu którego zbytnio nie mam - jakieś sugestie? Myjka ultradźwiękowa pomoże? Nie mam takowej ale jeśli ma to zdać egzamin to zakupie :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”