Dzień dobry,
Mam problem z octem, wszystkie wychodziły dobrze, robił się kożuch.
Kolejny ocet dosłodziłam łyżeczkę więcej niż przy produkcji ostatniego i użyłam jabłek z innego drzewa, późne jabłka. Wszystko wyglądało dobrze, trochę dłużej zachodziła fermentacja, ale w końcu po wyjęciu jabłek pojawił się kożuch, a wraz z nim te białe plamki, kropki. Pachnie jak takie trochę wino, trochę ocet, tak jak na początku, chyba normalnie.
Co to jest - pleśń, grzyb jakiś? Może za dużo cukru dałam i coś sobie ożyło? Jabłka były bardzo zdrowe, doskonale umyte, żeby patuliny nie było czy innych mykotoksyn.
Zrobiło się i jest. Nie zmienia się, nie rośnie, może coś się wytrąciło? Co ciekawe, zrobiło się to w dwóch osobno stojących słoikach, jedynie z tych samych jabłek. Ocet jest w butelce litrowej po mleku.