Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Robię nalewki z pigwowca i (oczywiście oddzielnie) z żurawiny.
Pytanie: Czy do wyciśnięcia soku (właściwie nalewki) z owoców po zlaniu nastawu mogę użyć wolnoobrotowej wyciskarki do soku (Huron) ?
Pigwowiec zasypałem cukrem i potem zalałem spirytusem 66% - dodatek cukru po zlaniu maceratu zrobiłby mi ulepek stad pomysł na wyciskarkę. Sklaruje mi się to ?
Wolałbym nie być zmuszony do kupna prasy : )
Pytanie: Czy do wyciśnięcia soku (właściwie nalewki) z owoców po zlaniu nastawu mogę użyć wolnoobrotowej wyciskarki do soku (Huron) ?
Pigwowiec zasypałem cukrem i potem zalałem spirytusem 66% - dodatek cukru po zlaniu maceratu zrobiłby mi ulepek stad pomysł na wyciskarkę. Sklaruje mi się to ?
Wolałbym nie być zmuszony do kupna prasy : )
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Żurawina świeża? Zalałeś całe owoce czy miksowane? Żurawinę stosunkowo łatwo się filtruje przez papierowy filtr do kawy. Zalewam całe, świeże owoce z rezerwatu Obary, czasem przemrożone. Po kilku miesiącach traktuje blenderem i wstawiam na filtrowanie. Oddaje grawitacyjnie prawie wszystko. Czasem zalewam ponownie na lekką smakową wódeczkę. Dosładzam dopiero po wszystkich zabiegach.
Z pigwowcem bez wyciskarki też sobie radzę w trochę inny sposób.
Z pigwowcem bez wyciskarki też sobie radzę w trochę inny sposób.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
@wkg_1, nie spróbujesz, nie będziesz wiedział, moim zdaniem grawitacja zrobi robotę, tylko kwestia czasu. Napisałeś, że wyszedł Ci ulepek, to ile tego cukru dałeś do pigwowca?
Ja daje w stosunku 1:1 cukier/pigwowiec i wychodzi mocno kwaśne, później dopiero zalewam alko.
Ja daje w stosunku 1:1 cukier/pigwowiec i wychodzi mocno kwaśne, później dopiero zalewam alko.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
1) Nie miałem czasu na wykrawanie gniazd nasiennych po zebraniu więc zamroziłem.
2) Po zasypaniu cukrem 2kg pigwowca / 1kg cukru po 3 dobach ruszyła fermentacja więc od razu zalałem 2L 66% alko. I dziwne - w słoju tego trzeciego zupełnie zniknął zapach pigwy - a była w tym roku piekielnie aromatyczna. Teraz czuć tylko alko. No nic, to dopiero 8 dni - może ten zapach wróci : )
Nie napisałem, że wyszedł ulepek - napisałem, że wyszedłby gdybym te pigwowce macerowane w alkoholu z cukrem po zlaniu alkoholu potraktował jeszcze raz cukrem dla odzyskania alkoholu.
Tak nawiasem - ile trzymasz po zalaniu alko ? Ja nigdy nie patrzyłem na czas, zlewałem do klarowania grawitacyjnego czasem po 6 a czasem po 12 miesiącach i wychodziło bomba ! Tyle, że nigdy nie rozpoczęła mi się fermentacja i nigdy nie przemrażałem więc teraz trochę obawiam się, że stracę 20kg pigwowca i 20L alko : /
Żurawina przemrożona, po wyjęciu z zamrażalnika rozbita tłuczkiem, do słoja i %wawaldek11 pisze:Żurawina świeża? Zalałeś całe owoce czy miksowane?
Prawdę mówiąc chodziło mi właśnie o pigwowiec. Przemrożony więc nie szatkowałem jak zwykle tylko w ćwiartkach.wawaldek11 pisze:Z pigwowcem bez wyciskarki też sobie radzę w trochę inny sposób.
No właśnie zawsze grawitacja robiła robotę ale w tym roku wyszedł ZONK. Właściwie kilka ZONKów ; )masterpaw2 pisze:@wkg_1, nie spróbujesz, nie będziesz wiedział, moim zdaniem grawitacja zrobi robotę, tylko kwestia czasu. Napisałeś, że wyszedł Ci ulepek, to ile tego cukru dałeś do pigwowca?
Ja daje w stosunku 1:1 cukier/pigwowiec i wychodzi mocno kwaśne, później dopiero zalewam alko.
1) Nie miałem czasu na wykrawanie gniazd nasiennych po zebraniu więc zamroziłem.
2) Po zasypaniu cukrem 2kg pigwowca / 1kg cukru po 3 dobach ruszyła fermentacja więc od razu zalałem 2L 66% alko. I dziwne - w słoju tego trzeciego zupełnie zniknął zapach pigwy - a była w tym roku piekielnie aromatyczna. Teraz czuć tylko alko. No nic, to dopiero 8 dni - może ten zapach wróci : )
Nie napisałem, że wyszedł ulepek - napisałem, że wyszedłby gdybym te pigwowce macerowane w alkoholu z cukrem po zlaniu alkoholu potraktował jeszcze raz cukrem dla odzyskania alkoholu.
Tak nawiasem - ile trzymasz po zalaniu alko ? Ja nigdy nie patrzyłem na czas, zlewałem do klarowania grawitacyjnego czasem po 6 a czasem po 12 miesiącach i wychodziło bomba ! Tyle, że nigdy nie rozpoczęła mi się fermentacja i nigdy nie przemrażałem więc teraz trochę obawiam się, że stracę 20kg pigwowca i 20L alko : /
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Ja robiłem 2 miesiące temu pigwowca z 1kg zasypanego 70 dkg cukru. Rzeczywiście, po 2 czy 3 dobach zaczęły się początki fermentacji, wiec do już puszczonego soku dolałem 100 ml spirytusu. Fermentacja się nie rozwinęła przez następne 2 tyg., ąż do zlania.
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
No cóż, coś tam się dzieje, nie z pigwowcem - ten się będzie macerował do lata ale z żurawiną ...
Zostało tez 500g słodkich wytłoków z wyciskarki - prawie bez smaku. Przegotowałem to w wodzie z nadzieja na kompot ale wyszedł mdły.
Tego pigwowca pewnie bardzo drobno poszatkowałeś, on nie oddaje łatwo smaku. U mnie zwykle stoi prawie rok.
Na razie żurawina: Zamrożona, przepuszczona przez maszynkę do mięsa na najgrubszym sicie, 3 tygodnie maceracji, zlanie i cukier. Cukier się rozpuścił, odcisnąłem przez płótno, to co zostało w płótnie do wyciskarki. No i miałeś rację - wyszła bardzo gęsta, słodka pulpa, nic się z tym nie zrobi. Ale nie ma tego złego: z 3,2 kg żurawiny mam z 200g pysznego, gęstego, słodkiego musu. Jako dodatek do lodów waniliowych - p o e z ja ! I jaki kolor ! Szkoda, że nie umiem tu wstawiać zdjęć : )Demiurg pisze:Myślę, że w tej wyciskarce zrobi sie pulpa jak np. z malin i szału nie będzie.
Przetestuj i daj znać.
Zostało tez 500g słodkich wytłoków z wyciskarki - prawie bez smaku. Przegotowałem to w wodzie z nadzieja na kompot ale wyszedł mdły.
A w jaki ? : ))))wawaldek11 pisze:Z pigwowcem bez wyciskarki też sobie radzę w trochę inny sposób.
A też po początkach fermentacji zniknęła kwasowość i aromat ? Może to tylko wrażenie i wyjdzie jeszcze : )Demiurg pisze:Ja robiłem 2 miesiące temu pigwowca z 1kg zasypanego 70 dkg cukru. Rzeczywiście, po 2 czy 3 dobach zaczęły się początki fermentacji, wiec do już puszczonego soku dolałem 100 ml spirytusu. Fermentacja się nie rozwinęła przez następne 2 tyg., ąż do zlania.
Tego pigwowca pewnie bardzo drobno poszatkowałeś, on nie oddaje łatwo smaku. U mnie zwykle stoi prawie rok.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Żurawinę do herbaty i deserów mielę na sitku 4 mm i długo mieszam z cukrem 1:1 - później w słoiki. Najczęściej nie fermentuje, choć czasie się zdarza. Wtedy lekka pasteryzacja. Na słodką nalewkę można użyć w każdej chwili.
Na nalewkę niesłodką zalewam całe jagody alko 60% i maceruję kilka miesięcy. Kilka dni przed odcedzeniem całość miksuję. Pulpę odcedzam na filtrze do kawy: download/file.php?id=17293
Używam jagód dziko rosnących, często z rezerwatu Obary i zauważyłem, że jagody mają różne aromaty w zależności od dojrzałości pogody i innych. Różnicy po przemrożeniu nie zauważyłem.
Na nalewkę niesłodką zalewam całe jagody alko 60% i maceruję kilka miesięcy. Kilka dni przed odcedzeniem całość miksuję. Pulpę odcedzam na filtrze do kawy: download/file.php?id=17293
Używam jagód dziko rosnących, często z rezerwatu Obary i zauważyłem, że jagody mają różne aromaty w zależności od dojrzałości pogody i innych. Różnicy po przemrożeniu nie zauważyłem.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Ja pigwowiec i pigwę ok. 2,5 kg umyłem, usunąłem pestki z albedo i na ćwiartki pociąłem. Potem przez malakser z taką tarką jak do jabłek i miałem piękne wiórki. Zasypane 2kg cukru puściło sok i po 36h zaczęło ostro fermentować. No to poszło ok. litr spirytusu 70%, i dalej fermentowało. Dolałem jeszcze 0,5 litra 96% I się macerowało prawie 2 miesiące. Potem zlałem płyn, a wiórki poszły na prasę Robix 4Litry i oddały jeszcze dwa razy więcej mętnej nalewki. Wymieszałem wszystko i przefiltrowałem przez filtry do kawy. Efekt taki, że z 3 litrów mam już tylko 1,75. Wiórki z prasy poszły do słoja i ponownie zalałem spirytusem - wyszła fajna wódka pigwowa nie tak dobra jak nalewka, ale też zacna. Polecam prasę śrubową, po odciśnięciu wiórki były prawie suche.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Z pigwowcem idę na skróty
Po umyciu (dużo wosku jest) wycinam z "jabłuszka" ósemkę/szestnastkę i kolejno wyłupuję następne. Przy odrobinie szczęścia i sprawności zostaje ogryzek z nasionami. Ósemeczki zasypuję cukrem na bogato - prawie 1:1 i czekam nawet kilka miesięcy. Jeśli zacznie fermentować, to słój do kąpieli i lekka pasteryzacja, bo nalewki mam już dużo. Po ściągnięciu syropu do herbaty zalewam alo ok. 60% i trzymam jeszcze dłużej. Zalewanie powtarzam kilkakrotnie, bo pigwowiec bardzo mocny jest.
Ogryzki z pestkami z chytrości też zalewam alko - wychodzi wódeczka z pestkowym duchem
Ponalewkowe owoce destyluję i mam pigwowicę.
Po umyciu (dużo wosku jest) wycinam z "jabłuszka" ósemkę/szestnastkę i kolejno wyłupuję następne. Przy odrobinie szczęścia i sprawności zostaje ogryzek z nasionami. Ósemeczki zasypuję cukrem na bogato - prawie 1:1 i czekam nawet kilka miesięcy. Jeśli zacznie fermentować, to słój do kąpieli i lekka pasteryzacja, bo nalewki mam już dużo. Po ściągnięciu syropu do herbaty zalewam alo ok. 60% i trzymam jeszcze dłużej. Zalewanie powtarzam kilkakrotnie, bo pigwowiec bardzo mocny jest.
Ogryzki z pestkami z chytrości też zalewam alko - wychodzi wódeczka z pestkowym duchem
Ponalewkowe owoce destyluję i mam pigwowicę.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Dzięki za odpowiedzi !
A mam tego 40 litrów w tym roku.
Z kilkukrotnym zalewaniem to Ci pewnie ze 3 lata schodzi : )
Ja nie mam kotła z płaszczem więc nie będę miał jak destylować - zostaje prasa.
No, to pewnie trzeba będzie zainwestować w prasę :/ Bo eksperyment na żurawinie wykazał, ze wyciskarka się nie przyda ...Airacobrator pisze:Potem zlałem płyn, a wiórki poszły na prasę Robix 4Litry i oddały jeszcze dwa razy więcej mętnej nalewki....
.... Polecam prasę śrubową, po odciśnięciu wiórki były prawie suche.
A mam tego 40 litrów w tym roku.
Hmmm ... mi pigwowiec zawsze nieźle się klarował ...Airacobrator pisze:Wymieszałem wszystko i przefiltrowałem przez filtry do kawy. Efekt taki, że z 3 litrów mam już tylko 1,75.....
Ładne mi na skróty : Dwawaldek11 pisze:Z pigwowcem idę na skróty
Po umyciu (dużo wosku jest) wycinam z "jabłuszka" ósemkę/szestnastkę i kolejno wyłupuję następne. Przy odrobinie szczęścia i sprawności zostaje ogryzek z nasionami. Ósemeczki zasypuję cukrem na bogato - prawie 1:1 i czekam nawet kilka miesięcy. Jeśli zacznie fermentować, to słój do kąpieli i lekka pasteryzacja, bo nalewki mam już dużo. Po ściągnięciu syropu do herbaty zalewam alo ok. 60% i trzymam jeszcze dłużej. Zalewanie powtarzam kilkakrotnie, bo pigwowiec bardzo mocny jest.
Ogryzki z pestkami z chytrości też zalewam alko - wychodzi wódeczka z pestkowym duchem
Ponalewkowe owoce destyluję i mam pigwowicę.
Z kilkukrotnym zalewaniem to Ci pewnie ze 3 lata schodzi : )
Ja nie mam kotła z płaszczem więc nie będę miał jak destylować - zostaje prasa.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
- Krótko o sobie: Wielohobbysta
- Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
U mnie się sklarowało pięknie w całości - te brakujące 1,25 litra po prostu zostało wypite w ciągu klarowania (trafiła się impreza z przyjaciółmi). Teraz muszę odganiać amatorkę pigwówki (małżonka) od pozostałego zapasu (raczej nie dotrwa do pół roku). W przyszłym roku będę musiał nastawić jakieś 3 x więcej pigwówki.Hmmm ... mi pigwowiec zawsze nieźle się klarował ...
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 lis 2018, 15:52 przez Airacobrator, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wyciskanie soku z pozostałości po nastawie
Taaa ... tez tak mam z tym osadem : D
W przyszłym roku trzymajmy kciuki za taki urodzaj jak w tym, szczególnie, że obiecałem koledze z Grudziądza, że się podzielę : )
Mnie niepokoi tylko fakt, że po rozpoczęciu (lekkiej) fermentacji mam wrażenie, że kompletnie zniknęła kwasowość i teraz się stresuję, że dostanę słodki spirytus walący spirytusem koloru pigwowcowego ale to zobaczę latem albo na jesieni : ( Wiem, że nie macie z tym problemów ale ja niestety dałem pigwowiec przemrożony i może to coś zmienia ...
W przyszłym roku trzymajmy kciuki za taki urodzaj jak w tym, szczególnie, że obiecałem koledze z Grudziądza, że się podzielę : )
Mnie niepokoi tylko fakt, że po rozpoczęciu (lekkiej) fermentacji mam wrażenie, że kompletnie zniknęła kwasowość i teraz się stresuję, że dostanę słodki spirytus walący spirytusem koloru pigwowcowego ale to zobaczę latem albo na jesieni : ( Wiem, że nie macie z tym problemów ale ja niestety dałem pigwowiec przemrożony i może to coś zmienia ...