Uniezależnienie od bieżącej wody
-
Autor tematu - Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Witaj Waldek.
Przepraszam za mały offtop, ale poczyniłem już pewne prace aby uniezależnić się od bieżącej wody ☺
Przepraszam za mały offtop, ale poczyniłem już pewne prace aby uniezależnić się od bieżącej wody ☺
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 11:11 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 23:04
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
-
Autor tematu - Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Uniezależnienie od bieżącej wody
Witaj Romku.
Fotorelacja na pewno będzie, cały czas coś zmieniam bo mi nie pasuje. Już pierwsze próby były ale jak zwykle jakieś problemy... zaczęło się od pompki od pralki, koledzy mówili, że da radę a tu lipa. Pompka pompowała gdy skraplacz i chłodnica były na tej samej wysokości co pompka, gdy wrzuciłem radiator klimy w kanał w garażu by zyskać troszkę miejsca ani rusz, nic nie popchnęła.
Pomyślałem aby zrobić w konfiguracji PUSH-PULL czyli jedna pompka pcha ciecz do drugiej i ta pcha jeszcze mocniej, niestety to rozwiązanie też nie przyniosło sukcesu. Wydaje mi się, że może to być spowodowane bardzo wąską rurką miedzianą w radiatorze o przekroju około 8 mm oraz długością owej spirali. Łącznie w tej jednostce zewnętrznej którą posiadam jest 24 metry rurki rozdzielonej na dwa osobne obiegi. Jest co pchać... ☺
Ostatecznie zainwestowałem w najtańszą pompę od CO z Castoramy z wyborem trzech różnych mocy. Chyba jest to najlepszy wybór bo pompa może pracować w wysokich temperaturach oraz może być dławiona na wyjściu prawie prawie do zera. Najważniejsze aby nie dławić jej na dolocie cieczy. A wysokość pompowania w pionie to cztery metry, nie było problemu aby jednostka była w kanale. W sumie co do pompy to chyba tyle... alw sprawdzałem też pompkę skroplin z klimy 12kW i też była bardzo słaba, pompowała ale bardzo bardzo wolno.
Fotorelacja na pewno będzie, cały czas coś zmieniam bo mi nie pasuje. Już pierwsze próby były ale jak zwykle jakieś problemy... zaczęło się od pompki od pralki, koledzy mówili, że da radę a tu lipa. Pompka pompowała gdy skraplacz i chłodnica były na tej samej wysokości co pompka, gdy wrzuciłem radiator klimy w kanał w garażu by zyskać troszkę miejsca ani rusz, nic nie popchnęła.
Pomyślałem aby zrobić w konfiguracji PUSH-PULL czyli jedna pompka pcha ciecz do drugiej i ta pcha jeszcze mocniej, niestety to rozwiązanie też nie przyniosło sukcesu. Wydaje mi się, że może to być spowodowane bardzo wąską rurką miedzianą w radiatorze o przekroju około 8 mm oraz długością owej spirali. Łącznie w tej jednostce zewnętrznej którą posiadam jest 24 metry rurki rozdzielonej na dwa osobne obiegi. Jest co pchać... ☺
Ostatecznie zainwestowałem w najtańszą pompę od CO z Castoramy z wyborem trzech różnych mocy. Chyba jest to najlepszy wybór bo pompa może pracować w wysokich temperaturach oraz może być dławiona na wyjściu prawie prawie do zera. Najważniejsze aby nie dławić jej na dolocie cieczy. A wysokość pompowania w pionie to cztery metry, nie było problemu aby jednostka była w kanale. W sumie co do pompy to chyba tyle... alw sprawdzałem też pompkę skroplin z klimy 12kW i też była bardzo słaba, pompowała ale bardzo bardzo wolno.
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Uniezależnienie od bieżącej wody
Po usunięciu samego agregatu (prawie 20 kg) cała ta blaszana puszka zrobiła się zadziwiająco lekka, łatwa do przenoszenia nawet samemu. Na pokładzie jest ogromny wentylator i początkowo chciałem go usunąć aby jeszcze bardziej odelżyć całą konstrukcję ale tak pomyślałem jak będę prowadził proces 10 godzin to może się przydać. Po podłączeniu okazało się, że na rozruchu pobiera tylko 105 W a po rozpędzeniu tylko 92 Waty. W garażu absolutna cisza, słychać tylko szum powietrza jak ze zwykłego wiatraka domowego. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Co do montażu tych wszystkich blach z powrotem to zalecam założenie tak samo jak było, wyciągnąć tylko agregat. Dlaczego? Na początku wywaliłem wszystko co nie potrzebne i poskręcałem, wiatr hulał ze wszystkich stron. Okazało się, że te blachy w środku to takie tunele aby wyciągnąć całe ciepło z radiatora.
Ciąg dalszy nastąpi. Jak wrzucę zdjęcia to wyedytuję to wszystko aby miało ręce i nogi.
Co do montażu tych wszystkich blach z powrotem to zalecam założenie tak samo jak było, wyciągnąć tylko agregat. Dlaczego? Na początku wywaliłem wszystko co nie potrzebne i poskręcałem, wiatr hulał ze wszystkich stron. Okazało się, że te blachy w środku to takie tunele aby wyciągnąć całe ciepło z radiatora.
Ciąg dalszy nastąpi. Jak wrzucę zdjęcia to wyedytuję to wszystko aby miało ręce i nogi.
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Uniezależnienie od bieżącej wody
Oszczędności finansowej nie ma. Jeżeli się zliczy pompę śrubunki rurki i czas to za tą kwotę mógłbym destylować 10 lat.
W mieszkaniu mam zakaz ☺
Została albo działka albo garaż.
Na działce mam słabe przyłącze prądowe ale mam za darmo wodę z tym, że na zimę wodę zakręcają.
Natomiast w garażu mam "dobry prąd" ale brak wody, i właśnie dlatego jest ten cały ambaras.
W mieszkaniu mam zakaz ☺
Została albo działka albo garaż.
Na działce mam słabe przyłącze prądowe ale mam za darmo wodę z tym, że na zimę wodę zakręcają.
Natomiast w garażu mam "dobry prąd" ale brak wody, i właśnie dlatego jest ten cały ambaras.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 23:04
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Uniezależnienie od bieżącej wody
Koszt będzie się zwracał po 50 destylacjach/rektyfikacjach ale jeśli jest możliwość zaoszczędzenia wody dla samej idei to czemu nie?
Przypuśćmy, że do jednej rektyfikacji pójdzie 400l wody... koszt jakieś 3/4zł (wliczając kanalizę) ale x 50 to już 20 kubików i jakieś 160 pln.
Przy metodzie 2,5 wystarczy wody na 20 pełnych procesów.
Przypuśćmy, że do jednej rektyfikacji pójdzie 400l wody... koszt jakieś 3/4zł (wliczając kanalizę) ale x 50 to już 20 kubików i jakieś 160 pln.
Przy metodzie 2,5 wystarczy wody na 20 pełnych procesów.
-
Autor tematu - Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Uniezależnienie od bieżącej wody
To jest pasja i hobby. Szczerze mówiąc to nigdy nie przeliczałem tego na pieniądze. Zresztą moje wydatki wcale nie są duże w porównaniu do innych użytkowników, gdzie dla nich jest to już styl życia lub spełnianie się zawodowo. Jeżeli mam parę groszy luźnych i koniecznie chciałbym je wydać to albo na dzieci albo właśnie na coś co mnie cieszy. To tak trochę jak u kobiety. "A mój stary dał mi parę groszy to sobie pójdę kupić jakiś ciuch ☺ "
Co do gospodarowania się wodą i jej oszczędności to masz rację, nawet dla samej idei
Co do gospodarowania się wodą i jej oszczędności to masz rację, nawet dla samej idei
Pozdrawiam Gacek.