Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
-
Autor tematu - Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2018, 19:59
- Krótko o sobie: Destylator miedziany: mikro Pot-Still
Keg: 30 l Gaz
Wyskość: 60 cm
Średnica: 28mm
Wypełnienie: spreżynki pryzmatyczne
W wolnych chwila jazda rowerem oraz bieganie. - Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Stargard
- Podziękował: 26 razy
Witam, wszystkich chciałbym się pochwalić moja pierwszą destylacją.
Sprzęt na którym robiłem to destylator miedziany mikro PS (średnica 28mm wysokość bez zbiornika 60 cm) wypełnienie sprężynki pryzmatyczne zbiornik keg 30l przystosowany do pracy na gazie, jeden termometr u góry oraz papuga.
Nastaw z jabłek: Jabłka przepuszczone przez sokowirówkę łącznie 6 litrów soku bez czapy/piany sam sok, cukru użyłem 5 kg, zalałem wodą przegotowaną ostudzoną wszystko trzymałem we wiaderku fermentacyjnym o pojemności 25 litrów do tego użyłem drożdży (Owocowe Turbo) które dostałem przy zakupie destylatora, początkowe BLG 15.
Drożdże przestały pracować, zmierzyłem zawartość cukru wskazało BLG 0 (koniec fermentacji) zlałem z nad osadu używający przy tym cienki wężyk oraz pieluchę tetrową. Wszystko wlałem do umytego wiaderka i użyłem dwóch opakowania Klarowin. Po tygodniu przystąpiłem do destylacji.
Nadszedł ten dzień postanowiłem że będę co 10 minut notował temperaturę i odbiór. Wszystko pięknie podłączone, test wody, nastaw wlany, uruchomiłem duży palnik na kuchence, zaczyna się grzanie… Temperatura bardzo wolno rosła, 80 minut minęło a temp 33,2 C . Minęło kolejne 10 min. i nagle bardzo szybki wzrost temp. 82,7C po chwili zaczynają lecieć pierwsze krople do słoiczka , tempo odbioru było bardzo wolne…
Przedgon: Pierwsze 200 ml odbierałem 40 minut, moc sprawdzałem na papudze od 90%-70%, (średnia moc przedgonu 0,2 l wyszła 75%) oczywiście wylałem do zlewu.
Gon główny: Odbierałem w temp. początek 80,4 C (moc 75%) – koniec 86,7 C (50%) i na tym zakończyłem proces, ponieważ było bardzo późno a rano trzeba wstać i nie ukrywam że trochę czasu przy tym zeszło aż 8 godzin
Podsumowanie:
-czas destylacji 8 godzin
-zakończyłem gdy leciało 50 % przy temp. 86,7C
-Przedgon 0,2 l(75 %).
-Gon główny 0,7 l(75%) 0,5 l(65%) 0,5 l(60%) wartości uzupełnię jak wrócę z delegacji
Moje pytania:
1. Zawsze tak długo trwa proces czy zbyt ostrożnie podszedłem do tematu i mogłem zwiększyć temperaturę aby zwiększyć wydajność
2. Czy w dobrej temperaturze odbierałem przedgon i gon główny? Na forum czytałem że przedgon odbiera się w zakresie temp. (68 C-72 C) Serce (72,5 C-78 C) Pogon (78,5 C-90 C). Wydaje mi się że ten zakres temperatur jest trafny gdy termometr jest zamontowany na zbiorniku.
3. Czy 0,2l to dużo przedgonu czy za mało ?
4. Czy powinienem cały urobek przepuścić jeszcze raz? Czy nie ma sensu?
Oczywście proszę o komentarze co poczyniłem źle a co dobrze, dziekuje za cenne uwagi. pozdrawiam
Sprzęt na którym robiłem to destylator miedziany mikro PS (średnica 28mm wysokość bez zbiornika 60 cm) wypełnienie sprężynki pryzmatyczne zbiornik keg 30l przystosowany do pracy na gazie, jeden termometr u góry oraz papuga.
Nastaw z jabłek: Jabłka przepuszczone przez sokowirówkę łącznie 6 litrów soku bez czapy/piany sam sok, cukru użyłem 5 kg, zalałem wodą przegotowaną ostudzoną wszystko trzymałem we wiaderku fermentacyjnym o pojemności 25 litrów do tego użyłem drożdży (Owocowe Turbo) które dostałem przy zakupie destylatora, początkowe BLG 15.
Drożdże przestały pracować, zmierzyłem zawartość cukru wskazało BLG 0 (koniec fermentacji) zlałem z nad osadu używający przy tym cienki wężyk oraz pieluchę tetrową. Wszystko wlałem do umytego wiaderka i użyłem dwóch opakowania Klarowin. Po tygodniu przystąpiłem do destylacji.
Nadszedł ten dzień postanowiłem że będę co 10 minut notował temperaturę i odbiór. Wszystko pięknie podłączone, test wody, nastaw wlany, uruchomiłem duży palnik na kuchence, zaczyna się grzanie… Temperatura bardzo wolno rosła, 80 minut minęło a temp 33,2 C . Minęło kolejne 10 min. i nagle bardzo szybki wzrost temp. 82,7C po chwili zaczynają lecieć pierwsze krople do słoiczka , tempo odbioru było bardzo wolne…
Przedgon: Pierwsze 200 ml odbierałem 40 minut, moc sprawdzałem na papudze od 90%-70%, (średnia moc przedgonu 0,2 l wyszła 75%) oczywiście wylałem do zlewu.
Gon główny: Odbierałem w temp. początek 80,4 C (moc 75%) – koniec 86,7 C (50%) i na tym zakończyłem proces, ponieważ było bardzo późno a rano trzeba wstać i nie ukrywam że trochę czasu przy tym zeszło aż 8 godzin
Podsumowanie:
-czas destylacji 8 godzin
-zakończyłem gdy leciało 50 % przy temp. 86,7C
-Przedgon 0,2 l(75 %).
-Gon główny 0,7 l(75%) 0,5 l(65%) 0,5 l(60%) wartości uzupełnię jak wrócę z delegacji
Moje pytania:
1. Zawsze tak długo trwa proces czy zbyt ostrożnie podszedłem do tematu i mogłem zwiększyć temperaturę aby zwiększyć wydajność
2. Czy w dobrej temperaturze odbierałem przedgon i gon główny? Na forum czytałem że przedgon odbiera się w zakresie temp. (68 C-72 C) Serce (72,5 C-78 C) Pogon (78,5 C-90 C). Wydaje mi się że ten zakres temperatur jest trafny gdy termometr jest zamontowany na zbiorniku.
3. Czy 0,2l to dużo przedgonu czy za mało ?
4. Czy powinienem cały urobek przepuścić jeszcze raz? Czy nie ma sensu?
Oczywście proszę o komentarze co poczyniłem źle a co dobrze, dziekuje za cenne uwagi. pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 lis 2018, 21:28 przez Zabadabadeusz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 169
- Rejestracja: piątek, 16 sty 2015, 22:00
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
1. na rurze fi28 przy 30l kegu nie spodziewaj się szybkiego procesu
2.3.4. ja bym zrobił tak, po odebraniu i wylaniu 50ml metylu odbieram 200ml przedgonu i jadę dalej
robiąc odzysk całego alkoholu aż do 20% na papudze.
Całość rozcieńczam do 20% i gotuje drugi raz, pierwsze 50ml zlew, 150 ml przedgonu i serce do 50%.
Sprężynki Ci nie potrzebne do owocówki.
Na pierwsze granie lepiej byłoby przeczyścic sprzęt jakimś zwykłym nastawem cukrowym i wykorzystac to na podpałkę.
2.3.4. ja bym zrobił tak, po odebraniu i wylaniu 50ml metylu odbieram 200ml przedgonu i jadę dalej
robiąc odzysk całego alkoholu aż do 20% na papudze.
Całość rozcieńczam do 20% i gotuje drugi raz, pierwsze 50ml zlew, 150 ml przedgonu i serce do 50%.
Sprężynki Ci nie potrzebne do owocówki.
Na pierwsze granie lepiej byłoby przeczyścic sprzęt jakimś zwykłym nastawem cukrowym i wykorzystac to na podpałkę.
-
- Posty: 595
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Ad.2
Przy 78,3 to wrze czysty etanol więc na swoim sprzęcie nie spodziewaj się takiej temperatury, raczej 80-95 gon główny, 95-99 pogon a reszta to do kanalizacji.
Przy 78,3 to wrze czysty etanol więc na swoim sprzęcie nie spodziewaj się takiej temperatury, raczej 80-95 gon główny, 95-99 pogon a reszta to do kanalizacji.
Ostatnio zmieniony sobota, 10 lis 2018, 17:26 przez jatylkonachwile, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: RE: Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Możesz wyjaśnić jak wyprodukowałeś ten metyl.damianf pisze: ......
2.3.4. ja bym zrobił tak, po odebraniu i wylaniu 50ml metylu odbieram 200ml przedgonu i jadę dalej
robiąc odzysk całego alkoholu aż do 20%
........
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony sobota, 10 lis 2018, 17:31 przez robert4you, łącznie zmieniany 1 raz.
************************************************************************
-
Autor tematu - Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2018, 19:59
- Krótko o sobie: Destylator miedziany: mikro Pot-Still
Keg: 30 l Gaz
Wyskość: 60 cm
Średnica: 28mm
Wypełnienie: spreżynki pryzmatyczne
W wolnych chwila jazda rowerem oraz bieganie. - Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Stargard
- Podziękował: 26 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Czyli sprężynki używać tylko do cukrówki?
Dziękuję za cenne wskazówki no to jak w końcu z tym metylem
Dziękuję za cenne wskazówki no to jak w końcu z tym metylem
Ostatnio zmieniony sobota, 10 lis 2018, 18:36 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Musisz sam zdecydować czy ze sprężynkami czy bez. Zrób dwa gonienia i porównaj co Ci bardziej smakuje. Ja smakówki robie ze sprężynkami na jedno gotowanie
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
W tej pierwszej 50-tce są
"najlżejsze frakcje - aceton, metanol, mrówczan etylu, aldechyd octowy, octan etylu - oraz cięższe, parujące najpierw w postaci azeotropów".
To cytat zaczerpnięty od kolegi @mirek-swirek z tematu
przedgony-i-pogony-no-ale-dlaczego-wyle ... 5-100.html
Metyl... jak zwał tak zwał. Do kibla z tym od razu.
"najlżejsze frakcje - aceton, metanol, mrówczan etylu, aldechyd octowy, octan etylu - oraz cięższe, parujące najpierw w postaci azeotropów".
To cytat zaczerpnięty od kolegi @mirek-swirek z tematu
przedgony-i-pogony-no-ale-dlaczego-wyle ... 5-100.html
Metyl... jak zwał tak zwał. Do kibla z tym od razu.
Pozdrawiam Gacek.
-
Autor tematu - Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2018, 19:59
- Krótko o sobie: Destylator miedziany: mikro Pot-Still
Keg: 30 l Gaz
Wyskość: 60 cm
Średnica: 28mm
Wypełnienie: spreżynki pryzmatyczne
W wolnych chwila jazda rowerem oraz bieganie. - Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Stargard
- Podziękował: 26 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Mod.
Psocą dzieci w przedszkolu, my destylujemy i rektyfikujemy.
Rozumiem, mam pytanie, przy robieniu na raz, to w jakim momencie kończysz proces? Gdy destylat zaczyna lecieć 50%, czy 40%. A może sugerujesz się temperaturą i wtedy kończysz destylować. Pozdrawiam.dynio pisze:Musisz sam zdecydować czy ze sprężynkami czy bez. Zrób dwa gonienia i porównaj co Ci bardziej smakuje. Ja smakówki robie ze sprężynkami na jedno gotowanie
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Mod.
Psocą dzieci w przedszkolu, my destylujemy i rektyfikujemy.
Ostatnio zmieniony piątek, 16 lis 2018, 12:30 przez Zabadabadeusz, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Ja destyluje raz na PS fi 54mm h=150cm ze sprężynkami. Kończę najpóźniej przy 55vol na papudze. W lecie nawet przy 60vol. (Resztę ciągnę do 0 i dodaje do gotowania i odzyskuję z następnym nastawem). Wszystko zależy od temp wody w instalacji. W lecie jest parę stopni wyższa przez co spada mi wydajność chłodnicy i przekłamanie na papudze może być ponad 5vol. Im wyższa temp alko tym wskaźnik będzie pokazywał wyższy procent.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 lis 2018, 07:14 przez dynio, łącznie zmieniany 2 razy.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Już na dzień dobry bardzo pozytywne zachowanie.
Gościu, pierwszy raz w życiu coś destylowałeś i w opisie potrafisz podać masakrycznie wielką ilość danych. Super już na starcie!!!
I to świadczy że będą z ciebie ludzie. Prowadź dziennik, zapisuj temperaturę ale jednocześnie moc w tej samej rubryce.
Wcześnie zakończyłeś proces, ale cóż nie wiedziałeś że Polak wraca z imprezy o 5-ej rano a na szóstą ma nastawiony budzik. Następnym razem zaplanujesz to inaczej, prawda? Niestety to hobby czasochłonne jest.
O gonieniu 1 tylko raz....hmmm zobaczysz że i tak to drugi raz puścisz, gwarantuję. Ale nie chcę tu kija w mrowisko wsadzać, bo ten temat był wałkowany tysiące razy i zdań jest wiele. Dla mnie dwa gonienia to podstawa, a ty zrobisz jak chcesz.
Aby cię nie zasypać natłokiem info, to systematycznie z dziennikiem w trakcie procesu podstawiaj mniejsze naczynia, oznaczone w/g twojego własnego systemu.
Potem sam zdecydujesz co zostawić jako dobroć, a co odstawić na potem, zdziwisz się jak cię to mile zaskoczy. Ja odbieram do dwusetek pod koniec procesu, następnie decyduje co z tym zrobić.
To tylko tak w telegraficznym skrócie opisane, ale jak będziesz potrzebował pełniejszego opisu to się coś skleci, albo szybciej może w archiwum forum znajdzie.
Tymczasem idziesz dobrą drogą i tak trzymaj.
Ps: Niech ruda tańczy dla ciebie
Gościu, pierwszy raz w życiu coś destylowałeś i w opisie potrafisz podać masakrycznie wielką ilość danych. Super już na starcie!!!
I to świadczy że będą z ciebie ludzie. Prowadź dziennik, zapisuj temperaturę ale jednocześnie moc w tej samej rubryce.
Wcześnie zakończyłeś proces, ale cóż nie wiedziałeś że Polak wraca z imprezy o 5-ej rano a na szóstą ma nastawiony budzik. Następnym razem zaplanujesz to inaczej, prawda? Niestety to hobby czasochłonne jest.
O gonieniu 1 tylko raz....hmmm zobaczysz że i tak to drugi raz puścisz, gwarantuję. Ale nie chcę tu kija w mrowisko wsadzać, bo ten temat był wałkowany tysiące razy i zdań jest wiele. Dla mnie dwa gonienia to podstawa, a ty zrobisz jak chcesz.
Aby cię nie zasypać natłokiem info, to systematycznie z dziennikiem w trakcie procesu podstawiaj mniejsze naczynia, oznaczone w/g twojego własnego systemu.
Potem sam zdecydujesz co zostawić jako dobroć, a co odstawić na potem, zdziwisz się jak cię to mile zaskoczy. Ja odbieram do dwusetek pod koniec procesu, następnie decyduje co z tym zrobić.
To tylko tak w telegraficznym skrócie opisane, ale jak będziesz potrzebował pełniejszego opisu to się coś skleci, albo szybciej może w archiwum forum znajdzie.
Tymczasem idziesz dobrą drogą i tak trzymaj.
Ps: Niech ruda tańczy dla ciebie
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2018, 19:59
- Krótko o sobie: Destylator miedziany: mikro Pot-Still
Keg: 30 l Gaz
Wyskość: 60 cm
Średnica: 28mm
Wypełnienie: spreżynki pryzmatyczne
W wolnych chwila jazda rowerem oraz bieganie. - Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Stargard
- Podziękował: 26 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
@rozrywek, bardzo dziękuję za miłe słowa. Fajnie usłyszeć że idę w dobrym kierunku Staram się bardzo dużo czytać i wszystko co ważne na forum notuję w zeszycie. Już się nie mogę doczekać kiedy nastawię nastaw z winogrona który już jest wyklarowany. Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony piątek, 16 lis 2018, 08:57 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Pokażesz swojego mikro pot stilla? Stoję przed zakupem i nie wiem czy brać mikro czy podstawowy.
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 lis 2018, 20:14 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 13
- Rejestracja: wtorek, 30 paź 2018, 19:59
- Krótko o sobie: Destylator miedziany: mikro Pot-Still
Keg: 30 l Gaz
Wyskość: 60 cm
Średnica: 28mm
Wypełnienie: spreżynki pryzmatyczne
W wolnych chwila jazda rowerem oraz bieganie. - Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Stargard
- Podziękował: 26 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Cześć, kupuj podstawowy będziesz mógł rozbudować. Zdjęcie mam w poście.
topic19069.html
topic19069.html
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Hej. Nie będę tworzył nowego tematu tylko podepnę się tutaj bo w sumie o tym samym. Zmajstrowałem coś a'la mikro pot still i mam w końcu zamiar przepędzić winko które stoi już gotowe jakiś czas i ładnie się wyklarowało. Wino z soków z piwnicy, ok 15 litrów soku z czarnego bzu, litr jabłkowego, litr z pigwy i ze 3 litry soku z malin. W sumie miałem 20 litrów soku ok 40 BLG. Rozcieńczyłem do 22 BLG i zadałem Bayanusy G995. Całość przefermentowała i wyklarowała się już dość dawno - jakoś nie miałem czasu się do tego zabrać, a że teraz jest okazja (L4) to chce przetestować sprzęt i przy okazji zwolnić fermentory. Zastanawiam się tylko czy puścić pierwszy raz i zebrać zupełnie wszystko i dopiero za drugim razem dzielić na frakcje czy już przy pierwszej destylacji oddzielić rozpuszczalnik i przedgon i na drugi raz puścić tylko resztę urobku wraz z pogonami. Cały nastaw nie zmieści mi się na raz więc i tak czeka mnie kilka gotowań...
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Na pierwszy raz przegotuj choćby sama wodę celem wyczyszczenia aparatury. Wylej przedgony a serce zbieraj do osobnych butelek do 50%. Po kilku dniach zdecydujesz czy robić jeszcze raz czy wypić takie jak jest. Pogony ciągnij do zera dodasz do nastepnego gotowania.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Przy pierwszej destylacji i tak musisz odebrać przedgon. Później możesz ocenić czy chcesz destylować drugi raz czy nie. Destyluj kierując się papugą. Odbieraj do jednego naczynia destylat do mocy powiedzmy 50-55% a resztę ciągnik do końca w osobne naczynia.
Już po jednym, dwóch dniach będziesz wiedział co ze sobą połączyć a co nie.
Jeżeli nie będziesz zadowolony to rozciencz i przedestyluj jeszcze raz...
Już po jednym, dwóch dniach będziesz wiedział co ze sobą połączyć a co nie.
Jeżeli nie będziesz zadowolony to rozciencz i przedestyluj jeszcze raz...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Test na kranówiance już zrobiony - musiałem się upewnić że luty trzymają i połączenie miski z kociołkiem jest szczelne. A ile mi wyjdzie tego urobku z ok 35-38 litrów winka? Zakładając że na starcie miało 22 BLG to powinno mieć ok 11-12%. Pytam bo chyba odbiorę serce do kilku butelek i zastanawiam się w jaką pojemność celować.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Jak na moje oko to ze 4, 4,5 litra 70% to spokojnie powinno wyjść...
Tak strzelając z pałki to 22BLG w 38 litrach to coś około 8 kg cukru... A z jednego kilo cukru wychodzi orientacyjnie litr destylatu 50%... niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę, zacząłem już weekend
Tak strzelając z pałki to 22BLG w 38 litrach to coś około 8 kg cukru... A z jednego kilo cukru wychodzi orientacyjnie litr destylatu 50%... niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę, zacząłem już weekend
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 lut 2019, 21:29 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Właśnie wstawiłem drugą połowę nastawu do gotowania. Z pierwszej odebrałem 200ml, które poszło do zlewu, potem odbierałem do 50% i tego mam w sumie 4 litry 66%. Na koniec odebrałem 2 litry pogonów, ale odbierałem do 20% a nie do 0 bo już dłużej nie chciało mi się grzać i czekać. W kotle było 99 stopni C, na górze deflegmatora stało na 96,2 i pewnie ciurkało by tak jeszcze kolejną godzinę. W sumie Powinno mi wyjść ok 8 litrów więc i tak jestem zadowolony. Pachnie ładnie jak winko ale jest tam też taka dziwna nuta gryząca w nos. Mam nadzieję że to się właśnie musi przewietrzyć i będzie lepiej w zapachu wtedy pogony dam w kanał. Jak nie to puszcze z pogonami na drugi raz.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja na mikro Pot-stillu
Wącham dzisiaj tą brandy i w sumie ładnie pachnie, tym winkiem które gotowałem. Nie czuję już żadnych innych zapachów, w smaku po rozrobieniu do ok 40% jest ok choć trochę ostre ale to pewnie musi złagodnieć z czasem. Dam jej jeszcze czas do jutra i jak nic się nie zmieni to przeniosę do piwnicy.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia