Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
porrimo
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 20:11
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: porrimo »

Koleżanki i koledzy, temat być może nie nowy. Zamierzam destylatem gruszkowym wykonanym 2 lata temu zalać świeże gruszki. Niedawno rozmawiałem z wujkiem, który był w Niemczech dorobić w winnicy. Jednak oprócz wina produkują tam gruszkówkę w sposób jak wyżej. Zalewają gruszki destylatem gruszkowym i to leżakują przez okres 3 lat. Tegoroczną gruszkówkę robiłem bez dodawania cukru - wyszła bardzo aromatyczna, natomiast ta sprzed 2 lat robiona z dodatkiem cukru straciła aromat. Pomyślałem więc, że spróbuję przywrócić czy też może wzbogacić aromat i smak. Na forum dużo jest o nalewkach gruszkowch na spirytusie, czy ktoś z Was robił nalewki na destylacie gruszkowym?
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BIMBERZIOMKÓW
promocja
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: Kamal »

Śmiało możesz robić. To nie jest żadna nowość. :punk: A efekty bardzo dobre.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: .Gacek »

To może i ja dołożę jakiś wątek z tak zwanej dupy. Macerowane ćwiartki gruszek, które wyciągam ze słoików robię z pieczonymi żeberkami z dodatkiem kilku kropli whiskey i miodu. Palce lizać ☺
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
porrimo
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 20:11
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: porrimo »

:) Dzięki, jutro idę kupić gruszki
POZDRAWIAM WSZYSTKICH BIMBERZIOMKÓW
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: .Gacek »

A tak a propos mógłbyś zapytać się wujka jak dokładnie nazywa się ta winnica gdzie robią ten nalew gruszkowy? Wiem, że Niemcy mówią na to sznaps i w praktycznie każdej wsi jest taki Pan destyler vel sznaps, który płaci jakiś tam podatek i legalnie jako rolnik może zrobić dla ludzi którzy którzy przynieśli mu owoce takie właśnie owocowe brandy
Pozdrawiam Gacek.

doncarlito206
30
Posty: 41
Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 18:42
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: doncarlito206 »

Ja w poprzednim sezonie zalalem gruszki spirytusem, dodalem tylko gozdziki i tak zostawilem na pare miesiecy. Nastepnie zlalem wszystko i rozcienczylem do ~45%. Wyszlo super naprawde, wszscy chwalili, a towar wchodzil jak woda. Ostatnia flaszke otworzylem jakis miesiac temu i super byla. W tym roku popelnilem taki sam napitek tylko w ciut wiekszej ilosci;) wazne zeby dobre gruszki miec, twarde, soczyste i w miare slodkie.

Wysłane z mojego VKY-L09 przy użyciu Tapatalka

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: acurlydrug »

A jakieś proporcje wypróbowane macie, czy na smak dolewacie czystej?

Zombi32
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2018, 09:13
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Gruszkówka na destylacie gruszkowym

Post autor: Zombi32 »

Ja w tym roku robiłem destylat śliwkowy (renkloda), z wina które nie chciało mi się sklarować. Aromat nie był powalający, więc stwierdziłem, że jeszcze mam węgierki więc zalałem je tym destylatem. Teraz mam całkiem fajna naleweczkę, w kolorze denaturatu :D

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 lis 2018, 09:07 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Literówki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”