Witam wszystkich,
Zanim postanowiłem napisać ten post, przewertowałem niezliczoną ilość projektów na tym forum i google, jednak mam nadzieję na pomoc zacnych forumowiczów alkoholi-domowych.
Kombinuję z szybkowarem jak na załączonym obrazku:
Będę jeszcze musiał pozmieniać parę rzeczy i tu liczę na pomoc, sugestie i opinie.
1) Chcę podokładać uszczelki do każdej złączki. Nie jestem pewny jaki materiał jest lepszy, stal nierdzewna czy może silikonowe uszczelki pełniły by lepszą funkcję?
2) Odstojniki...myślałem, żeby wodę filtrującą zastąpić jakimś węglem albo kawałkami miedzi. Ma to sens? czy może sama woda wystarczy.
3) Chłodnica - planuję ją zamknąć w jakimś garnku i klasycznie zaworek z zimną wodą z dołu i wylot ciepłej wody z góry (albo niech stoi w zlewie i się przelewa)
4) Rurki - wszystko przed chłodnicą (odstojniki również) bedą izolowane cieplnie pianką, szmatami albo będę przytulał
5) Termometr - czekam na dostawę, planuję umieścić go w poktywce garnka wykorzystując jeden z zaworków, chociaż, czytałem na forum, że zaleca się, umieszczenie termometru zaraz przez chłodnicą, czyli w moim wypadku było by to w drugim odstojniku.
Najbardziej jednak nurtuje mnie pokrywka garnka, fabrycznie były 3 zawory, jak na zdjęciu poniżej:
Jeden z nich użyłem do rurki odprowadzającej.
Zaworek z lewej strony to "zawór zamykający", przy odpowiednim ciśnieniu tłoczek idzie do góry i uszczelnia garnek.
Zaworek z prawej strony to silikonowy zawór bezpieczeństwa, który ma wyskoczyć gdyby ciśnienie znacznie przekroczyło pożądane. Nie wiem czy powinienem też go zatkać "na amen", żeby jedyna droga ucieczki dla oparów alkoholowych była przez rurkę miedzianą czy może go zostawić.
Kolega zibi123.pl powiedział, że też taki ma i nie przeszkadza, więc zostaje.
Z góry dziękuję za pomoc.
Staxu
Szybkowarek- ale czy dobrze
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
Po pierwsze, odstojniki to ty odstaw ale w kąt, wystarczy poczytać że to nie pomaga a jak się źle użytkuje to szkodzi, a takich ze słoików to ciężko dobrze użytkować, a zwłaszcza ocieplone.
Ostatnio jeden forumowy kolega też usprawniał szybkowar, weź z niego przykład.
moj-turbo-szybkowar-cu-t18827.html
Ostatnio jeden forumowy kolega też usprawniał szybkowar, weź z niego przykład.
moj-turbo-szybkowar-cu-t18827.html
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
jatylkonachwile dzięki za Twoją odpowiedź.
"Wystarczy tylko poczytać" dokładnie, zanim zajrzałem na to forum, nie miałem zielonego pojęcia o istnieniu odstojników ze słoików albo innych. Cały projekt oparty jest tylko i wyłącznie na tym co wyczytałem z głównych wątków tego forum.
Zaraz zacznę szukać informacji, dotyczących wszelkich przeciwwskazań do stosowania odstojników w aparaturach podobnych do mojej.
Jeśli chodzi o projekt który podrzuciłeś w linku, to wygląda to super, z tym, że na chwilę obecną odstawiam na boczny tor wszelkie plany do budowy instalacji kolumnowej, ale jest to dobra myśl.
Alkohole-domowe to ogromne źródło, dziękuję wiec za pomoc i wyrozumiałość. Dla nowicjusza takiego jak ja, nie jest łatwo przerobić całość tak obszernego materiału w tydzień, ale przecież po to jest forum
"Wystarczy tylko poczytać" dokładnie, zanim zajrzałem na to forum, nie miałem zielonego pojęcia o istnieniu odstojników ze słoików albo innych. Cały projekt oparty jest tylko i wyłącznie na tym co wyczytałem z głównych wątków tego forum.
Zaraz zacznę szukać informacji, dotyczących wszelkich przeciwwskazań do stosowania odstojników w aparaturach podobnych do mojej.
Jeśli chodzi o projekt który podrzuciłeś w linku, to wygląda to super, z tym, że na chwilę obecną odstawiam na boczny tor wszelkie plany do budowy instalacji kolumnowej, ale jest to dobra myśl.
Alkohole-domowe to ogromne źródło, dziękuję wiec za pomoc i wyrozumiałość. Dla nowicjusza takiego jak ja, nie jest łatwo przerobić całość tak obszernego materiału w tydzień, ale przecież po to jest forum
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 lis 2018, 17:23 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 01:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Szczecin
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
Pokaże Tobie jak ja to zrobiłem:
Czerwoną zaślepkę zostawiłem - i tak nie ma jej do czego wykorzystać, poza tym jest to korek bezpieczeństwa który ma wystrzelić przy bodajże 3 atm, więc strzeżonego itd.
W miejsce drugiego zaworu, wstawiłem termometr - tak jak i Ty planujesz. Nie zastanawiając się nad tym, czy jest on w ogóle potrzebny wyszedłem po prostu z założenia, że skoro i tak musiałbym to jakoś zaślepić, to za parę złotych mogę tam wstawić termometr. Sonda ma długość 19cm, co przy wysokości garnka 26,5cm powoduje że mierzy on temperaturę cieczy.
Ujście par zrobiłem (powiększając w kierunku "na zewnątrz"pokrywy otwór po zaworze) z nypla redukcyjnego 3/4-1/2, z tym że odciąłem zbędne gwintowanie 3/4 tak aby wylot był jak najbardziej zlicowany z pokrywą. łączenie uszczelniają dwie uszczelki fibrowe. Z zewnątrz jest mufa i w nią wkręcony króciec 12mm, z zeszlifowanymi ząbkami, tak aby łatwo móc na niego nasuwać oraz zdejmować połączenie z deflegmatorem. Wylot par od strony wewnętrznej ma fi15mm a od strony króćca 9mm. Jest swobodny przepływ par ku gorze, oraz spływ flegmy.
Całość aparatury wygląda tak:
Czy gdybym robił to teraz, zrobiłbym tak samo... może dwie rzeczy:
-użyłbym raczej stali KO. Miedź zawarta w złączkach działa jak katalizator i pokrywa się nalotem, więc trzeba to czyścić tak jak się czyści wypełnienie miedziane. Przy stali nierdzewnej ta drobna uciążliwość nie powinna występować
- być może zrobiłbym większe ujścia par - na wypadek gdybym zamiast deflegmatora, chciał kiedyś zamontować jakąś kolumienkę. Choć to tylko przypuszczenia, bo być może te 15mm które mam teraz też dałoby radę.
Czerwoną zaślepkę zostawiłem - i tak nie ma jej do czego wykorzystać, poza tym jest to korek bezpieczeństwa który ma wystrzelić przy bodajże 3 atm, więc strzeżonego itd.
W miejsce drugiego zaworu, wstawiłem termometr - tak jak i Ty planujesz. Nie zastanawiając się nad tym, czy jest on w ogóle potrzebny wyszedłem po prostu z założenia, że skoro i tak musiałbym to jakoś zaślepić, to za parę złotych mogę tam wstawić termometr. Sonda ma długość 19cm, co przy wysokości garnka 26,5cm powoduje że mierzy on temperaturę cieczy.
Ujście par zrobiłem (powiększając w kierunku "na zewnątrz"pokrywy otwór po zaworze) z nypla redukcyjnego 3/4-1/2, z tym że odciąłem zbędne gwintowanie 3/4 tak aby wylot był jak najbardziej zlicowany z pokrywą. łączenie uszczelniają dwie uszczelki fibrowe. Z zewnątrz jest mufa i w nią wkręcony króciec 12mm, z zeszlifowanymi ząbkami, tak aby łatwo móc na niego nasuwać oraz zdejmować połączenie z deflegmatorem. Wylot par od strony wewnętrznej ma fi15mm a od strony króćca 9mm. Jest swobodny przepływ par ku gorze, oraz spływ flegmy.
Całość aparatury wygląda tak:
Czy gdybym robił to teraz, zrobiłbym tak samo... może dwie rzeczy:
-użyłbym raczej stali KO. Miedź zawarta w złączkach działa jak katalizator i pokrywa się nalotem, więc trzeba to czyścić tak jak się czyści wypełnienie miedziane. Przy stali nierdzewnej ta drobna uciążliwość nie powinna występować
- być może zrobiłbym większe ujścia par - na wypadek gdybym zamiast deflegmatora, chciał kiedyś zamontować jakąś kolumienkę. Choć to tylko przypuszczenia, bo być może te 15mm które mam teraz też dałoby radę.
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
Termometr tam gdzie go zamieściłeś to bym wskazaniem właściwej temperatury nie sugerował się. Bo jak dałeś za niego parę złotych to jego dokładność ma wiele do życzenia. U mnie podczas wrzenia alkocholu pokazywał 100st, ale za to mogłem ustabilizować gar w tej dokładnie temperaturze prawie do końca. Pod koniec temperatura zaczęła rosnąc do 107,5 i zakończyłem odbiór na 40vol. Przy tym amatorskim sprzęcie to tylko typowy bimberek się upsoci i nic więcej. Ale jak tego właśnie chcesz to wystarczy.
Ja pracowałem na tym
https://i.postimg.cc/xNvB9wtX/IMG-20181021-134445.jpg
Tak jak widać szklany odstojnik był ocieplony.
Ale na dniach poprawię konstrukcję trochę bo nie była idealnie szczelna.
Ja pracowałem na tym
https://i.postimg.cc/xNvB9wtX/IMG-20181021-134445.jpg
Tak jak widać szklany odstojnik był ocieplony.
Ale na dniach poprawię konstrukcję trochę bo nie była idealnie szczelna.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 lis 2018, 18:56 przez fo11rest, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 01:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Szczecin
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
Zgadza się, spirytusu 96,4% raczej na tym nie wyczaruję i nie mam też takiego zamiaru. Robię tylko owocówki przy jedno lub dwukrotnej destylacji i ewentualnie z destylatów w których nie widzę potencjału robię "spirytus na nalewki" - ale wtedy to już dwie destylacje, dwa razy węgiel i trzecia destylacja.
Co do termometru -przyznaję się bez bicia, że termometr musiał kosztować nie kilka a kilkanaście złotych. Właśnie znalazłem taki sam na alle... za 12,90. Mój w stanie "fabrycznym" zawyżał o 4° więc go skalibrowałem: pod tarczą jest miejsce na klucz. Trzymając za nie i obracając obudową można ustawić termometr. Od tej pory wskazuje wręcz wzorcowo: woda 100°C, zacier 90°C, druga destylacja 84°C - czy potrzeba mi czegoś więcej?
Zaciekawiło mnie natomiast to, że "prawie do końca masz stabilną temperaturę w kotle". Zdradzisz sekret jak to osiągnąłeś?
U mnie temperatura stale rośnie, a moc destylatu spada - choć te zmiany (zasługa deflegmatora?) nie są liniowe, a wygląda to w pewnym uproszczeniu tak:
Wracając jednak do głównego wątku: kolega jak zrozumiałem już ma szybkowar, ma też na niego jakiś pomysł. Nie sadzę też żeby udało się szybkowar - czyli samo źródło par - jakoś szczególnie udoskonalić. Pozostaje więc kwestia jak to wszystko złożyć do kupy?
Ktoś już napomknął o zbyteczności odstojników, ja pokazałem jak (i dlaczego tak a nie inaczej) skleciłem własną pokrywę.
Może jeszcze dodam, że dobrze jest mieć do kompletu albo deflegmator albo pełnoprawnego pot still'a.
Sama chłodnica -jaka by nie była- jeżeli będzie skraplała to znaczy że działa właściwie.
I można zaczynać zabawę
Jeżeli kolega nie nastawia się na cukrówki i nie będzie dążył do uzyskania na takim sprzęcie spirytusu luksusowego to po opanowaniu swojego destylatora z pewnością będzie z niego zadowolony.
Co do termometru -przyznaję się bez bicia, że termometr musiał kosztować nie kilka a kilkanaście złotych. Właśnie znalazłem taki sam na alle... za 12,90. Mój w stanie "fabrycznym" zawyżał o 4° więc go skalibrowałem: pod tarczą jest miejsce na klucz. Trzymając za nie i obracając obudową można ustawić termometr. Od tej pory wskazuje wręcz wzorcowo: woda 100°C, zacier 90°C, druga destylacja 84°C - czy potrzeba mi czegoś więcej?
Zaciekawiło mnie natomiast to, że "prawie do końca masz stabilną temperaturę w kotle". Zdradzisz sekret jak to osiągnąłeś?
U mnie temperatura stale rośnie, a moc destylatu spada - choć te zmiany (zasługa deflegmatora?) nie są liniowe, a wygląda to w pewnym uproszczeniu tak:
Wracając jednak do głównego wątku: kolega jak zrozumiałem już ma szybkowar, ma też na niego jakiś pomysł. Nie sadzę też żeby udało się szybkowar - czyli samo źródło par - jakoś szczególnie udoskonalić. Pozostaje więc kwestia jak to wszystko złożyć do kupy?
Ktoś już napomknął o zbyteczności odstojników, ja pokazałem jak (i dlaczego tak a nie inaczej) skleciłem własną pokrywę.
Może jeszcze dodam, że dobrze jest mieć do kompletu albo deflegmator albo pełnoprawnego pot still'a.
Sama chłodnica -jaka by nie była- jeżeli będzie skraplała to znaczy że działa właściwie.
I można zaczynać zabawę
Jeżeli kolega nie nastawia się na cukrówki i nie będzie dążył do uzyskania na takim sprzęcie spirytusu luksusowego to po opanowaniu swojego destylatora z pewnością będzie z niego zadowolony.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Szybkowarek- ale czy dobrze
mini-pot-still-z-plaszczem-t18071.html
Może to Ci coś podsunie.
Właśnie po to jest......Staxu pisze:Dla nowicjusza takiego jak ja, nie jest łatwo przerobić całość tak obszernego materiału w tydzień, ale przecież po to jest forum
mini-pot-still-z-plaszczem-t18071.html
Może to Ci coś podsunie.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......