Pomocy. Potrzebny restart wina?
Witajcie
MAM PROBLEM!
Nastawiłem moje drugie winko, pierwsza partia 2,5kg cukru na 10l wody, Druga po 8 dniach 2kg w 2l wody oraz po kolejnych 6 dniach 1kg w 1l wody. Początkowo było 22BLG, niedlugo po wlaniu 3 partii , nastaw przestał pracowac. Trzecia partia dodana została wlana 9 dni temu, dzis sprawdziłem BLG i wyszło mi 17. Nie wiem dlaczego drożdże przestały pracować? Temperatura nastawu to około 20 stopni. Przeniosłem baniak do cieplejszego pokoju i intensywnie zamieszałem lecz w czym może być problem? Proszę o pomoc.
Do nastawu dodałem soku z 1/2 cytryny, 400g żurawiny suszonej oraz 1,625g ryżu. Pożywka do drożdzy dodana w połowie do pierwszej partii cukru oraz połowie do drugiej.
MAM PROBLEM!
Nastawiłem moje drugie winko, pierwsza partia 2,5kg cukru na 10l wody, Druga po 8 dniach 2kg w 2l wody oraz po kolejnych 6 dniach 1kg w 1l wody. Początkowo było 22BLG, niedlugo po wlaniu 3 partii , nastaw przestał pracowac. Trzecia partia dodana została wlana 9 dni temu, dzis sprawdziłem BLG i wyszło mi 17. Nie wiem dlaczego drożdże przestały pracować? Temperatura nastawu to około 20 stopni. Przeniosłem baniak do cieplejszego pokoju i intensywnie zamieszałem lecz w czym może być problem? Proszę o pomoc.
Do nastawu dodałem soku z 1/2 cytryny, 400g żurawiny suszonej oraz 1,625g ryżu. Pożywka do drożdzy dodana w połowie do pierwszej partii cukru oraz połowie do drugiej.
Re: Pomocy. Potrzebny restart?
Hmm, taki przepis znalazłem na innym forum winiarskim, ale posłużę się Twoją radą. Jedynym problemem jest to, że w baniaku zostało mi miejsca na może 3-4 litry wody. Jakiej temperatury ma być mniej więcej woda? Domyślam się, że cały nastaw nie może przekroczyć 30-35 stopni tak?
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart?
Żeby otrzymać bardzo aromatyczny trunek fermentuj raczej w niskiej temperaturze: http://alkohole-domowe.com/forum/post23833.html#p23833 a co do dodawanej wody postaraj się, aby nie było dużej różnicy temperatur pomiędzy nastawem, a dodawaną wodą.
Re: Pomocy. Potrzebny restart?
Dlaczego nie da aromatu? Może nie ma czego porównywać do wina z winogron, lecz zrobiłem wino z ryżu i rodzynek miało dość charakterystyczny aromat. Tym razem zamieniłem rodzynki na żurawinę i ma dość ciekawy smak. Dolałem 4 litry wody (tyle mi się zmieściło), temperatura nastawu 25 stopni oraz 14Blg, za kilka dni sprawdzę jeszcze raz i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Jeszcze jedno może dość głupie pytanie. Jeżeli nie ruszą obecne drożdże, można zadać jeszcze kilka dodatkowych gram drożdży winiarskich?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart?
Jak dla mnie przesadziłeś z cukrem (trzeciej dawki bym w ogóle nie dawał) i nie sprawdzałeś na bieżąco cukromierzem ile drożdżom zostało cukru w nastawie i przez to padły (nadmiar cukru i alkoholu) lub pracują bardzo powoli (nadmiar cukru). Przy takim stężeniu alkoholu świeże drożdże mogą, ale nie muszą ruszyć, więc jak już chcesz to wino restartować, to zahartuj trochę te świeże drożdże.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Restart wina
Witam.
Próbowałem zrestartować wino z czarnej porzeczki, dość ciężkie (dodawałem mało wody)
o mocy około 8-9%, żeby dobiło do ok. 16%, ewentualnie mniej (pozostawiło trochę cukru).
Do ok.15 l wina dodałem około 1,5kg cukru, łyżeczkę pożywki kombi, a drożdże Fermivin LS2 (bayanus) uwodniłem 20 min
i dodawałem co 20 min 2 łyżeczki wina i tak przez 2-3godz, potem to wlałem do gąsiora i nic.
Wino stoi w temperaturze 19 stopni już z dwa dni i nie puka.
Aktualnie BLG pokazuje 9.
Co mogę jeszcze zrobić, żeby na pewno się udało?
Zrestartować małą ilość wina z dużą ilością cukru PDMami i dodawać resztę wina po trochu?
To się uda?
A przenieść wino do temperatury 23 stopnie?
Pozdrawiam
Próbowałem zrestartować wino z czarnej porzeczki, dość ciężkie (dodawałem mało wody)
o mocy około 8-9%, żeby dobiło do ok. 16%, ewentualnie mniej (pozostawiło trochę cukru).
Do ok.15 l wina dodałem około 1,5kg cukru, łyżeczkę pożywki kombi, a drożdże Fermivin LS2 (bayanus) uwodniłem 20 min
i dodawałem co 20 min 2 łyżeczki wina i tak przez 2-3godz, potem to wlałem do gąsiora i nic.
Wino stoi w temperaturze 19 stopni już z dwa dni i nie puka.
Aktualnie BLG pokazuje 9.
Co mogę jeszcze zrobić, żeby na pewno się udało?
Zrestartować małą ilość wina z dużą ilością cukru PDMami i dodawać resztę wina po trochu?
To się uda?
A przenieść wino do temperatury 23 stopnie?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 paź 2018, 18:45 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: sobota, 17 paź 2015, 18:05
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Restart wina
To trzeba zrobić "w drugą stronę". Tzn. przygotować roztwór cukru taki kilkanaście blg, dodać drożdże, poczekać aż zejdzie do kilku blg. Następnie do tego nastawu dodać tyle samo restartowanego wina. Jak znowu blg spadnie, znowu dodać tą samą objętość wina (czyli dwa razy tyle co poprzednio) i tak aż całe restartowane wino znajdzie się w nowym nastawie.
-
- Posty: 527
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Ile gramów drożdży i pożywki dałeś?
Z doświadczenia wiem, że trzeba dać 2x więcej drożdży niż to jest napisane na instrukcji, a pożywki 2x więcej niż waga drożdży.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Z doświadczenia wiem, że trzeba dać 2x więcej drożdży niż to jest napisane na instrukcji, a pożywki 2x więcej niż waga drożdży.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Dodałem niecałą paczkę drożdży - ok. 5-6 gram(ów) i łyżeczkę pożywki kombi - ok 5-6 gram(ów). Aktualnie przelałem, dosłodziłem i zmierzyłem. Mam 16 litrów wina o mocy 8% i BLG jest 17. Postawiłem w ciepłym miejscu i czekam. Jak nie ruszy spróbuję wodą z cukrem. Może osiągnę podobne stężenie % i BLG w restarcie i wtedy pomieszam z winem?
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 paź 2018, 07:26 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 527
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Cały czas twierdzę że dodałeś za mało drożdży i automatycznie pożywki...
Na instrukcji bayanusów jest jak byk napisane, że do restartu potrzeba 50-60g/100l czyli u ciebie prawie 10g. Ale nie przy stężeniu 8% alko (producent podaje wznowienie fermentacji a 8% to też już wino). Przez ich za małą ilość i mało witamin drożdże nie zdarzają sie namnażać.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Na instrukcji bayanusów jest jak byk napisane, że do restartu potrzeba 50-60g/100l czyli u ciebie prawie 10g. Ale nie przy stężeniu 8% alko (producent podaje wznowienie fermentacji a 8% to też już wino). Przez ich za małą ilość i mało witamin drożdże nie zdarzają sie namnażać.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Kolego mgmako, z Twoich zeznań wynika, że masz około 15 litrów wina o mocy około 9%, w tym jest sok z czarnej porzeczki, woda i 1,5 cukru. Z obliczeń wychodzi, że w litrze miałeś około 160 gram(ów) cukru. Nie ma bata, żeby wino było mocniejsze niż 9%. No chyba, że w zeznaniach się plączesz albo ja nie "wącham bazy" i cukru w nastawie jest pod dostatkiem.
Z doświadczenia wiem, że w płynie zawierającym 9% alkoholu drożdże się nie rozmnażają. Rozwiązaniem jest dodanie takiej ilości drożdży aby bez rozmnażania były w stanie pochłonąć zawarty w nastawie cukier. Biorąc pod uwagę, że jest to wino raczej sercu drogie to bym już nie eksperymentował. Chcesz mocniejsze wino - dodaj odpowiednią ilość spirytusu (np.litr) i odstaw do dojrzewania.
Z doświadczenia wiem, że w płynie zawierającym 9% alkoholu drożdże się nie rozmnażają. Rozwiązaniem jest dodanie takiej ilości drożdży aby bez rozmnażania były w stanie pochłonąć zawarty w nastawie cukier. Biorąc pod uwagę, że jest to wino raczej sercu drogie to bym już nie eksperymentował. Chcesz mocniejsze wino - dodaj odpowiednią ilość spirytusu (np.litr) i odstaw do dojrzewania.
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 paź 2018, 07:27 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Kolego kmarian, cukier dodałem do wina. Aktualnie dodałem kolejna porcję i mam przy 16 litrach 17blg.
Ile mam dodać drodzy żeby przerobiły większą część cukru, czyli około 2,5kg? Myślę o dodaniu pewniej ilości wody, wino i tak jest gęste,
nie dodałem jej za wiele do nastawu a to czysta czarna porzeczka więc powinienem. Proszę o sugestie, myślę zbić blg do 13 wodą.
Końcowy efekt mógłby mieć około 14,5-15%.
Jak to poprawnie zrobić?
Ile mam dodać drodzy żeby przerobiły większą część cukru, czyli około 2,5kg? Myślę o dodaniu pewniej ilości wody, wino i tak jest gęste,
nie dodałem jej za wiele do nastawu a to czysta czarna porzeczka więc powinienem. Proszę o sugestie, myślę zbić blg do 13 wodą.
Końcowy efekt mógłby mieć około 14,5-15%.
Jak to poprawnie zrobić?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
W osobnym fermentorze umieść 1 litr wina, 2 - 3 litry wody i odmierzoną ilość pożywki. Dobrze to napowietrz, ja używam blendera. Na powstałą pianę wsyp drożdże do restartu lub wlej matkę drożdżową. Czekasz co zrobią drożdże, jak podejmą pracę to stopniowo dodajesz swoje wino czarno-porzeczkowe średnio co kilka godzin po 1 lirze a potem po dwa litry. Za każdym razem przed wlaniem następnej partii sprawdzasz czy drożdże porządnie pracują. Jeśli wszystko będzie jak należy, ostatnie 6 do 8 litrów możesz wlać po dłuższej przerwie np. 2 dni, fermentacja nieco zwolni.
Kiedyś tak ratowałem swoje wino, po części się udało.
Innym sposobem jest dodać dużo drożdży na raz, na przykład 30 dag "Babuninych".
Kiedyś tak ratowałem swoje wino, po części się udało.
Innym sposobem jest dodać dużo drożdży na raz, na przykład 30 dag "Babuninych".
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
Kolego kmarian,
a jakieś konkrety?
Ja podałem ilości i stężenia, możesz mi to przeliczyć? Ile dać drożdży typu bayanus i ile pożywki?
a jakieś konkrety?
Ja podałem ilości i stężenia, możesz mi to przeliczyć? Ile dać drożdży typu bayanus i ile pożywki?
Ostatnio zmieniony środa, 31 paź 2018, 08:22 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pomocy. Potrzebny restart wina?
No to sobie nagrabiłem. Pytasz o konkrety.
Fermentacja to operacja na żywym organizmie, to żyjące to właśnie drożdże. Bardzo łatwo je zamordować. Trzeba im stworzyć warunki tak do rozmnażania jak i do pracy. Do rozmnażania dajemy wodę i trochę cukru lub słodkiego kompotu - nie za słodkiego. Porządnie napowietrzamy ten słodki kompocik, dodajemy szczyptę pożywki i całe drożdże i jeszcze raz mieszamy. Pozostawiamy w cieple (około 22 - 25ºC). Są to dobre warunki do rozmnażania się dla drożdży, kompot zrazu zacznie mętnieć a potem będą się unosiły pęcherzyki CO2, aż w końcu matka drożdżowa, bo to właśnie "MD" zrobiliśmy, będzie mętna i będzie mocno gazować. Trwać to może od kilku godzin do kilku dni i jest gotowa do wlania do nastawu. Ty zaś będziesz robił nieco inaczej i będziesz wlewał powoli nastaw do tej MD.
Nigdy nie robiłem dokładnie wg jakiegoś przepisu, zawsze to było trochę tego trochę tamtego.
Spróbuję podać Ci konkretnie.
Weź 1 litr wina, 2 - 3 litry wody i dodaj do tego szczyptę pożywki. Dobrze to napowietrz, ja używam blendera. Na powstałą pianę wsyp drożdże do restartu, niech to będzie "BAYANUS G-995 10g do restartu". Zamknij pojemnik, co jakieś 2 godziny zamieszaj, co poprawi napowietrzanie i czekaj, aż drożdże się porządnie namnożą i rozpoczną fermentację.
Dalej rób tak, jak podałem wyżej. Następną porcję Twojego wina porzeczkowego dodajesz tylko wtedy, kiedy jesteś pewny że zestaw ratunkowy porządnie fermentuje.
Dokładniej nie potrafię. Życzę, by Ci się udało.
Fermentacja to operacja na żywym organizmie, to żyjące to właśnie drożdże. Bardzo łatwo je zamordować. Trzeba im stworzyć warunki tak do rozmnażania jak i do pracy. Do rozmnażania dajemy wodę i trochę cukru lub słodkiego kompotu - nie za słodkiego. Porządnie napowietrzamy ten słodki kompocik, dodajemy szczyptę pożywki i całe drożdże i jeszcze raz mieszamy. Pozostawiamy w cieple (około 22 - 25ºC). Są to dobre warunki do rozmnażania się dla drożdży, kompot zrazu zacznie mętnieć a potem będą się unosiły pęcherzyki CO2, aż w końcu matka drożdżowa, bo to właśnie "MD" zrobiliśmy, będzie mętna i będzie mocno gazować. Trwać to może od kilku godzin do kilku dni i jest gotowa do wlania do nastawu. Ty zaś będziesz robił nieco inaczej i będziesz wlewał powoli nastaw do tej MD.
Nigdy nie robiłem dokładnie wg jakiegoś przepisu, zawsze to było trochę tego trochę tamtego.
Spróbuję podać Ci konkretnie.
Weź 1 litr wina, 2 - 3 litry wody i dodaj do tego szczyptę pożywki. Dobrze to napowietrz, ja używam blendera. Na powstałą pianę wsyp drożdże do restartu, niech to będzie "BAYANUS G-995 10g do restartu". Zamknij pojemnik, co jakieś 2 godziny zamieszaj, co poprawi napowietrzanie i czekaj, aż drożdże się porządnie namnożą i rozpoczną fermentację.
Dalej rób tak, jak podałem wyżej. Następną porcję Twojego wina porzeczkowego dodajesz tylko wtedy, kiedy jesteś pewny że zestaw ratunkowy porządnie fermentuje.
Dokładniej nie potrafię. Życzę, by Ci się udało.