Destylacja śliwowicy

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.

Autor tematu
Esmero
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2015, 12:19
Podziękował: 6 razy

Post autor: Esmero »

Drodzy forumowicze!

Potrzebuję porady psotniczej! Otóż zbliżam się do końca fermentacji nastawu ze śliwek mrożonych z dodatkiem cukru i drożdży. Poprzednim razem gdy podobny nastaw destylowałem, to wyszedł mi stuff 92% który rozcieńczyłem i przefiltrowałem. To co wyszło poleżało w beczkach dębowych i trzeba powiedzieć ze miało dobrą jakość. Zrobiłem nawet analizę w zaprzyjaźnionym instytucie chemii i pierwszy gatunek.
Tylko jedno co mi nie odpowiadało, to zbyt mało wyrażony smak śliwowicy.

Destylacja na destylatorze z refluxem, 6 palców. Temperatura na beczce 90-94 st, a na kolumnie około 74-78 st.

Zna ktoś jakiś tips jak sterować destylacją żeby wyciągnąć w jakiś prosty sposób więcej smaku śliwowicy? Czy jest to wogóle możliwe z nastawu z drożdżami?

pozdrawiam, Esmero
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Kamal »

Nie używaj refluksu. Rób jak na pot-stillu.
Przefiltrowałeś przez co?
K.
Obrazek

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: nieuprzejmygbur »

Dodatkowo smak osłabiłeś dodając cukier i wodę. Prawdziwą śliwowicę robi się tylko z śliwek, bez dodatku wody i cukru. Według mnie zbyt niską temperaturę miałeś na kolumnie. Trzeba było spokojnie jechać do 95C a nie tylko 78C. Praktycznie wziąłeś same frakcje wysoko alkoholowe pozbawione zapachu i smaku. Cała sztuka polega na tym by podzielić cały urobek na kilka części od wysokich procentów po niskie i tak nimi regulować by dostać bardziej te 58-60% a nie spirytusowe 90% i potem rozrzedzać wodą...

Autor tematu
Esmero
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2015, 12:19
Podziękował: 6 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Esmero »

Dzięki za odpowiedź! Brzmi logicznie... Obawiałem się trochę o efekt, bo to były rozmrażane owoce i skwapliwie skorzystałem z jednego z przepisów znalezionych na forum, oraz rekomendacji producenta sprzętu. Teraz spróbuję z wyższą temperaturą na kolumnie i zobaczymy jak będzie. Następnym razem czyste śliwki! Jeśli dostanę dobry materiał. Tu w Szwecji śliwki rodzą co parę lat, muszę kupować w Liedlu, hehe. Człowiek się uczy :)

Pozdrawiam,
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: .Gacek »

Witam.
Według mnie na destylaty smakowe najlepszym sposobem jest praca jak na Potstillu.
Wprawdzie w tym roku się nie wyrobiłem ze swoimi śliwkami ale mogę podać swój sposób (PRZEPRASZAM, NIE MÓJ ALE KOLEGÓW Z FORUM).
Keg 50 litrów zalewam 45 litrami nastawu.
Odpalam grzałkę 2 kW z pustą rurą i wylewam pierwsze 100 ml. Całą resztę ciągnę do 99 stopni w kegu.
Drugie gotowanie dzielę na buteleczki po 200 ml. Gdy na papudze spada woltaż poniżej 40 procent kończę.
Przez kilka dni butelki otwarte się wietrzą przykryte pieluchą tetrową.
Przy sobocie biorę się do mieszania i do serca dodaję część przedgonów i pogonów. Przy takiej konfiguracji mam dużo aromatów, które bardzo lubię... ważne jest aby utrzymać temperaturę około 85-92 stopnie.
Pozdrawiam Gacek.

Autor tematu
Esmero
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2015, 12:19
Podziękował: 6 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Esmero »

Kamal pisze:Nie używaj refluksu. Rób jak na pot-stillu.
Przefiltrowałeś przez co?
K.
Filtr bibułowy / taki skrecany z bibułowymi wkładami.
No mam poki co tylko reflux.

Dzięki za odpowiedź!
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Doody »

Kolego Esmero chyba nie do końca kojarzysz co to jest refluks. Bez refluksu oznacza destylację z całkowicie otwartym zaworkiem, kiedy odbierasz wszystkie skropliny i nic nie przelewa się na wypełnienie. Refluks to inaczej powrót skroplin do kolumny.
Ostatnio zmieniony środa, 24 paź 2018, 20:35 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Szlumf »

Przeczytaj to topic11891.html. Sposób Gr000bego jest wart naśladowania.
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: szatajoh »

Doody, kolega nie ma zaworka on ma zimne palce.
Czyli powinien nie podłączać
wody do zimnych palców i ciągnać od wylanych przedgonow do końca, końcówkę w małe buteleczki i po kilku dniach ocenicćczy dolać czy wylać.
Ostatnio zmieniony środa, 24 paź 2018, 21:03 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Szlumf »

Ja jednak namawiam kolegę do lektury sposobu Gr000bego. Nie widzę powodu do rezygnacji z korzyści dawanych przez "zimne palce" na rzecz zwykłego potstila z deflegmatorem.

arkdom
50
Posty: 91
Rejestracja: sobota, 17 paź 2015, 18:05
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: arkdom »

A co daje filtracja przez bibułkę?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Kamal »

Oczyszcza destylat, jak nam się minerały wtrąciły po dodaniu wody, albo jak coś wpadnie.
K.
Obrazek

Autor tematu
Esmero
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2015, 12:19
Podziękował: 6 razy
Re: Destylacja śliwowicy

Post autor: Esmero »

arkdom pisze:A co daje filtracja przez bibułkę?
Przy rozcienczaniu pojawia sie zmetnienie - chyba jakies mineraly sie wytracaja. W kazdym razie wszystko ladnie sie klaruje po przefiltrowaniu. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie w kwestii smaku.

Pozdrawiam,
Doody pisze:Kolego Esmero chyba nie do końca kojarzysz co to jest refluks. Bez refluksu oznacza destylację z całkowicie otwartym zaworkiem, kiedy odbierasz wszystkie skropliny i nic nie przelewa się na wypełnienie. Refluks to inaczej powrót skroplin do kolumny.
Jestem dopiero dorastajacym bimbrownikiem, ;)
Dzieki za komentarz!

Mod.
Następnym razem post zostanie odrzucony. Czytaj regulamin.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 paź 2018, 12:30 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”