Zakwaszanie zacierów/nastawów.
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
pozdrawiam Bogdan
Witaj. W mądrej książce przeczytałeś, jaką kwasowość powinien mieć nastaw czyli zawartość kwasu cytrynowego.
Kwasek cytrynowy to inna bajka, to jest stężony kwas cytrynowy.
Jeśli masz taką samą książkę jak ja to dalej przeczytasz np ile kwasku cytrynowego należy dodać do nastawu w zależności od tego jaki to jest nastaw.
Kwasek cytrynowy to inna bajka, to jest stężony kwas cytrynowy.
Jeśli masz taką samą książkę jak ja to dalej przeczytasz np ile kwasku cytrynowego należy dodać do nastawu w zależności od tego jaki to jest nastaw.
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
to jeden i ten sam proszek. "Kwas", tą nazwę zarezerwowały sobie laboratoria
i inne "chemikulusy", natomiast "kwasek" to nazwa tego samego, tylko dla sklepów spożywczych
Może mieć nawet atest spożywczy.
Wypowiedź swą podpieram opinią autora podręcznika chemii, czyli mądrej książki
Co do ilości użycia tej substancji do zakwaszania, to ogólnie przyjmuje się
ilość ok 5g/1L nastawu. Tak naprawdę chodzi o uzyskanie odpowiedniego pH,
które dla optymalnej pracy drożdżaków przyjmuje się,
że powinno być w granicach 3,5 - 5 (możliwość pomiaru paskami).
Nie wiem tylko czy powinniśmy popadać w wagowo-laboratoryjną paranoję?
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Mądrość książek może być znacząca ale wg mnie zarówno kwas jak i kwasek cytrynowy,bogdan pisze:...Kwasek cytrynowy to inna bajka, to jest stężony kwas cytrynowy...
to jeden i ten sam proszek. "Kwas", tą nazwę zarezerwowały sobie laboratoria
i inne "chemikulusy", natomiast "kwasek" to nazwa tego samego, tylko dla sklepów spożywczych
Może mieć nawet atest spożywczy.
Wypowiedź swą podpieram opinią autora podręcznika chemii, czyli mądrej książki
Co do ilości użycia tej substancji do zakwaszania, to ogólnie przyjmuje się
ilość ok 5g/1L nastawu. Tak naprawdę chodzi o uzyskanie odpowiedniego pH,
które dla optymalnej pracy drożdżaków przyjmuje się,
że powinno być w granicach 3,5 - 5 (możliwość pomiaru paskami).
Nie wiem tylko czy powinniśmy popadać w wagowo-laboratoryjną paranoję?
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
Oczywiście: kwas cetrynowy = kwas cytrynowy
za niezamierzone wprowadzenie w błąd przepraszam
pozdrawiam Bogdan
W pośpiechu żle zinterpretowałem wartości podane w książce.bogdan pisze:Witaj. W mądrej książce przeczytałeś, jaką kwasowość powinien mieć nastaw czyli zawartość kwasu cytrynowego.
Kwasek cytrynowy to inna bajka, to jest stężony kwas cytrynowy.
Jeśli masz taką samą książkę jak ja to dalej przeczytasz np ile kwasku cytrynowego należy dodać do nastawu w zależności od tego jaki to jest nastaw.
Oczywiście: kwas cetrynowy = kwas cytrynowy
za niezamierzone wprowadzenie w błąd przepraszam
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
Mam trochę może i głupie pytanie czy ów kwasek pomoże również na smród zbożówki ?
Czyli dobrze zakwaszony zacier mniej śmierdzi ? ;p
Czyli dobrze zakwaszony zacier mniej śmierdzi ? ;p
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 lis 2009, 00:24 przez jouu, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
pozdrawiam Bogdan
Pytanie nie jest głupie. Każdy nastaw/zacier potrzebuje odpowiedniego Ph, czyli kwasu.
Dostatecznie kwaśne nastawy/zaciery (nie zaoctowane) fermentują dobrze gdyż są bardziej odporne na zakażenie drobnoustrojami , jak bakterie, pleśniaki itp. Drożdże winiarskie bowiem znoszą dobrze wysoką kwasowość w przeciwieństwie do drobnoustrojów, które w w tych samych warunkach giną lub przynajmniej nie mogą się rozmnażać. Owoce kwaśne jak jabłka, porzeczki czerwone, wiśnie zawierają dużo kwasów i raczej trzeba je odkwaszać, natomiast zboża i owoce slodkie należy odpowiednio dokwasić.
Wypowiedź na podstawie książki "Domowy wyrób win" pana Jana Cieślaka
Dostatecznie kwaśne nastawy/zaciery (nie zaoctowane) fermentują dobrze gdyż są bardziej odporne na zakażenie drobnoustrojami , jak bakterie, pleśniaki itp. Drożdże winiarskie bowiem znoszą dobrze wysoką kwasowość w przeciwieństwie do drobnoustrojów, które w w tych samych warunkach giną lub przynajmniej nie mogą się rozmnażać. Owoce kwaśne jak jabłka, porzeczki czerwone, wiśnie zawierają dużo kwasów i raczej trzeba je odkwaszać, natomiast zboża i owoce slodkie należy odpowiednio dokwasić.
Wypowiedź na podstawie książki "Domowy wyrób win" pana Jana Cieślaka
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 846 razy
Re: Zakwaszanie zacierów/nastawów.
wiele osób pisze inne proporcje, ja posiadam butle 35l, z czego nastawu jest ok 25-28l. Pytań mam wiele jako początkujący, ile kwasku na litr, czemu on służy, czy jest potrzebny, jaki to ma wpływ na drożdze( moc, czas fermentacji) dodam że używałem zwykłych piekarniczych drożdzy, teraz próbuję serię coobra 8 w jednej butli i seria t3 w drugiej, następna sprawa czy te drożdzaki wymagają zakwaszania, zapomniałbym, nastaw zwykła cukrówka. Prosiłbym o odrobinę fachowej teorii.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy