BRAK PRACY WINA
-
- Posty: 23
- Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 98
- Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: BRAK PRACY WINA
Nie wiem bo wino czynię pierwszy raz od niepamiętnych czasów.Winogron stał 3 dni (nie był myty) pognieciony, dodany pektoenzym + drożdze do win czerwonych.Dzisiaj to wygniotłem na prasie.Do balonu wlałem 13 l soku i dodałem 1,5kg cukru bez wody, cukier rozpuszczałem w samym soku.Po zmierzeniu blg, chyba wyskoczyło 27.No to raczej za dużo, upuściłem 2,5 l soku i dolałem czystego, by zmniejszyć zawartość cukru.Winogron dostałem od kolegi lekko przemrożony, bardzo słodki.Może u Ciebie jest za duże blg i dzikusy mają problem wystartować.Ja dodałem MD 2 dni temu przygotowaną i zaraz po wstawieniu rurki zaczyna pracować.Myślę, że u Ciebie trzeba by zmierzyć blg czy nie za dużo cukru. Może trzeba rozcieńczyć lekko wodą i dać MD.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: BRAK PRACY WINA
Absolutnie nic nie dodawaj jak zaczęło pracować.Nie wiem czy nie warto by zaszczepić jaką szlachetną MD, być może jak dałaś pożywkę to dzikusy się rozwiną.
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 18:17 przez Jozinek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: BRAK PRACY WINA
Moi mili. Chciałam sprawdzić ile cukru jest, ale pies mi rozbił cukromierz. Może źle robię, ale tak dla smaku spróbowałam i słodkie strasznie. Wlałam 0,9 l wody letniej. I przyznam, że coraz lepiej pracuje. Już nic nie będę dodawać.
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 20:00 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: BRAK PRACY WINA
Czyli pewnie przesłodziłaś, ja do swojego po pomiarze dolewałem soku, bo było coś ze 26-27 blg, po tym zabiegu zastartowało zaraz po zamknięciu korkiem butli i wstawieniu rurki.
To dobrze zrobiłaś rozcieńczając słodycz ale nie przesadź bo wyjdzie napój winno-gronowy a nie prawdziwe wino.
[mod.]
Nie cytuj posta poprzedzającego.
To dobrze zrobiłaś rozcieńczając słodycz ale nie przesadź bo wyjdzie napój winno-gronowy a nie prawdziwe wino.
[mod.]
Nie cytuj posta poprzedzającego.
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 22:36 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 98
- Rejestracja: sobota, 25 sie 2018, 10:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: BRAK PRACY WINA
Moje tak zapracowało, że rano o 5.00 jeszcze przed pracą musiałem podłogę wycierać, gąsiorek myć pod prysznicem .
Niby zostawiłem trochę luzu w butli ale okazało się, że za mało, na dodatek jeszcze ścianę lekko "przykropiło" .
Poprzecierałem ją lekko na mokro płynem do naczyń i ręcznikiem papierowym na sucho ale pewnie bez innych zabiegów się nie obejdzie.
Odlałem jeszcze 1 l płynu i już do rurki pianka nie dochodzi, więc powinno być spoko. Dodana pożywka zrobiła swoje, grzybki zasuwają praktycznie na bezdechu.
Niby zostawiłem trochę luzu w butli ale okazało się, że za mało, na dodatek jeszcze ścianę lekko "przykropiło" .
Poprzecierałem ją lekko na mokro płynem do naczyń i ręcznikiem papierowym na sucho ale pewnie bez innych zabiegów się nie obejdzie.
Odlałem jeszcze 1 l płynu i już do rurki pianka nie dochodzi, więc powinno być spoko. Dodana pożywka zrobiła swoje, grzybki zasuwają praktycznie na bezdechu.
Re: BRAK PRACY WINA
Może i moje zaczną tak pracować. Bo chyba biorą się za siebie.
Ale to mój pierwszy raz więc nie oczekuję cudów
Rano poruszałam butlą, aby to troche przemieszać.
Jak wlałam wczoraj do szklanki to było mętnie, do góry wyjechało łupy a reszta na dół.
Kiedy mogę sprawdzić jego słodkość?
Ale to mój pierwszy raz więc nie oczekuję cudów
Rano poruszałam butlą, aby to troche przemieszać.
Jak wlałam wczoraj do szklanki to było mętnie, do góry wyjechało łupy a reszta na dół.
Kiedy mogę sprawdzić jego słodkość?