Nastaw z gruszek-czy da się uratować?

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Post autor: JISKRA59 »

Witam wszystkich i proszę o pomoc. Zrobiłem nastaw ze 100 kg gruszek "Konferencji", podzielony na dwie beczki. Gruszki ześrutowane, do każdej porcji dodałem drożdże owocowe turbo z naszego sklepiku i po dwa pektoenzymy. Nastaw startował z 15 Brix ( mierzone przed dodaniem drożdży i pektoenzymów ). Po 16 dniach , dziś zmierzyłem znowu refraktometrem cukier i wyszło 13 Brix (wiem, że to pomiar orientacyjny bo z dodatkami ). Problem w tym, że nastaw ma postać musu i nijak nie da się tego draństwa przepchać przez prasę, żeby oddzielić sok i dokończyć fermentację. Mój błąd, bo trzeba było gruchy potraktować po ześrutowaniu pektoenzymem, poczekać żeby puściły sok i na prasę i było by po problemie. Dałem :dupa: :bicz: , ale szkoda mi tych gruszek, może więc któryś z kolegów coś doradzi czy da się ten nastaw uratować, czy w kanał :problem: . Nastaw ma teraz temperaturę 16*-17*C , nie widać i nie słychać czy fermentuje. Zapach delikatny wina. :help:
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję
alembiki
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Nastaw z gruszek-czy da się uratować?

Post autor: dynio »

Nieważne czy sok czy taka pulpa o której piszesz, powinno pracować.
Albo masz za niską temp. albo zabiłeś czymś drożdżaki.
Daj do pomieszczenia z temp pokojową,
jak nie ruszy to daj jeszcze raz drożdże

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z gruszek-czy da się uratować?

Post autor: nieuprzejmygbur »

Kolega dynio napisał wszystko. Masz bardzo niską temperaturę w tym momencie tak jakbyś fermentował w zbyt chłodnym pomieszczeniu. Drożdże muszą mieć te 20 C. Sprawdź organoleptycznie smak zacieru czy wyczuwasz tam słodycz tak jak to wskazuje pomiar by wykluczyć błąd pomiaru. Jeśli jest, to przenoś baniak w ciepłe miejsce i dawaj od nowa świeże drożdże. I żadnego cukru nie dosypuj, pamiętaj o jakości...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”