Pierwszy nastaw jabłkowy.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Post autor: fo11rest »

Cena jabłek w tym roku jest tak niska więc postanowiłem zrobić co nieco.
Kupiłem 30kg słodkich soczystych jabłek i po wycięciu ogryzka przepuściłem je przez sokowirówkę. Wyszło 15L soku do którego dodałem 3KG cukru rozpuszczonego w 1,5L wody. Wyszło 18L z BLG 26. Dałem do tego turbo drożdże i dzisiaj nastaw ostro zaczął pracować. Jak skończy to mam zamiar to przegonić. Myślę za jakiś tydzień. Klarować nie będę, bo z tego co czytam to opinie są podzielone.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: Kamal »

Mogłeś chociaż dać jakieś inne gorzelne, ale nie turbo, będziesz miał mało aromatów.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

No racja nie pomyślałem o tym. Widocznie chęć szybszego psocenia mnie zgubiła.

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: ogurek »

Jabłek od groma, jeszcze zdążysz z kolejnymi nastawami ;)
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: arTii »

Ja też mam zamówiony tłoczony sok jabłkowy (po 1,10zł/l), ale nie mam"specjalniego" fermentatora .
Mam beczki 220l w których nastawiałem śliwki czy cukrówkę. Macie jakiś patent na zrobienie wieczka żeby to uszczelnić?
Śliwki na śliwowicę czy cukrówkę przykrywałem tylko czystym płótnem, ale do "wina" jabłkowego to chyba trzeba żeby nie było dostępu tlenu?
Jeszcze nigdy nie robiłem wina, ale zaczynam "na bogato".
Uzyskanym winem w zależności od jego jakości chcę albo zalać beczki, albo puszczę na rurki, albo tez część zabutelkuję.
Grzybki do tego mi polecono Tokay, więc kupiłem aktywne z Coobry i teraz czekam na sok :)
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: ogurek »

Nie robię wina, ale nastaw pod destylat stoi sobie w beczkach nakrytych tylko dociskany deklem.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: arTii »

Nastaw - tak, ale wino chyba nie lubi tlenu :( nie na darmo się zakłada rurki fermentacyjne na fermentatory
Ostatnio zmieniony sobota, 6 paź 2018, 09:53 przez arTii, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

arTii pisze:Ja też mam zamówiony tłoczony sok jabłkowy (po 1,10zł/l)
Od osoby prywatnej, z sieci?
Zdradzisz adres?

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: arTii »

Rzeszów - cena wyjściowa była 2,40zł/l, ale workowane i pasteryzowane. W związku z faktem, że ja nie chcę workowania i pasteryzacji oraz że zamówiłem od razu 200l to wynegocjowałem taką cenę :)
Jak odbiorę, to wtedy się ewentualnie będę dzielił adresem... Wygląda na to, że osoba jest prywatna, bo jak z człowiekiem rozmawiałem, to mówił, że ma jabłka, tylko musi je wytłoczyć, a to w weekend.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Cena fajna ale troszku daleko.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

Dziś po 3 dniach dosłodziłem nastaw. Dałem 1,7kg cukru (17L nastaw). Przed dolaniem miał 10blg po dosłodzeniu jakieś 13-14. Także widać, że drożdże ostro pracują. Mam nadzieję, że posmaku jabłek trochę zostanie, ale zobaczymy. Psocić będę za tydzień, no chyba, że drożdże nie przerobią cukru do tego czasu, w co wątpię, bo w 3 dni zżarły 16blg. :)
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 paź 2018, 22:37 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: kmarian »

arTii pisze:... nie mam"specjalniego" fermentatora .
Mam beczki 220l w których nastawiałem śliwki czy cukrówkę. Macie jakiś patent na zrobienie wieczka żeby to uszczelnić? ...
Góra beczki powinna być w miarę równa. Widziałem taką beczkę przykrytą szybą, (taką okienną, wyciętą w ośmiokąt i pięknie ręcznie oszlifowaną :) ). Była dociśnięta hantelką około 5 kg na deseczce.
Pokrywa ta była wystarczająco szczelna by tam nic nie wlazło i wystarczająco nieszczelna by uchodził gaz z beczki. Pokrywa-wizjer.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 paź 2018, 08:46 przez kmarian, łącznie zmieniany 1 raz.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: arTii »

Zainspirowałeś mnie... Wpadłem na taką modyfikację tego pomysłu: na górę beczki (rant) założę przecięty wężyk silikonowy - może być nawet na silikonie i to mogę przykryć szybą. Będzie wystarczająco szczelne. Tylko że w szkle ciężko będzie wywiercić dziurkę, żeby założyć rurkę lub wężyk do bulgotania :) Ale pomyślę jeszcze nad tym.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: ogurek »

Ciężar szyby wystarczy moim zdaniem, żeby było dość szczelne dla np muszek i dość nieszczelne dla nadmiaru CO2
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 09:57 przez ogurek, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

Po 7 dniach nastaw przestał pracować, odczekałem kilka dni i dzisiaj oddzieliłem od osadu i pokazuje 7blg. Czyżby za dużo cukru w nastawie? Początkowe było dość wysokie, temperatura pokojowa powiedzmy 20-23st. Potrzymam kilka dni i jeszcze raz zmierzę czy coś się zmieni, jak nie to chyba trzeba to przegonić.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Poczekaj kilka dni. Jeśli turbo fruity nie wezmą się do roboty, przygotuj nastaw do dalszej obróbki.
Moim zdaniem, zbyt wysokie początkowe blg, choć powinny dociągnąć do 17-18%.
Miałem kiedyś pewien niewypał z drożdżami. Również zatrzymały ferment przedwcześnie(G995). Wystarczyło dostarczyć im troszkę tlenu ( zlałem znad osadu) po czym pięknie ruszyły i dokończyły robotę. :ok:
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 paź 2018, 13:10 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

defacto pisze: Moim zdaniem, zbyt wysokie początkowe blg, choć powinny dociągnąć do 17-18%.
To jakie powinno być maksymalne blg do nastawów owocowych? W moim przypadku sok z jabłek.
Moje jabłka były bardzo słodkie i wychodzi na to że nie powinienem dosładzać po 3 dniu nastawu. Wychodzi że drożdże zżarły razem 23blg

Sugerowałem się dokładnie typ tematem "Kucyka"
post436.html?hilit=jeste%C5%9B%20zainte ... aniem#p436

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: ogurek »

Zależy jakich owoców ;), mi wyszło 13blg z jabłek i po co to zmieniać
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Dodanie cukru, powoduje wzrost wydajności na procentach, ale spadek jakości urobku. Coś za coś.
Kolega w poście powyżej słusznie zauważył, że nastaw-ortodox jest najlepszym rozwiązaniem.
Natomiast dodanie glukozy, jest mniejszym złem.
Jeżeli drożdże zjadły 23blg cukru, to przypuszczam, że już leżą martwe.
Tyle cukru, w takiej ilości moszczu, daje ponad 2,7l, 96% brutto czyli ok.5l urobku, spożywczej mocy.
Także ognia Panie. :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

defacto pisze: Także ognia Panie.
W tym tygodniu przegonie i dam znać jak wyszło.

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: nieuprzejmygbur »

I koniecznie nastaw jeszcze raz w tym roku nie dodając grama cukru i wtedy się wypowiesz czy warto było słodzić. Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

nieuprzejmygbur pisze:I koniecznie nastaw jeszcze raz w tym roku nie dodając grama cukru i wtedy się wypowiesz czy warto było słodzić.
Postaram się. Jak narazie nastaw trawi cicha fermentacja i spada blg. Po dwóch dniach jest 5blg. Jak się zatrzyma to rozpalam ogień i puszczę przez moją amatorską aparaturę.

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: nieuprzejmygbur »

Jesteś już blisko godziny "W" :) powodzenia... ja mam to samo z gruszkami
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

Blg utrzymało się na 5. Przelałem znad osadu dwa razy i dziś nastawiłem 15L gotowego wyrobu. Z początku ładnie leciało i miało 78% ale im mniej alkoholu pozostawało w kotle to coraz wolniej leciało. W ostateczności zakończyłem na 40%. W smaku intensywnie jabłkowy i nie czuć drożdży więc postanowiłem nie psocić drugi raz. Wyszło licząc to co wylałem 3,5L więc nie za dużo, ale w sumie nastaw nie wyrobił do końca cukru bo nie takie drożdże dałem do nastawu. Jak na pierwszy raz to myślę że wyszło całkiem nieźle, ale 5 godzin spędziłem przy stanowisku. Chyba trochę za długo. W załączniku wstawiłem mój amatorski sprzęt z odstojnikiem ze słoika. W odstojniku był lekko mętny ale półprzeźroczysty destylat o normalnym zapachu, więc sądzę że tych drożdży za wiele nie przedostało się do gotowego produktu.

Obrazek
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 paź 2018, 20:01 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

No nie za ciekawie to wygląda. Zaiste amatorski sprzęt, ale od czegoś trzeba zacząć.
Jeśli uciągnąłeś do 40%, możesz spodziewać się zmętnienia urobku, przy próbie rozrobienia go wodą. No chyba, że zostawiasz oryginał.
Wężyk łączący gar z odstojnikiem ze 100% silikonu?
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

defacto pisze:Wężyk łączący gar z odstojnikiem ze 100% silikonu?
Tak silikonowy. Zrobiłem to w razie czego gdyby było jakieś ciśnienie za duże. Nie wiem czy nie za długa ta rura miedziana do odstojnika, bo coś za wolno leciało. No chyba że prace znacząco obniżał odstojnik.

Po przemyśleniu już wiem jaki był prawdopodobnie powód wolnego psocenia. Otóż w otwór w pokrywce włożyłem nypel bodajże 1/4 cala w którym jest za mały otwór wewnątrz. Poprawię to wlutowując tą rurę 15mm bezpośrednio w pokrywkę przez co będzie większa średnica na wylot dobroci i skrócę nieco tą rurę miedzianą co idzie do odstojnika. Myślę że to rozwiąże problem, bo na razie kolumny nie chcę robić, bo nie interesuje mnie spirytus tylko dobry smakowy bimberek, a z ten co wyszedł po rozrobieniu i wymieszaniu z wodą destylowaną jest przejrzysty jak łza. W smaku rewelacja.
Ostatnio zmieniony środa, 24 paź 2018, 17:50 przez fo11rest, łącznie zmieniany 2 razy.

banditoss360
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 24 paź 2018, 11:05
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: banditoss360 »

Witam,

Panowie jestem tu nowy nie chcę zakładać nowego tematu wieć zapytam, 9 dni temu zrobiłem nastaw z jabłek 50kg poleciało przez sokowirówkę razem z mątwami do beczki 60L zalane 25l wody z 6kg cukru + drożdze bayanus g995. Początkowego blg nie znam bo nie miałem cukromierza ale dziś po 9 dniach zmierzyłem i jest blg5, cały czas bulka ładnie moje pytanie czy dawać jeszcze cukru ???
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

A kto to wie? Jak nie zmierzyłeś zawartości cukru w nastawie przed dodaniem drożdży to pozostało ci tylko strzelać. Możesz dosłodzić jak wlałeś tyle wody, ale według mnie to wyjdzie bardziej cukrówka niż brendy jabłkowe.
Tu masz temat na którym możesz się wzorcować:
post436.html?hilit=jeste%C5%9B%20zainte ... aniem#p436

Ale według mnie lepiej nie przekraczać 20blg początkowego nastawu bo w moim przypadku drożdże nie dały całości cukru przerobić, ale mimo to po przepędzeniu towar wyszedł pierwsza klasa.

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.
Ostatnio zmieniony środa, 24 paź 2018, 18:38 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

banditoss360 pisze:czy dawać jeszcze cukru ???
Cześć.
Według mnie nie dodawaj. Z samego cukru i wody uzyskałeś nieco ponad 19blg. Dolicz jeszcze cukier zawarty w owocach.
Następnym razem nie dolewaj wody i nie dodawaj cukru.
Pozdro

banditoss360
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 24 paź 2018, 11:05
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: banditoss360 »

Więc tak.
Dodałem worek cukru 24.10, dziś sprawdziłem cukromierzem i wskazał blg 1.
Dodam, że dalej bulka tylko trochę mniej intensywnie. Ile jeszcze dni mniej więcej i na rurki ?
Ostatnio zmieniony sobota, 27 paź 2018, 18:28 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa ortografii

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak drożdże zakończą pracę, po kilku dniach, zlej znad osadu.
Potem według uznania. :czytaj:

banditoss360
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 24 paź 2018, 11:05
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: banditoss360 »

Jak wystawie na noc na balkon to się wyklaruje i potem przez sitko mogę zlać? Jak przestanie bulkać to jeszcze kilka dni tak mam rozumieć?

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

:D
Cała rzecz polega na tym, że nie musisz nic wystawiać na balkon. Gdy drożdże zakończą pracę, opadną na dno fermentora. Trzeba tylko cierpliwie zaczekać. :ok:

banditoss360
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 24 paź 2018, 11:05
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: banditoss360 »

Okej. A co z mątwami, bo od góry mam warstwę 20cm wszystkich mętów z sokowirówki ??? :problem:
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 paź 2018, 07:20 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa ortografii

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Poza tym, że kol. inblue ma sporo pracy, zapomnij o tym nastawie na7-8dni. Mątwy, wraz z drożdżowym truchłem, opadną na dno. Dopiero wtedy zlewaj znad osadu, gotuj. :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: fo11rest »

Ja "mątwy" po sokowirówce zbieram przed dodaniem drożdży. Zostawiam tylko sam sok.

Zombi32
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2018, 09:13
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RE: Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: Zombi32 »

A to nie jest tak że w tych mętach jest, jeszcze cukier który sobie dzozdże wyjedzą?
defacto pisze:Poza tym, że kol. inblue ma sporo pracy, zapomnij o tym nastawie na7-8dni. Mątwy, wraz z drożdżowym truchłem, opadną na dno. Dopiero wtedy zlewaj znad osadu, gotuj. :ok:
I czy niejest tak że z tych mętów idą aromaty więc można z nimi destylować?

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: dynio »

Normalnie odcedź przez sito lub gazę przy zlewaniu znad osadu.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

imar42
50
Posty: 73
Rejestracja: piątek, 29 kwie 2016, 17:10
Krótko o sobie: Empatia - to dar czy przekleństwo?
Ulubiony Alkohol: Teraz już tylko własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: imar42 »

W innym temacie zamieściłem wpis, a tutaj zamieszczam większą jego część dotyczącą samego nastawu owocowego:
imar42 pisze:Ostatnio (pierwszy raz w życiu) gotowałem 30 litrów (prawie) ortodoksyjnego nastawu jabłkowego. "Prawie", bo do 55 kg jabłek dodałem 3 kg cukru i 5 litrów wody. Fermentowałem z miazgą i po odcedzeniu zostało mi 35 litrów mętnego wina. Podczas przelewania do pojemników transportowych wylało mi się około 5 litrów i zostało mi tyle, aby pod korek napełnić 30 litrowego petainera.
Pierwsza partia to około 15 kg jabłek. Owoce były przepuszczone przez rozdrabniacz do gałęzi. Musiałem tylko poszerzyć otwór wlotowy gdyż oryginalny miał średnicę nie większą niż 4 cm. Pulpa spływała do podstawionej miski bardzo płynnie - nic się nie przytykało. Dodałem do tego 1 kg cukru rozpuszczony w około 1,5 litra wody i 1 paczkę drożdży "Turbo Fruit" z Browinu. Fermentator stał w altance na działce i był jeszcze uzupełniany dwukrotnie do łącznej objętości około 55 litrów. Każda następna, podobna porcja była dodawana w 3÷4 dniowych odstępach. Po zakończeniu fermentacji odcedziłem całość z lekkim wyciśnięciem i gotowałem z 30 centymetrowym katalizatorem z miedzią, a na tym głowica aAbratek. Pół godziny stabilizacji, pierwsze 100 ml kropelkowego odbioru - rozpałka, następne - szybszy odbiór z lekkim refluksem do osobnych buteleczek po 100 ml - 3 szt. Pełne otwarcie zaworu i cała reszta do półlitrowych butelek. Przy 45% znowu buteleczki po 100 ml = 4 szt.
Zaworek przymknięty, zwiększony refluks i odbiór pogonów = 0,5 litra.
Po 2 dniach "oddychania" destylatu w otwartych pojemnikach na parapecie - pojemniki zostały zamknięte i odstawione na tydzień. Próba organoleptyczna wypadła niekorzystnie dla pierwszej buteleczki przedgonu, druga buteleczka "+-" do późniejszej oceny. Trzecia - z minimalnie nosowym śladem przedgonu, ale za to z niezłym zapachem jabłka - domieszana do serca.
Pierwsza buteleczka pogonowa - moc rozcieńczona = 35%, ale smak i zapach - bdb. Dodana do serca.
Druga buteleczka pogonowa - moc rozcieńczona = 30%, ale smak i zapach - bdb. Poczekalnia
Trzecia buteleczka pogonowa - moc rozcieńczona = 20%, ale smak i zapach - bdb. Poczekalnia
Czwarta buteleczka pogonowa - moc rozcieńczona = 15%, ale smak i zapach - bdb. Poczekalnia
Czwarta butelka pogonowa (0,5 litra) - moc stężona = 60%, ale smak i zapach - bdb. Poczekalnia
W żadnej próbce nie stwierdziłem zapachu pogonu!?! Jednak 40 "paczkolat" papierosów z całą pewnością przytępiło zmysł powonienia, ale! Od dwóch lat nie palę!
Do całości 5 litrów dobrego urobku dodałem połowę opakowania francuskich płatków dębowych średnio opiekanych.
Czekam...
Głowica: Aabratek 60,3mm
Kolumna: 35cm + 45cm + 55cm SMS + OVM
Wypełnienie: Sprężynki pryzmatyczne KO
Zbiornik: 66 litrów
Grzałki: 500W + 1000W + 2000W

użytkownik usunięty
Re: RE: Re: Pierwszy nastaw jabłkowy.

Post autor: użytkownik usunięty »

Zombi32 pisze:A to nie jest tak że w tych mętach jest, jeszcze cukier który sobie dzozdże wyjedzą?
I czy niejest tak że z tych mętów idą aromaty więc można z nimi destylować?
Jeśli jest cukier zawarty w mętach, to drożdże o nim nie zapomną, chyba, że wcześniej padną od swoich odchodów.
Można z mętami psotyfikować, ba!, nawet powinno się, lecz bez płaszcza raczej lipa będzie.
Ale możesz próbować. Powodzenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”