Ahoj!
Podczas ostatniej, drugiej destylacji rodzynkówki otrzymałem tylko połowę alkoholu, który wlałem do destylatora. Problemem według mnie jest zawór bezpieczeństwa pokazany na zdjęciu - nie był on podniesiony, jednak cały czas uciekały z niego opary. Po położeniu na nim kieliszka mniej więcej z taką samą prędkością skraplał się alkohol jak na chłodnicy.
Co drodzy forumowicze w tym przypadku radzicie?
Posiadam również zawór innego typu (przedstawiony na drugim zdjęciu), jednak jego montaż wiązałby się z wycięciem fragmentu uchwytu, gdyż blokuje on jego montaż).
Pozdrawiam i czekam na pomoc.
Uciekające opary przez zawór bezpieczeństwa
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Uciekające opary przez zawór bezpieczeństwa
Witaj Panie.
Zawór bezpieczeństwa ma się otworzyć dopiero po przekroczeniu pewnej, ustalonej i ustawionej wartości ciśnienia. Jeśli puszcza przez cały czas to najwyżej nazwać go możemy dławikiem.
Sprawdź ten zawór, czy gdzieś coś się nie podwinęło. Czy sprężynka nie straciła sprężystości, czy coś nie "wlazło" do środka, czy nie jest brudne itd itp.
Jeśli konstrukcja zaworu nie pozwala na ingerencję, bądź nie da się naprawić, to zaślep ten otwór na stałe a obok w dowolnym, dogodnym miejscu zrób nowy otwór i wmontuj zawór bezpieczeństwa, który będzie działał jak należy.
Zawór bezpieczeństwa ma się otworzyć dopiero po przekroczeniu pewnej, ustalonej i ustawionej wartości ciśnienia. Jeśli puszcza przez cały czas to najwyżej nazwać go możemy dławikiem.
Sprawdź ten zawór, czy gdzieś coś się nie podwinęło. Czy sprężynka nie straciła sprężystości, czy coś nie "wlazło" do środka, czy nie jest brudne itd itp.
Jeśli konstrukcja zaworu nie pozwala na ingerencję, bądź nie da się naprawić, to zaślep ten otwór na stałe a obok w dowolnym, dogodnym miejscu zrób nowy otwór i wmontuj zawór bezpieczeństwa, który będzie działał jak należy.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Uciekające opary przez zawór bezpieczeństwa
Jeśli mówisz o tym z czerwoną główką, to musi być podniesiony. Przynajmniej u mnie tak jest, że jak jest opuszczony to pary alkoholu dają dyla, a jak podniesiony to po problemie.
Ja troszkę przerobiłem pokrywę szybkowaru, a mianowicie rączkę zamontowałem troszkę inaczej, i ten zawór wyciągam do góry i okręcam drutem miedzianym, i przykręcam do rączki. I w ten sposób całe alko idzie do chłodnicy
K.
Ja troszkę przerobiłem pokrywę szybkowaru, a mianowicie rączkę zamontowałem troszkę inaczej, i ten zawór wyciągam do góry i okręcam drutem miedzianym, i przykręcam do rączki. I w ten sposób całe alko idzie do chłodnicy
K.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: czwartek, 18 wrz 2014, 08:32
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Uciekające opary przez zawór bezpieczeństwa
Jak sobie rzucimy okiem do Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szybkowar
to znajdziemy tam również rysunek zaworu bezpieczeństwa.
W pozycji dolnej jest zamknięty, a górnej otwarty. Co jest też uzasadnione, bo jego otwieranie następuje na skutek zbyt dużego ciśnienia.
Możliwe natomiast, że całkowite podniesienie grzybka przy niektórych zaworach powoduje przytkanie dziurek w korpusie zaworu i tym samym jego szczelność.
Miałem podobny problem, aczkolwiek para uciekała nie przez czerwony grzybek, ale na łączeniu korpusu zaworu z pokrywką. Po prostu metalowa uszczelka od spodu nie była wystarczająco szczelna. Wystarczyła dodatkowa uszczelka od góry, wycięta z kawałka tekturki (takiej jak jest używana na "plecki" bloku technicznego, rysunkowego itp.). Ot mała kwadratowa tekturka z dziurką w środku.
Ten drugi, czarny zawór, to zawór roboczy, do ręcznego spuszczania pary. Nie działa w sposób automatyczny.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szybkowar
to znajdziemy tam również rysunek zaworu bezpieczeństwa.
W pozycji dolnej jest zamknięty, a górnej otwarty. Co jest też uzasadnione, bo jego otwieranie następuje na skutek zbyt dużego ciśnienia.
Możliwe natomiast, że całkowite podniesienie grzybka przy niektórych zaworach powoduje przytkanie dziurek w korpusie zaworu i tym samym jego szczelność.
Miałem podobny problem, aczkolwiek para uciekała nie przez czerwony grzybek, ale na łączeniu korpusu zaworu z pokrywką. Po prostu metalowa uszczelka od spodu nie była wystarczająco szczelna. Wystarczyła dodatkowa uszczelka od góry, wycięta z kawałka tekturki (takiej jak jest używana na "plecki" bloku technicznego, rysunkowego itp.). Ot mała kwadratowa tekturka z dziurką w środku.
Ten drugi, czarny zawór, to zawór roboczy, do ręcznego spuszczania pary. Nie działa w sposób automatyczny.
Serwus, jestem nerwus
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy