Cześć
Mam problem z winem już przy pierwszym etapie fermentacji. Przez pierwszy tydzień fermentacja przebiegała w porządku. W połowie drugiego tygodnia zaczęło się uspokajać. Dzisiaj zaczyna się trzeci tydzień i nastaw przestał "pracować" jakby drożdże obumarły. Sprawdzałem poziom cukru i jest zerowy. Duży minus zrobiłem już na początku, ponieważ nie sprawdziłem go jeszcze przed dodaniem drożdży. Wydaje mi się, że dodałem wystarczająco cukru i nie wiem co jest grane dlaczego tak szybko przestało "chodzić".
Wino zrobiłem z owoców wiśni. Poniżej przedstawiam przepis. Dodam, że przepis dotyczy wina półsłodkiego.
9,5kg wiśni, 2,2 kg cukru, 3,8l wody, 5g pożywki, drożdże.
Pierwszego dnia wydrylowałem wiśnie, lekko ugniatałem i odstawiłem na dobe, zalewając niewielką ilością gorącej wody. Po 24h wycisnąłem sok, dodałem syrop i dodałem drożdże. Drożdże przygotowałem zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Kolejnym minusem było to, że dodałem od razu daną ilość cukru. Korzystałem z drożdży winiarskich KITZINGER, pożywka spirit ferm.
Mam nadzieję, że uda się jeszcze nastaw uratować, bo mam około 40l.
"Słaba" burzliwa fermentacja
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: "Słaba" burzliwa fermentacja
Tak jak kolega napisał wyżej, to były tylko proporcje i bardzo ściśle się ich trzymałem. Nie za szybko skończyła się burzliwa fermentacja?? W książce czytałem, że trwa od 5-8 tygodni, dlatego tak się zmartwiłem, że chyba jest coś nie tak.
Jeszcze mam pytanie. Czy to jest możliwe, aby wytwarzany dwutlenek węgla wydostawał się przez korek z "kory"?? Pytanie na początku może być śmieszne, ale mam taki problem, że wytwarzane CO2 wydostaje się poza rurką fermentacyjną. Nastaw mam w gąsiorze szklanym.
Jeszcze mam pytanie. Czy to jest możliwe, aby wytwarzany dwutlenek węgla wydostawał się przez korek z "kory"?? Pytanie na początku może być śmieszne, ale mam taki problem, że wytwarzane CO2 wydostaje się poza rurką fermentacyjną. Nastaw mam w gąsiorze szklanym.
-
- Posty: 115
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sie 2012, 12:18
- Krótko o sobie: Lubię nowe wyzwania ....
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: "Słaba" burzliwa fermentacja
Czas fermentacji na pewno zależy od wielu warunków - jakie drożdże, temperatura otoczenia itp, Trzy tygodnie to nie tak źle. Skoro sprawdziłeś, że cukru nie ma znaczy, iż drożdże były bardzo "żarłoczne" i uwinęły się szybciej. Odnośnie do korka z "korka" - jeśli podejrzewasz nieszczelność - weź świeczkę zapalniczkę i uszczelnij zarówno połączenie korka z rurką jak i korka z gąsiorem - zalej to gorącym woskiem. To stary sprawdzony indiański patent.