Dwójniak nie startuje

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12

Post autor: kasparov »

Witajcie,

chciałbym się Was poradzić ws. mojego dwójniaka, który nie chce wystartować, tzn. stoi, nie bulgocze. Nic się nie dzieje. Wyczuwam kłopot, co zrobiłem źle i co teraz powinienem zrobić?

Tydzień wcześniej zrobiłem wg przepisu na opakowaniu matkę drożdżową z drożdży Zamojskich do miodów pitnych "Johannisberg m 35", tj. w 250 ml letniej wody rozpuściłem 3 łyżeczki od herbaty cukru + pożywka w objętości łebka od szpiki + 1/3 opakowania drożdży (w związku z tym, że mój dwójniak miał wynosić 2l (1+1) - dodałem 1/3 opakowania, bo całe niby jest na 5-30 l, a nie chciałem przedobrzyć - nie wiem czy zrobiłem dobrze dzieląc). Wstrząsając 2x dziennie minął tydzień.

Po tygodniu wymieszałem 1l miodu lipowego (czysty, odgazowany, słodki, mucha nie siada) z 1l letniej wody. Nie gotowałem. Przelałem do gąsiorka. Dodałem do niego szczyptę kwasku cytrynowego rozrobionego w odrobinie wody. Dalej dodałem 1/3 pożywki (w związku z tym, że mój dwójniak miał wynosić 2l (1+1) - dodałem 1/3 opakowania, bo całe niby jest na 5-30 l, a nie chciałem przedobrzyć - nie wiem czy zrobiłem dobrze dzieląc) rozrobionej w odrobinie wody. Na końcu wlałem syczącą matkę drożdżową. Zatkałem korkiem z rurką fermentacyjną. Z wielkim trudem zabulgotało 3 razy i dalej nic. Stoi jak herbata w szklance. Zero ruchu. Woda w rurce zamiast podnosić się na zewnątrz, to idzie delikatnie w drugą stronę.

Obrazek
Obrazek

Wiem, że trzeba być cierpliwym itd., ale wyczuwam problem. Nie chcę puścić mojego małego dwójniaka do Wisły, więc proszę doświadczonych kolegów o poradę. Foty w załączeniu.

Gdyby okazało się, że mój post powinien być gdzie indziej, to uprzejmie proszę o przeniesienie.


Z góry dziękuję za pomoc
kasparov
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
promocja

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

Po następnej godzinie bezczynności poprzelewałem miód i dodałem drożdże Zamojskich, które zrobiłem asekuracyjnie 3h wcześniej wg ichniej receptury. Po następnych 3h bezczynności dolałem wody, aby w sumie było 3l i wrzuciłem miodowe drożdże Mead High alkohol. Po godzinie była burza. W nocy drożdże zaczęły wychodzić rurką, która rano wymieniłem na nową, czystą. Pracuje. Burzy się. Istny chaos.

Mam kilka pytań:
1. W przypadku niesyconego dwójniaka/trójniaka - w jakim mniej-więcej czasie od nastawienia miód powinien rozpocząć pracę?
2. Czy fermentacja burzliwa powinna być w ciemnym pomieszczeniu?
3. Co się stanie jak do nastawu doda się zbyt dużo drożdży i pożywki?
4. Jaką literaturę polecacie do miodów pitnych? Na rynku jest sporo pozycji.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: manowar »

Ad 1 - tradycyjnie powinno zacząć pracować w ciągu 24h
Ad 2 - fermentuj gdzie ci wygodnie - tam gdzie masz w miarę stałą temperaturę
Ad 3 - nic się nie stanie - lepiej za dużo niż za mało
ad 4 - Cieślak na początek
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

To chyba wczoraj emocje wzięły górę i z dwójniaka zrobił się trójniak. Bąbluje.
Dobrze, że drożdży lepiej więcej jak mniej. Zamówiłem już "Fabrykacja win owocowych i miodów", ale zaraz poszukam pozycji Cieślaka.
Dzięki!

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

Postanowiłem jeszcze raz spróbować z dwójniakiem.

Tydzień wcześniej przygotowałem "zamojskie" drożdże. Tym razem już wsypałem wszystkie. Dzień przed rozrobieniem miodu dodałem do butelki z drożdżami pół szklanki wymieszanego miodu z wodą - pół na pół. Rozrobiłem miód z wodą. Napowietrzyłem mieszadłem, aż biała powstała. Wlałem do gąsiorka, dodałem rozrobione: kwasek z odrobiną wody i następnie całą pożywkę z odrobiną wody. Gąsiorek został wstrząśnięty. Dodałem MD. Wstrząsnąłem. Zatkałem korkiem z rurką i uzbroiłem się w cierpliwość.

Od razu nic specjalnego się nie działo, aż smutno. Na wierzchu jakieś drobiny piany i pojedyncze drożdże. Za to na dnie mnóstwo. Brak bąbelków. Nic.

Pierwszy bąbel przeszedł po 4h. Po osiemnastu pojawił się kożuch na wierzchu nafaszerowany drożdżami. Bąbelki idą i bangla, aż miło patrzeć . Niech postoi trochę i do piwnicy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

Po 4. tygodniach zauważyłem brak ruchu w rurce, więc zlałem znad osadu do mniejszego gąsiorka. W nowym naczyniu powoli, ale to bardzo powoli pracuje. Osad na dnie się pojawił. Wizualnie robi się coraz bardziej przejrzysty. W smaku nieco gazowany, mdławy, jakby czuć alkohol. Stoi. Nie ruszam. Zamierzam co kilka miesięcy zlewać.

Częstotliwość zlewania zależy od wytrącającego się osadu, czy teraz 2-3 zlewania w roku wystarczą?

michwo1
50
Posty: 75
Rejestracja: środa, 3 kwie 2013, 10:42
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: michwo1 »

Jedna uwaga, MD dodaje się na powierzchnię brzeczki delikatnie łyżeczką.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: czytam »

Drożdże na MD można wziąć w całości.
Lepiej startować od słabszego miodu, nawet czwórniaka i w miarę zwalniania fermentacji dodawać kolejne porcje miodu. Oczywiście dodawać też pożywkę i kontrolować kwasowość (drożdże ubija alkohol+cukier+kwas+brak witamin). Osobną sprawą jest temperatura fermentacji i wybór szczepu drożdży. Polecam strony bardziej specjalizujące się w miodach.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: Wald »

michwo1 pisze:Jedna uwaga, MD dodaje się na powierzchnię brzeczki delikatnie łyżeczką.
Może nie łyżeczką, ale na wierzch. Dwójniak, trójniak rozpuść w połowie wody, wlej do gąsiora i dolej drugą połowę wody. Nie wymiesza się. Drożdże wlej i czekaj, aż matka natura zrobi resztę. Na dno opadną padnięte drożdże, zdrowe będą przerabiać cukier. Sprawdziłem, działa: post22200.html#p22200
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

Po kilku miesiącach moje miody dalej pracują. Powoli, ale pracują. Szybciej po zlaniu znad osadu lub przepuszczeniu przez flanelę. Flanela nieźle filtruje osad. Leżakują sobie w ~24*C cały rok.

Dwójniak z pierwszego posta - osiągnął ciemny kolor - powiedzmy, że brunatny. W smaku czuć słodycz miodu, alkohol, bąbelki i drożdże. Z drożdżami przesadziłem, bo zamiast dać 1 paczkę i poczekać cierpliwie - niecierpliwie dałem 3. Jak sądzicie, czy ten posmak drożdży minie z czasem? Jeżeli nie, to czy będzie go można kiedyś wyciszyć?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: Kamal »

Drożdże mogą stopniowo opadać, i intensywność ich w smaku miodu powinna maleć. ;)
K.
Obrazek

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

Sprawa ta dotyczy czwórniaka mojej produkcji z 1 l miodu. Po 9 miesiącach i kilku zlewaniach, filtracji miód ma ładny kolor. Po ostatniej filtracji dalej, bardzo, bardzo wolno pracuje. Jest (pół)wytrawny, ładnie czuć miód. Czuć także drożdże. Czy ich zapach minie wraz z czasem czy powinienem się go pozbyć jakimś sposobem? Do produkcji zużyłem całą paczkę drożdży miodowych Zamoyskich.
Awatar użytkownika

Drożdż_Goerge
50
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 20 wrz 2018, 15:31
Krótko o sobie: Jestem
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: Drożdż_Goerge »

Czwórniak po 9 miesiącach dalej pracuje? Jaką masz temperaturę? Mierzyłeś może blg?
Nie znam się, ale ja bym mu chyba dał dokończyć pracować. Jak cos, to tutaj masz opisane choroby i wady miodów:
https://pasieka24.pl/https://pasieka24. ... tnych-cz-6

Autor tematu
kasparov
20
Posty: 21
Rejestracja: sobota, 4 lis 2017, 15:12
Re: RE: Re: Dwójniak nie startuje

Post autor: kasparov »

kasparov pisze:Sprawa ta dotyczy czwórniaka mojej produkcji z 1 l miodu. Po 9 miesiącach i kilku zlewaniach, filtracji miód ma ładny kolor. Po ostatniej filtracji dalej, bardzo, bardzo wolno pracuje. Jest (pół)wytrawny, ładnie czuć miód. Czuć także drożdże. Czy ich zapach minie wraz z czasem czy powinienem się go pozbyć jakimś sposobem? Do produkcji zużyłem całą paczkę drożdży miodowych Zamoyskich.
Praca tego czwórniaka jest taka, że kilka razy, z 4 - 5 na godzinę, poleci bąbel. Kolor jest ładny, przejrzysty, spójny, nic się nie wytrąca i nie zawiesza. W smaku czuć bardzo delikatny gaz, wytrawny smak miodu i droższe. Chyba źle zlałem znad osadu i trochę tego badziewia poszło. Jak ubić smak drożdży?

Wysłane z mojego TA-1020 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 sty 2019, 21:52 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”