Pierwszy Trójniak

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz

Post autor: Łukasz@ »

Przy okazji swojego pierwszego postu na forum chciałbym pięknie powitać wszystkich forumowych miodosytników :D

A teraz do rzeczy. 30 czerwca nastawiłem sobie na próbę (do tej pory miody tylko piłem) niewielką ilość niesyconego trójniaka z miodu lipowego (1,5 litra miodu, 3 litry wody). Drożdże których użyłem to Mead Yest (Starowar), pożywka to Nutrition (Starowar). Matkę drożdzową przygotowałem 24 godziny wcześniej (5g drożdzy, łyżeczka cukru, trochę pożywki, 200ml wody). Początkowe BLG 35. Do brzeczki wlałem matkę, dosypałem ok 10g pożywki i 10g kwasku cytrynowego. Po kilku godzinach fermentacja ruszyła. Następnego dnia bardzo ładnie bulgotało - można powiedzieć, że 1 pęcherzyk na sekundę. 4 lipca fermentacja lekko zwolniła (1 pęcherzyk na 2 sekundy) więc dosypałem odrobinę pożywki. Cały czas fermentuje bez piany (na powierzchni unosi się tylko kilka niewielkich "wysepek" delikatnej piany).
Wczoraj coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić BLG i wyszło 10. I tu włączyło mi się czerwone światełko - czy jest możliwe, żeby BLG tak szybko spadło, czy raczej gdzieś popełniłem błąd? Czytałem, że miód lubi raczej niższe temperatury, a u mnie w pokoju było 21 stopn. Niestety wraz falą upałów temperatura w pokoju wzrosła do 24 stopni). Balon trzymam szczelnie owinięty grubym ręcznikiem (zaciemnienie).

Ps. jaki zapach i smak powinien mieć miód na tym etapie? Mój jest zdecydowanie wytrawny z lekko winnym zapachem.

Będę wdzięczny za szybką odpowiedź, czy jest OK czy raczej nie (i co z tym można zrobić).

Pozdrawiam, Łukasz
alembiki
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: ramzol »

Przy 10 blg jest słodki. Nie może być wytrawny. Tempo pożerania cukru tych drożdży to tempo turbo drożdży do cukrówek.
Sprawdź cukromierz na wodzie z kranu 20'C (powinien pokazac 0:)) jak masz możliwość wynieś do chłodniejszego miejsca 18'C i zdejmij koc. Zmierz blg za dwa dni i podaj efekt
No i najważniejsze czy czuć w nim alkohol (grzeje?)?
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Balon przeniesiony do pomieszczenia nieco chłodniejszego (19 stopni, mniej już chyba nie znajdę), ręcznik zdjęty. BLG zmierzone na czystej wodzie 0. Dzisiaj bulgocze w tempie 1 bulknięcie na 3 sekundy. Jak wczoraj próbowałem to efektu grzania nie czułem...
W niedzielę zmierzę BLG.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: ramzol »

Masz osad na dnie balonu? Drożdżaki zażarły sporo cukru i zaczną obumierać tworząc sporo osadu na dnie balonu.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Tak, osad jest widoczny.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: ramzol »

25 blg daje jakies 15% alkoholu. Będzie blisko do granicy wytrzymałości drożdżaków. Jak zejdzie jeszcze dwa oczka będzie dobrze. Sprawdź jutro blg i powtórz za tydzień. Jak zostanie przy 10 to znaczy że drożdżaki padły i tak zostanie. Następnie zlej z nad osadu i zostaw na minimum rok w baniaku zalanym pod korek. Kontroluj zbieranie sie osadu i zlewaj w miare potrzeby. Jak przestanie zrzucać osad butelkuj. Smak będzie zmieniał sie z czasem i po roku będziesz zadowolony. Do pełnego ułożenia potrzeba minimum 3 lat.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Wczoraj BLG wynosiło 6. Bąbelki uwalniają się zdecydowanie wolniej - 1 na 14 sekund. Zostawiam w spokoju na tydzień i zobaczymy co będzie.
Dzięki za dotychczasową pomoc!.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: ramzol »

Nie kieruj się częstotliwością pracy rurki. Wyznacznikiem postępu fermentacji jest pomiar blg.
Jaką tolerancję na alkohol maja te drożdżaki?
Jak tak dalej pójdzie to będziesz musiał dosłodzić ;)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Wg informacji na opakowaniu drożdże wyrzymują do 21%.

Przy okazji skoro poruszyłeś temat dosładzania to jeszcze 3 pytania (gdyby było konieczne).
1. Samo dosładzanie to jak ma wyglądać? Rozrabiam znowu proporcje jak do trójniaka (np. 0,3 litra miodu i 0,6 wody) i dolewam, czy tylko sam miód (ile?)?
2. Po dosłodzeniu dodaję jeszcze drożdże i pożywkę czy po prostu te które jeszcze zostały ruszają na nowo?
3. Zlać znad osadu przed dosłodzeniem?
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: ramzol »

Ad.1. Miód rozrabiaj w nastawie/winie/miodzie(który juz fermentuje). Dosładzaj do max 8 blg. Musisz policzyć. Odczekaj kilka dni i mierz poziom cukru, jak będzie 0 lub mniej dodajesz miodu do 8 blg. Dodajesz tak długo aż drożdże przestaną go zjadać. Jak wynik sie powtórzy dosładzasz do blg 6-10(zalezy od ciebie i twojego smaku).
Ad.2. Nie dodajesz drożdży te które są w nastawie sobie poradzą. Jako że drożdże które zastosowałeś maja wysoko tolerancję na % nie dodawał bym pożywki. Skończą troszkę niżej niż 21%.
Ad.3. Jezeli osadu jest sporo to zlej, osad drożdżowy zostawia paskudny posmak którego ciężko sie pozbyć. Zlewaj za pomocą wężyka tak by wino/miód się nie napowietrzał.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Dzisiaj zmierzyłem BLG=0. Dosłodziłem do 9. Osadu było sporo, więc zlałem (niestety trochę całość napowietrzyłem, mam nadzieję, że nic strasznego się nie stało). Za tydzień zobaczę czy BLG spada.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Tydzień po dosłodzeniu BLG bez zmian (czyli 9). Alkohol jest wyraźnie wyczuwalny - po łyku najpierw nic, a po chwili ładnie grzeje. Na dnie balonu pojawiła się kilkumilimetrowa warstwa osadu. Za tydzień jeszcze raz zmierzę BLG i zleję znad osadu.

Autor tematu
Łukasz@
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak

Post autor: Łukasz@ »

Wczoraj sprawdziłem BLG spadło o 2. Zlałem znad osadu - chyba trochę niepotrzebnie, bo było go raptem 2 - 3mm, ale trudno. Teraz zostawię to w spokoju i za jakiś miesiąc sprawdzę co się dalej dzieje.
W nastawie czuć moc, delikatnie musuje i jest przepyszny. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego i aby umilić sobie długi czas pozostały do finiszu po urlopie nastawię czwórniaka :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”