Pierwszy Trójniak
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
- Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
- Podziękował: 1 raz
Przy okazji swojego pierwszego postu na forum chciałbym pięknie powitać wszystkich forumowych miodosytników
A teraz do rzeczy. 30 czerwca nastawiłem sobie na próbę (do tej pory miody tylko piłem) niewielką ilość niesyconego trójniaka z miodu lipowego (1,5 litra miodu, 3 litry wody). Drożdże których użyłem to Mead Yest (Starowar), pożywka to Nutrition (Starowar). Matkę drożdzową przygotowałem 24 godziny wcześniej (5g drożdzy, łyżeczka cukru, trochę pożywki, 200ml wody). Początkowe BLG 35. Do brzeczki wlałem matkę, dosypałem ok 10g pożywki i 10g kwasku cytrynowego. Po kilku godzinach fermentacja ruszyła. Następnego dnia bardzo ładnie bulgotało - można powiedzieć, że 1 pęcherzyk na sekundę. 4 lipca fermentacja lekko zwolniła (1 pęcherzyk na 2 sekundy) więc dosypałem odrobinę pożywki. Cały czas fermentuje bez piany (na powierzchni unosi się tylko kilka niewielkich "wysepek" delikatnej piany).
Wczoraj coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić BLG i wyszło 10. I tu włączyło mi się czerwone światełko - czy jest możliwe, żeby BLG tak szybko spadło, czy raczej gdzieś popełniłem błąd? Czytałem, że miód lubi raczej niższe temperatury, a u mnie w pokoju było 21 stopn. Niestety wraz falą upałów temperatura w pokoju wzrosła do 24 stopni). Balon trzymam szczelnie owinięty grubym ręcznikiem (zaciemnienie).
Ps. jaki zapach i smak powinien mieć miód na tym etapie? Mój jest zdecydowanie wytrawny z lekko winnym zapachem.
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź, czy jest OK czy raczej nie (i co z tym można zrobić).
Pozdrawiam, Łukasz
A teraz do rzeczy. 30 czerwca nastawiłem sobie na próbę (do tej pory miody tylko piłem) niewielką ilość niesyconego trójniaka z miodu lipowego (1,5 litra miodu, 3 litry wody). Drożdże których użyłem to Mead Yest (Starowar), pożywka to Nutrition (Starowar). Matkę drożdzową przygotowałem 24 godziny wcześniej (5g drożdzy, łyżeczka cukru, trochę pożywki, 200ml wody). Początkowe BLG 35. Do brzeczki wlałem matkę, dosypałem ok 10g pożywki i 10g kwasku cytrynowego. Po kilku godzinach fermentacja ruszyła. Następnego dnia bardzo ładnie bulgotało - można powiedzieć, że 1 pęcherzyk na sekundę. 4 lipca fermentacja lekko zwolniła (1 pęcherzyk na 2 sekundy) więc dosypałem odrobinę pożywki. Cały czas fermentuje bez piany (na powierzchni unosi się tylko kilka niewielkich "wysepek" delikatnej piany).
Wczoraj coś mnie tknęło i postanowiłem sprawdzić BLG i wyszło 10. I tu włączyło mi się czerwone światełko - czy jest możliwe, żeby BLG tak szybko spadło, czy raczej gdzieś popełniłem błąd? Czytałem, że miód lubi raczej niższe temperatury, a u mnie w pokoju było 21 stopn. Niestety wraz falą upałów temperatura w pokoju wzrosła do 24 stopni). Balon trzymam szczelnie owinięty grubym ręcznikiem (zaciemnienie).
Ps. jaki zapach i smak powinien mieć miód na tym etapie? Mój jest zdecydowanie wytrawny z lekko winnym zapachem.
Będę wdzięczny za szybką odpowiedź, czy jest OK czy raczej nie (i co z tym można zrobić).
Pozdrawiam, Łukasz
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak
Przy 10 blg jest słodki. Nie może być wytrawny. Tempo pożerania cukru tych drożdży to tempo turbo drożdży do cukrówek.
Sprawdź cukromierz na wodzie z kranu 20'C (powinien pokazac 0:)) jak masz możliwość wynieś do chłodniejszego miejsca 18'C i zdejmij koc. Zmierz blg za dwa dni i podaj efekt
No i najważniejsze czy czuć w nim alkohol (grzeje?)?
Sprawdź cukromierz na wodzie z kranu 20'C (powinien pokazac 0:)) jak masz możliwość wynieś do chłodniejszego miejsca 18'C i zdejmij koc. Zmierz blg za dwa dni i podaj efekt
No i najważniejsze czy czuć w nim alkohol (grzeje?)?
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
- Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
- Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak
Balon przeniesiony do pomieszczenia nieco chłodniejszego (19 stopni, mniej już chyba nie znajdę), ręcznik zdjęty. BLG zmierzone na czystej wodzie 0. Dzisiaj bulgocze w tempie 1 bulknięcie na 3 sekundy. Jak wczoraj próbowałem to efektu grzania nie czułem...
W niedzielę zmierzę BLG.
W niedzielę zmierzę BLG.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak
25 blg daje jakies 15% alkoholu. Będzie blisko do granicy wytrzymałości drożdżaków. Jak zejdzie jeszcze dwa oczka będzie dobrze. Sprawdź jutro blg i powtórz za tydzień. Jak zostanie przy 10 to znaczy że drożdżaki padły i tak zostanie. Następnie zlej z nad osadu i zostaw na minimum rok w baniaku zalanym pod korek. Kontroluj zbieranie sie osadu i zlewaj w miare potrzeby. Jak przestanie zrzucać osad butelkuj. Smak będzie zmieniał sie z czasem i po roku będziesz zadowolony. Do pełnego ułożenia potrzeba minimum 3 lat.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
- Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
- Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak
Wg informacji na opakowaniu drożdże wyrzymują do 21%.
Przy okazji skoro poruszyłeś temat dosładzania to jeszcze 3 pytania (gdyby było konieczne).
1. Samo dosładzanie to jak ma wyglądać? Rozrabiam znowu proporcje jak do trójniaka (np. 0,3 litra miodu i 0,6 wody) i dolewam, czy tylko sam miód (ile?)?
2. Po dosłodzeniu dodaję jeszcze drożdże i pożywkę czy po prostu te które jeszcze zostały ruszają na nowo?
3. Zlać znad osadu przed dosłodzeniem?
Przy okazji skoro poruszyłeś temat dosładzania to jeszcze 3 pytania (gdyby było konieczne).
1. Samo dosładzanie to jak ma wyglądać? Rozrabiam znowu proporcje jak do trójniaka (np. 0,3 litra miodu i 0,6 wody) i dolewam, czy tylko sam miód (ile?)?
2. Po dosłodzeniu dodaję jeszcze drożdże i pożywkę czy po prostu te które jeszcze zostały ruszają na nowo?
3. Zlać znad osadu przed dosłodzeniem?
-
- Posty: 1311
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy Trójniak
Ad.1. Miód rozrabiaj w nastawie/winie/miodzie(który juz fermentuje). Dosładzaj do max 8 blg. Musisz policzyć. Odczekaj kilka dni i mierz poziom cukru, jak będzie 0 lub mniej dodajesz miodu do 8 blg. Dodajesz tak długo aż drożdże przestaną go zjadać. Jak wynik sie powtórzy dosładzasz do blg 6-10(zalezy od ciebie i twojego smaku).
Ad.2. Nie dodajesz drożdży te które są w nastawie sobie poradzą. Jako że drożdże które zastosowałeś maja wysoko tolerancję na % nie dodawał bym pożywki. Skończą troszkę niżej niż 21%.
Ad.3. Jezeli osadu jest sporo to zlej, osad drożdżowy zostawia paskudny posmak którego ciężko sie pozbyć. Zlewaj za pomocą wężyka tak by wino/miód się nie napowietrzał.
Ad.2. Nie dodajesz drożdży te które są w nastawie sobie poradzą. Jako że drożdże które zastosowałeś maja wysoko tolerancję na % nie dodawał bym pożywki. Skończą troszkę niżej niż 21%.
Ad.3. Jezeli osadu jest sporo to zlej, osad drożdżowy zostawia paskudny posmak którego ciężko sie pozbyć. Zlewaj za pomocą wężyka tak by wino/miód się nie napowietrzał.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 12:39
- Ulubiony Alkohol: Whisky SM, miody pitne, piwo (tu by się można długo rozpisywać)
- Podziękował: 1 raz
Re: Pierwszy Trójniak
Wczoraj sprawdziłem BLG spadło o 2. Zlałem znad osadu - chyba trochę niepotrzebnie, bo było go raptem 2 - 3mm, ale trudno. Teraz zostawię to w spokoju i za jakiś miesiąc sprawdzę co się dalej dzieje.
W nastawie czuć moc, delikatnie musuje i jest przepyszny. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego i aby umilić sobie długi czas pozostały do finiszu po urlopie nastawię czwórniaka
W nastawie czuć moc, delikatnie musuje i jest przepyszny. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego i aby umilić sobie długi czas pozostały do finiszu po urlopie nastawię czwórniaka