Jestem absolutnym amatorem i porwałem się z motyką na Słońce, teraz wystawiam ręce ku niebu z prośba o pomoc
Może jeszcze dzięki Waszej pomocy coś się uda uratować
Do rzeczy:
- wpadły mi w ręce nieplanowane zbiory jabłek
szkoda było aby się zmarnowały- tym samym otrzymane jabłka zostały poćwiartowane i usunięte z nich komory nasienne
- z jabłek uzyskałem sok (sokowirówka)
- ze względu na dużą ilość i brak wystarczająco dużych pojemników sok został podzielony
na części i przelany do balonów 25l wg następującej proporcji:
* 6 litrów soku
* do tego dolane 2,5l wody + 2kg cukru + drożdże aktywne (zestaw z Castoramy)
* pomiar Blg na poziomie 21-22
I teraz cały problem w tym, że ruszył jeden balon pozostałe są "martwe".
Brak jakiegokolwiek bomblowania, podczas gdy pierwszy szaleje
Zaznaczam, że sok był wyciskany na bieżąco i kolejno wlewany do balonów.
Nie było tak, ze miałem cały sok wyciśnięty i dopiero go porcjowałem.
Pytanie: co może być nie tak... i co z tym zrobić?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Jak masz sam sok to spokojnie możesz lać do balonu więcej, tak do 3/4 wysokości. I postępu fermentacji nie mierzymy bomblowaniem tylko przy pomocy cukromierze, skoro już go masz to go używaj.