Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Ocena stopnia przefermentowania zacieru. Balling, Brix, areometry itp.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy

Post autor: Juliusz »

Zacier jest mieszaniną cukru i wody. Z tej mieszaniny chcemy otrzymać płyn zawierający maksymalną zawartość alkoholu - dodajemy do niego drożdże, ktore mają przerobić cukier na alkohol procesem fermentacji ( taka drożdża podpływa do drobinki cukru, bierze go w 'łapki' i rozrywa na dwutlenek węgla, alkohol i inne duperelki nas tu nie interesujące).

Pomijam tu dokarmianie drożdży, kontrolowanie temperatury i czas potrzebny do zakończenia fermentacji. Chcę z naciskiem zmusić forumistów/psotników do kupna i używania hydrometru (aerometru) bo jest on niezbędny z wielu powodów.

1. Ogólnie drożdże nie zaczną pracować gdy zawartość cukru jest zbyt wysoka.

1a. Różne drożdże wymagają różnych gęstości płynu (zawartości cukru).

2. Znając dane drożdże można dobrać gęstość właściwą tak, że będą wykorzystane ich maksymalne zdolności przerobowe - oszczędność czasu.

3. Instrumentem koniecznym do naszego psocenia jest właśnie hydrometr nazywany aerometrem.

4. Mieszamy wodę z cukrem i sprawdzamy gęstość właściwą np. 1090 co jest równe 21.54g cukru na 100ml wody -> 21 to wskaźnik w skali Brix'a.

5. Dodajemy drożdże. Czekamy aż fermentacja się skończy. Niby już nie widać bąbelków ale w zasadzie nie wiemy czy już wszystek cukier jest przerobiony bo może jeszczze trwać jakaś cicha fermentacja i tu właśnie da nam znać hydrometr jeśli wskaże gęstość właściwą 990/995 lub 0 w skali Brix'a. Zero znaczy, że już nie ma cukru. Jeśli cukier jest a już nie ma bąbelków no to coś spapraliśmy.

6. Mając już zero Brix'a lub 990/990 gęstości możemy obliczyć jaka jest moc naszego zacieru. To da nam wskazówkę w jakiej temperaturze zacznie wrzeć zacier i jako dzielić destylat na przedgon, gon i pogon - patrz.

Poważnych psociarzy zachęcam do kupna instrumentów takich jak termometry, hydrometry czy alkoholomierze. Zachęcam też aby robić notatki: jaki zacier, ile cukru, jaki czas, jaka tremperatura kiedy itp. Jest to dość ważne aby zwiększać wydajność pracy i jako referencja do eksperymentów.

Dobrze jest wiedzieć ile wzięliśmy cukru, obliczyć ile może być alkoholu i porównać czy tyle otrzymaliśmy. Jeśli nie to dlaczego mniej?

Naprawdę nie jest osiągnięciem rozpuszczenie 7 kg cukru i otrzymanie z niego 2L spirytusu (połowy możliwej ilości alkoholu) - jest to marnowanie materiałów. Nie chodzi mi tu o sprawy finansowe ale o ambicję i jakość psotnictwa.

Juliusz.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 gru 2008, 16:46 przez Juliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: clapus »

Amen.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: Juliusz »

Hydrometry/aerometry produkowane są w kilku skalach - najpopularniejsze to 'gęstość właściwa' i skala Brix'a.

Wstawiam tu tabelę zamian tych dwóch skal abyśmy mogli się poprawnie porozumiewać: Ja używam gęstość właściwą (990 - 1100 ...).
Tabela zamiany gestosc na brix.pdf
Juliusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: mima »

W zacierze jest - woda, drożdże i najważniejszy składnik - żyto, buraki cukrowe, ziemniaki lub inne. Wtedy dochodzi własnie do zacierania. Tak mówią fachowcy którzy pracują w gorzelniach. Ale dla nas może to być - woda, cukier i drożdże. Na taki ,, nastaw" mówi sie popularnie - cukrówka. :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: Juliusz »

Z szacunkiem ale też z upartością maniaka: pomieszałeś składniki - buraki nie należą do tej samej grupy co np. żyto. kukurydza, jęczmień czy ziemniaki.

Pytanie: czy twierdzisz że w zacierach żytnich, ziemniaczanych czy jęczmiennych drożdże przerabiają skrobię na alkohol i niema tam cukrów? Jeśli tak to mamy problem z chemią...

Pojęcia 'zacier' używamy tu niepoprawnie i nie powinno to być problemem bo wiemy co chcemy wyrazić.

Dla ścisłości - zacier to mieszanina wody i skrobi (z żyta, zmieniaków czy kukurydzy) przegotowany do słodowania = zamiana skrobi na cukry. Proces ten polega na długim mieszaniu gęstej masy w podwyższonej temperaturze - wyglądało to jak zacieranie ciasta. Dziś, aby uniknąć 'zacierania' dodaje się do mieszaniny albo enzymu (amylaza) albo wykiełkowanygo jęczmienia. Ale to tylko teoria.

Ja tam robię zacier z cukru.

Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: mima »

Ja dawałem tylko przykłady.
A powinno być to tak,- otóż w cukrówce mamy czystą sacharozę, jest to dwucukier, który ulega fermentacji etanolowej. Tak więc cukrówka jest nastawem a nie zacierem
Natomiast jeżeli sacharozę poddamy gotowaniu z kwasem np cytrynowym to taki syrop ulegnie hydrolizie na cukry proste. W pewnym sensie można to nazwać zacieraniem. I tak
typowe wino z ryżu - nastaw
Drożdże wino, cukier - nastaw,- nie zacier.
Wino z ryżu, który został rozgotowany i potraktowany enzymami - zacier .
Tak przynajmniej twierdzą mądrale którzy się na tym znają. ;)
Ja też robię ,, zacier" z cukru, ale sedno sprawy musi być znane i rozumiane.
I dlatego wywołalem tą dyskusję. :D ;)
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Z upartością maniaka - hydrometr (aerometr)

Post autor: Calyx »

Witam Psotnikow w akademickiej dyskusji :)
Jesli mozna to sprobuje wyjasnic roznice miedzy zacieraniem a nastawianiem.

NASTAWIANIE to uzyskanie przedpsoty przy pomocy owocow i cukru,
czyli produktow, ktore "CUKIER" jako produkt wpierniczany przez drozdze maja same w sobielub wrecz nim sa :) Jest to nic innego niz "wino" z cukru
a wina przeciez sie nie zaciera tylko nastawia.

ZACIERANIE to poces, ktory dla uzyskania przedpsoty musi wydobyc
z prodoktow wstepnych cukier. Ziemniaki, zboza itp same w sobie nie sa produktem,
ktory drozdze moga przerobic na alkohol. Proces wydobycia z nich cukrow
jest wlasnie procesem zacierania i taka przedpsote mozna z czystym sumieniem
nazwac zacierem.

To tyle w bardzo duzym skrocie :)

A jak zwal (przedpsote) tak zwal, byle MOC!!! byla z Nami :)

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czy zacier/nastaw jest już gotowy?”