Winko jabłkowe - swieżak

Jabłka, wiśnie, czereśnie, porzeczki czerwone i czarne, gruszki, śliwki, truskawki ...

Autor tematu
mgmako
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 11:29

Post autor: mgmako »

Witam
zabrałem się wczoraj ze znajomym za zrobienie wina z jabłek bez czytania przepisów
proszę doświadczonych kolegów o radę
- balon 25l
- jabłka papierówki ćwiartki ok 8kg
- sok z jabłek małych twardych stara odmiana ok 4.5l
- woda ok 2-3l
- cukier 3kg - brązowy plus biały (1kg)

gąsior wypełniony jest trochę więcej niż do 3/4 wysokości,
zatkany korkiem z rurką fermenetacyjną
- jabłka pływają
- nie chciałbym dodawać drożdży
- stoi w piwnicy w temp ok 15-17 stopni

czy można z tego jeszcze zrobić mocne i nie za słodkie wino?

Autor tematu
mgmako
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 11:29
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: mgmako »

Zmierzylym BLG i mam ok 25-26

moge tak zostawic ale jesli mialo by byc cos nie tak to wole dodać drożdży.

zakupiłem
- fermivin ls2 bayanus
- ciderini strong
- ciderini dry
- browin kombi pozywka do wina
dodawać coś z tego? wino na razie nie pracuje.

Mod.
Te poprawki masz gratis. Następny, tak napisany post, nie przejdzie.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: masterpaw2 »

Jabłka powinieneś bardziej rozdrobnić, a najlepiej wycisnąć z nich sok, dałeś trochę za dużo cukru jak na pierwszy rzut (dodaje się partiami). Mierzyłeś blg (zawartość cukru) w nastawie? Lepiej dodaj drożdży, na dzikusy bym nie stawiał, przynajmniej będziesz miał pewność, że nie zrobi się ocet.
Edit. Twój post pojawił się dopiero po akceptacji, więc z opóźnieniem.
Dodaj bayanusy i pożywke, powinny ruszyć, ale blg "ciut" za wysokie.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: Pretender »

Podbijam ...
Największy błąd to brak dodanych drożdży!
Druga sprawa woda niepotrzebna, pamiętaj, że robisz dla siebie. Chyba że lubisz mózgojeba, wtedy Ok. Papierówki to najmniej nadające się na wino jabłka.

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: Szlumf »

Pretender pisze:.......Papierówki to najmniej nadające się na wino jabłka.
Destylat dają całkiem dobry.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: Pretender »

Niemniej są to jabłka, które najmniej nadają się na nastaw.

Autor tematu
mgmako
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 11:29
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: mgmako »

Po prawie 24 godzinach jest bąbelek co 15 sek.

Część jabłek jest ciągle ponad powierzchnią wody.

A gdybym ten "moszcz" przecedził teraz przez sito a jabłka odcisnął i przelał to z powrotem, to nic by się nie stało?
Martwię się trochę kolorem tych jabłek nad wodą, żeby nie wyszło z tego coś ala smak zgniłych jabłek.

Jakaś rada?
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - świeżak

Post autor: inblue »

Szlumf pisze:
Pretender pisze:.......Papierówki to najmniej nadające się na wino jabłka.
Destylat dają całkiem dobry.
Dobry dobry - tylko muszą być kwaśne w smaku. Jak zrobią się przejrzałe to :dupa:
masterpaw2 pisze:Dodaj bayanusy i pożywke, powinny ruszyć, ale blg "ciut" za wysokie.
mgmako pisze:Jakaś rada?
Tą powyższą czytałeś ? Czy może wiesz lepiej i liczysz na łut szczęścia?

Dam Ci drugą - Przelej to co masz, jabłka odciśnij i je wyrzuć - po ch... Ci one ?
Zapie...laj do owadziego sklepu tudzież innego i kup sok jabłkowy, a następnie wypełnij nim dymion - prawie do pełna (90 - 95% styknie).
Uwodnij i dodaj drożdże (fermivin).
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

Autor tematu
mgmako
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 11:29
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: mgmako »

Kolego inblue, dzięki za porady,
pożywki jeszcze nie dodałem, nie lubię chemii.
Zamiast po sok wolę skoczyć po eko jabłka i zrobić z nich sok i dolać,
tylko proszę jaśniej:
- uwodnij - do ilu? (chodzi o kwasowość?)
- blg na 20?
- drożdże kolejne mam dodać?

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: eldier »

Nie lubisz chemii, ale wszystko dookoła się z niej składa w 100%. Dodanie pożywki zapewni bezproblemową fermentację i lepsze wino.

A tam eco jabłka, idź gdziekolwiek do sadu i zapytaj czy możesz sobie narwać albo kupić. Takie najświeższe będą najlepsze, jednak ponoć najlepsze wina wychodzą z późnych odmian jabłek.

Uwodnij, czyli wsyp drożdże do wody o temperaturze około 30stopni, max 35.
Blg ustal na podstawie jakie mocne chcesz wino.
Do jabłkowego polecam drożdże metabolizujące kwas jabłkowy - Fermivin - tylko nie PDM a zwykłe, lalvin 71B i maurivin B, chociaż każde inne o niezbyt wysokiej tolerancji na alkohol też będą dobre.

Adelberg
1
Posty: 1
Rejestracja: środa, 8 sie 2018, 19:38
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: Adelberg »

To Ja się podepnę pod temat co by nie zakładać nowego.
Kosz 16L pełny spadów Antonówki. Wiadro fermentacyjne 20L wypełnione miazgą jabłkową oraz 2kg cukru i około 4L wody. Tak - taką głupotę zrobiłem i teraz moje pytanko czy coś z tego wyjdzie?
Miazga zaczęła fermentować to ją po 3 dniach zebrałem i do "moszczu" (pseudo) dodałem drożdży i żonka mówi że tam coś bulgocze ale bardzo słodkie jest.
Czy z tego coś winopodobnego wyjdzie? Jak mogę to do stanu poprawnego (książkowego) doprowadzić?
Pozdrawiam wszystkich :-)

mersonbdg
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 24 sie 2018, 21:24
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: mersonbdg »

Ja powiem, że jestem bardzo zdziwiony winem z papierowek. Oczywiście na plus. Dziś sprawdziłem i posmakowałem wino i aż zdziwiłem się mocą. Poczułem że pali troszkę w rurze :) znaczy jest mocne. Więc zacznę od początku. Recepturę mam od dziadka i zawsze się jej trzymam. Czy to wino z malin, czy to z jabłek, śliwek, a może truskawek proporcje zawsze są te same. Mój dziadek nie używał cukromierza czy innych wynalazków dzisiejszych czasów. Może to bedzie razic wasze oczy, ale proporcja jest taka. Na gąsior 5 litrów robimy syrop z litra wody i kilograma cukru a resztę dopełniamy owocem. Po fermentacji burzliwej odlewam młode wino , a owoce wyciskam przez pieluchę tetrową. Dosładzam w razie potrzeby i czekamy aż wino dojżeje. Dla przykładu wino z malin robilo się łącznie 8 miesięcy. Nigdy nie jest za słodkie. Nigdy nie dodaje drożdży. Zawsze fermentuje na dzikusach. Pozdrawiam.

Autor tematu
mgmako
10
Posty: 14
Rejestracja: piątek, 6 lip 2018, 11:29
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: mgmako »

Witam po przerwie, mam pytanie co do mojego wina koledzy: Czy jeśli po burzliwej fermentacji nie dosłodziłem tylko trochę później i troszeczkę i nadal procent wina jest za niski, a wino bardzo słabo bąbelkuje, to czy jak dosłodzę więcej, a wino nie ruszy, to mogę potem znów dać drożdży?
Obecnie mam około 3 miesięczne wino, było 9,5%, dosłodziłem ciut i teraz jest 10% ale już nie jest wytrawne tylko półsłodkie,
i nie wiem czy dać mu czas i jeszcze dosłodzić czy one już tego nie przerobią bo umarły ze starości? (bayonas)
Chciałbym trochę mocniejsze (12-13%). Wino jest ciągle dość mocno zgazowane.
Dzięki za porady.
MG

--------------
Kolego mersonbdg:
dzięki za info, ale ja jednak wolę wiedzieć czy to co mi wyjdzie będzie miało 9% czy 17% i czy będzie słodkie czy wytrawne, a ty piszesz "dosładzać w razie potrzeby", czyli kiedy i ile? :) Bez BLG to ciężko będzie stwierdzić, no chyba, że ma się w pobliżu język dziadka..
--------------
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: dynio »

Możesz to znowu ruszyć ale drożdżami do restartu - ja używam bayanusów
tylko pamiętaj żeby "zahartować" je przed dodaniem do nastawu
tzn. uwadniasz drożdże, a później co 20min dodajesz po 2 łyżeczki wody z nastawu - i tak przez 2 godz.
i nie zapomnij dodać pożywki (2x więcej gram niż drożdży) - dobry jest activit
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

Adrian222
10
Posty: 19
Rejestracja: piątek, 4 sie 2017, 08:02
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: Adrian222 »

Co sądzicie o takim przepisie na wino jabłkowe?

-5l pasteryzowanego soku jabłkowego tłoczonego
-3.5l wody
-3 kg cukru

Z drożdży najchętniej dałbym jakieś Zamojskich bo w mojej okolicy nie ma problemu z ich dostępnością a zamawiać mi się nie che.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

Podpinam się pod temat żeby nie zakładać nowego. Będę robił moje drugie wino z jabłek (bo pierwsze mi bardzo smakuje) i się lepiej do tego przygotowałem.
Chodzi o pozyskiwanie soku. Mam:
1 sokowirówkę
2 maszynkę do mięsa
3 zrobiłem prasę (jeszcze nie wypróbowana)
Jak najlepiej na wino pozyskać sok? Maszynka do mięsa, troche cukru (lub pekto) i w prasę
Czy tylko sokowirówka? Czy jakaś inna konfiguracja wchodzi w grę?
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 paź 2018, 20:38 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.

grabek246
150
Posty: 197
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: grabek246 »

Ja też robiłem nastaw na jabłkowe. Wyciskałem wszystko w sokowirówce.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 paź 2018, 07:20 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

Zapomniałem dodać, że mam jeszcze sokownik.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

Zrobiłem to wino. Kupiłem używaną sokowirówkę z OLXa hyundai 500 W. Zebrałem sporo spadów. Ale soku miały mało. Wydajność byle jaka - nie wiem jaki to gatunek. Miałem też kilka jabłek od mojego taty, takie duże (tez nie wiem jaki gatunek) i one dawały sporo soku oraz mało piany w porównaniu z tamtymi spadami.

Do sedna bo mam pytanie. Wzorowałem się na przepisie w naszego portalu. Miałem około 5 L soku. Wyszło mi, że do wina muszę dodać 1,5 kg cukru. Oczywiście w ratach. Więc rozpuściłem z początku 1 kg w 0,5 L wody (nie pamiętam ile syropu wyszło) i dodałem. Czy te proporcje są dobre? Bo jakoś tak mam wątpliwości. Zwłaszcza co do ilości wody bo w innych przepisach jest jej często znacznie więcej. Drożdże wrzuciłem dziś o 2 w nocy. Zastartowało ładnie po 5, góra 10 minutach. Teraz bulgocze dosłownie co sekundę. Drożdże miałem Spirit ferm do win domowych ze szczepem Saccharomyces cerevisiae. Niestety blg soku z początku nie zmierzyłem bo zapomniałem cukromierza z warsztatu. Za około 3 dni mam zamiar dodać około 0,5 kg cukru. Wszystko jest dobrze?
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

irek89 pisze:Czy te proporcje są dobre? Bo jakoś tak mam wątpliwości. Zwłaszcza co do ilości wody bo w innych przepisach jest jej często znacznie więcej.
Zacznijmy od wody.
Głównym powodem dodawania wody jest potrzeba obniżenia kwasów zawartych w moszczu z owoców.
Niektóre owoce tego wymagają np. porzeczki, agrest, inne nie potrzebują - jabłka, a jeszcze inne muszą być dokwaszane np. gruszki.
Ponieważ moszcz jabłkowy nie wymaga dodatku wody, to nie wiadomo dlaczego jej się dodaje.
A skoro nie wiadomo to chodzi o... pieniądze.
Łatwiej jest przecież dolać 5 litrów wody, niż pojechać i kupić 10 kg jabłek, rozdrobnić,
wycisnąć i dodać kolejne 5 litrów moszczu.
Tu pojawia się drugi ważny powód - czas. Trzeba go mieć.
Dodatek wody to 10 minut, dodatek moszczu jabłkowego - 2 godziny.

W przypadku wina jabłkowego im więcej wody tym więcej napoju winopodobnego o smaku jabłkowym.
irek89 pisze: Za około 3 dni mam zamiar dodać około 0,5 kg cukru. Wszystko jest dobrze?
Teraz cukier.
Żeby odkryć w jaką moc ze swoim winem należy celować niezbędna jest lektura etykiet win dostępnych w marketach czy sklepach z alkoholami.
Ponad 3/4 z nich będzie posiadało moc w przedziale 11-13 %
Wino jabłkowe z taką mocą doskonale się sprawdzi.Wytrawne lub półwytrawne.
Więcej % alkoholu zdominuje smak jabłek - będzie ciężkie i męczące.

Żeby z grubsza ogarnąć temat cukru należy pamiętać, że 1 kg cukru w 10 litrowym nastawie zwiększy zawartość alkoholu dodatkowo o 6%
Twój łączny nastaw zawiera:
- 5 litrów soku
- 1 kg cukru
- 0,5 litra wody
co daje łącznie 6,1 litra w którym jest ok. 1,5kg cukru (1kg dodany i 500g z soku)

Po przerobieniu go przez drożdże nastaw będzie miał ok. 14,5 % alkoholu.
Jeśli więc mogę coś zasugerować, to dodanie kolejnego litra soku jabłkowego, żeby finalnie obniżyć % alkoholu.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

inblue pisze: Zacznijmy od wody.
Głównym powodem dodawania wody jest potrzeba obniżenia kwasów zawartych w moszczu z owoców.
Niektóre owoce tego wymagają np. porzeczki, agrest, inne nie potrzebują - jabłka, a jeszcze inne muszą być dokwaszane np. gruszki.
Ponieważ moszcz jabłkowy nie wymaga dodatku wody, to nie wiadomo dlaczego jej się dodaje.
To powinni pisać, że wody nie trzeba dodawać, ewentualnie cukier rozpuścić w możliwie najmniejszej ilości wody. Z resztą cukier można rozpuścić w samym soku, dla ułatwienia go podgrzać

Zapomniałem napisać, że jeszcze wcisnąłem do balonu troszkę soku z cytryny. Ale to tylko kilka mililitrów.
inblue pisze: Żeby odkryć w jaką moc ze swoim winem należy celować niezbędna jest lektura etykiet win dostępnych w marketach czy sklepach z alkoholami.
Ponad 3/4 z nich będzie posiadało moc w przedziale 11-13 %
Wino jabłkowe z taką mocą doskonale się sprawdzi.Wytrawne lub półwytrawne.
Więcej % alkoholu zdominuje smak jabłek - będzie ciężkie i męczące.

Po przerobieniu go przez drożdże nastaw będzie miał ok. 14,5 % alkoholu.
Jeśli więc mogę coś zasugerować, to dodanie kolejnego litra soku jabłkowego, żeby finalnie obniżyć % alkoholu.

Ja lubię wino słodkie. Wytrawne mi nie smakują dlatego będę dosładzał po fermentacji. W związku z tym nadal Twoja rada, żebym dodał soku z jabłek jest aktualna? Skoro chce wino słodkie
Najbardziej zależy mi na smaku tego wina, moc dla mnie jest drugorzędna.
Co do dodania tego soku (bo nie jestem pewien) to mam dziś jak wrócę odpalić sokowirówkę i dodać do fermentującego teraz wina sok? Czy po skończonej fermentacji dodać go dla rozcieńczenia?
Ostatnio zmieniony środa, 17 paź 2018, 11:32 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

irek89 pisze:To powinni pisać, że wody nie trzeba dodawać, ewentualnie cukier rozpuścić w możliwie najmniejszej ilości wody.
Nic na to nie poradzę.
Jeden uzna taki przepis za doskonałe wino, drugi za bełcik - ile ludzi, tyle smaków i tyle definicji wina.
irek89 pisze: Ja lubię wino słodkie. Wytrawne mi nie smakują dlatego będę dosładzał po fermentacji. W związku z tym nadal Twoja rada, żebym dodał soku z jabłek jest aktualna? Skoro chce wino słodkie
Aktualna. Dosładzać będziesz tak jak napisałeś - po zakończonej fermentacji.
irek89 pisze:Co do dodania tego soku (bo nie jestem pewien) to mam dziś jak wrócę odpalić sokowirówkę i dodać do fermentującego teraz wina sok?
Tak, dziś.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: eldier »

Tylko pamiętaj że sok jabłkowy bardzo szybko się utlenia i dobrze byłoby go delikatnie zasiarkować już na etapie produkcji.

inblue jedyna rzecz z którą muszę się nie zgodzić - chyba po raz pierwszy ;) to rozcieńczanie soku jabłkowego. Bardzo dużo zależy od gatunku i dojrzałości użytych jabłek, a więc dobrze byłoby zmierzyć kwasowość soku i w przypadku wysokiej kwasowości zdecydować czy rozcieńczyć wodą ewentualnie sokiem gruszkowym - z racji niskiej kwasowości, ewentualnie zastanowić się nad dodaniem drożdży redukujących kwas jabłkowy. To samo może być w drugą stronę, bo niektóre gatunki jabłek tego kwasu mają wręcz za mało, tutaj jest bardzo fajne zestawienie: https://projektcydr.pl/?p=1682
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

eldier pisze:inblue jedyna rzecz z którą muszę się nie zgodzić - chyba po raz pierwszy ;) to rozcieńczanie soku jabłkowego.
Właśnie tego chciałem uniknąć, ale jak już temat wypłynął...

Tak, jabłka są zmienne. Mają również różną kwasowość, nawet w obrębie tej samej odmiany. Wystarczy, że w jednym rejonie Polski będzie chłodny lipiec i sierpień, w drugim ciepły; albo sadownicy sprzedadzą jabłka do hurtowni w innej części kraju, albo poleżą jabłka 2-3 tygodnie w chłodni zanim zostaną sprzedane. I cały misterny plan...

Wróćmy jednak do nastawów.
Za pożądaną kwasowość przyjmuje się wartości z przedziału 6-8 g/l w przeliczeniu na kwas winowy.
Spójrzmy teraz na tabelkę z postu eldiera.
W przeważającej większości kwasowość moszczu z jabłek waha się w granicach 5-8 g/l (jako kwas jabłkowy)
co odpowiada 5,5 - 8,8 g/l kwasu winowego.
Jedynie w czterech przypadkach kwasowość jest wyższa, dlatego też spłaszczyłem moją wypowiedź do ogólnego stwierdzenia,
że jabłka dodatku wody nie potrzebują.

Oczywiście, uwaga eldiera jest jak najbardziej na miejscu - jeśli masz kwasomierz, to mierz i rozcieńczaj.
Jeśli nie - sugerowałbym raczej powściągliwość w dodawaniu wody.
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 paź 2018, 09:22 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

Wczoraj dodałem litr soku tak jak zostało to zalecone.
A czy np. Dziś mogę zrobić jeszcze np. Pół litry soku lub litr i dodać go do mojego wina. Oczywiście tą porcje trzeba by było dosłodzić odpowiednio żeby utrzymać optymalny procent wina.
Czy tak można?
Jeśli tak to jest to dobre wyjście dla ludzi, którzy nie mają możliwości lub/i czasu przerobić dużo surowca na sok w jednym dniu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 paź 2018, 14:43 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

irek89 pisze:...czy np. Dziś mogę zrobić jeszcze np. Pół litry soku lub litr i dodać go do mojego wina. [...]
Czy tak można?
Można.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

A poradzicie jaką ilość cukru na litr powinienem dodać?
Lub odeślijcie do wiarygodnych lektur.

Jak długo można dodawać soku do pracującego wina?

Ma to jakieś wady lub wiąże się to z ryzykiem zepsucia wina?
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 paź 2018, 19:23 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

irek89 pisze:Lub odeślijcie do wiarygodnych lektur.
No to odsyłam - link.
irek89 pisze:Jak długo można dodawać soku do pracującego wina?
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi.
Można w trakcie fermentacji, jak i po jej zakończeniu.
W tym drugim przypadku będzie różnica w zapachu i smaku. Wykorzystuje się to m.in. przy robieniu win w stylu Liebfraumilch.
Ja w takich sytuacjach uzupełniam pracujący nastaw zanim drożdże przerobią połowę cukru.
Do tej pory miałem z konieczności jedynie kilka takich przypadków.
irek89 pisze:Ma to jakieś wady lub wiąże się to z ryzykiem zepsucia wina?
Przy zachowaniu zasad higieny nic nie powinno się stać.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

inblue pisze:Ja w takich sytuacjach uzupełniam pracujący nastaw zanim drożdże przerobią połowę cukru.
Dlaczego zanim połowę cukru? Jakie to ma znaczenie?
Dopytuje bo widzę, że fermentacja stopniowo u mnie słabnie i nie wiem czy dodawać soku. Zwłaszcza, że pewnie dopiero jutro mógłbym zmielić jabłka.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: inblue »

Wiąże się to ze stosunkowo niskim poziomem alkoholu w nastawie na początku fermentacji.
Wraz z jego wzrostem (pow. 5% alkoholu) drożdże przestają się rozmnażać.
Przestają również przyjmować azot, żeby ochronić się przed szkodliwym działaniem alkoholu.
Oznacza to, że mniejsza ilość drożdży będzie musiała przerobić większą ilość cukru, czyli będzie trwało to dłużej.
Jeśli uzupełni się nastaw o kolejną porcję moszczu, w początkowej fazie fermentacji, to damy jeszcze drożdżom szansę żeby się namnożyły.
Naturalnie, nie można takiej wypowiedzi brać dosłownie, gdyż jest ona zależna m.in od stopnia zaawansowania fermentacji, oraz uzupełnianej ilości.
Zupełnie inaczej zachowają się drożdże jeśli do 10-cio litrowego balonu dodam kolejne 5 litrów moszczu, a inaczej gdy do 23 litrowego doleję jeszcze dwa.

Sok możesz dodać zawsze, to nie jest błąd w sztuce winiarskiej. Post wyżej pisałem o Liebfraumilch.
Poczytaj sobie o tej technice i innych stosowanych w produkcji win słodkich.

Może dowiesz się czegoś nowego lub przypomnisz sobie coś co wiedziałeś.
A,jeszcze coś.
irek89 pisze:Dopytuje bo widzę, że fermentacja stopniowo u mnie słabnie i nie wiem czy dodawać soku.
Trzy dni temu wspominałeś, że masz cukromierz. Teraz zauważyłeś, że coś się dzieje.
Mam nadzieję, że nie kupiłeś cukromierza dla zasady "mam żeby mieć".
Ostatnio zmieniony piątek, 19 paź 2018, 18:01 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Winko jabłkowe - swieżak

Post autor: irek89 »

Zdecydowałem się dodać jeszcze soku. Wlałem około 0,8 litra, który posłodziłem 3 małymi łyżkami cukru. Fermentacja chyba delikatnie przyspieszyła teraz.

Wczoraj (24.10) dodałem jeszcze 2,5 litra soku. Fermentacja znów przyspieszyła. To już ostatnia dolewka bo balon się zapełnił.
Dodałem 0,1 kg cukru na te 2,5 litra. Wydaje mi się to mało ale nie chce zrobić zbyt mocnego wina.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 22:01 przez irek89, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wina Owocowe”