Beczka tańsza, większa. Metoda na lenia jest o tyle fajna, że jest dla ... lenia ... nic nie musisz dogrzewać, podgrzewać, kombinować. Wiec po co Ci taki duży gar? Do metody na lenia nie potrzebujesz ... czytaj co pisze doody i inni, korzystaj ...Kris-O pisze: Więc może lepiej zainwestować w dobry gar 50l inox i metodą na lenia przygotować coś pysznego?!
Zacieranie metodą "na lenia".
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
#psotamt
Niestety nie dorobiłem się jeszcze kotła z płaszczem, póki co 50l na grzałkach 4kw i aabratek od Kuli więc typowo do klarownych pyszności
#Doody
Z tego co opisujesz to faktycznie nietrudna operacja, ale jak to nowicjusz mam te lęki początkującego i chciałbym wykonać cały proces jak najlepiej nie spędzając przy tym za dużo czasu (żona pomału traci cierpliwość) dlatego uspokaja mnie wsparcie w postaci sprzętu, elektroniki, gadżetów itp. xD
#Pretender
Pomyślałem że gar 50l z dolnym spustem i filtrem może być tańszą alternatywą dla drogiego kotła i pomoże w utrzymaniu temperatury przy zacieraniu. Beczki z HDPE już mam, mieszadło budowlane też, nie mam gara do gotowania wody
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Niestety nie dorobiłem się jeszcze kotła z płaszczem, póki co 50l na grzałkach 4kw i aabratek od Kuli więc typowo do klarownych pyszności
#Doody
Z tego co opisujesz to faktycznie nietrudna operacja, ale jak to nowicjusz mam te lęki początkującego i chciałbym wykonać cały proces jak najlepiej nie spędzając przy tym za dużo czasu (żona pomału traci cierpliwość) dlatego uspokaja mnie wsparcie w postaci sprzętu, elektroniki, gadżetów itp. xD
#Pretender
Pomyślałem że gar 50l z dolnym spustem i filtrem może być tańszą alternatywą dla drogiego kotła i pomoże w utrzymaniu temperatury przy zacieraniu. Beczki z HDPE już mam, mieszadło budowlane też, nie mam gara do gotowania wody
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Kupiłem kiedyś kocioł do zagotowania brzeczki na piwo i tylko raz użyłem go do zatarcia kukurydzy. Teraz tylko na lenia i w stosunku 4:1 gdyż używam drobno mielonej kaszki kukurydzianej. Wodę zagotowywuję w kegu i później 12kg kuku do 60L beczki Więcej nie daję bo się boję że ucieknie podczas fermentacji. Nie posiadam płaszcza więc zakupiłem worek filtracyjny i jakoś se radzę. Do warzenia piwa i single malt używam 36L cooler z fałszywym dnem. Jedyny problem przy SM że na raz zacieram w nim do 7kg śruty, później trzeba wysładzać
i zajmuje mi cały dzień żeby zatrzeć 21kg słodu ale plus jest taki że produkt końcowy jest od filtrowany. Jak zrobi się ciepło to spróbuję zatrzeć na lenia słód w 120L beczce. Po fermentacji mam zamiar filtrować przez worek lub wykombinuje jakieś fałszywe dno do tej beczki.
Sent from my F3213 using Tapatalk
i zajmuje mi cały dzień żeby zatrzeć 21kg słodu ale plus jest taki że produkt końcowy jest od filtrowany. Jak zrobi się ciepło to spróbuję zatrzeć na lenia słód w 120L beczce. Po fermentacji mam zamiar filtrować przez worek lub wykombinuje jakieś fałszywe dno do tej beczki.
Sent from my F3213 using Tapatalk
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
#Maniecki
Dzięki za cenne informacje, przekonałeś mnie Ty oraz panowie wyżej do najprostszego i najtańszego rozwiązania
Wychodzi na to, że pozostaje mi jedynie inwestycja w worek filtracyjny, czy taki nylonowy o przepuszczalności 600 mikronów będzie odpowiedni?
Cooler do Single Malta super, ale chyba kosztowna impreza i trochę zachodu żeby przerobić?
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Dzięki za cenne informacje, przekonałeś mnie Ty oraz panowie wyżej do najprostszego i najtańszego rozwiązania
Wychodzi na to, że pozostaje mi jedynie inwestycja w worek filtracyjny, czy taki nylonowy o przepuszczalności 600 mikronów będzie odpowiedni?
Cooler do Single Malta super, ale chyba kosztowna impreza i trochę zachodu żeby przerobić?
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 4 paź 2017, 08:29
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Rozumiem, że po wystygnięciu trzeba przelać przez filtr i dopiero drożdże ?:) PozdrawiamDoody pisze:Kukurydza jest o tyle fajna, że nie musisz trzymać się jakiś reżimów temperaturowych. Wrzucasz śrutę kukurydzianą do wrzątku (a najlepiej podgotować ja chwilę) Mieszasz co jakiś czas. W temp. około 80 stopni dodajesz alfa amylazę czyli enzym upłynniający i mieszasz. gdy temperatura zacieru osiągnie 64-65stopni zakwaszasz zacier dodając np. kwasek cytrynowy i dodajesz beta amylazę (glukoamylazę) czyli enzym scukrzający i mieszasz. Utrzymujesz przez około godzinę do półtorej temperaturę w granicach 62-64 i gotowe. Potem czekasz aż wystygnie do 30 stopni i dodajesz pożywkę i drożdże.
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Jestem po destylacji zacieru, "przyrządzonego" wg sposobu opisanego kilka postów wyżej. Wydajność bardzo dobra (wg mnie). Uzyskałem 8l destylatu o mocy 62%. Zachęcony takim potraktowaniem "lenia" zatarłem wczoraj 30kg samego słodu jęczmiennego (25kg - wędzonego torfem strong z b.hobby oraz 5kg pilzneńskiego ze sklepu malteurop) w 96l wody. Sposób oczywiście ten sam czyli utrzymywanie widełek temperaturowych mieszaniny w granicach 61-65 stopni za pomocą wlewania wody i wsypywania słodu naprzemiennie. Efekt moim zdaniem rewelacyjny. Blg = 21 przy temp. próbki 33 stopnie. Żyć nie umierać . Dzisiaj poszczułem zacier świeżutkimi Safspiritami M1. Aż się rwą do pracy
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Na pewno dam znać
Jednak co świeże grzybki to nie przeterminowane. Przy rehydratacji wlałem wodę o temp około 32 stopni + dodałem szklaneczkę zacieru z beczki. Wymieszałem i zostawiłem jak piszą na 15 minut w celu namnożenia. Dobrze, że przyszedłem po 5 minutach bo z 400ml roztworu w litrowym naczyniu, piana zaczęła już wyłazić . Na starych drożdżach po 15 minutach miałem około 1-1,5 cm piany. Drożdże nowe natychmiast podejmują pracę.
Jednak co świeże grzybki to nie przeterminowane. Przy rehydratacji wlałem wodę o temp około 32 stopni + dodałem szklaneczkę zacieru z beczki. Wymieszałem i zostawiłem jak piszą na 15 minut w celu namnożenia. Dobrze, że przyszedłem po 5 minutach bo z 400ml roztworu w litrowym naczyniu, piana zaczęła już wyłazić . Na starych drożdżach po 15 minutach miałem około 1-1,5 cm piany. Drożdże nowe natychmiast podejmują pracę.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą
Piękny wynik Doody! Ja choć trochę chciałbym się zbliżyć do takiej wydajności za pierwszym razem... w zasadzie mam wszystko co trzeba i w weekend chciałbym pobawić się zacierem kukurydzianym.
Pytanie tylko czy lepiej robić od razu wszystko tj. 25kg śruty kuku + 5kg słodu jęczmiennego GOLDEN ALE Viking Malt? Czy np. zatrzeć połowę a drugą na dundrze z pierwszego pędzenia?
Smak będzie lepszy?
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Pytanie tylko czy lepiej robić od razu wszystko tj. 25kg śruty kuku + 5kg słodu jęczmiennego GOLDEN ALE Viking Malt? Czy np. zatrzeć połowę a drugą na dundrze z pierwszego pędzenia?
Smak będzie lepszy?
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Jeżeli nie chcesz używać enzymów, a jedynie zatrzeć słodem, bezpiecznie będzie dać 20kg kukurydzy i 10kg słodu. Śrutę kukurydzianą wrzuć do wrzącej wody (najlepiej jest ją chwilę pogotować ale rozmawiamy o zacieraniu na lenia). Dodałbym niewielką ilość alfa amylazy aby lepiej upłynnić kukurydzę. Mieszaj co 5 minut a gdy temperatura mieszaniny spadnie do 67 - 68 stopni dodaj słód. Powinieneś mieć mieszaninę o temp. około 63-64 stopni czyli idealna do scukrzenia. Ja tez w tym momencie zakwaszam zacier.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Miałem plan żeby użyć enzymów dla lepszej wydajności a słodu jęczmiennego dla smaku. Zrobię wg. twoich wskazówek, tylko czy bawić się z tym dundrem, czy sobie darować i jechać z całą ilością na raz?
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
No chyba, że chcecie uzyskać kisiel kukurydziany Nigdy, żadnego ziarna nie gotowałem (oprócz doświadczeń) i najwyższa temperatura wody do jakiej sypałem ześrutowane ziarno, wynosiła 80°C. Oczywiście z dodatkiem enzymu upłynniającego.
Choć tutaj - http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie- ... -straszny/ - również zaleca się gotowanie zboża, uważam (po różnych próbach i eksperymentach), że gotowanie nie jest konieczne a zacierałem i kukurydzę i jęczmień, żyto i pszenicę
Kilka dni temu dostałem "trochę" bobiku i gryki i następne próby będą na tym ziarnie
Nie rozumiem koledzy, po kiego grzyba śrutę kukurydzianą gotujecie, skoro temperatura kleikowania to 70 kilka stopniDoody pisze:Śrutę kukurydzianą wrzuć do wrzącej wody (najlepiej jest ją chwilę pogotować ale rozmawiamy o zacieraniu na lenia).
No chyba, że chcecie uzyskać kisiel kukurydziany Nigdy, żadnego ziarna nie gotowałem (oprócz doświadczeń) i najwyższa temperatura wody do jakiej sypałem ześrutowane ziarno, wynosiła 80°C. Oczywiście z dodatkiem enzymu upłynniającego.
Choć tutaj - http://blog.homebrewing.pl/kleikowanie- ... -straszny/ - również zaleca się gotowanie zboża, uważam (po różnych próbach i eksperymentach), że gotowanie nie jest konieczne a zacierałem i kukurydzę i jęczmień, żyto i pszenicę
Kilka dni temu dostałem "trochę" bobiku i gryki i następne próby będą na tym ziarnie
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Jeżeli śruta kukurydziana jest gruba to różnica pomiędzy wsypaniem jej do wody o temperaturze 80 stopni i do wrzątku wyniosła u mnie 13Blg - 80 stopni, 17Blg - powiedzmy 97 stopni. Oczywiście identyczna ilość kukurydzy, wody, oraz ilości i temperatury dodania enzymów. Specjalnie zrobiłem taki eksperyment na niewielką skalę. Być może mąka kukurydziana szybciej się upłynnia ale dla śruty (takiej z allegro) temperatura robi różnicę.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
I przypomnij sobie Radiusie, że ta dolna 1/3 beczki to całkiem spore jak na śrutę kawałki kukurydzianego ziarna. Chyba, że śrutujesz ją sobie sam. Ja wodę dogotowuję do wrzątku i jak zacieram, to niby jest rozpławiona na gładko i aksamitnie. A jak odciskam, to widzę, że trzeba było ja jeszcze raz śrutownikiem przelecieć.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ja już zgłupiałem... Powiedzcie czy moja śruta jest bardzo drobno zmielona, czy średnio, czy ładować do gara w 70 czy 95? Nie chciałbym zrobić beczki kisielu a śrutę kuoiłem właśnie na allegro od "ifarmer" jako pasza dla zwierząt.
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Taką samą sypałem w proporcji 1kg/3 litry wody i grzałem do 95*C. Wcale mocno gęste nie było, a z 12 kg wyszło prawie 5,2 litra odpędu o woltażu 77%
Qqrydza to świetny surowiec do naszych potrzeb.
Qqrydza to świetny surowiec do naszych potrzeb.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 21:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Tennessee Whiskey, domowej produkcji cytrynówki, dereniówki i wiele innych
- Status Alkoholowy: Drinker
- Podziękował: 7 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Cześć Panowie, tak jak obiecałem chciałbym się z Wami podzielić moim pierwszym zacieraniem na lenia. Skorzystałem z waszych podpowiedzi i sypałem śrutę kukurydzianą na wrzątek w proporcji 12l wody 4kg ququ. Niestety pierwsze 8kg śruty zamieniło się w kisiel. Nie dałem się ponieść panice i poczekałem aż woda w kegu spadnie do 90*, po wlaniu do beczki i wymieszaniu miała około 85*.
Reszta przebiegła dość pomyślnie, przy tak dużym nastawie temp. wody spadała dość wolno co pozwoliło na dokładne scukrzenie. Finalnie z 20kg ququ i 5kg słodu + alfa i beta amylaza woda do 100l wyszło mi 19blg. Niestety posłuchałem się któregoś z kolegów na forum i zadałem drożdże w 32* żeby nie wdały się dzikusy i nastaw ruszył za szybko, temperatura wzrosła do 35*. Po 24h blg wynosiło 8, nie wiem czy drożdżaki się nie ugotowały bo wyjechałem... zobaczymy po powrocie.
Załączam jeszcze fotki kleiku na dowód tego co robi się z drobno mieloną kukurydzą w połączeniu z wrzątkiem
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Reszta przebiegła dość pomyślnie, przy tak dużym nastawie temp. wody spadała dość wolno co pozwoliło na dokładne scukrzenie. Finalnie z 20kg ququ i 5kg słodu + alfa i beta amylaza woda do 100l wyszło mi 19blg. Niestety posłuchałem się któregoś z kolegów na forum i zadałem drożdże w 32* żeby nie wdały się dzikusy i nastaw ruszył za szybko, temperatura wzrosła do 35*. Po 24h blg wynosiło 8, nie wiem czy drożdżaki się nie ugotowały bo wyjechałem... zobaczymy po powrocie.
Załączam jeszcze fotki kleiku na dowód tego co robi się z drobno mieloną kukurydzą w połączeniu z wrzątkiem
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
We are the Spirit of our Love
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ostatnio opisywany przeze mnie zacier po tygodniu miał jeszcze 7 Blg. Ponieważ wyjeżdżałem na całą majówkę, zostawiłem go w beczce aby "doszedł". Dopiero wczoraj wziąłem się za filtrowanie. Miła niespodzianka. Zacier odfermentował do +0,5 Blg i prawie się sklarował w beczce. Na dno opadło młóto i mączka. Lewarując znad osadu uzyskałem 7 wiader (10l) czystego płynu. Odfiltrowałem jeszcze część brei z dna uzyskując ósme wiadro. Dzisiaj odpędziłem bez podziału na frakcje całość i jestem zachwycony wydajnością. Myślę, że uzyskam po destylacji na półkowej kolumnie ponad 9l destylatu o mocy "beczkowej" czyli 62%. To chyba najwydajniejsze moje zacieranie. Będę się chyba trzymał tej metody.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Zaobserwowałem dzisiaj ciekawe zjawisko. Po zacieraniu na lenia i fermentacji, która trwała 10-11 dni postanowiłem znowu pozostawić zacier na kilka dni aby sam się wyklarował i młóto opadło na dno. Zlewarowałem czysty płyn znad młóta, a w tyko jeno wiadro odfiltrowałem z wierzchniej warstwy pozostałego osadu. Odstawiłem beczkę z gęstą pozostałością na dnie i trochę o niej zapomniałem... Przypomniałem sobie dzisiaj po jakiś 10 dniach. Spodziewałem się pleśni i stada owocówek, ale nie... Po otwarciu beczki masa na dnie ...wrzała. Zachodziła jakaś fermentacja, która powodowała, że gęste młóto wyglądało jakby gotowało się na wolnym ogniu. Unosił się zapach starego wina a nie zacieru...Jeżeli to fermentacja alkoholowa to skąd cukier?. Blg zacieru oscylowało w okolicach 23, a po fermentacji zeszło do 0 - +0,5Blg. Więc co to za rodzaj reakcji?
Może ktoś pomoże
Może ktoś pomoże
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Zainspirowany opisami zacierania na lenia. Postanowiłem zatrzeć kukurydzę na lenia 25kg. I niestety kuku kupione na targu było dość grubo mielone po wlaniu wody 95* temp mieszaniny 80* po zatarciu enzymami zgodnie z instrukcją Starowara 13Blg
Poczytalem gruba kuku gotować dlużej ok. Tym razem do gara woda 95* kukurydza mieszanie aż znowu osiągnie 95*. Zrobiło się lekko gęstawe zaczęło nawet przywierać do dna przy ok 90-92* enzym 5-10 minut w garze bez ognia i do beki. I tak do 25kg. Pomiar Blg 15
Cz tylko rozdrobnienie kuku pozwoli osiągnąć wyższe Blg? Został mi ostatni worek
Poczytalem gruba kuku gotować dlużej ok. Tym razem do gara woda 95* kukurydza mieszanie aż znowu osiągnie 95*. Zrobiło się lekko gęstawe zaczęło nawet przywierać do dna przy ok 90-92* enzym 5-10 minut w garze bez ognia i do beki. I tak do 25kg. Pomiar Blg 15
Cz tylko rozdrobnienie kuku pozwoli osiągnąć wyższe Blg? Został mi ostatni worek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Z takich proporcji powinno wyjść BLG >20. A ile powyżej to kwestia procesu zacierania i śruty: grubość zmielenia, czas utrzymania temperatury w okolicach 95* - tak ze 2 godziny i oczywiście prawidłowe ilości i temperatura podania enzymów. Ale już przy 20 BLG z 25 kg qqrydzy można wyjąć odpędu w przeliczeniu na 100% spiryt ~8 litrów. Oczywiście gotując w płaszczu cały zacier, bez odsączania.prolog1975 pisze:Dawałem w partiach 6kg 18l wody.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Na zdjęciu, to ona taka raczej kruszona, niż śrutowana ta kukurydza i w tym pewnie tkwi przyczyna. A jeszcze jak "od chłopa", to całkiem już nie wiadomo, co to i jaka jest tego jakość. Kukurydzów jest, Panie, odmian od metra. Tu: http://inzynieria-aparatura-chemiczna.p ... _39-40.pdf jest, że 7 lat temu spośró 20 najpopularniejszych odmian najlepiej sprawowały się Cerruti, Gavott, Limes, Arobase i Borago, co powinno znacznie ułatwiać zakupy.
Dlatego następny worek spróbuj znaleźć w jakiejś "centrali nasiennej", odmiana - kukurydza paszowa. Ponowne przelecenie jej śrutownikiem jak najbardziej wskazane.
Dlatego następny worek spróbuj znaleźć w jakiejś "centrali nasiennej", odmiana - kukurydza paszowa. Ponowne przelecenie jej śrutownikiem jak najbardziej wskazane.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Ostatni worek ześrutuje mocniej i zobaczę. Takich wyników 20Blg się nie spodziewam. Nie mam zbiornika z płaszczem dlatego odciskam i pozwalam odstać się tej mieszaninie by gęste nie szło na grzałki.
Mam jeszcze pytanie czy jak keg ogrzeje gazem to wsad z tak kruszoną kukurydzą przypalę?
Zdejme ocieplenie z kega i dam go na taboret gazowy jeśli tylko ma to sens. Wiadomo do 80* mogę mieszć w kegu.
Mam jeszcze pytanie czy jak keg ogrzeje gazem to wsad z tak kruszoną kukurydzą przypalę?
Zdejme ocieplenie z kega i dam go na taboret gazowy jeśli tylko ma to sens. Wiadomo do 80* mogę mieszć w kegu.
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Tak czytam i czytam , ( na razie jedynie to mogę zrobić, bo aparatura dopiero się robi) ale że ze mnie też leń rasowy, więc myślę jak się nie narobić. Czy zamiast filtrowania młóta i innych resztek w workach filtracyjnych po zlaniu płynu, nie leniwiej by było zrobić zacier i fermentować w dużej beczce plastikowej np. 120 l z kranikiem i fałszywym dnem, a potem tylko spuścić czysty płyn na grzałki? Czy ktoś tego próbował? Czy taki kranik nie wyskoczy z gorącej beczki? Będę wdzięczny za informacje lub teorie
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Zobacz ostatni przepis zamieszczony w tym poście - domowa-whisky-przepisy-t5024.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 74
- Rejestracja: niedziela, 26 sie 2018, 21:23
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie metodą "na lenia".
Panowie pomóżcie!
W zeszłym tygodniu zrobiłem swój pierwszy zacier na whisky. Zacierałem metodą na lenia 20kg słodu jęczmiennego i 20kg pszenicy w 120l wody. Po 12 godzinach od zatarcia próba jodowa wyszła negatywnie, blg 16 tylko temperatura była za wysoka żeby drożdże dodać (ok 50°C). Dopiero po 28 godzinach zacier schłodził się do 34°C więc dodałem 100g drożdży Safspirit Malt, do tego pożywka DAF, wszystko dobrze wymieszałem i przykryłem firanką żeby muszki nie wleciały do środka. Dzisiaj zaglądnąłem do piwnicy i okazało się że wszędzie śmierdzi rzygami, zacier kwaśny, blg15 i wygląda jakby prawie nie pracował (raz na czas pojawia się mały pęcherzyk powietrza na powierzchni).
Co z tym mam zrobić? Wylać do WC czy da się to jeszcze jakoś uratować? Co mogło pójść nie tak? Niestety nie mam za wiele czasu żeby studiować teraz forum w poszukiwaniu odpowiedzi bo domownikom zaczynają puszczać nerwy z powodu zapachu… Dlatego proszę o pomoc bardziej doświadczonych kolegów.
W zeszłym tygodniu zrobiłem swój pierwszy zacier na whisky. Zacierałem metodą na lenia 20kg słodu jęczmiennego i 20kg pszenicy w 120l wody. Po 12 godzinach od zatarcia próba jodowa wyszła negatywnie, blg 16 tylko temperatura była za wysoka żeby drożdże dodać (ok 50°C). Dopiero po 28 godzinach zacier schłodził się do 34°C więc dodałem 100g drożdży Safspirit Malt, do tego pożywka DAF, wszystko dobrze wymieszałem i przykryłem firanką żeby muszki nie wleciały do środka. Dzisiaj zaglądnąłem do piwnicy i okazało się że wszędzie śmierdzi rzygami, zacier kwaśny, blg15 i wygląda jakby prawie nie pracował (raz na czas pojawia się mały pęcherzyk powietrza na powierzchni).
Co z tym mam zrobić? Wylać do WC czy da się to jeszcze jakoś uratować? Co mogło pójść nie tak? Niestety nie mam za wiele czasu żeby studiować teraz forum w poszukiwaniu odpowiedzi bo domownikom zaczynają puszczać nerwy z powodu zapachu… Dlatego proszę o pomoc bardziej doświadczonych kolegów.