Filtrowanie nalewki orzechowej
Witam. Zrobiłem swoją pierwszą nalewkę z orzechów ziemnych z przepisu z forum (https://alkohole-domowe.com/nalewka/prz ... mnych.html). Dziś mija miesiąc jak nalewka jest w maceracie i chciałem ją przefiltrować. Moje pierwsze podejście to filtr od kawy, którym wyłożyłem wnętrze lejka, ale płyn spływał bardzo wolno a po chwili przestał. Potrzebuję pomocy, w jaki sposób mam przefiltrować tą nalewkę? Drugie moje pytanie odnosi się do tej niewielkiej ilości nalewki którą przefiltrowałem gdyż była mętna i kolor jej zmienił się na jasny żółty z intensywnie pomarańczowego czy to normalne przy tego rodzaju nalewce?
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Odcedź tą nalewkę z orzechów i pozostałych składników i zostaw ją w spokoju, na tydzień, dwa, miesiąc, albo ile będzie trzeba. Po pewnym czasie na dnie odłoży się osad, więc przepuść delikatnie przez filtr, za pomocą cienkiego wężyka, płyn znad osadu. Uważaj, żeby nie zmącić. Wtedy uzyskasz czystą, klarowną nalewkę. A to, co zostanie? Cóż, wypij Albo wrzuć z powrotem do kotła, żeby odzyskać cenny alkohol.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Bardzo dobrym rozwiązaniem do wstępnej filtracji jest rękaw serowarski :
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7196826361
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7196826361
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Zastanawia mnie wydajność tych rękawów. Mam worek filtracyjny, ale on działa tak samo, jak każdy filtr. Jak płyn jest w miarę klarowny, to da dobre wyniki, ale jak jest mętny, albo co gorsza gęsty i zawiera sporo "szlamu", to szybko się zapycha i płyn przestaje lecieć. Tego zwyczajnie nie da się przeskoczyć, a filtrowanie pewnych części nalewki nie ma po prostu sensu.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Ważny jest kształt worka filtracyjnego. To działa. Nie błyskawicznie, jak makaron na cedzaku, ale dokładnie, więc powoli. Do 8 litrowego słoja na ogórki, przelewam CO2, na rancie montuję worek filtracyjny, wlewam nalewkę do filtrowania, zamykam zakrętką i wstawiam do lodówki (zimą na balkon). Po 12 godzinach najczęściej płyn jest dokładnie odfiltrowany. Bardzo rzadko trzeba czekać dłużej. Nalewki, miody są czyste i co ważne, nie uszkodzone.zając_poziomka pisze:Jak płyn jest mętny, albo co gorsza gęsty i zawiera sporo "szlamu", to szybko się zapycha i płyn przestaje lecieć.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Dwie godziny, to nie jest długo przy filtrowaniu. Moja nalewka na śliwkach przemrożonych klaruje się od wtorku i kapie z prędkością kropelki na kilka minut
Chyba zmienię wkład filtrujący, bo na początku kapie szybciej.
Nie wiem czy są owoce bardziej problematyczne do filtracji niż śliwki?
Chyba zmienię wkład filtrujący, bo na początku kapie szybciej.
Nie wiem czy są owoce bardziej problematyczne do filtracji niż śliwki?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Na takie wynalazki, w tym nalewka farmaceutów, mam swój sposób. Sposób podobny jak napisałem wyżej, tyle że słoiki 0,9 litra i filtry do kawy. Wszystko razy ok 10. Czyli 10 do 14 słoików, dwutlenek węgla, filtr do kawy, nalewka, zakrętka i kilka godzin. Ustawione wieczorem, a następnego dnia po pracy już nic z tego nie wyciśniesz. Czynność potarzana do wyczerpania nastawu. Tego nie przyśpieszysz, trzeba dużo cierpliwości, ale mnie chyba jej nie brak.
Uzupełniając mój poprzedni wpis, dodam, że generalnie wszystko klaruję naturalnie. Pomaga mi wyłącznie ojciec czas. Ściągam z nad osadów, a resztę właśnie do worków filtracyjnych. Czasami gdy mam tego dużo, wlewam to do wąskiej butelki i ponownie czekam na wyklarowanie. Dopiero takie resztki idą do "wora".
Trunki z dodatkowego klarowania i filtrowania, nigdy nie trafiają do gąsiorka zasadniczego. To są rzeczy do próbowania, bieżącego spożycia. Po pierwsze jakość, po drugie i trzecie też.
Uzupełniając mój poprzedni wpis, dodam, że generalnie wszystko klaruję naturalnie. Pomaga mi wyłącznie ojciec czas. Ściągam z nad osadów, a resztę właśnie do worków filtracyjnych. Czasami gdy mam tego dużo, wlewam to do wąskiej butelki i ponownie czekam na wyklarowanie. Dopiero takie resztki idą do "wora".
Trunki z dodatkowego klarowania i filtrowania, nigdy nie trafiają do gąsiorka zasadniczego. To są rzeczy do próbowania, bieżącego spożycia. Po pierwsze jakość, po drugie i trzecie też.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Ale z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że śliwki też łatwe nie są. Butelkowałem krystalicznie czystą nalewkę. Po 4 miesiącach leżakowania, na dnie butelek, pojawił się osad.
Moim zdaniem wszystko, co jest na miodzie, klaruje się koszmarnie wolno. I trzeba kilku filtracji, żeby uzyskać czysty płyn.wawaldek11 pisze:[...]Nie wiem czy są owoce bardziej problematyczne do filtracji niż śliwki?
Ale z własnego doświadczenia mogę potwierdzić, że śliwki też łatwe nie są. Butelkowałem krystalicznie czystą nalewkę. Po 4 miesiącach leżakowania, na dnie butelek, pojawił się osad.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Przy miodzie mam szybką wersję słodzenia: mam w zanadrzu pięciolitrową butlę ze sklarowanym już miodem z alko. Jak trzeba, to chlust i jest słodkie i klarowne. A miód klaruje się kilka lat. Jest gęsty tak pól na pół z alko 60%. Ostatni przy klarowaniu był czysty w środku, a na górze i dole były męty. Środek ściągnąłem wężykiem, reszta poszła do nalewek i dalszego klarowania grawitacyjnego.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
- Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
- Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Bardzo ciekawy pomysł. Nie pomyślałem o tym, ale ja robię niewielkie ilości nalewek. Zauważyłem jednak, że osad z miodu potrafi się wytrącić nawet kilka razy, podczas zmiany ilości % w nalewce. Np. jak do klarownego płynu dodasz płyn, który zlano wcześniej, to wytrącą się "chmurki", które w końcu osiądą na dnie i trzeba ponownie filtrować.wawaldek11 pisze:Przy miodzie mam szybką wersję słodzenia: mam w zanadrzu pięciolitrową butlę ze sklarowanym już miodem z alko. Jak trzeba, to chlust i jest słodkie i klarowne. A miód klaruje się kilka lat.[...]
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Jeśli chodzi o zabezpieczanie trunków CO², to na dniach kupiłem autosyfon z PRL-u i czekam na naboje. Jak coś robić, to z hukiem. Jak będzie - zobaczę.
W miodzie są różne składniki, np. pyłek, propolis, wosk i one różnie się rozpuszczają i zachowują w różnych stężeniach i przy zmianach tychże. Zaobserwowałem już wiele dziwnych i ciekawych zjawisk
W miodzie są różne składniki, np. pyłek, propolis, wosk i one różnie się rozpuszczają i zachowują w różnych stężeniach i przy zmianach tychże. Zaobserwowałem już wiele dziwnych i ciekawych zjawisk
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Kiedyś też zawzięcie filtrowałem. Teraz tylko czas i cierpliwość. Bez filtrowania. Od czasu do czasu lewaruje klarowne z nad gęstego i dolewam do głównego gąsiorka. Pozostałości - tak jak Wald - filtruję za pomocą ręczników papierowych i konsumuję na bieżąco. Jakość nalewek poprawiła się zdecydowanie. Nie ma typowego aromatu maggi i takiego nienaturalnego posmaku.
Po prostu traktuję nalewki jak wino. Staram się o ich jak najmniejszy kontakt z powietrzem.
Po prostu traktuję nalewki jak wino. Staram się o ich jak najmniejszy kontakt z powietrzem.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czwartek, 29 sie 2013, 17:05
- Krótko o sobie: Jestem tak szczery że sam się czasem tego boję
- Ulubiony Alkohol: piwo ale domowe,nalewki owocowe i ziołowe,czasem coś mocniejszego
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Przez kilka lat zlewałem nalewki znad osadu a pozostałość do jednej butli (bo szkoda wylewać). Wymieniłem właśnie dzbanek filtrujący do wody a do starego wlałem te fusy po kilku dniach na dole uzbierała się czysta i klarowna nalewka o niepowtarzalnym smaku. Polecam ten sposób, wylew dzbanka zakleiłem taśmą żeby procenty nie uciekały.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki orzechowej
Kolejne potwierdzenie mojej tezy, że zielone orzechy włoskie są wdzięcznym surowcem na nalewki - ja zalewam nawet pięć razy. Ostatnio "znalazłem" butlę z jasnobrązową zawartością - wącham - chyba pigwowiec, liznąłem - sam nie wiem, ale niezłe. Wziąłem buteleczkę do kolegi i dopiero tam rozpoznałem, że to n-ty nalew na zielonych orzechach
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek