Zacier z grochem i ryżem

...na wszystkim da się nastawić "zacier".

Autor tematu
Bimbromir
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 18:27
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Bimbromir »

Mam pytanie co daje wrzuconie do zacieru grochu zielonego koserwowany i ryżu prosze o odp.
Użytkownik zbanowany od 16.VIII.2009r.
Awatar użytkownika

Qba
700
Posty: 706
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Kontakt:
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: Qba »

Ryż jak najbardziej ale co do grochu konserwowanego to miałbym wątpiliwości, jak już to groch surowy (taki suszony - twardy).
Alkohole-domowe.com - Przepisy, wiedza, forum
Alkohole-domowe.pl - Zakupy, asortyment, zaopatrzenie
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Bimbromir zacier z grochem i ryżem

Post autor: Juliusz »

Bimbromir pisze:Mam pytanie co daje wrzuconie do zacieru grochu zielonego koserwowany i ryżu prosze o odp.
I ryż i groch zawierają głównie skrobię. Dodatek do zacieru ryżu czy grochu w normalnej (niezmienionej) postaci jest mało użyteczny. Drożdże nie mogą fermentować skrobi a cukru w nich jest znikoma ilość. To samo jest z ziemniakami, żytem, pszenicą. Skrobię trzeba zamienić na cukry, które drożdże przerobią na alkohol. Robi się to używając enzymu. Taki enzym istnieje np. naturalnie w jęczmieniu a zamiana skrobi jęczmienia na cukier nazywa się słodowaniem (dzieję się to w krótkim czasie w okresie kiełkowania jęczmienia).

Być może, że dodanie grochu zmieni troszkę smak czy zapach ale bez słodowania szkoda skrobi.

Dodam, że nie mam tu 100% pewności odnośnie grochu. Skrobia w ryżu na sake przerabiana jest na cukry grzybkiem o nazwie 'koji' i być może można użyć do słodowania ryżu amylazę.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: Kucyk »

Może po to się dodaje grochu, aby przy toastach pierdzieć po trochu? :lol:

A tak na serio, to dodawanie do zacieru grochu, według mnie, nie ma żadnego uzasadnienia. Ani groch nie zawiera tak dużo cukrów prostych które by mogły zostać przemienione wiadomo na co, ani aktywatorów drożdży, jak np. pomidory... Nie wiem, naprawdę, po co ktoś miałby go dodawać do zacieru.

petrus33
10
Posty: 11
Rejestracja: środa, 10 lis 2010, 19:00
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: petrus33 »

Kucyk pisze:Może po to się dodaje grochu, aby przy toastach pierdzieć po trochu? :lol:
Dokładnie :D
Groch i cukier, to dwie różne rzeczy, a przecież nie o to chodzi w tym fachu.
Ja czekam, aż pojawi się post pod tytułem "Zacier z kiszonej kapusty"
pozd
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7328
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: radius »

No to ja wam opowiem jak robiłem kilkukrotnie "zacier" z łuskanego groszku.
Właściwie był to nastaw cukrowy tylko, że zamiast drożdży dawałem groszek (ten, taki żółty, łuskany) w proporcji:
1 kg cukru
3,5 l wody
20 dag groszku
Buzowało toto aż miło było patrzeć no i po przepuszczeniu przez zwykłego pot stilla nie było czuć tego charakterystycznego drożdżowego "zapaszku", a i w smaku było nie najgorsze (a piłem już różne, smakowe okowity :pije: ). Ważne aby fermentacja przebiegała w odpowiedniej temperaturze. Mój balon postawiłem przy kaloryferze.
Jeżeli ktoś z braci psotniczej nie boi się eksperymentów to warto spróbować. :odlot:

Pozdr. :kumple:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: Zygmunt »

Jeżeli ktoś z braci psotniczej nie boi się eksperymentów to warto spróbować
Nie widzę sensu prowadzenia takich doświadczeń, to trochę marsz wstecz na trasie do absolutu- przecież teraz drożdże są do kupienia praktycznie wszędzie, o szlachetne też nie jest ciężko- więc po co? Trochę wyrzucanie cukru w błoto ;)

Wybaczcie, musiałem pomarudzić...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7328
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacier z grochem i ryżem

Post autor: radius »

A choćby po to, żeby posmakować czegoś innego, naprawdę wychodzi nie najgorszy nektarek, co oczywiście nie przeszkadza wcale w dążeniu do tego ABSOLUTU (choć w tej działalności to chyba rzecz względna, zwłaszcza przy produkcji "smakówek") :shock:

Właśnie wczoraj dążyłem do ABSOLUTU i to całe 20km, gdyż skończył mi się zapas nektaru, u mnie monopolowy zamknięty, a znajomi piją tylko "dobre", hi, hi, hi :smiech: wódki. No, ale czego się nie robi dla przyjaciół :kumple:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”