Pierwszy destylator. Witajcie :)

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
Fuszu18
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 22 mar 2018, 13:59
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwerko
Status Alkoholowy: Piwosz
Lokalizacja: Lubuskie

Post autor: Fuszu18 »

Siemka. Przygotowuje się do swojego pierwszego sprzętu. Posiadam taki szybkowar i chciałbym zacząć przygodę od niego. Został odziedziczony po dziadku więc swoje w życiu pewnie przegotował.[URLObrazek[/URL]
Zastanawiam się nad połączeniem z tymi przedmiotami.
http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... eflegmator
Oraz : http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... ny-szklany
Z racji że chce to wszystko robić na działce gdzie posiadam tzw piec kozę. Dostęp do wody mam że studni gruntowej gdzie napełnił bym wannę, która stoi blisko kozy i chciałbym wszystko poprowadzić w obiegu zamkniętym dzięki temu filtrowi: https://h-a.com.pl/glowna/229-filtr-gab ... trow-.html
Co wy na to??
promocja

PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: PETER29 »

Jak na początek wystarczy. Zamiast filtra dał bym zwykła pompke od pralki. Zastanawia mnie tylko jak chcesz uregulować temperaturę w piecu. Jak się mocno rozpali będzie Ci zalewac deflegmator. O wiele lepsza byłaby nawet zwykła kuchenka gazową.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: masterpaw2 »

Kolego fuszu, cóś mi się wydaje, a nawet pewien jestem, że ten odziedziczony po dziadku szybkowar to glin'iany jest :scratch:. Zainwestuj sto kilkanaście PLN i kup porządny z nierdzewki.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: johnex »

Zaczynałem od podobnego zestawu. Tylko u mnie za kocioł robił keg 30l plus taboret gazowy. Na fittingu była wspawana redukcja. Wszystko połączone było wężykami silikonowymi. Deflegmator i chłodnica przymocowane były na opaski do sklejki na stojaku. Jak najbardziej sprzęt się sprawdzał i przy dwukrotnej destylacji wychodził bimbetek 80%. Na zdjęciu masz jak to wyglądało. Tak jak mówili wcześniej koledzy na kozie bedziesz miał problem z regulacją grzania. Przy destylacji na moim zestawie palnik był na absolutne minimum. Jeżeli w miejscu przeznaczonym na "pracownię" masz prąd kup najtańszą kuchenkę elektryczną za 50-100 zł. Ja zrezygnowalem ze stosowania otwartego ognia przy produkcji. Obecna kolumna ogrzewana jest grzałkami elektrycznymi. Co do obiegu zamkniętego nie będę się wypowiadał bo pracuję na wodzie z sieci. Powodzenia w budowaniu aparatury.
Zdjęcie0236.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!

grimek
50
Posty: 79
Rejestracja: poniedziałek, 8 mar 2010, 16:28
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: grimek »

masterpaw2 pisze:Kolego fuszu, cóś mi się wydaje, a nawet pewien jestem, że ten odziedziczony po dziadku szybkowar to glin'iany jest :scratch:. Zainwestuj sto kilkanaście PLN i kup porządny z nierdzewki.
Mi też to wygląda na aluminium, matka miała podobny szybkowar.
A co do zakupu zbiornika to już lepiej zainwestować w KEG, który niesie dużo większe możliwości do rozbudowy ;)

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: wawaldek11 »

Co wy chcecie od ameliniowego garnka? Na początek będzie dobry - ja takiegio odpaliłem jako trzeci kocioł: download/file.php?id=18260
l nadal zadymi od czasu do czasu ;) Sprawdził się w eksperymentalnych destylacjach ginu, sosnówki, przestanego (z 6 m-cy) słodu jęczmiennego i wielu ponalewkowych owoców.
Ale żeby uzyskać pijalną czystą, to trzeba się przyłożyć :ok:
Pozdrawiam,
Waldek

Autor tematu
Fuszu18
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 22 mar 2018, 13:59
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwerko
Status Alkoholowy: Piwosz
Lokalizacja: Lubuskie
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: Fuszu18 »

Cześć wszystkim dzięki za odpowiedzi.
PETER29 pisze:Jak na początek wystarczy. Zamiast filtra dał bym zwykła pompke od pralki. Zastanawia mnie tylko jak chcesz uregulować temperaturę w piecu. Jak się mocno rozpali będzie Ci zalewac deflegmator. O wiele lepsza byłaby nawet zwykła kuchenka gazową.
Nie wiem jak się używa takiej pompki bo z elektryki i tego typu sprzętu jestem noga. Nawet pompki nie umiem zrobić z agregatu po lodówce :D
Co do pieca biorę to pod uwagę ponieważ mam bardzo dużo drewna do spalenia na tej działce i chciałem wykorzystać po części do tego procesu :) Czy nie ma możliwośći utrzymać temperatury posiadając piec z tymi krążkami żeliwnymi?? Myślałem, że to właśnie one są od tego by utrzymywać jedą temeraturę.
masterpaw2 pisze:Kolego fuszu, cóś mi się wydaje, a nawet pewien jestem, że ten odziedziczony po dziadku szybkowar to glin'iany jest :scratch:. Zainwestuj sto kilkanaście PLN i kup porządny z nierdzewki.
Właśnie zastanawiałem się z czego on może być, czy nie będzie on niebezpieczny do produkcji. Po umyciu w zmywarce był jakby złoty w środku i nie jest on wcale taki lekki. Na amelinium to on mi nie wygląda.
Nie chcę na początku inwestować w kegi bo w tym roku raczej nie znajdę czasu by popracować przy takim zestawie. Nie wiem z resztą czy będę dobry psotnikiem. Co prawda owoców będzie w tym roku dużo więc i winka i zacierów może być dużo tylko nie wiem w jakich proporcjach.
Dzięki :)
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: masterpaw2 »

Szybkowary z tamtego okresu z reguły były glin'iane, ciężki jest bo gruby ;).
Na temat, nastawów, zacierów, na forum znajdziesz wszystko. Jak nie to dopytasz.
Miłej lektury i powodzenia.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

karola44-81
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: karola44-81 »

Fuszu taki szybkowar to od biedy jest ok. Tylko kwestia jaką on ma pojemność. U mamy tez taki jest i jak chciałem spróbować pierwszych kroków w tym hobby to jemu się przeglądałem. Ale on ma ile 5-6 litrów max. Osobiście uważam ze nie warto siadać do tak małego garnka. Sam wtedy wziąłem emaliowany 10l. A i to byla mordega przy nastawach 25l.
Ale próbuj.
Na kozie też dasz radę rizgrzac i przeginic wsad. Tyle że musisz pilnować żeby nie rizgrzac za bardzo. Zawsze lepiej grzac troche slabiej jak za mocno.
Co do pompki i wanny. Oczywiscie dobry pomysł. Przy kalibrze twojej aparatury to i 1-2 wiadra by wystarczyły.
Tylko uwazam ze te wszysykie pseudo pompki od akwariów czy pralek nie nadają się do tego. One nie daja absolutnie żadnego ciśnienia. Tez ribilem próby i zadna nie podniosla wody wyzej jak 30 cm. Nie mówiac o pompowaniu przez spiralę.
Osobiście używam pompki 12V takiej co w zbiornikach samochodowych pompuja paliwo. Zasilam z prostownika do akumulatorów. Więc jak masz wydac 30-50 zl na jakąś pompeczke z akwarium to poszukaj na szrotach używanej pompki ze zbiornika.
Albo lewar wodny. Zbiornik z wodą na wysokosci chłodnicy i zasysasz. Wężyk o średnicy 8 mm przepompuje tym sposobem ok 1l /min. Wiec 100l wody masz na prawie 1,5h chłodzenia.

Autor tematu
Fuszu18
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 22 mar 2018, 13:59
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwerko
Status Alkoholowy: Piwosz
Lokalizacja: Lubuskie
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: Fuszu18 »

Ok. Zastanawiałem się na gotowym zestawem. Ale może spróbuję na początek własną aparaturę. Tylko zastanawiam się gdzie i w jaki sposób zamontować termometr. Tutaj mowa o jakimś uchwycie do termometru. https://alkohole-domowe.com/destylat/de ... still.html
Szukam i nie wiem co to takiego. Może jakiś gotowiec polecacie?? Brać ten deflegmator czy zrobić te dwa odstojniki że słoików?? Pomysł z pompką od beny super. Takie coś pewnie koszt 20zl i prostownik mam :)

Karola44@
Mówisz o czymś takim?? http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6913552643
Działa nawet fajnie tylko pierdzi chyba głośno.
https://youtu.be/2e17LMEwZkg

Autor tematu
Fuszu18
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 22 mar 2018, 13:59
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwerko
Status Alkoholowy: Piwosz
Lokalizacja: Lubuskie
Re: Pierwszy destylator. Witajcie :)

Post autor: Fuszu18 »

Garnek to niecałe 7l. Więc myślę, że można gotować 5l i nie wiem czy w ogóle to będzie opłacalne bo ile z takiego nastawu winnego czy owocowego skropi się? 0,5l?
Doczytałem że, kolumny etc do cukrówek i porządnych psoceń a taki PS może być na początek do bimberku. Jeszcze tylko zakup rurek miedzianych do łączeń pomiędzy częściami aparatury i ten termometr, który należy umieścić na szybkowarze czy jakieś przyłącze nad deflegmatorem wykombinować?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”