Pierwszy miodzik
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Witam, ok 6 tygodni temu nastawiłem swój pierwszy miód. Jaki miał poziom cukru początkowo nie mam pojecią bo nie miałem cukromierza. Obecnie mam hydrometr i według niegu cukru jest 15 BRIX. W każdym razie chodzi mi o to, że w moim nastawie nie było burzliwej fermentacji. Pod lampą widać że napój gazuje ale w rurce spokój, chyba że zakręce butlą, wtedy przez chwilę się gotuje.
Miód koniczynowy ok. 1.2l
Woda przegotowana ok. 2l
Miód z wodą gotowałem 30 minut, wystudziłem i przelałem do gąsiorka.
Matkę drożdżową robiłem przez tydzień używając drożdży Lalvin EX-1118 (ex-bayanus)
Po 4 tygodniach dodałem drożdże ekspresowe ale spożywcze, winiarskich ani tym bardziej miodowych nie miałem (chciałem zrobić reset). Z początku nastaw puścił dwa bąbelki do rurki i nadal cisza. Obecnie zmienił się zapach, prędzej wyraznie czuć było drożdże, dzisiaj czuć zapach miodu. Na dnie butli osadził się osad, pewnie drożdże.
Miód koniczynowy ok. 1.2l
Woda przegotowana ok. 2l
Miód z wodą gotowałem 30 minut, wystudziłem i przelałem do gąsiorka.
Matkę drożdżową robiłem przez tydzień używając drożdży Lalvin EX-1118 (ex-bayanus)
Po 4 tygodniach dodałem drożdże ekspresowe ale spożywcze, winiarskich ani tym bardziej miodowych nie miałem (chciałem zrobić reset). Z początku nastaw puścił dwa bąbelki do rurki i nadal cisza. Obecnie zmienił się zapach, prędzej wyraznie czuć było drożdże, dzisiaj czuć zapach miodu. Na dnie butli osadził się osad, pewnie drożdże.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Pierwszy miodzik
Jeśli widać pęcherzyki gazu, a "rurka nie bulka", to wina leży... w rurce. Masz gdzieś nieszczelność, co oczywiście w niczym nie przeszkadza. Zostaw to w spokoju, jak pracuje, to daj mu pracować i nie machaj.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
Coś tam o miodach poczytałem zanim zrobiłem nastaw. Widocznie za mało.
Początkowo miałem korek dedykowany do tych butelek z winiarni ale możliwe, że sam nakręciłem go zbyt mocno i popękał. Teraz jak widać jest tam oryginalna nakrętka (butelka jest po 4 litrowej Sangri) w której zrobiłem dziurke najpierw szpilka potem długopisem, samą rurkę zakleiłem na klej na ciepło z pistoletu - nie ma prawa aby dostawało się tam powietrze z zewnątrz. Ale możliwe właśnie że w początkowej fazie mogłem przekręcić nakrętkę. Co do jej szczelności teraz jestem w 100% pewny bo mam drugą taką butelkę, nastawiłem w niej winko z żurawin dzisiaj i już zaczyna normalnie pracować, widać jak uchodzą bańki z powietrzem.
Początkowo miałem korek dedykowany do tych butelek z winiarni ale możliwe, że sam nakręciłem go zbyt mocno i popękał. Teraz jak widać jest tam oryginalna nakrętka (butelka jest po 4 litrowej Sangri) w której zrobiłem dziurke najpierw szpilka potem długopisem, samą rurkę zakleiłem na klej na ciepło z pistoletu - nie ma prawa aby dostawało się tam powietrze z zewnątrz. Ale możliwe właśnie że w początkowej fazie mogłem przekręcić nakrętkę. Co do jej szczelności teraz jestem w 100% pewny bo mam drugą taką butelkę, nastawiłem w niej winko z żurawin dzisiaj i już zaczyna normalnie pracować, widać jak uchodzą bańki z powietrzem.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy miodzik
Dokup silikonowy korek, można dopasować praktycznie pod każda butelkę. Sam używam rożnych dam z odzysku i takie koreczki idealnie się sprawdzają.
Co z tą MD? Robiłeś ją przez tydzień i co? Pracowała? Piszesz jakoś tak chaotycznie? Te pomiar przed dodaniem babuni? Myślę. że pierwsze drożdże zrobiły swoje i dodatek tych drugich był niepotrzebny. Poza tym na takim etapie to drożdże trzeba zahartować.
Kolejna sprawa, zmierz cukier obecnie, bo to ono jest wskaźnikiem postępu fermentacji, prawdopodobnie obecnie miodek jest na cichej i zmiany poziomu cukru nie są tak spektakularne.
Burzliwą masz już dawno za sobą skoro zrobiłeś gęstszy miód jak trójniak, a teraz masz 15Brix. Za 2-3 tygodnie zrób kolejny pomiar i zobaczymy. Nie ma co panikować
Co z tą MD? Robiłeś ją przez tydzień i co? Pracowała? Piszesz jakoś tak chaotycznie? Te pomiar przed dodaniem babuni? Myślę. że pierwsze drożdże zrobiły swoje i dodatek tych drugich był niepotrzebny. Poza tym na takim etapie to drożdże trzeba zahartować.
Kolejna sprawa, zmierz cukier obecnie, bo to ono jest wskaźnikiem postępu fermentacji, prawdopodobnie obecnie miodek jest na cichej i zmiany poziomu cukru nie są tak spektakularne.
Burzliwą masz już dawno za sobą skoro zrobiłeś gęstszy miód jak trójniak, a teraz masz 15Brix. Za 2-3 tygodnie zrób kolejny pomiar i zobaczymy. Nie ma co panikować
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Pierwszy miodzik
Jak będziesz miał mikroskopijną nieszczelność, to przy burzliwej fementacji nie będzie miała wpływu na przepływ CO² przez rurkę. Natomiast przy spokojnej gaz wybierze drogę po najmniejszej linii oporu czyli dziurkę.
Możesz założyć na butelkę gumowy korek do balonu, odpowiednio duży, aby ciasno "objął" szyjkę. A w korek rurkę fermentacyjną.
Można jeszcze sprawdzić szczelność układu "paszczowo"
Możesz założyć na butelkę gumowy korek do balonu, odpowiednio duży, aby ciasno "objął" szyjkę. A w korek rurkę fermentacyjną.
Można jeszcze sprawdzić szczelność układu "paszczowo"
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
No niestety silikonowego korka nie było w sklepie w którym się zaopatruję tylko jakieś plastikowe nakrętki. Sprzedawca powiedział ze będzię okej. Muszę poszukać gdzieś online mniejszych korków silikonowych i takie zamówić.
A i jeszcze jedna sprawa, mam hydrometr i gdzieś wyczytałem, że ze wzgledu że wino/miód jeszcze gazuje to pomiar może być zakłamany.
A i jeszcze jedna sprawa, mam hydrometr i gdzieś wyczytałem, że ze wzgledu że wino/miód jeszcze gazuje to pomiar może być zakłamany.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy miodzik
Zależy które Te co Ty wrzuciłeś tak, ale były kiedyś sylikonowe. Z powodzeniem używałem do niecnego procederu i po wielokrotnym użyciu nic się z nimi nie stało
Chodzi mi o takie http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... u-28-26-mm chociaż teraz jest napisane, że są z PCV.
Ale spokojnie te 28mm wchodzą nawet w damy z małym gwintem, a jeżeli nie to na zewnątrz - jak powyżej, też się sprawdza.
Chodzi mi o takie http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... u-28-26-mm chociaż teraz jest napisane, że są z PCV.
Ale spokojnie te 28mm wchodzą nawet w damy z małym gwintem, a jeżeli nie to na zewnątrz - jak powyżej, też się sprawdza.
Przed pomiarem musisz odgazować próbkę. Możesz ją intensywnie zamieszać lub dobrze ogrzać, a później schłodzić do 20 stopni. Pierwszy sposób jest szybszy, a drugi bardziej dokładnymattz90 pisze: A i jeszcze jedna sprawa, mam hydrometr i gdzieś wyczytałem, że ze wzgledu że wino/miód jeszcze gazuje to pomiar może być zakłamany.
-
- Posty: 7331
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pierwszy miodzik
@eldier, te korki z biowinu, które zaprezentowałeś, nigdy nie były z silikonu Korki silikonowe kosztują kilkakrotnie więcej. Zobacz np. tutaj - https://browamator.pl/produkty,2?search ... silikonowy, lub tutaj - https://www.farmarik.pl/c/sklep-online/ ... silikonowe
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
Korek nakręcany to korek jaki użyłem przez pierwszy miesiąc, następne 3 zdjęcia to typ korka który używam w gąsiorach, wciskam je i pasują super. Nie pasują do butelek jak ta z miodem. Wcisnąć ich się nie da bo za duże, naciągnąć też nie bo za małe.
Narazie miodek stoi nieruszany, zobacze co się z nim dzieje 24 marca, będzie dwa tygodnie od pomiaru cukromierzem.
Co do tego wygazowywania próbowałem ale jest tak nagazowane, że ciężko coś było z tym zrobić.
Narazie miodek stoi nieruszany, zobacze co się z nim dzieje 24 marca, będzie dwa tygodnie od pomiaru cukromierzem.
Co do tego wygazowywania próbowałem ale jest tak nagazowane, że ciężko coś było z tym zrobić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 mar 2018, 02:40 przez mattz90, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
Ty serio mówisz o tym smarowaniu olejem?
Mam w takim samym gąsiorku nastawione wino żurawinowe. Prędzej w oryginalnych nakrętkach zrobiłem dziurki najpierw szpilka potem długopisem żeby wsadzić rurkę fermentacyjną i uszczelniłem klejem na ciepło, nastaw ma tydzień i pracuje pięknie. Ale dzisiaj zrobiłem test i założyłem ten nakręcony korek z dziurką, który kupiłem w sklepie winiarskim. Minęło ok 5-6 godzin a w rurce spokój, na szybko zamieniłem korek na tą oryginalną nakrętkę z dziurką i pracuje jak należy. I tu moje pytanie: czy coś się mogło stać z miodem jeśli butelka nie była szczelnie zamknięta ? Teraz jest szczelnie, ale przez pewien czas był korek z winiarskiego, który jak widać nie był w 100 % szczelny.
Mam w takim samym gąsiorku nastawione wino żurawinowe. Prędzej w oryginalnych nakrętkach zrobiłem dziurki najpierw szpilka potem długopisem żeby wsadzić rurkę fermentacyjną i uszczelniłem klejem na ciepło, nastaw ma tydzień i pracuje pięknie. Ale dzisiaj zrobiłem test i założyłem ten nakręcony korek z dziurką, który kupiłem w sklepie winiarskim. Minęło ok 5-6 godzin a w rurce spokój, na szybko zamieniłem korek na tą oryginalną nakrętkę z dziurką i pracuje jak należy. I tu moje pytanie: czy coś się mogło stać z miodem jeśli butelka nie była szczelnie zamknięta ? Teraz jest szczelnie, ale przez pewien czas był korek z winiarskiego, który jak widać nie był w 100 % szczelny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
Dziś w końcu przyszedł długowyczekiwany hydrometr, tym razem nie potłuczony jak ostatnio... Wskazania pokazują: BRIX: 13, Alko 7%. Wygląda na to że miód jednak się przerobil, poszedł po cichu i wyszedł bardzo słaby. Nie wiem jakie było początkowe nasłodzenie wiec tu jest zagadka. Obecnie jest mętny, zapach miodowo - winny. Miód ma dopiero ok.3 miesięcy więc tak go zostawię.
Ps. jeśli macie jakieś sugestie to chętnie je przeczytam
Ps. jeśli macie jakieś sugestie to chętnie je przeczytam
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy miodzik
A to alko jak obliczyłeś? Bo alkohol w miodach się oblicza na podstawie przerobionego cukru. 13brix to całkiem niezły wynik. Mam jeden ciut słodszy i wg mnie jest bardzo dobry.
Zlej znad osadu i wynieś do chłodnego na klarowanie. Za kilka miesięcy zlej ponownie i tak aż przestanie zrzucać osad i będzie idealnie klarowny.
Zlej znad osadu i wynieś do chłodnego na klarowanie. Za kilka miesięcy zlej ponownie i tak aż przestanie zrzucać osad i będzie idealnie klarowny.
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Pierwszy miodzik
To teraz się zastanów i pomyśl nad tym jakby cukromierz pokazał Ci 2 blg czyli miód byłby praktycznie pół/wytrawny. Ile wtedy miałby procent alkoholu w sobie??
Jeżeli nie znałeś początkowego blg to nie będziesz w stanie określić mocy, ewentualnie wg danych przyjętych orientacyjnie dla każdego typu miodu.
Jeżeli nie znałeś początkowego blg to nie będziesz w stanie określić mocy, ewentualnie wg danych przyjętych orientacyjnie dla każdego typu miodu.
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 11 mar 2018, 01:35
- Krótko o sobie: Młody i bardzo ambitny
- Ulubiony Alkohol: Każdy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: USA, NJ, Princeton
- Podziękował: 8 razy
Re: Pierwszy miodzik
Witam ponownie, minęło około 9 miesięcy od nastawu. W sobotę zlałem po raz drugi znad osadu, obecnie miód jest bardzo klarowny - piękny złoty kolor. Smak winno miodowy całkiem całkiem. Obecnie stoi dalej w szklanym gąsiorku (od końca kwietnia - początku maja pod silikonowym 100% korkiem , czy jest sens zaopatrzyć się w np. dębową beczółkę? No i czy taka beczółka jest wielokrotnego użytku czy jednorazowa ? np coś takiego http://www.barrelsonline.com/showproduc ... eSupport=1