Pierwsza kolumna na współwłasność

[Naleśnik Zagłady]

Cześć

Od dłuższego czasu planujemy z kolegą zakup kolumny z zasilaniem elektrycznym na potrzeby własne i najbliższego otoczenia %).
Proces chcemy przeprowadzać moim w garażu - pomieszczenie odpowiednio wysokie, prąd, woda i kanalizacja.
Podczas ostatniej rozmowy na ten temat stwierdziliśmy że nie ma co kupować najprostszego sprzętu i rozbudowa, tylko od razu kupić coś, co pozwoli nam w miarę prosty sposób produkować dobrej (a wraz z postępem wiedzy i doświadczenia bardzo dobrej) jakości destylat.
Na ten moment interesuje nas "czyściocha" z cukrówek - później może pojawią się owocówki.

1. Który z poniższych aparatur Waszym zdaniem będzie przyjemniejszy (łatwiejszy) w użytkowaniu przy wysokiej jakości urobku ?
Bezdyskusyjna jest pojemność KEGa = 50 l. Myślimy też o podziale kolumny (140 cm wysokości) na 2-3 partycje (zmniejszenie obciążenia wypełnienia, a w przyszłości może owocówki)
O jekie elementy dobrze byłoby doposarzyć/ulepszyć zestaw w rozsądnych pieniądzach ?
a) http://archi.inosak.org/db/item6756671831_1.html
b) http://archi.inosak.org/db/item7149732147_1.html
c) http://archi.inosak.org/imgdb/item6775324199_1.html

2. Przerabialiście już współwłasność sprzętu ? Jakie są Wasze doświadczenia/odczucia ?

[PETER29]

Z drugiego linku bierz śmiało. Można by jeszcze pokusić się o bufor stabilizujaco wzmacniający .

[psotamt]

Przerabialiście już współwłasność sprzętu ? Jakie są Wasze doświadczenia/odczucia ?

To zależy od współwłaścicieli Ja tak mam i jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim mam świetny sprzęt za pół ceny. Takich zniżek nikt nie da A jako, że łatwiej zrobić niż wypić, to zawsze można ustalić kto i kiedy ze sprzętu korzysta. Teraz do spirytu użytkujemy Aabratka, a do smakówek półkową kolumnę na zbiorniku z płaszczem. Na własne potrzeby do na prawdę wypasiony sprzęt i całkowicie wystarczający
Co do kolumny Aabratek to podstawowe rzeczy które muszą być:
Ocieplony keg, katalizator z miedzią, termometr na 10 półce, obniżony odbiór OLM - ten bez chłodniczki, dla początkującego wziernik/latarka pod głowicą, kolumna zasypana dobrymi sprężynkami pryzmatycznymi. Wtedy uzyskasz dobry spirytus o woltażu prawie 97%. Zasadniczo taka kolumna nie służy do produkcji owocówek czy wódek zbożowych, choć są tacy co robią takowe trunki. Na tym robi się doskonały spirytus. Jeśli zawiążesz spółkę i będzie sprawdzać się, to przyszłościowo pomyśl o zbiorniku z płaszczem i kolumnie półkowej. Wtedy nie będzie już alkoholu na który masz ochotę, a którego nie możesz zrobić, bo nie masz na czym.
Kolega PETER29 radzi bufor, jak masz kasę to bierz. Jeśli chcesz przyoszczędzić, odpuść sobie. Bufor trochę ułatwia pracę na kolumnie i skraca dość istotnie proces. Ale nie ma wpływu na jakość produktu.

[kmarian]

Powiadasz, że na jakość produktu bufor wpływu nie ma. Ma jednak wpływ na wygodę pracy i utrzymanie kolumny w czystości. W konsekwencji ma wpływ na czystość destylatu.
Doradzam OLM i bufor, jeśli masz taką możliwość. Spróbuj Kolego Naleśnik Zagłady, znaleźć jakieś bardziej aktualne oferty.

[drgranatt]

Cześć
Od dłuższego czasu planujemy z kolegą zakup kolumny z zasilaniem elektrycznym na potrzeby własne i najbliższego otoczenia %).
Proces chcemy przeprowadzać moim w garażu - pomieszczenie odpowiednio wysokie, prąd, woda i kanalizacja.
2. Przerabialiście już współwłasność sprzętu ? Jakie są Wasze doświadczenia/odczucia ?

Jeśli sprzęt będzie obsługiwany w jednym miejscu a nie pożyczany od jednego do drugiego to tak, w innym przypadku nie polecam. Będą kłopoty.

[psotamt]

Będą kłopoty.

A coś bliżej wg Ciebie?

[drgranatt]

Bliżej to to, że nie każdy dba o sprzęt tak jak powinien i później nie ma winnego kto w razie czego popsuł i zaczyna robić się niezdrowa atmosfera. Ja sam tego n ie doświadczyłem ale znam kilka osób co przeszło ten etap i zrezygnowali ze spółki kupując swój sprzęt.

[Naleśnik Zagłady]

Sprzęt będzie w jednym miejscu - u mnie w garażu. Jeżeli będzie przenoszony to tylko w celach czyszczenia sprzętu / sprzątania garażu, nie przewidujemy tournee

[seneka]

Nie no bez przesady w kolumnie za bardzo nie ma się co zepsuć. Przecież rzucać nią nie bedziecie. Chyba że jakis sterownik albo sonda w termometrze. Ale też bym nie przesadzał.

[drgranatt]

@seneka, ja nie miałem na myśli samej kolumny tylko osprzęt właśnie.

[Drupi]

Jeśli chcesz mieć współwłasność z kimś to :
1. Ustal z nim żeby keg po skończonej pracy był zawsze w czystości.
2. Oby wszystkie elektroniczne części kolumny nie były przechowywane na mrozie i palącym słońcu.
3. Co do czyszczenia katalizatora to się jakoś dogadacie.

[zzibii]

Raz do roku bateria do wymiany przy termometrze. Ale chyba się dogadacie

[psotamt]

Przy współwłasności jest tylko jedna niedogodność, gdy pracujemy w dwóch różnych lokalizacjach. Mnie i sąsiada dzieli jakieś 100 metrów i jakby nie kombinował, to w trakcie przenoszenia sprzętu, oczywiście w elementach, zawsze napatoczy się jakieś auto. O ile nie każdy wie, że kolumna to kolumna, to już kocioł daje trochę do myślenia. Zawsze transport wieczorem, ale i tak cholery świecą reflektorami

[zzibii]

Zaopatrz się w wózek jak mają rzule do zbierania złomu. Zbiornik zamaskować kawałkami blachy i można przeprowadzkę robić w samo południe

[Drupi]

Zwykły samochód osobowy jest najlepszy.

[seneka]

Duży worek na śmieci załatwi problem ukrycia kotła. Naciągasz jak kondoma i już .

[JanOkowita]

Raz do roku bateria do wymiany przy termometrze. Ale chyba się dogadacie

Mówiły jaskółki jak dobre są spółki.

[BimbrownikNI]

Tu sie zgadzam z kazdym co jest przeciw spolkom. Ja osobiscie juz wiele znajmosci widzialem jak sie rozpadly z takich spółek...

Sent from my SM-G955F using Tapatalk