palący smak bimberku na pot-stillu
Witam jestem tu nowy więc za wszystkie niedociągnięcia z góry przepraszam.
Swoją przygode z bimbrem rozpocząłem jakieś 2 miesiące temu. Kupiłem graty ( zdjęcie poniżej) zrobiłem zacier pędzimy i klops. Bimberek nie śmierdzi drożdżami ale strasznie pali u usta gardło, trzy nastawy i ciągle to samo. w czym tkwi problem? Opisze poniżej jak się wszystko odbywa:
nastaw:
22 litry wody filtrowanej dafim i przegotowanej.
6kg cukru i paczka drożdży (próbowałem cobra 6, spiritferm t4, cobra 48)
wszystko ładnie mieszam w wiadrze biowin i zostawiam na dwa tygodnie w temp.25-28 stopni
destylacja:
wlewam nastaw do gara zostawiam w wiadrze na dnie ok. litr, dwa mętnego i ogień.
grzeje na gazie. według instrukcji producenta temp. na termometrze powinna utrzymywać sie 82-88stopni. U mnie jest to przeważnie 83 stopnie. z chłodnicy idzie w węgiel. uzyskuje przeważnie około 4-5litrów 72%.
z pierwszego pędzenia pierwsze 100 ml wylewam a w odstojnikach spuszczam jakieś 200ml z całego strzału
drugie pędzenie:
wlewam do gara bez rozcienczania i znowu z węglem za chłodnicą.
wychodzi 3 litry przeważnie 88-92% alkoholu.
rozcienczam woda demineralizowana przeważnie do 45-50%
efekt:
palący, piekący bimber który nawet po zaprawieniu pali niemiłosiernie.
zdjęcie: https://3.allegroimg.com/original/019f2 ... e5ba24c0e3
Swoją przygode z bimbrem rozpocząłem jakieś 2 miesiące temu. Kupiłem graty ( zdjęcie poniżej) zrobiłem zacier pędzimy i klops. Bimberek nie śmierdzi drożdżami ale strasznie pali u usta gardło, trzy nastawy i ciągle to samo. w czym tkwi problem? Opisze poniżej jak się wszystko odbywa:
nastaw:
22 litry wody filtrowanej dafim i przegotowanej.
6kg cukru i paczka drożdży (próbowałem cobra 6, spiritferm t4, cobra 48)
wszystko ładnie mieszam w wiadrze biowin i zostawiam na dwa tygodnie w temp.25-28 stopni
destylacja:
wlewam nastaw do gara zostawiam w wiadrze na dnie ok. litr, dwa mętnego i ogień.
grzeje na gazie. według instrukcji producenta temp. na termometrze powinna utrzymywać sie 82-88stopni. U mnie jest to przeważnie 83 stopnie. z chłodnicy idzie w węgiel. uzyskuje przeważnie około 4-5litrów 72%.
z pierwszego pędzenia pierwsze 100 ml wylewam a w odstojnikach spuszczam jakieś 200ml z całego strzału
drugie pędzenie:
wlewam do gara bez rozcienczania i znowu z węglem za chłodnicą.
wychodzi 3 litry przeważnie 88-92% alkoholu.
rozcienczam woda demineralizowana przeważnie do 45-50%
efekt:
palący, piekący bimber który nawet po zaprawieniu pali niemiłosiernie.
zdjęcie: https://3.allegroimg.com/original/019f2 ... e5ba24c0e3
Re: palący smak bimberku-laik
Witaj, przyczyn może być kilka. Po pierwsze, sam sprzęt (trudno tu będzie uzyskać dobry towar). Po drugie proces, kiedy kończysz proces? Przy jakiej mocy %? Odbieraj do max 50% potem kończ. Po trzecie, odłącz filtr węglowy od zestawu. Odebrany towar rozciecz do 40% i do zamrażarki. Po schłodzeniu na maksa daj na węgiel (przelany wcześniej wodą) i zobacz, czy coś pomogło. To na razie tyle, ale nie spodziewaj się reweki, bo z piasku bicza nie ukręcisz.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: palący smak bimberku na pot-stillu
A producent co na to? Szukałeś pomocy u niego. Jezeli zapewniał ze pitko będzie cycuś to wyślij mu próbkę i oddaj ustrojstwo. Najgorsza z możliwych konfiguracji. Podstawa to pomiar mocy destylatu. Papuga lub termometr (zbiornik i deflegmator).
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Re: palący smak bimberku na pot-stillu
Moc leci ciągle taka sama. Kończę gdy destylat zaczyna śmierdzieć. A do producenta nie pisałem. Dziś właśnie destyluje nowy temat na drożdżach cobra pure. Destylat leci w butelki po 330ml i pędzę z temperatura 78 a 80 czyli niżej niż zaleca producent. Zobaczymy czy środek będzie dobry.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: palący smak bimberku na pot-stillu
Spróbuj przed drugim pędzeniem najpierw rozcieńczyć urobek do 20% i wtedy destyluj drugi raz.
Nie kieruj się matematyką ("wylewam 100 ml"), ani temperaturą - to nie kolumna. Tutaj ważny jest zapach, smak i dużo cierpliwości.
0,5 litra/godzinę to maksymalna prędkość odbioru. O tym, że węgiel bezpośrednio za chłodnicą nie pomaga - już wiesz.
Odstojniki nie służą do poprawiania jakości destylatu, lecz do podnoszenia poziomu irytacji w trakcie trwania procesu.
Poprawny sposób korzystania z węgla podał kolega. Ramzol napisał Ci żebyś zainwestował w papugę, nie lekceważ tego.
Od siebie dodam, że analizując załączoną fotę masz dość zaskakujące podłączenie obiegu wody.
Nie kieruj się matematyką ("wylewam 100 ml"), ani temperaturą - to nie kolumna. Tutaj ważny jest zapach, smak i dużo cierpliwości.
0,5 litra/godzinę to maksymalna prędkość odbioru. O tym, że węgiel bezpośrednio za chłodnicą nie pomaga - już wiesz.
Odstojniki nie służą do poprawiania jakości destylatu, lecz do podnoszenia poziomu irytacji w trakcie trwania procesu.
Poprawny sposób korzystania z węgla podał kolega. Ramzol napisał Ci żebyś zainwestował w papugę, nie lekceważ tego.
Od siebie dodam, że analizując załączoną fotę masz dość zaskakujące podłączenie obiegu wody.
Ostatnio zmieniony środa, 23 paź 2019, 08:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: palący smak bimberku na pot-stillu
Widocznie producent uznał chłodzenie ZP za priorytet - można i tak.
Jeśli destylat kapie zimny, to jest OK.
W pierwszym poście pisałeś, że problemem jest palący, piekący bimber, teraz - smak jest już znośny.
Dodaj do destylatu kawałki miedzi, powinno to rozwiązać problem zapachu.
Jeśli destylat kapie zimny, to jest OK.
W pierwszym poście pisałeś, że problemem jest palący, piekący bimber, teraz - smak jest już znośny.
Dodaj do destylatu kawałki miedzi, powinno to rozwiązać problem zapachu.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy