Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: środa, 17 sty 2018, 22:45
Witam kolegów. Jestem tu nowy i prosiłbym o fachową radę. Już jakiś czas bawię się w psotnika ale jedno mnie dręczy. Mam kolumnę abrateka swoją psote puszczam raz zapachowo super nic nie czuć tylko jest taki jak by gryzący ostry posmak. Robię to na sprzęcie abratek od kolegi Franzm. Zacier oczywiście klaruje i odgazowywuje. Prędkość odbioru 1.5 l na godzine jak opisano w instrukcji. Zaworem Lm odbieram podpałkę w ilości 200ml później przedgon w ilości też 200ml zaworkiem olm odbieram 150ml które odstawiam na bok no i serce. Czy żeby zgubić ten gryzący piekący posmak muszę puścić 2 raz?
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Kolego serdeczny spróbuj jeszcze raz przedestylować. Niektórzy przepuszczają przez węgiel aktywowany
Dokładnie odcinaj frakcje, serce zbieraj do osobnych butelek. Po rozcieńczeniu, po kilku dniach sam porównasz smaki.
Jeśli robisz cukrówkę to zawsze jest to nastaw! Zacier jak sama nazwa wskazuje jest wynikiem zacierania, czyli zboża, ziemniaki albo może banany.
Dokładnie odcinaj frakcje, serce zbieraj do osobnych butelek. Po rozcieńczeniu, po kilku dniach sam porównasz smaki.
Jeśli robisz cukrówkę to zawsze jest to nastaw! Zacier jak sama nazwa wskazuje jest wynikiem zacierania, czyli zboża, ziemniaki albo może banany.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Przeczytaj http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... t9284.html.
Jeśli robisz na raz to odbierz z OLM więcej do osobnej butelki tak 0.7 lub 1l i dopiero bierz serce. Wydłuż stabilizację i odbierz więcej przedgonu z LM. Ale najpierw poczytaj co napisał lesgo58
Jeśli robisz na raz to odbierz z OLM więcej do osobnej butelki tak 0.7 lub 1l i dopiero bierz serce. Wydłuż stabilizację i odbierz więcej przedgonu z LM. Ale najpierw poczytaj co napisał lesgo58
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: środa, 17 sty 2018, 22:45
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: środa, 17 sty 2018, 22:45
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Cukier dawkuje według zaleceń które znajdują się na opakowaniu drożdży czyli 25l wody 8kg cukru. Wypełnienie to spreżynki pryzmatyczne z nierdzewka od philipka kolumna jest wypełniona cała. Moc grzania podczas odbioru 2.4kw Pogon odbieram w tempie 4 kropli na sekundę w ilości 200ml . Jeżeli chodzi o cały proces prowadzę go tak jak w instrukcji. A może w nastawie jeszcze jakieś drobinki drożdży się znajdują?
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Musisz rozdzielić przedgon od serca i pogon po sercu. Oraz dobrać czas stabilizacji tak by większość przedgonu została wygotowana i odebrana przed sercem. Po razie jak dla mnie to półprodukt, który można ulepszyć odbiorem tzw wczesnego serca np 1l do osobnej butelki i jak drgnie 10 półka zmienić naczynie na resztę do dalszego przerobu. Jak robisz na raz to nastaw powinien być sklarowany. Przeczytaj kompendium część rektyfikacja a stanie się jasność.
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Z pogonem nie musisz bawić się kropelkowo chyba że miałeś na myśli przedgon? Następnym razem odbierz z 300 ml przedgonu i zacznij odbierać serce. Jednocześnie ustaw zawór lm żeby kapala 1 kropelka na 5_7 sekund i tak jeszcze z 2 godziny. Używasz miedzi i czy masz obniżony odbiór?
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Pomyśl też o inwertowaniu cukru, by jeszcze bardziej ułatwić im pracę. Odwdzięczą Ci się delikatniejszym trunkiem.
O inwertowaniu cukru możesz poczytać tutaj
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... 11705.html
Zmień nieco ten przepis i ogranicz się do 7kg cukru na 25-30 litrów wody. Przy większej ilości cukru, drożdże mają mniej komfortowe warunki pracy i produkują więcej niechcianych frakcji zamiast etanolu.Adamecki99 pisze:Cukier dawkuje według zaleceń które znajdują się na opakowaniu drożdży czyli 25l wody 8kg cukru.
Pomyśl też o inwertowaniu cukru, by jeszcze bardziej ułatwić im pracę. Odwdzięczą Ci się delikatniejszym trunkiem.
O inwertowaniu cukru możesz poczytać tutaj
http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... 11705.html
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: poniedziałek, 9 paź 2017, 19:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky, burbon, owocówki, czysty 96%
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Witam, ja mam innego rodzaju problem. Sprzet to abratek grzany gazowo fi 70. Wychodzi mi w smaku po pierwszym przepuszczeniu cos jak rozpuszczalnik. I teraz pytanie.
Drożdże z których był robiony nastaw, były 5 lat po terminie. Drożdże przerobiły cały nastaw i zatrzymały sie na -4blg. Czy mogły by miec wpływ na smak finalnego produktu?
Wypełnienie. Kolumna była wypełniona zmywakami. Wyciągałem WsZystkie i tylko co niektóry miał na sobie ślady lekkiej rdzy, bądź zaczerwienień. Wywaliłem jednak wszystkie i zakupiłem nowe.
Wężownica. Ostatnio jak miałem problemy Takim dziwnym metalicznym posmakiem. Postanowiłem namoczyć miedziana wężownice w roztworze kwasku cytrynowego i wody. I obawiam sie ze sie nie doczyscila. Po mimo mycia jej w gorącej wodzie sa miejsca gdzie widać zielone ślady jakiejś pozostałości po moczeniu.
Wydaje mi sie ze to jest główny powód takiego smaku. Jednak wcześniej tez mi sie to zaczęło dZiac i dla tego postanowiłem wprowadzić zmiany.
Jakieś sugestie?
Drożdże z których był robiony nastaw, były 5 lat po terminie. Drożdże przerobiły cały nastaw i zatrzymały sie na -4blg. Czy mogły by miec wpływ na smak finalnego produktu?
Wypełnienie. Kolumna była wypełniona zmywakami. Wyciągałem WsZystkie i tylko co niektóry miał na sobie ślady lekkiej rdzy, bądź zaczerwienień. Wywaliłem jednak wszystkie i zakupiłem nowe.
Wężownica. Ostatnio jak miałem problemy Takim dziwnym metalicznym posmakiem. Postanowiłem namoczyć miedziana wężownice w roztworze kwasku cytrynowego i wody. I obawiam sie ze sie nie doczyscila. Po mimo mycia jej w gorącej wodzie sa miejsca gdzie widać zielone ślady jakiejś pozostałości po moczeniu.
Wydaje mi sie ze to jest główny powód takiego smaku. Jednak wcześniej tez mi sie to zaczęło dZiac i dla tego postanowiłem wprowadzić zmiany.
Jakieś sugestie?
-
- Posty: 338
- Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Południe Paryża
- Podziękował: 109 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Osobiście nie szukałbym problemu w drożdżach. Dobrze, że wymieniłeś zmywaki. Ja na Twoim miejscu zainwestowałbym w sprężynki. Mam kolumnę już prawie 2 lata i jeszcze jej nie czyściłem (oprócz Cu oczywiście).
Jak masz nalot na wężownicą, to może to być rownież powód specyficznego smaku. Jesteś pewny materiału, z którego jest ona zrobiona? Do kwasku cytrynowego dodałbym wody utlenionej albo perhydrolu - przyspieszają reakcje.
Tak na czuja, z tego co piszesz, problem widziałbym w zmywakach
Jak masz nalot na wężownicą, to może to być rownież powód specyficznego smaku. Jesteś pewny materiału, z którego jest ona zrobiona? Do kwasku cytrynowego dodałbym wody utlenionej albo perhydrolu - przyspieszają reakcje.
Tak na czuja, z tego co piszesz, problem widziałbym w zmywakach
Pozdrawiam
Jachu
Jachu
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Czy otrzymany destylat był bezbarwny? Postaw na białej kartce i białym tle szklankę destylatu i szklankę czystej wody. Zobacz czy będą identyczne w kolorze. Zielone ślady na wężownicy to zapewne grynszpan, niezbyt zdrowy. Wymień wężownicę na nierdzewną karbowankę.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: poniedziałek, 9 paź 2017, 19:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky, burbon, owocówki, czysty 96%
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Gryzący ostry posmak destylatu, puszczać drugi raz ?
Witam wszystkich!
Też miałem ten problem z piekącym destylatem. Kolumna Aabratek fi63 od Franzmaster. Po testowaniu różnych wariantów wyszły dwa mankamenty:
- za szybki odbiór (wg instrukcji 1,5 l) - po zwolnieniu procesu nastąpiła znaczna poprawa.
- przeciągnięcie.
Jak na forum (konkurencyjnym) pisano, pogonów nie da się usunąć węglem, a w każdym razie w bardzo niewielkim stopniu. Polecam ograniczenie odbioru, w każdym razie od ok. 1/2 procesu.
A profilaktycznie destylat odbieraj do mniejszych naczyń i po rozcieńczeniu zdecydujesz, do jakiego stopnia możesz zaakceptować smak.
Pogonów nie dodaję do następnego pędzenia.
Pozdrawiam,
M.
Też miałem ten problem z piekącym destylatem. Kolumna Aabratek fi63 od Franzmaster. Po testowaniu różnych wariantów wyszły dwa mankamenty:
- za szybki odbiór (wg instrukcji 1,5 l) - po zwolnieniu procesu nastąpiła znaczna poprawa.
- przeciągnięcie.
Jak na forum (konkurencyjnym) pisano, pogonów nie da się usunąć węglem, a w każdym razie w bardzo niewielkim stopniu. Polecam ograniczenie odbioru, w każdym razie od ok. 1/2 procesu.
A profilaktycznie destylat odbieraj do mniejszych naczyń i po rozcieńczeniu zdecydujesz, do jakiego stopnia możesz zaakceptować smak.
Pogonów nie dodaję do następnego pędzenia.
Pozdrawiam,
M.