Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
-
Autor tematu - Posty: 123
- Rejestracja: wtorek, 7 lis 2017, 16:06
- Krótko o sobie: Zwykły gość;)
- Ulubiony Alkohol: Własnej produkcji lub innych również własnej produkcji.
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Lubelskie
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Witajcie ponownie, bez Was nie byłoby tematu, nie byłoby PS-a, nic by nie było...więc na wstępie dziękuję za pomoc w wyborze!
Półtora miesiąca temu zacząłem przeszukiwać internet w poszukiwaniu mojej maszynki i po wielu dywagacjach, wielu zmianach decyzji, forum AD pomogło mi podjąć decyzję . Wybór padł na dobrze wszystkim znany destylator prosty Pot Still z destylatorówmiedzianych.pl wyposażony w kołnierze do rozbudowy, spust kega 3/4 cala, termometr w kegu, termometr na górze oraz grzałkę 2000W z regulatorem mocy.
Jestem bardzo zadowolony. Po pierwsze wykonanie: bardzo staranne, dokładne, luty nie tylko są szczelne ale i estetyczne a całość na 30 l kegu prezentuje się schludnie. Po drugie obsługa i udzielanie informacji oraz prędkość odpisywania na maile na prawdę godna podziwu ("pracuję" trochę przez internet i wiem jakie to ważne...) i po zadeklarowanych dziesięciu dniach roboczych mogłem się cieszyć z zakupu . Przyszedł oczywiście czas na "dziewiczy rejs". W domku czekały już dwa nastawy cukrowe (6 kg /21 l) na drożdżach gorzelniczych TURBO STAR 48. Pierwszy na cukrze z Biedronki Słodka Łyżeczka drugie na Cukrze Królewskim z Carrefoura. Przez półtora miesiąca studiowałem forum, czytałem, oglądałem filmiki w internecie także zalanie kega, złożenie wszystkiego trwało kilka minut
Sam proces przebiegał... no właśnie, nerwowo. Jak to pierwszy raz.
I teraz spostrzeżenia : dopiero przy temperaturze w kegu ok. 91'C zaczął kapać przedgon. Górny termometr pokazywał wtedy 71,6'C w miarę ubywania % temperatura w kegu jak i na górze podnosiła się co oczywiście jest logiczne i wszyscy to wiemy. Ale np. przy temperaturze w kegu 85,6'C górny termometr pokazywał zaledwie 24,4'C. Dodam ze w pomieszczeniu jest 23'C. Podczas pierwszego koncertu wykapany dziewiczy litr poszedł w porcelankę. Chodzi o oczyszczenie rurek i ewentualnie zalegających tam drobinek powstałych podczas spawania i lutowania (zalecenia producenta). Odbierałem do 40% i całości wyszło 3 l ( nie liczę wylanego literka) o mocy 58%. I byłem wkurzony bo wyszło tego bardzo mało. Następnego dnia puściłem na rurki nastaw na cukrze z Carrefoura i jak się zdziwiłem. Całości wyszło 6l o mocy 60%. Również gotowałem do 40% a przedgonu odebrałem 200 ml. Pierwsze odebrane do spożycia krople wynosiły 79%(w przedgonie 85%). I byłem zadowolony bo wyszło 2l więcej.
Aromat fajny, nie doskonały oczywiście, aczkolwiek polepszający się z każdym dniem.
Uważam, że cukier z Biedry był gorszej jakości niż ten z Królewski i to było powodem mniejszej ilości destylatu. Dodam, że oba procesy prowadziłem podobnie. Przepływ wody identyczny, grzanie również (do pierwszych kropel grzałem na max, później przykręcałem do ok 1200 W -tak myślę-bo regulator nie ma skali a ustawiłem na odrobinę więcej niż połowa.
Kolejne dwa nastawy czekają. Jeden na drożdżach ALCOTEC (niebieskie) drugie na drożdżach Spirit Ferm. Proporcje tym razem to 7 kg dopełnione do 25 l.
W planach nastaw na dżemach z różnych owoców. Jestem w trakcie zgłębiania wiedzy na forum
Kolejny nastaw cukrowy będzie na Moskva Style. Założyłem sobie, że przetestuję różne drożdże a później porównam aromaty i wybiorę odpowiednie dla siebie.
Ogólnie stwierdzam, że jest to mega zajebiaszcze hobby i nie żałuję zainwestowanych pieniędzy ani czasu, wierzę, że to będzie owocna w %%% współpraca
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia, uwagi, pytania, chcecie mnie pouczyć, ochrzanić, bardzo proszę, liczę na Was
Półtora miesiąca temu zacząłem przeszukiwać internet w poszukiwaniu mojej maszynki i po wielu dywagacjach, wielu zmianach decyzji, forum AD pomogło mi podjąć decyzję . Wybór padł na dobrze wszystkim znany destylator prosty Pot Still z destylatorówmiedzianych.pl wyposażony w kołnierze do rozbudowy, spust kega 3/4 cala, termometr w kegu, termometr na górze oraz grzałkę 2000W z regulatorem mocy.
Jestem bardzo zadowolony. Po pierwsze wykonanie: bardzo staranne, dokładne, luty nie tylko są szczelne ale i estetyczne a całość na 30 l kegu prezentuje się schludnie. Po drugie obsługa i udzielanie informacji oraz prędkość odpisywania na maile na prawdę godna podziwu ("pracuję" trochę przez internet i wiem jakie to ważne...) i po zadeklarowanych dziesięciu dniach roboczych mogłem się cieszyć z zakupu . Przyszedł oczywiście czas na "dziewiczy rejs". W domku czekały już dwa nastawy cukrowe (6 kg /21 l) na drożdżach gorzelniczych TURBO STAR 48. Pierwszy na cukrze z Biedronki Słodka Łyżeczka drugie na Cukrze Królewskim z Carrefoura. Przez półtora miesiąca studiowałem forum, czytałem, oglądałem filmiki w internecie także zalanie kega, złożenie wszystkiego trwało kilka minut
Sam proces przebiegał... no właśnie, nerwowo. Jak to pierwszy raz.
I teraz spostrzeżenia : dopiero przy temperaturze w kegu ok. 91'C zaczął kapać przedgon. Górny termometr pokazywał wtedy 71,6'C w miarę ubywania % temperatura w kegu jak i na górze podnosiła się co oczywiście jest logiczne i wszyscy to wiemy. Ale np. przy temperaturze w kegu 85,6'C górny termometr pokazywał zaledwie 24,4'C. Dodam ze w pomieszczeniu jest 23'C. Podczas pierwszego koncertu wykapany dziewiczy litr poszedł w porcelankę. Chodzi o oczyszczenie rurek i ewentualnie zalegających tam drobinek powstałych podczas spawania i lutowania (zalecenia producenta). Odbierałem do 40% i całości wyszło 3 l ( nie liczę wylanego literka) o mocy 58%. I byłem wkurzony bo wyszło tego bardzo mało. Następnego dnia puściłem na rurki nastaw na cukrze z Carrefoura i jak się zdziwiłem. Całości wyszło 6l o mocy 60%. Również gotowałem do 40% a przedgonu odebrałem 200 ml. Pierwsze odebrane do spożycia krople wynosiły 79%(w przedgonie 85%). I byłem zadowolony bo wyszło 2l więcej.
Aromat fajny, nie doskonały oczywiście, aczkolwiek polepszający się z każdym dniem.
Uważam, że cukier z Biedry był gorszej jakości niż ten z Królewski i to było powodem mniejszej ilości destylatu. Dodam, że oba procesy prowadziłem podobnie. Przepływ wody identyczny, grzanie również (do pierwszych kropel grzałem na max, później przykręcałem do ok 1200 W -tak myślę-bo regulator nie ma skali a ustawiłem na odrobinę więcej niż połowa.
Kolejne dwa nastawy czekają. Jeden na drożdżach ALCOTEC (niebieskie) drugie na drożdżach Spirit Ferm. Proporcje tym razem to 7 kg dopełnione do 25 l.
W planach nastaw na dżemach z różnych owoców. Jestem w trakcie zgłębiania wiedzy na forum
Kolejny nastaw cukrowy będzie na Moskva Style. Założyłem sobie, że przetestuję różne drożdże a później porównam aromaty i wybiorę odpowiednie dla siebie.
Ogólnie stwierdzam, że jest to mega zajebiaszcze hobby i nie żałuję zainwestowanych pieniędzy ani czasu, wierzę, że to będzie owocna w %%% współpraca
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia, uwagi, pytania, chcecie mnie pouczyć, ochrzanić, bardzo proszę, liczę na Was
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Są dwa rodzaje wódki : dobra i bardzo dobra."
-
- Posty: 95
- Rejestracja: poniedziałek, 12 gru 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Czytam Twój opis wykonania produktu z tej firmy i jestem w szoku. Widać podnieśli poprzeczkę w wykonaniu. Jak ja kupowałem u nich sprzęt jakość lutów była daleka od zadowalające.
Co do nastawów, to sprawdzałeś blg obu zanim poszły do kega? Strasznie duża różnica uzysku. Powodzenia w dalszej przygodzie. Polecam w przyszłości przesiąść się na kolumnę z KO całkiem inna liga.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
Co do nastawów, to sprawdzałeś blg obu zanim poszły do kega? Strasznie duża różnica uzysku. Powodzenia w dalszej przygodzie. Polecam w przyszłości przesiąść się na kolumnę z KO całkiem inna liga.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Sam destylator to dobry prosty lubiany i polecany sprzęt. Temperatura na szczycie deflegmatora pomimo 91 stopni w zbiorniku nic dziwnego. Przecież pary etanolu muszą się wznieść. Następnym razem macaj deflegmator od zbiornika w górę gdy temperatura w zbiorniku dojdzie do 90 s C wyczujesz jak owe pary się przemieszczają. Uwielbiam bimber ale cukrówka z PS-a po pierwszym razie przeraża nawet mnie nigdzie nie widziałem wzmianki o 2 krotnej destylacji :?Mimo tego baw się bo oto w tym chodzi
.....tymczasem w blaszaku
-
Autor tematu - Posty: 123
- Rejestracja: wtorek, 7 lis 2017, 16:06
- Krótko o sobie: Zwykły gość;)
- Ulubiony Alkohol: Własnej produkcji lub innych również własnej produkcji.
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Lubelskie
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Na rurki poszło oczywiście jak oba zeszły poniżej zera, oba nastawy klarowne.
Tak jest sprawdziłem, startowe BLG jak i końcowe. Początkowe w pierwszym 22blg w drugim 23blg.BimbrownikNI pisze:Co do nastawów, to sprawdzałeś blg obu zanim poszły do kega? Strasznie duża różnica uzysku. Powodzenia w dalszej przygodzie. Polecam w przyszłości przesiąść się na kolumnę z KO całkiem inna liga.
Na rurki poszło oczywiście jak oba zeszły poniżej zera, oba nastawy klarowne.
Nie robiłem dwukrotnej destylacji. I jak na razie nie zamierzam, chociaż kolejne dwa nastawy prawdopodobnie pójdą na dwa razy bo chce mieć porównanie. Jak na razie to wszystko to testy, porównania. Bimberek teraz wykapany próbowało 7 osób, z czego każda powiedziała, że o taki bimber chodzi, żeby było lekko czuć, że to bimber a nie jak usłyszałem "suchy spirytus". Jak wiadomo gusta są różne. Docelowo PS jest zakupiony oczywiście pod kątem smakówek. Gusta są różne a ja szczerze uważam, że jeszcze długo minie, zanim nauczę się "upichcić" coś z czego będę naprawdę zadowolony.spawacz pisze: Uwielbiam bimber ale cukrówka z PS-a po pierwszym razie przeraża nawet mnie nigdzie nie widziałem wzmianki o 2 krotnej destylacji
Namawiało mnie na to mnóstwo osób, i całkiem słusznie. Ale pierwszy wybór to był PS i pomimo wielu wahań tak zostało. Za rok może później mogę dokupić sobie samą kolumnę z głowicą, bo keg z grzałką i regulatorem już jestBimbrownikNI pisze:Polecam w przyszłości przesiąść się na kolumnę z KO całkiem inna liga.
"Są dwa rodzaje wódki : dobra i bardzo dobra."
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Na tego typu sprzęcie "suchy spirytus" jest nieosiągalny. Ale smakowy destylacik z starych kompotów dębiony i macerowany z czym kolwiek co ci przyjdzie do głowy jest w zasięgu ręki . Każda owocówka i każda zbożówka. W moim guście... Śmiał bym nawet twierdzić że odpowiednio przerobiona cukrówka jest niezłą bazą do nalewek.
Do mod. Prosze mnie nie przenosić do działu "radioaktywne" jak kolege mirka i jego spirytus z ps-a
Do mod. Prosze mnie nie przenosić do działu "radioaktywne" jak kolege mirka i jego spirytus z ps-a
.....tymczasem w blaszaku
-
Autor tematu - Posty: 123
- Rejestracja: wtorek, 7 lis 2017, 16:06
- Krótko o sobie: Zwykły gość;)
- Ulubiony Alkohol: Własnej produkcji lub innych również własnej produkcji.
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Lubelskie
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Nie no, oczywiście, że spirytusy nie da rady, od tego jest kolumna rektyfikacyjna - to się wie z forum
Przyjdzie czas na zboże a na razie cukrówki, które później odpowiednio będą zaprawiane a to dębem, a to kawą, a to trawą żubrową, wszytso w fazie testu
Fajnie by było jakby się ktoś wypowiedział, kto ma identyczny sprzęt i co na nim "pichci"
Przyjdzie czas na zboże a na razie cukrówki, które później odpowiednio będą zaprawiane a to dębem, a to kawą, a to trawą żubrową, wszytso w fazie testu
Fajnie by było jakby się ktoś wypowiedział, kto ma identyczny sprzęt i co na nim "pichci"
"Są dwa rodzaje wódki : dobra i bardzo dobra."
-
- Posty: 33
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lis 2017, 00:44
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Super, zazdroszczę zakupu:) Jestem na podobnym etapie - czytam o różnych sprzętach oraz ich za i przeciw (oczywiście w zasięgu cenowym) i myślę co najlepiej mi się sprawdzi. A w tzw. międzyczasie pichcę na przerobionym garnku z kuchni polowej 12,5l do którego dorobiłem z miedzi deflegmator i się uczę (mam nadzieję, że jak na takim cudaku wychodzi coś obiektywnie smacznego, to jak wreszcie kupię jakiś sprzęt to będzie koncertowo:)). Ten PS który kupiłeś mi się od początku mojego zainteresowania tematem podobał, teraz skłaniam się w stronę ich kolumny Basic LM/VM - bo myślę, że na niej upichcę coś co mi odpowiada (smakowe, Jessie, zwykły bimberek z posmaczkiem) jak też coś czystego pod kątem kobity - trochę marudzi jak psota zalatuje nawet minimalnie bimbrowo. Póki co dalej czytam i szukam, dawaj znać jak Ci wyjdą następne psoty:) Pozdr.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 30 gru 2017, 19:34
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Pewnie, że warto. Mam taki sprzęt od Zygmunta, tylko wtedy nie było możliwości rozbudowy. Sam dorobiłem bodajże 3 zimne palce. I jak moc destylatu spadała do 50% to włączałem przepływ i rosło do ok. 68%. To opóźniało pogodny i zwiększało uzysk. Moje zimne palce nie są tak efektywne jak przystawka refluksowa bo mniejsza powierzchnia chłodzenia. Więc można przyjąć że efekty będą jeszcze lepsze.arekwroc pisze:Ciekawi mnie jak w praktyce sprawdza się do tego PS-a przystawka refluksowa, która jest dedykowana. Ma ktoś doświadczenia czy gra jest warta świeczki?
-
- Posty: 55
- Rejestracja: sobota, 3 lut 2018, 19:26
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
Siema
Ja jestem też na etapie kupna sprzętu. I do mnie napisał sam Zygmunt z ofertą tego sprzętu. I wygląda sprzęt fajnie i opisał wszystko w wiadomości co i jak. Więc jestem jeszcze na etapie wyboru sprzętu. I chciałem zapytać się was czy warto w ten sprzęt inwestować ???
Bo fakt kupić to nie problem, ale żeby to miało ręce i nogi i robiło swoją robotę. Ja chcę na tym sprzęcie przede wszystkim robić Whisky z możliwością rozbudowy na inne trunki. Aaaaaa i jeszcze jedna bardzo i to bardzo ważna sprawa - ludki co polecacie bardziej żeby kupić to z grzałką czy po prostu na gaz ??? I co daje grzałka i co daje gaz - wady i plusy.
Ja jestem też na etapie kupna sprzętu. I do mnie napisał sam Zygmunt z ofertą tego sprzętu. I wygląda sprzęt fajnie i opisał wszystko w wiadomości co i jak. Więc jestem jeszcze na etapie wyboru sprzętu. I chciałem zapytać się was czy warto w ten sprzęt inwestować ???
Bo fakt kupić to nie problem, ale żeby to miało ręce i nogi i robiło swoją robotę. Ja chcę na tym sprzęcie przede wszystkim robić Whisky z możliwością rozbudowy na inne trunki. Aaaaaa i jeszcze jedna bardzo i to bardzo ważna sprawa - ludki co polecacie bardziej żeby kupić to z grzałką czy po prostu na gaz ??? I co daje grzałka i co daje gaz - wady i plusy.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 30 gru 2017, 19:34
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 51
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sty 2017, 14:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Pogórze Przemyskie
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
pozdrawiam
A kto zabroni komuś rozbudować alembik?? Nie widzę tutaj żadnego z tym problemu, bo jaki problem dorobić do niego kolumnę? Czy keg czy miedziany garnek(nawet lepiej) to tylko baniak, liczy się reszta, a reszta to już kto ma jaką wyobraźnię Trochę materiału, palnik do ręki i do dzieła.seneka pisze:Alembik nie da możliwości rozbudowy na inne trunki.I zdecydowanie prąd a nie gaz.
pozdrawiam
"Nie jesteś naprawdę pijany, jeśli możesz leżeć na podłodze bez trzymania."
Re: Pierwszy raz z Pot Stillem...działo się!
@endi251l
Mam takiego PS od Zygmunta z 2 grzałkami i przegoniłem już na nim jakieś 1000L zacierów (whisky, bourbona, brandy i wiele innych)
i takie mam po tym czasie spostrzeżenia:
1. Dorobiłem sobie 70cm kolumny sam (teraz ma 150cm) i na takim sprzęcie robię 2 i 3 destylację (Trzecią do 60').
Pierwszą robię na "krótkiej" 80cm bez wypełnienia i ciągnę do zera wszystko. I takie whisky czy brandy najbardziej mi smakuje
2. Domówiłem sobie przystawkę refluksową i gdy zamontuję ją do 150cm kolumny to w drugim grzaniu wyciągam 96,5'
(warunkiem jest zasilenie w zimną wodę osobno przystawki a osobno chłodnicy, podpięcie przystawki tak jak to jest
na filmach od @Zygmunta z chłodnicy na przystawkę jest dobre żeby zrobić smakówkę 90-92' ale nie spirytus)
3. Tak jak wszyscy po jakimś czasie żałuję że od razu nie wziąłem kega 50l...
Teraz przymierzam się do półkowej kołpakowej (tyle że stalowej z miedzianymi kołpakami)
ale mojego PS na pewno sobie zostawię bo to fajny sprzęcik
(myślę jeszcze o wyposażenie w Aabratka i wtedy będzie to 100% kolumna)
Tomek
Mam takiego PS od Zygmunta z 2 grzałkami i przegoniłem już na nim jakieś 1000L zacierów (whisky, bourbona, brandy i wiele innych)
i takie mam po tym czasie spostrzeżenia:
1. Dorobiłem sobie 70cm kolumny sam (teraz ma 150cm) i na takim sprzęcie robię 2 i 3 destylację (Trzecią do 60').
Pierwszą robię na "krótkiej" 80cm bez wypełnienia i ciągnę do zera wszystko. I takie whisky czy brandy najbardziej mi smakuje
2. Domówiłem sobie przystawkę refluksową i gdy zamontuję ją do 150cm kolumny to w drugim grzaniu wyciągam 96,5'
(warunkiem jest zasilenie w zimną wodę osobno przystawki a osobno chłodnicy, podpięcie przystawki tak jak to jest
na filmach od @Zygmunta z chłodnicy na przystawkę jest dobre żeby zrobić smakówkę 90-92' ale nie spirytus)
3. Tak jak wszyscy po jakimś czasie żałuję że od razu nie wziąłem kega 50l...
Teraz przymierzam się do półkowej kołpakowej (tyle że stalowej z miedzianymi kołpakami)
ale mojego PS na pewno sobie zostawię bo to fajny sprzęcik
(myślę jeszcze o wyposażenie w Aabratka i wtedy będzie to 100% kolumna)
Tomek