Słód w domowych warunkach.
Witam
Czytam o słodzie różne tematy ,posty i gubię się coraz bardziej .Wydawało mi się to proste a nawet miałem już taki plan .
Załatwić sobie jęczmień i na kiełkownicy rozsypać zboże .Zalac to woda z kwaskiem cytrynowym za pierwszym razem .
Jak zacznie kiełkować przerwa proces przez wędzenie albo pieczenie w piekarniku zatrzeć .Moje pytanie brzmi czy słód można otrzymać z każdego ziarna czy nie ?Czy słód może sie okazać tak zły ze nie otrzymam trunku ?I czy kiełkownica jest złym rozwiazaniem ?I czy aby zatrzymać proces zachodzący w ziarnach wystarczy uwędzić słód.
Czy ktoś z was robił w domu słód z normalnego zboża ?
Mod.
Posty scalono.
Czytam o słodzie różne tematy ,posty i gubię się coraz bardziej .Wydawało mi się to proste a nawet miałem już taki plan .
Załatwić sobie jęczmień i na kiełkownicy rozsypać zboże .Zalac to woda z kwaskiem cytrynowym za pierwszym razem .
Jak zacznie kiełkować przerwa proces przez wędzenie albo pieczenie w piekarniku zatrzeć .Moje pytanie brzmi czy słód można otrzymać z każdego ziarna czy nie ?Czy słód może sie okazać tak zły ze nie otrzymam trunku ?I czy kiełkownica jest złym rozwiazaniem ?I czy aby zatrzymać proces zachodzący w ziarnach wystarczy uwędzić słód.
Czy ktoś z was robił w domu słód z normalnego zboża ?
Mod.
Posty scalono.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Słodowanie jest proste w teorii w praktyce to szkoda czasu i pracy przy cenie słodu 2,50kg - http://malteurop.shop.pl/slody-jasne-c-1.html dostawa gratis a jakość gwarantowana.
Jęczmień, pszenicę, żyto, grykę się słoduje - takie słody widziałem.
Jak schrzanisz to może nie powstać słód - np zapleśnieje, a i jego niska jakość będzie miała wpływ na ilość i jakość urobku.
Kiełkownica jak do kiełków? Pewnie nie jest złym pomysłem... tylko ile na raz słodu chcesz zrobić...
Ja nie robiłem słodu - ale zapewniam, że słód słodownie robią z normalnego zboża
Jęczmień, pszenicę, żyto, grykę się słoduje - takie słody widziałem.
Jak schrzanisz to może nie powstać słód - np zapleśnieje, a i jego niska jakość będzie miała wpływ na ilość i jakość urobku.
Kiełkownica jak do kiełków? Pewnie nie jest złym pomysłem... tylko ile na raz słodu chcesz zrobić...
Ja nie robiłem słodu - ale zapewniam, że słód słodownie robią z normalnego zboża
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 48
- Rejestracja: sobota, 30 gru 2017, 19:34
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Żeby zatrzeć zboże można dodać 20% słodu i 80% zboża wcześniej skleikowanego, czyli zboże ześrutować i gotować 20 min, ostudzić do 65*C i wsypać słód, utrzymać temperaturę 62*C przez godzinę i podnieść do 72*C tę przerwę zrobić pół godzinną dla scukrzenia resztek skrobi na cukry niefermentowalne. W trakcie zacierania należy odebrać odrobinę zacieru na talerzyk i pokropić jodyną, jeśli zrobi się czarna to znaczy, że skrobia jeszcze nie została przerobiona przez enzymy uaktywnione podczas zacierania i należy dalej utrzymywać temperaturę, jeśli jodyna nie zmieni koloru możemy podnieść do 76*C i filtrować.
Wędzenie słodu przeprowadza się dla nadania gotowemu wyrobowi posmak dymny, ale jeśli uwędzisz tak długo, że słód wyschnie to zatrzymasz proces co jest również moim zdaniem bezcelowe. lepiej kupić słody. Na forach piwowarskich są grupy ludzi którzy kupują słód hurtowo, a potem się nim dzielą i wychodzi dużo taniej, szkoda zachodu na robienie tego samemu
Wędzenie słodu przeprowadza się dla nadania gotowemu wyrobowi posmak dymny, ale jeśli uwędzisz tak długo, że słód wyschnie to zatrzymasz proces co jest również moim zdaniem bezcelowe. lepiej kupić słody. Na forach piwowarskich są grupy ludzi którzy kupują słód hurtowo, a potem się nim dzielą i wychodzi dużo taniej, szkoda zachodu na robienie tego samemu
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Polecam ten kanał, koleś robi swój słód, na swoim słodzie robi swoje piwo i chyba mu to wychodzi więc można produkcję słodu skopiować Tu sam film z produkcją słodu.
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Dokładnie. Sam się na tych filmikach uczyłem. Słodowanie nie jest jakoś bardzo trudne. Przynajmniej w małych ilościach. Wyzwaniem jest już suszenie kilkadziesiąt kg ziarna na raz. Ale i to jest nietrudne w warunkach domowych, łącznie z wędzeniem. Najprostszą metodą słodowania jest wiaderkowa, czy ta prezentowana na filmikach "kastrowa" Najtrudniej jest odsiać korzonki, bo te są problemem w piwie. Ale w destylacie już nie Moje zaciery na własnym słodzie spokojnie przerabiały skrobię na cukier. W przypadku kukurydzy trzeba ją było wcześniej skleikować. Robiłem zabawy ze słodem zielonym i suszonym. Obie próby wyszły pomyślnie.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Twierdzisz, Kwiku, że korzonki w destylacie nie wadzą. Autopsja? Pytam, bo źródła na ten przykład podają, że korzonki się usuwa, bo np. mają 100 - 200 razy więcej dwutlenku siarki niż słód. Jeśli jednak w procesie miedziowania rudej miałoby tego nie być czuć, to może nie ma co sobie Manowarem zawracać gitary? Manowarem, bo po jego wpisie o aktualnych cenach słodu z dostawą, całe wiosenne plany słodowania oklapły i sflaczały. A przygotowania trwają i na testy czeka z niecierpliwością V. Beta Pro!
coś beta nie wchodzi
może teraz?
coś beta nie wchodzi
może teraz?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 sty 2018, 11:08 przez klepa, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Nie mierzę tego od jakiegoś czasu (tani surowiec więc nie ma się co spinać). Nie robiłem też bardzo gęstych zacierów. Ale słodkie było już właściwie po jakiejś pół godzinie zacierania. Bawiłem się głównie żytem i kukurydzą. Szczególnie przy życie nie ma się co szarpać i dobrze jest przerwę białkową dodatkowo zrobić. Zdjęcia z procesu są na białym forum w temacie sour mash, jak i moje ubiegłoroczne zmagania Najważniejsze to nie przegrzać słodu. Idealna temperatura na słodowanie do okolica 10 stopni C. Ale i ten przegrzany ma wystarczająco siły diastycznej, żeby 25% słodu zatarło 75% kukurydzy. Warunkiem jest skleikowanie kukurydzy. Żyto kleikuje w niższych temperaturach.
Mam do słodowania jeszcze 150kg jęczmienia, to mogę pomierzyć przy okazji. Ale w kwietniu/maju się przypomnij bo wcześniej nie będę chyba zacierał.
klepa - destyluję z miedzią, i w kotle i na półkach/"alembiku", więc siarki się nie boję. Co więcej jęczmień będę wysładzał.
Doody - tak. Ale jęczmień wyszedł mnie 50gr/kg... A zabawa warta wysiłku
Mam do słodowania jeszcze 150kg jęczmienia, to mogę pomierzyć przy okazji. Ale w kwietniu/maju się przypomnij bo wcześniej nie będę chyba zacierał.
klepa - destyluję z miedzią, i w kotle i na półkach/"alembiku", więc siarki się nie boję. Co więcej jęczmień będę wysładzał.
Doody - tak. Ale jęczmień wyszedł mnie 50gr/kg... A zabawa warta wysiłku
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Ja chcę zrobić łysą tradycyjną metodą. A słód okazał się nietrudny w zrobieniu, zawiodła tylko logistyka suszenia latem, której nie opracowałem do końca. Teraz jestem przygotowany (prawie), przemyślałem temat, zebrałem materiały i trzeba to razem złożyć... Taka zachcianka
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Słodowałem ziarno kilka razy i tylko wtedy, kiedy trafiło się za darmo. W innym wypadku nie podjąłbym się tego.
Ostatnia na warsztacie była pszenica. Tak jak płukanie, namaczanie (w fermentatorze) i kiełkowanie jest bezproblemowe to suszenie już nie.
Obrabiałem 13 kg pszenicy (po namoczeniu ze 20 kg) i rozłożona na suszarce do bielizny przy kaloryferze suszyła się trzy dni.
Niepełne ziarna zaczęły lekko pleśnieć. Podzieliłem więc na pół - jedna część poszła do piekarnika a druga w cieńszej warstwie została na suszarce.
W piekarniku wyprażałem w partiach w 80 stopniach (tu enzymy raczej się "upiekły"). Z piekarnika wychodziło zboże pięknie pachnące prażonym słonecznikiem.
Całość wymieszałem i po 4 tygodniach zacierałem. Z korzonkami oczywiście (3l/1kg).
Po zatarciu i próbie jodowej filtrowałem i wysładzałem.
Uzyskałem 25 litrów zacieru o wartości 18 Blg.
Nie wiem czy to dużo czy mało, ale skoro zboże było darmo, to dla mnie jest to zawsze "w sam raz" .
Pożywka, fermiole i spokojnie sobie zacier pracuje.
Uważam, że warto robić takie eksperymenty ze względu na niepowtarzalność wyniku, niespodziankę - czyli coś, czego unika każdy szanujący się producent masowy.
Gdybym jednak zboże kupował to nie trudziłbym się ze słodowaniem.
Ostatnia na warsztacie była pszenica. Tak jak płukanie, namaczanie (w fermentatorze) i kiełkowanie jest bezproblemowe to suszenie już nie.
Obrabiałem 13 kg pszenicy (po namoczeniu ze 20 kg) i rozłożona na suszarce do bielizny przy kaloryferze suszyła się trzy dni.
Niepełne ziarna zaczęły lekko pleśnieć. Podzieliłem więc na pół - jedna część poszła do piekarnika a druga w cieńszej warstwie została na suszarce.
W piekarniku wyprażałem w partiach w 80 stopniach (tu enzymy raczej się "upiekły"). Z piekarnika wychodziło zboże pięknie pachnące prażonym słonecznikiem.
Całość wymieszałem i po 4 tygodniach zacierałem. Z korzonkami oczywiście (3l/1kg).
Po zatarciu i próbie jodowej filtrowałem i wysładzałem.
Uzyskałem 25 litrów zacieru o wartości 18 Blg.
Nie wiem czy to dużo czy mało, ale skoro zboże było darmo, to dla mnie jest to zawsze "w sam raz" .
Pożywka, fermiole i spokojnie sobie zacier pracuje.
Uważam, że warto robić takie eksperymenty ze względu na niepowtarzalność wyniku, niespodziankę - czyli coś, czego unika każdy szanujący się producent masowy.
Gdybym jednak zboże kupował to nie trudziłbym się ze słodowaniem.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Jeśli ten wynik jest z 13kg, to wydajność bardzo słaba.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony środa, 17 sty 2018, 15:09 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Koniecznie poprawki.
Powód: Koniecznie poprawki.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Na szybko licząc Twój wynik daje 37% wydajności zacierania. Przy zacieraniu słodu sklepowego przy tej samej metodzie liczenia osiąga się ok 55-60%. Przy takim poziomie wydajności powinieneś otrzymać 35-37l brzeczki o tym samym blg
Po południu będę miał dostęp do kompa gdzie mam programik wyliczający to wszystko więc mogę zobaczyć jak dokładnie to wygląda dla slodu pszenicznego
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Po południu będę miał dostęp do kompa gdzie mam programik wyliczający to wszystko więc mogę zobaczyć jak dokładnie to wygląda dla slodu pszenicznego
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 sty 2018, 09:45 przez ralphinistrator, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
W sumie to spodziewałem się zaniżonej wydajności.
Zacierałem sam pszeniczny i i bałem się filtracji.
Dlatego słód ześrutowałem dość grubo a i tak wysładzanie było upierdliwe.
Pamiętasz może nazwę tego programu?ralphinistrator pisze:Na szybko licząc Twój wynik daje 37% wydajności zacierania. Przy zacieraniu słodu sklepowego przy tej samej metodzie liczenia osiąga się ok 55-60%. Przy takim poziomie wydajności powinieneś otrzymać 35-37l brzeczki o tym samym blg
Po południu będę miał dostęp do kompa gdzie mam programik wyliczający to wszystko więc mogę zobaczyć jak dokładnie to wygląda dla slodu pszenicznego
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
W sumie to spodziewałem się zaniżonej wydajności.
Zacierałem sam pszeniczny i i bałem się filtracji.
Dlatego słód ześrutowałem dość grubo a i tak wysładzanie było upierdliwe.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Polecam https://www.piwo.org/files/file/46-pppp ... orachunki/ - zwykły arkusz excela.
37% wydajności to faktycznie mało z tym, że to pewnie była tylko brzeczka przednia - bez wysładzania - bo też 100% pszeniczny zasyp bez dodatku łuski to słabo się filtruje a i proporcje - 13kg słodu - 39l wody - to tak wychodzi 25l bez wysładzania. Czyli zaryzykowałbym stwierdzenie, że z samym słodem było wszystko ok, tylko technika zacierania zawiodła.
37% wydajności to faktycznie mało z tym, że to pewnie była tylko brzeczka przednia - bez wysładzania - bo też 100% pszeniczny zasyp bez dodatku łuski to słabo się filtruje a i proporcje - 13kg słodu - 39l wody - to tak wychodzi 25l bez wysładzania. Czyli zaryzykowałbym stwierdzenie, że z samym słodem było wszystko ok, tylko technika zacierania zawiodła.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Widząc ten kalkulator cieszę się, że nie mam ciśnienia na warzenie piwa.
Byłbym bankrutem jak nic .
Dzięki wielkie za informacje
Wykazaliście tyle zainteresowania moim zacierem, że muszę dodać kilka słów.
Być może były jakieś błędy w zacieraniu. Największym było na pewno wysładzanie. Powinienem powolutku, na balkonie to zrobić.
Przez dobę ściągnąłbym jeszcze wartościowe litry.
Co do zacierania, to próba jodowa wykazała po dwóch godzinach zero skrobi. Refraktometr pokazał 20 blg.
Pszenica pochodziła z tzw. pośladu. Kto ze wsi to wie co to.
Odwiana i w całości słodowana. Także po to, żeby pozbyć się pozostałego syfu - innych ziaren, łodyg.
Do tego ziarna były bardzo drobne. Połamane.
Myślę, że tu jest winowajca słabego wyniku.
Zastrzegam jednak, że w zupełności mi to nie przeszkadza. Nic a nic.
Kiedy dorwę wartościowy materiał będę przygotowany
Jezusie, Maryjo ...manowar pisze:Polecam https://www.piwo.org/files/file/46-pppp ... orachunki/ - zwykły arkusz excela.
Widząc ten kalkulator cieszę się, że nie mam ciśnienia na warzenie piwa.
Byłbym bankrutem jak nic .
Dzięki wielkie za informacje
Wykazaliście tyle zainteresowania moim zacierem, że muszę dodać kilka słów.
Być może były jakieś błędy w zacieraniu. Największym było na pewno wysładzanie. Powinienem powolutku, na balkonie to zrobić.
Przez dobę ściągnąłbym jeszcze wartościowe litry.
Co do zacierania, to próba jodowa wykazała po dwóch godzinach zero skrobi. Refraktometr pokazał 20 blg.
Pszenica pochodziła z tzw. pośladu. Kto ze wsi to wie co to.
Odwiana i w całości słodowana. Także po to, żeby pozbyć się pozostałego syfu - innych ziaren, łodyg.
Do tego ziarna były bardzo drobne. Połamane.
Myślę, że tu jest winowajca słabego wyniku.
Zastrzegam jednak, że w zupełności mi to nie przeszkadza. Nic a nic.
Kiedy dorwę wartościowy materiał będę przygotowany
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 111
- Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Wlkp
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Możesz zawsze spróbować bez suszenia, czyli zielonym słodem. Plusy - odpada suszenie i trochę inny smak, minusy - nie nadaje się do przechowywania, czyli zacieranie zaraz po słodowania i trochę inny smak
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Wlkp
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
To fakt . Ja robiłem żyto, z 5kg po słodowaniu dolałem wody do nastu litrów i robiłem ręcznym blenderem. Niestety padł w połowie roboty, co dobrze wpłynęło na filtrację, ale kiepsko na wydajność.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Do suszenia słodu kupiłem okazyjnie za 70 zeta suszarkę laboratoryjną sup-4. Slodowalem kukurydzę 8 kg przez trzy dni: 30,40,50 stopni. Dla mnie super. Tylko przydaloby sie zamienić tacki na siatke by przeplyw powietrza był lepszy. Bez tego trzeba zamieniać miejscami tacki i od czasu do czasu zamieszać ziarnem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
To byla pierwsza proba i rzeczywiście bylo tego 8kg. Jak zmienilem oryginalne tacki na kosze z siatki aluminiowej to i podwoilem ilość. Od czasu do czasu mieszam. Nie wiem ile to pradu, ale myslę, ze niewiele. Suszarnia jest mocno izolowanai i dziala jak termos. Do tego ma autoregulator więc jak ustawisz temperaturę na termometrze, to grzalka włącza sie tylko by podtrzymać zadany poziom. Nie grzeję caly dzień wystarczą 2-3 godzinki na poszczególne temperatury. Podlaczylem tez włącznik czasowy dla wygody.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 5 mar 2015, 20:03
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Chodziło mi, że słód jest kruchy i czy próbowałeś wiertarką na surowych? Niesłodowane ziarenka są gorsze i moja corona se radzi, ale wiertary się mocno grzeją niezależnie od mocy. No i czy Ty masz jakiegoś superdrilla Pszenicę, żyto i jęczmień trzeba na dwa razy, a qq nawet nie próbowałem. W końcu więc przesiadłem się w końcu na silnik.
Cholera, przez te mrozy silnika też nie wypróbowałem!
Malyjack - pokaż te kosze. Gdzie można kupić taką drobną siatkę do drewnianej skrzynki, żeby wędzić słód?
Cholera, przez te mrozy silnika też nie wypróbowałem!
Malyjack - pokaż te kosze. Gdzie można kupić taką drobną siatkę do drewnianej skrzynki, żeby wędzić słód?
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 10 gru 2016, 22:22
- Krótko o sobie: Nie ma takiej mozliwosci, aby bylo niemozliwe.
- Ulubiony Alkohol: Biały
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Środa Śląska
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Re: Słód w domowych warunkach.Co sadzicie?
Tu jest siatka, którą kupiłem:
http://allegro.pl/siatka-alu-na-dennice ... NTllMDg%3D
Kosze pstryknę jutro i zapodam.
http://allegro.pl/siatka-alu-na-dennice ... NTllMDg%3D
Kosze pstryknę jutro i zapodam.
https://www.facebook.com/Jack-Parrot-Alchemy-Jacek-Plona-268115644134379/