Proste mieszadło
-
Autor tematu - Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Od krótkiego czasu gotuję zaciery zbożowe i jedyne co jest upierdliwe to przypalenia. Nie idzie tej gęstwy przegnać, by coś nie zostało w zbiorniku na ściance. Mieszam kijem do 75*C, a potem już musi być kolumna na kegu i mieszać nie ma jak. Ale to już historia, jest mieszadło
Takie coś wlewam do kega: A to wnętrze kotła z płaszczem. Widać osłonę termometru i końcówkę mieszadła: Widok tulei mocowania mieszadła z zewnątrz: A to komplet, mieszadło z napędem Na razie to prototyp, ale działa wyśmienicie. Prędkość we wkrętarce Makity na 1 biegu do oporu, sprzęgło na wartości 1 - miesza, nie blokuje. Na 2 biegu, prędkość max, sprzęgło <3 ma za ciężko i rozłącza. Ale już na 4 pracuje gładko. Przy maksymalnych obrotach wkrętarki jest za szybko, robi się lej na wrzecionie mieszadła, chlapie. Pełna prędkość na pierwszym biegu jest odpowiednia.
Wszystkie podzespoły poza czterema śrubami mocującymi M4 ze stali kwasoodpornej. Śruby muszę dopiero dobrać długość i kupić właściwe. Uszczelnienie śrub od strony zbiornika, tulei mieszadła oczywiście z zewnątrz za pomocą płyty teflonowej #3 mm. Wszystko prawie zgodnie z dołączonym rysunkiem. Zmiany to odchylenie tulejki o kąt 10stopni by końcówka mieszadła nie była za blisko osłony termometru i otwory pod śruby zamiast M3 są M4. Nie chciało mi się już poprawiać. Dwa o-ringi na razie ze zwykłej gumy, będzie viton lub coś spożywczego. By nie zacierały się daję odrobinę gliceryny. Mieszadło ma nacięty rowek pod pierścień Segera, ale tymczasowo sprężynka od spinacza biurowego bo nie mam szczypiec do demontażu. By zmniejszyć tarcie pierścienia o tuleję wsadziłem mosiężną podkładkę, choć raczej to zbędne.
Wkrótce kolejne gotowanie pulpy. Liczę na znaczne skrócenie czasu gotowania i brak przypaleń.
Takie coś wlewam do kega: A to wnętrze kotła z płaszczem. Widać osłonę termometru i końcówkę mieszadła: Widok tulei mocowania mieszadła z zewnątrz: A to komplet, mieszadło z napędem Na razie to prototyp, ale działa wyśmienicie. Prędkość we wkrętarce Makity na 1 biegu do oporu, sprzęgło na wartości 1 - miesza, nie blokuje. Na 2 biegu, prędkość max, sprzęgło <3 ma za ciężko i rozłącza. Ale już na 4 pracuje gładko. Przy maksymalnych obrotach wkrętarki jest za szybko, robi się lej na wrzecionie mieszadła, chlapie. Pełna prędkość na pierwszym biegu jest odpowiednia.
Wszystkie podzespoły poza czterema śrubami mocującymi M4 ze stali kwasoodpornej. Śruby muszę dopiero dobrać długość i kupić właściwe. Uszczelnienie śrub od strony zbiornika, tulei mieszadła oczywiście z zewnątrz za pomocą płyty teflonowej #3 mm. Wszystko prawie zgodnie z dołączonym rysunkiem. Zmiany to odchylenie tulejki o kąt 10stopni by końcówka mieszadła nie była za blisko osłony termometru i otwory pod śruby zamiast M3 są M4. Nie chciało mi się już poprawiać. Dwa o-ringi na razie ze zwykłej gumy, będzie viton lub coś spożywczego. By nie zacierały się daję odrobinę gliceryny. Mieszadło ma nacięty rowek pod pierścień Segera, ale tymczasowo sprężynka od spinacza biurowego bo nie mam szczypiec do demontażu. By zmniejszyć tarcie pierścienia o tuleję wsadziłem mosiężną podkładkę, choć raczej to zbędne.
Wkrótce kolejne gotowanie pulpy. Liczę na znaczne skrócenie czasu gotowania i brak przypaleń.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 gru 2017, 17:12 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: niedziela, 15 sty 2017, 12:45
- Krótko o sobie: W podstawówce Ojciec pokazał mi diodę led, tranzystor no i zbudowałem multiwibrator, a potem to już jakoś poszło.
- Ulubiony Alkohol: Bushmills Black Bush, Glenfiddich 12YO, dobra śliwowica.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Proste mieszdło
Hej, co do tworzenia się leja to można przeciwdziałać temu w dwojaki sposób. Stosować jak w przemyśle przegrody (4 blachy o szerokości 1/10 średnicy co 90 stopni) zostawiając trochę luzu między nimi, a ścianką. Albo zamontować mieszadło niecentrycznie i pod skosem.
Powodzenia w działaniach
Powodzenia w działaniach
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Proste mieszdło
Kol. psotamt, bardzo pomysłowe rozwiązanie , jest tylko jedno małe, niestety dość istotne "ale", mianowicie wkrętarka nie wytrzyma Ci całego procesu i nie chodzi tu tylko o akumulator.
Niestety, nie jest to urządzenie do pracy ciągłej, zaorzesz ją (pomimo, że to makita), a szkoda sprzętu.
Musisz pomyśleć nad innym napędem.
Niestety, nie jest to urządzenie do pracy ciągłej, zaorzesz ją (pomimo, że to makita), a szkoda sprzętu.
Musisz pomyśleć nad innym napędem.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
-
Autor tematu - Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Proste mieszadło
Sukces! Dziś robiłem psotę z zacieru z pszenżyta. Najważniejsze aspekty pracy z mieszadłem to zapewniony brak przypaleń i krótszy czas destylacji, znacznie krótszy. Po zakończeniu pracy wystarczyło wypłukać kocioł i delikatnie przetrzeć zmywakiem z białego nalotu. Mam też nieodparte wrażenie, że psota wyszła smaczniejsza choć to tylko odpęd.
Mieszadło oczywiście nie pracowało cały czas tylko okresowo; średnio 15 sekund co 10 - 15 minut, ale od samego początku procesu. Wystarczyło. Raz tylko wymieniłem akumulator przy wkrętarce. Ona nie ma ciężkiej pracy, bo mieszadełko obrócić da się dwoma palcami. Oczywiście przy obrotach opór stawia to co siedzi w kotle. Szczelność tulejki na dwóch o-ringach zachowana doskonale i na pewno wytrzymają kolejny proces, następne pewnie także. No cóż, polecam to rozwiązanie każdemu kto jeszcze nie ma czym mieszać, a lubi ugotować coś ze śruty.
O, choćby taka jak z aukcji. Zasilanie z sieci, obroty pasują, wystarczy rączkę o coś oprzeć i jazda Kilka procesów w ciągu roku powinna wytrzymać.
http://allegro.pl/wkretarka-sieciowa-11 ... 39436.html
moc znamionowa 1150W
prędkość obrotowa 0-750 obr/min
zasilanie 230V~50Hz
waga 1.23 kg
Mieszadło oczywiście nie pracowało cały czas tylko okresowo; średnio 15 sekund co 10 - 15 minut, ale od samego początku procesu. Wystarczyło. Raz tylko wymieniłem akumulator przy wkrętarce. Ona nie ma ciężkiej pracy, bo mieszadełko obrócić da się dwoma palcami. Oczywiście przy obrotach opór stawia to co siedzi w kotle. Szczelność tulejki na dwóch o-ringach zachowana doskonale i na pewno wytrzymają kolejny proces, następne pewnie także. No cóż, polecam to rozwiązanie każdemu kto jeszcze nie ma czym mieszać, a lubi ugotować coś ze śruty.
Silnik bez przekładni ma pewnie za wysokie obroty, z przekładnią pewnie za niskie. Do tego mieszadła co mam najlepsze byłyby w przedziale 400-600 1/min. Niestety, motoryzacja to nie moje hobby i nie wiem jak to jest. Choć silniczek z przekładnią wygląda obiecująco z racji przeniesienia napędu i mocowań. Dałoby się go podczepić bez kłopotu, tylko właśnie obroty i zasilanie 12 lub 24V. Konieczny zasilacz i to dość wydajny prądowo. Ale silniczek do wycieraczek też nie został stworzony do pracy ciągłej. Na razie zostanę przy wkrętarce. Co najwyżej kupię jakiegoś chińczyka za par groszy, bo Makity trochę mi szkoda.blade1231 pisze:Silnik od wycieraczek w samochodzie dobrze sprawuje się w tej roli.
O, choćby taka jak z aukcji. Zasilanie z sieci, obroty pasują, wystarczy rączkę o coś oprzeć i jazda Kilka procesów w ciągu roku powinna wytrzymać.
http://allegro.pl/wkretarka-sieciowa-11 ... 39436.html
moc znamionowa 1150W
prędkość obrotowa 0-750 obr/min
zasilanie 230V~50Hz
waga 1.23 kg
Ostatnio zmieniony sobota, 23 gru 2017, 17:55 przez psotamt, łącznie zmieniany 1 raz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: RE: Re: Proste mieszadło
Jak za szybkie obroty ? Jeden obrót to jeden cykl wycieraczek.
Stosuje się od dawna mieszadła z silników od wycieraczek w kegach przy warzeniu piwa i dają radę nawet przy bardzo gęstych zacierach.
Wysłane z mojego SM-G901F przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj postów poprzednika w całości.
Stosuje się od dawna mieszadła z silników od wycieraczek w kegach przy warzeniu piwa i dają radę nawet przy bardzo gęstych zacierach.
Wysłane z mojego SM-G901F przy użyciu Tapatalka
Mod.
Nie cytuj postów poprzednika w całości.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
-
Autor tematu - Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Proste mieszadło
W minioną sobotę zacierałem śrutę jęczmienną z enzymami. Wyszło prawie 23 BLG, gęstwa jak diabli, ale raz w lewo, raz w prawo i jednolita konsystencja w kotle. Nawet podczas zacierania to ogromne ułatwienie, nie mówiąc już o gotowaniu, gdzie z ziarnem nawet w płaszczu ciężko uniknąć przywarć lub przypaleń. Jestem
edit
Krótki film ze skuteczności pracy ustrojstwa. W kotle jest 35 litrów wody i 10 kg śruty jęczmiennej w temperaturze 90*C po wsypaniu ostatniej porcji. Dwukrotnie zmieniany kierunek obrotów wkrętarki.
Uwaga! Ściszyć głośniki, bo wkrętarka dość mocno hałasuje.
https://youtu.be/VtVPEehonXQ
Dojechały wszystkie drobiazgi i mieszadełko gotowe do użytku. O-ringi z silikonu, śrubki kwasoodporne, zabezpieczenie pierścieniem Segera. Na niezależny napęd jeszcze nie zdecydowałem się, jest wkrętarka sieciowa. Może kiedyś dojrzeję do czegoś trwałego.
W minioną sobotę zacierałem śrutę jęczmienną z enzymami. Wyszło prawie 23 BLG, gęstwa jak diabli, ale raz w lewo, raz w prawo i jednolita konsystencja w kotle. Nawet podczas zacierania to ogromne ułatwienie, nie mówiąc już o gotowaniu, gdzie z ziarnem nawet w płaszczu ciężko uniknąć przywarć lub przypaleń. Jestem
edit
Krótki film ze skuteczności pracy ustrojstwa. W kotle jest 35 litrów wody i 10 kg śruty jęczmiennej w temperaturze 90*C po wsypaniu ostatniej porcji. Dwukrotnie zmieniany kierunek obrotów wkrętarki.
Uwaga! Ściszyć głośniki, bo wkrętarka dość mocno hałasuje.
https://youtu.be/VtVPEehonXQ
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Re: Proste mieszadło
Witam.
Dość skutecznie do zasilania silnika wycieraczek używam zasilacza do LEDów. Taki 120W wystarcza. Żeby było zabawniej dłubiąc nieco w sprzężeniu zwrotnym można dostać szeroki zakres regulacji napięcia -zmieniając miejscami te dwa oporniki i potencjometr udało mi się uzyskać zakres ok 9,8-19,2V. Zasilam tym mieszadło dla garnka 44L i radzi sobie nawet z zacierami z 12kg śruty i ok 28-30L wody. W pobliżu temperatury kleikowania beton ale zero przypaleń.
PS.
Przy mieszaniu śruty z wodą może lepiej nie używać temperatur ponad 50℃, gdyż wtedy lubią robić się kluchy.
Dość skutecznie do zasilania silnika wycieraczek używam zasilacza do LEDów. Taki 120W wystarcza. Żeby było zabawniej dłubiąc nieco w sprzężeniu zwrotnym można dostać szeroki zakres regulacji napięcia -zmieniając miejscami te dwa oporniki i potencjometr udało mi się uzyskać zakres ok 9,8-19,2V. Zasilam tym mieszadło dla garnka 44L i radzi sobie nawet z zacierami z 12kg śruty i ok 28-30L wody. W pobliżu temperatury kleikowania beton ale zero przypaleń.
PS.
Przy mieszaniu śruty z wodą może lepiej nie używać temperatur ponad 50℃, gdyż wtedy lubią robić się kluchy.
-
Autor tematu - Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Proste mieszadło
A wracając do mieszadła, przeszło drobną modyfikację. Teraz to już śmigło Co istotne: spełnia swoją funkcję doskonale. Umiejscowiłem je od razu tak, by strumień zacieru w kierunku do dołu szedł prosto w miejsce gdzie jest grzałka pod dnem. Tam może przypalać się w pierwszej kolejności. Uderzenie silnym strumieniem oderwie początek ewentualnej przysuchy. W takim kształcie, śmigła, działa jeszcze lepiej, obroty mogą być o połowę mniejsze. 12 kg śruty qqrydzianej w 36 l wody po skleikowaniu to bardzo gęsta substancja - po paru sekundach całość krąży w kegu.
Dołączam poprawiony i uzupełniony rysunek dla ewentualnych zainteresowanych. Łopatki mieszadła są tylko zwymiarowane. Należy przyspawać je jak na zdjęciach i wyprofilować pod ostrym kątem. Urządzenie do pracy okresowej, nie nadaje się do ciągłej - brak łożysk, są tylko o-ringi które nawet dobrze zalane gliceryną mogą zatrzeć się. Na pewno warto, wydatek niewielki, a może przydać się również w kotłach bez płaszcza.
To Twoja teoria, nie sprawdza się.fuutro pisze:Przy mieszaniu śruty z wodą może lepiej nie używać temperatur ponad 50℃, gdyż wtedy lubią robić się kluchy.
A wracając do mieszadła, przeszło drobną modyfikację. Teraz to już śmigło Co istotne: spełnia swoją funkcję doskonale. Umiejscowiłem je od razu tak, by strumień zacieru w kierunku do dołu szedł prosto w miejsce gdzie jest grzałka pod dnem. Tam może przypalać się w pierwszej kolejności. Uderzenie silnym strumieniem oderwie początek ewentualnej przysuchy. W takim kształcie, śmigła, działa jeszcze lepiej, obroty mogą być o połowę mniejsze. 12 kg śruty qqrydzianej w 36 l wody po skleikowaniu to bardzo gęsta substancja - po paru sekundach całość krąży w kegu.
Dołączam poprawiony i uzupełniony rysunek dla ewentualnych zainteresowanych. Łopatki mieszadła są tylko zwymiarowane. Należy przyspawać je jak na zdjęciach i wyprofilować pod ostrym kątem. Urządzenie do pracy okresowej, nie nadaje się do ciągłej - brak łożysk, są tylko o-ringi które nawet dobrze zalane gliceryną mogą zatrzeć się. Na pewno warto, wydatek niewielki, a może przydać się również w kotłach bez płaszcza.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.