Ile wódeczki z 5 l zacieru
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Ile wódeczki z 5 l zacieru
Lepiej jednak butlę 1,5L. I łapiesz doń co skapnie, aż do momentu gdy kapać zaczyna lekko mętny płyn.
Potem myjesz kocioł, wlewasz urobek i dodajesz do tego drugie tyle wody. Następnie drugi raz destylujesz, ale pierwszy kieliszek (50g) wylewasz a resztę łapiesz aż zacznie Ci kapać poniżej 40%. To, co dalej będzie lecieć nie będzie nadawało się do picia bo smak kiepski ma, ale tą frakcję złap oddzielnie aby dodać do nowej porcji zacieru.
Potem myjesz kocioł, wlewasz urobek i dodajesz do tego drugie tyle wody. Następnie drugi raz destylujesz, ale pierwszy kieliszek (50g) wylewasz a resztę łapiesz aż zacznie Ci kapać poniżej 40%. To, co dalej będzie lecieć nie będzie nadawało się do picia bo smak kiepski ma, ale tą frakcję złap oddzielnie aby dodać do nowej porcji zacieru.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Ile wódeczki z 5 l zacieru
Kucyk oczywiście ma rację, ja jednakże w swojej eksperymentalnej praktyce spotkałem się ze zjawiskiem, że z rurki cieknie przejrzysta ciecz, zero siwuchy, a smak już taki, że chce człowieka skręcić. Najlepiej scigać do małych naczyń typu szklanka i próbowac co jakiś czas. No, tylko z tym próbowaniem, to ostrożnie, nie więcej niż 1 cm3 na raz. Bo inaczej po 10 próbkach możesz mieć problemy z pilnowaniem aparatury. A tu, przypominam, nie ma żartów - ogrzewasz ciecz w ograniczonej przestrzeni - cos się zatka, zapcha i ani się obejrzysz a będziesz czytał w gazetach o kolejnym takim, co mu aparatura rozwaliła chałupę. Może nawet z lepszego świata, gdzie psocenie (zwłaszcza calvadosu) nie jest zakazane a kaca nie ma.
Jedyne, czym grozi taka metoda, to skierowanie jednej szklanki do ponownego psocenia przy okazji następnego scigania.
Tymczasem: psocisz - nie pij, pijesz - nie psoć.
Jedyne, czym grozi taka metoda, to skierowanie jednej szklanki do ponownego psocenia przy okazji następnego scigania.
Tymczasem: psocisz - nie pij, pijesz - nie psoć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.