Wino miesiąc w balonie co dalej?
cześć Wszystkim,
Mam pytanie odnośnie mojego nastawu. Zrobiłem wino z winogron. Przegiąłem z wodą, z niewiedzy i z powodu błędnej tabeli dałem proporcje: 15 kg owoców, niecałe 5 kg cukru i 12 l wody. Wszystko wrzuciłem do 34 l balonu z pożywką i drożdżami. Ładnie to pracowało. Ściągnąłem po 3 tyg. spod czapy. BLG - 0, wino wytrawne, rozwodnione, postanowiłem więc dodać rodzynek w ilości 2kg, fermentacja oczywiście odżyła i tak sobie to siedzi już 4 dzień. Teraz pytanie - Czy mam teraz zasiarkować winko z rodzynkami w środku, jeżeli moc mi odpowiada, czy czekać do końca fermentacji, zlać, dosłodzić cukrem rozrobionym w podgrzanym winie i nie siarkować. Jak byście radzili? czy przy dosładzaniu zostawić dalej te rodzynki, żeby oddawały smak, czy je wywalić? Proszę o radę
Mam pytanie odnośnie mojego nastawu. Zrobiłem wino z winogron. Przegiąłem z wodą, z niewiedzy i z powodu błędnej tabeli dałem proporcje: 15 kg owoców, niecałe 5 kg cukru i 12 l wody. Wszystko wrzuciłem do 34 l balonu z pożywką i drożdżami. Ładnie to pracowało. Ściągnąłem po 3 tyg. spod czapy. BLG - 0, wino wytrawne, rozwodnione, postanowiłem więc dodać rodzynek w ilości 2kg, fermentacja oczywiście odżyła i tak sobie to siedzi już 4 dzień. Teraz pytanie - Czy mam teraz zasiarkować winko z rodzynkami w środku, jeżeli moc mi odpowiada, czy czekać do końca fermentacji, zlać, dosłodzić cukrem rozrobionym w podgrzanym winie i nie siarkować. Jak byście radzili? czy przy dosładzaniu zostawić dalej te rodzynki, żeby oddawały smak, czy je wywalić? Proszę o radę
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Im dłużej tym lepiej. Ty jednak dałeś te rodzynki po czasie. Należało je dać na początku, do teraz by już oddały co miały. Moim zdaniem pozostawienie rodzynek w winie, które powinno się już klarować jest błędem.
Jeżeli jednak jeszcze fermentuje, to je pozostaw, aż skończy pracować - będzie trochę mocniejsze. Później zlejesz i na cichą, ładnie się wyklaruje i znów dekantacja.
Jeżeli jednak jeszcze fermentuje, to je pozostaw, aż skończy pracować - będzie trochę mocniejsze. Później zlejesz i na cichą, ładnie się wyklaruje i znów dekantacja.
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Dzięki za rade. No niestety po czasie dowiedziałem się, że moje proporcje są chybione i w ten sposób po 3 tyg. fermentacji je ratuje... Pozostawiam do końca fermentacji, później zleję i klarowanko, łudzę się, że obejdzie się bez piro. Wino w sumie będzie mocne więc może będzie ok...
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Dla rodzynek tydzień jest w zupełności wystarczający. Dobrze je odciśnij i tyle. Po kilku dniach powinno pojawić się sporo osadu - zlej nad niego do klarowania pod korek. Na tym etapie możesz zasiarkować i dosłodzić wino. Jakich drożdży użyłeś? Bo może wystarczy je dosłodzić, żeby drożdże padły od nadmiaru alko i cukru? Jak jest rozwodnione to odradzałbym piro. Możesz je ratować kupażem z innym winem, np niedługo będzie czas na DR. Może gdzieś jakiś głóg albo resztki czarnego bzu dorwiesz.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Ile wino ma procent? Jakich drożdży użyłeś? Jak zalejesz wino pod sam korek to nie utleni sie. Nie kombinuj nic Co2 bo jeszcze biedy narobisz. Jak wina jest za mało to postaraj sie o mniejszy balon. Możesz jeszcze ewentualnie dopełnić balon kulkami szklanymi.
https://www.alkoholeforum.pl
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Wino jest bardzo mocne sądzę że pod 17 - 18 procent patrząc na to ile tam było cukru... niestety chyba nie wyjdzie z tym balonem bo pomysł z CO2 prostszy tańszy i nie zajmuje miejsca. Chyba że skutecznie mnie do niego zniechęcicie podając konkrety co może się stać. Różnica jest spora 34-23 l więc kulki odpadają ....
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Polecam zalać pustą przestrzeń w butli CO2, wino się nie utleni i będzie mogło spokojnie klarować. Jeżeli ma 17-18% to już duzo nie podskoczy, poczekaj z siarkowaniem. Wino potrzebuje czasu, żeby dojrzeć (ja butelkuję min. po roku), przez ten czas drożdże zaczną przymierać z głodu i ilości alkoholu. Pod koniec zasiarkuj-łatwiej wytłuczesz niedobitków.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Nie napisałeś w jakim celu, w jakiej ilości chcesz ściągnąć wino - domyślam się, że tylko odrobinę na spróbowania. Jeśli jest tak jak myślę, to jeżeli podczas spuszczania nie będziesz trzepał balonem na prawo i lewo, tylko delikatnie wężykiem, obejdzie się bez uzupełniania CO2.
Jest ono (CO2) cięższe od powietrza i tworzy swojego rodzaju warstwę ochronną.
Kolejnym razem zadawaj precyzyjniej pytania, żeby nie trzeba było się domyślać......
PS
Swoją drogą ryba ma rację......., warto się zaopatrzyć w to o czym pisze :
"Domowy wyrób win" Jan Cieślak.
Znajdziesz tam nie tylko dużo info o produkcji win, ale też całe mnóstwo przepisów na nalewki.
Jest ono (CO2) cięższe od powietrza i tworzy swojego rodzaju warstwę ochronną.
Kolejnym razem zadawaj precyzyjniej pytania, żeby nie trzeba było się domyślać......
PS
Swoją drogą ryba ma rację......., warto się zaopatrzyć w to o czym pisze :
"Domowy wyrób win" Jan Cieślak.
Znajdziesz tam nie tylko dużo info o produkcji win, ale też całe mnóstwo przepisów na nalewki.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Dziękuję za odpowiedź. Racja, na szybko napisałem, poprawię się Ogólnie pytam o to, ponieważ biorąc pod uwagę fakt, iż wino jest moim pierwszym i nie jest idealnie zrobione (duża ilość wody) nie będę go butelkować, tylko będę po jakimś czasie spijał z balona, co też ma jakiś swój urok może zabutelkuję z 2-3 butelki po roku. A na Nast. rok zrobię wino wg lepszych już proporcji. Wino jest mocne więc nie obawiam się o chorobę, tylko martwię się trochę o jego utlenienie ponieważ mam tylko duży balon
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Im rzadziej będziesz grzebał przy balonie tym lepiej/bezpieczniej dla jego wsadu , zlej sobie jednorazowo jakieś dwa trzy litry (w zależności od potrzeb) a resztę zostaw w spokoju, niech dojrzewa w balonie skoro nie zamierzasz butelkować. I pomyśl nad zakupem książki o której była mowa.
Powodzenia
Powodzenia
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wino miesiąc w balonie co dalej?
Tylko zakorkuj te damy korkiem z rurką. Tak młode i niestabilne wino w zamkniętym naczyniu może trochę nabruździć. O butelkowaniu na razie zapomnij, ile to wino ma? Trochę lepiej jak miesiąc? Daj mu się chociaż sklarować. I jak zlejesz to nastawiaj następne, np z hibiskusa do szybkiego spożycia, albo z dzikiej róży jak chcesz do dłuższego dojrzewania.