Fermentacja na dworze
-
Autor tematu - Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Czy nadszedł już czas korzystnej pogody dla fermentowania dużych nastawów na dworze?
Na południu Polski temperatury w ciągu dnia dochodzą do kilkunastu stopni, w nocy jest zaledwie kilka.
Nastaw planuję na drożdżach Coobra Mega Pack lub Puriferm XXL turbo. Możliwości podgrzewania beczki nie mam.
Na południu Polski temperatury w ciągu dnia dochodzą do kilkunastu stopni, w nocy jest zaledwie kilka.
Nastaw planuję na drożdżach Coobra Mega Pack lub Puriferm XXL turbo. Możliwości podgrzewania beczki nie mam.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Fermentacja na dworze
@dabi, myślę, że powinno się udać. Daj tylko nieco wyższą niż zaleca producent temperaturę startową np. 27/28 dla zalecanych 25'C(zawsze tak robię w chłodniejszym okresie). Opatul zbiornik czym się da i będzie
Co do drożdżaków to polecam Puriferm XXL turbo, dają wg. mnie czystrzy, mniej wonny w porównaniu do Cobry nastaw.
Osobiście robię nastaw ok 95l i zapodaję pół paczki Puriferm XXL, także (nie wiem jak duży zamierzasz zrobić) cała paczka spokojnie "pociągnie"
200l.
Powodzenia
Co do drożdżaków to polecam Puriferm XXL turbo, dają wg. mnie czystrzy, mniej wonny w porównaniu do Cobry nastaw.
Osobiście robię nastaw ok 95l i zapodaję pół paczki Puriferm XXL, także (nie wiem jak duży zamierzasz zrobić) cała paczka spokojnie "pociągnie"
200l.
Powodzenia
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 126
- Rejestracja: sobota, 7 lut 2015, 11:33
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: pigwóweczka, smorodinówka i dereniówka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Fermentacja na dworze
Na opakowaniu pisze 25 kg cukru w 40 litrach gorącej wody a po wymieszaniu dopełnia do 100 litrów całkowitej objętości. Gdy nastaw osiągnie 25 stopni dodaje się drożdże. Jeśli kolega pisze, że daje połowę drożdży i że to wystarcza - to znaczy, że ilość cukru wynosi 25 kg, zgodnie z opisem. Zapewne fermentacja trwa nie 4 - 6 dni tylko 2 - 3 tygodnie. I tak pewnie jest.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: środa, 12 mar 2014, 22:39
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Fermentacja na dworze
@golec269, tak jak pisałem nastaw ok 95l daje niecałe 24kg cukru i pół paczki drożdży xxl.
Fakt, faktem z połowy paczki drożdżaków start jest nieco dłuższy, ale po 24h zapitalają już na pełnej prędkości.
@lesu.pl, i tuś w błędzie , przy utrzymaniu optymalnej temperatury dla chłopaków jest to max 6/7 dni.
Fakt, faktem z połowy paczki drożdżaków start jest nieco dłuższy, ale po 24h zapitalają już na pełnej prędkości.
@lesu.pl, i tuś w błędzie , przy utrzymaniu optymalnej temperatury dla chłopaków jest to max 6/7 dni.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Fermentacja na dworze
W sumie cieszę się, że odpuściłem zeszły tydzień, i nastawiłem dopiero w sobotę. 47 kg cukru w niespełna 200 l wody, BLG startowe ok. 23, drożdże Puriferm XXL (jedna paczka).
Dzisiaj, po trzech dobach, pięknie bulgoce i BLG 15. Temperatura nastawu jak na dworze - 14 stopni, ale drożdże, widać, się nie przejmują
Dzisiaj, po trzech dobach, pięknie bulgoce i BLG 15. Temperatura nastawu jak na dworze - 14 stopni, ale drożdże, widać, się nie przejmują
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 3 maja 2017, 22:49 przez dibi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Fermentacja na dworze
Brawo Ty, a raczej chłopaki , czyli tak jak pisałem połowa porcji drożdżaków daje spokojnie radę Moje 95l tym razem na glukozie też już pomalutku dochodzi, dziś sprawdzałem i jest
0 BLG ze startowego 23, a pracują raptem piąty dzień.
Powodzonka
0 BLG ze startowego 23, a pracują raptem piąty dzień.
Powodzonka
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Fermentacja na dworze
Spokojnie paczka XXL da radę nawet i na potrójną czy poczwórną porcję. Warunek to odpowiednia temperatura startowa. Ja np. gdy nastawiam to używam cieplutkiej wody z chłodnicy
Co do drożdży to na puriferm się zawiodłem jak cholera, alkoteki i cobra ok.
Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka
Co do drożdży to na puriferm się zawiodłem jak cholera, alkoteki i cobra ok.
Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Fermentacja na dworze
Zawiodły mnie dlatego, że nie poradziły sobie z chłodniejszym nastawem (tak jak alko czy cobra) - to raz, a dwa - ciężko miały ogarnąć dodatkową porcję cukru. Końcem końców przerobiły ale potrzebowały do tego sporo więcej czasu co w przypadku tamtych się mi nie zdarzyło.
Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka
-
Autor tematu - Posty: 102
- Rejestracja: środa, 17 sie 2016, 18:32
- Krótko o sobie: Zawsze w ruchu
- Ulubiony Alkohol: Koniak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Ślōnsk
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Fermentacja na dworze
Ha! Dzisiaj gruba berta zakończyła pracę z BLG = -4. Czyli w sumie prawie trzy tygodnie to zajęło, ale temperatura, z wyjątkiem ostatniego tygodnia, nie była sprzyjająca. Drożdże, które użyłem, nie produkują prawie wcale ciepła, bo beczka miała raczej temperaturę otoczenia, bez wyczuwalnego dłonią ciepła (pomiarów nie robiłem).
Teraz zlać, sklarować i można się bawić.
Teraz zlać, sklarować i można się bawić.
Pozdrawiam,
~~~~~ dibi ~~~~~
~~~~~ dibi ~~~~~
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
Re: Fermentacja na dworze
A teraz da radę na dworze zrobić? Konkretniej w szopie drewnianej. Wiatru tam maleńko, zaizoluje od dołu, owinę beczkę jakimiś szmatami...
W dzień ~19, w nocy ponoć poniżej 12 ma nie spadać w najbliższych dniach, ale widzę na horyzoncie +30 i 20 w nocy.
Robię pierwszy nastaw, i nie chcę żeby mnie żona wygoniła od razu z domu za zapachy
Beczka 50L, 37-40L wody, drożdże Moskva, 10kg cukru, wg zaleceń ma 10 dni stać.
Jak toto później przenieść? Przelewać po trochu do jakiegoś czystego garnka aż się da rade bez problemu podnieść?
W dzień ~19, w nocy ponoć poniżej 12 ma nie spadać w najbliższych dniach, ale widzę na horyzoncie +30 i 20 w nocy.
Robię pierwszy nastaw, i nie chcę żeby mnie żona wygoniła od razu z domu za zapachy
Beczka 50L, 37-40L wody, drożdże Moskva, 10kg cukru, wg zaleceń ma 10 dni stać.
Jak toto później przenieść? Przelewać po trochu do jakiegoś czystego garnka aż się da rade bez problemu podnieść?
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Fermentacja na dworze
Wystartuj z temperatury ok. 27*C. Podczas fermentacji nastaw podgrzewa się i utrzymać powinien optymalną temperaturę. Myślę, że będziesz kontrolował temperaturę i Blg. Jak masz cukromierz, to zostaw go na stałe w beczce - jeden rzut okiem i już wiesz co się dzieje. Podobnie kontroluję temperaturę w beczce - pływający akwariowy termometr na stałe ułatwia sprawę, a ciągłe wyjmowanie mierników może zainfekować nastaw.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Fermentacja na dworze
Do kiedy? Zależy od pogody.
Postaw beczkę na styropianie i owiń ją jakąś izolacją - kołdra, kurtki, karimata itp.
Startuj z co najmniej 25*C. Nastaw trochę zagrzeje się przy pracy i powinien zejść poniżej zera. Ale kontroluj temperaturę aby nie poszła powyżej 30*C.
Postaw beczkę na styropianie i owiń ją jakąś izolacją - kołdra, kurtki, karimata itp.
Startuj z co najmniej 25*C. Nastaw trochę zagrzeje się przy pracy i powinien zejść poniżej zera. Ale kontroluj temperaturę aby nie poszła powyżej 30*C.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
Re: Fermentacja na dworze
Wysoką temperaturą to ja się nie przejmuje. Bardziej niską Beczka od dołu jest zaizolowana, dookoła ma karimatę i jakieś szmaty... Do jakich temperatur dzienno-nocnych da radę jeszcze na dworze (tzn w drewnianej szopie, w której nie wieje, ale temperatura od zewnętrznej to się nie różni zbytnio) fermentować?
Beczka 50L.
Beczka 50L.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Fermentacja na dworze
Witam. Przy fermentorze V=50L na chwilę obecną nie bałbym się robić nastawu w szopie/pomieszczeniu nieizolowanym termicznie, aczkolwiek nie zwlekałbym z tym byt długo. Na chwilę obecną temperatura w nocy to nawet 12-15 st. C, więc przy odpowiednich parametrach nastawu i drożdżach moskva style spiritfermu wszystko będzie dobrze. Pamiętaj, że jeżeli w nocy drożdże zwolnią, to w cieplejszy dzień nadrobią zaległości. Daj im pracować, nie przeszkadzaj. Powodzenia
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Fermentacja na dworze
@abyklepało, fermentować i to bez żadnego niepokoju, co najwyżej drożdżaki trochę zwolnią jak im będzie chłodno i fermentacja się nieco wydłuży.
Na dniach wstawiam 200l w podobnych warunkach i się w ogóle nie przejmuję
Na dniach wstawiam 200l w podobnych warunkach i się w ogóle nie przejmuję
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Fermentacja na dworze
Jak beczka dobrze ocieplona, to na zewnątrz wystarczy kilka stopni na plusie i będzie hulać, ale dobrze jest mieć asa w rękawie, w postaci grzałki akwarystycznej i w razie czego podgrzewać nastaw. Tylko odpowiednio należy dobrać moc grzałki do pojemności zbiornika.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 60
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 06:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystko co sam wyprodukuję, choć nie zawsze!
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Fermentacja na dworze
Witam. Ze względu na okolicznośći związane z moją babą i zapachem fermentacji w domu w tym roku zakupiłem beczkę 30gal i jestem super zadowolony. Do tej pory były nastawy we wiadrach i tak przynajmniej raz/dwa razy w miesiącu. W ciągu lata zrobiłem 3 nastawy 25kg cukru i drożdże T3, później Alcotec 48. W między czasie przerobiłem to na surówkę i teraz spokojnie mogę se zrobić spirytus kiedy mi czas na to pozwoli. Żałuję że wcześniej tego nie robiłem bo teraz widzę że jest to bardziej poręczne i baba nie biadoli że jakieś tam śmierdzące wiadra w domu stoją. Na przyszły rok mam już beczkę 200L a tą mniejszą będę się wspomagał lub przeznaczę ją na "zacieranie na lenia i owoce"
Sent from my F3213 using Tapatalk
Sent from my F3213 using Tapatalk