MOTOCYKLE
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Witam motocyklistów. Pewnie takowi tu są
Dawno temu śmigałem klasykiem, naszym JUNAKIEM 350ccm
Od 96 roku jednak nie siedziałem na motorze. Ale jakaś iskierka się wiecznie tliła
Ostatnio w tą iskierkę dmuchnęła żona i ..............
Honda Shadow 1100 taki padł wybór z silnikiem o mocy 65 KM
Niestety jest ich mało i trudno osiągalne w dobrym stanie. Jeśli już to kasa ponad założony budżet
Takich o mocy 50 KM jest trochę i jest w czym wybierać. W wersji ACE tej najklasyczniejszej
Zastanawiam się jednak czy 50KM + 2 osoby o słusznej wadze + bagaże to nie za mało.
Chce w przyszłym roku troszkę pośmigać po Bałkanach.
Jeśli ktoś z was śmiga takim czoperkiem to za opinie i uwagi będę wdzięczny
Dawno temu śmigałem klasykiem, naszym JUNAKIEM 350ccm
Od 96 roku jednak nie siedziałem na motorze. Ale jakaś iskierka się wiecznie tliła
Ostatnio w tą iskierkę dmuchnęła żona i ..............
Honda Shadow 1100 taki padł wybór z silnikiem o mocy 65 KM
Niestety jest ich mało i trudno osiągalne w dobrym stanie. Jeśli już to kasa ponad założony budżet
Takich o mocy 50 KM jest trochę i jest w czym wybierać. W wersji ACE tej najklasyczniejszej
Zastanawiam się jednak czy 50KM + 2 osoby o słusznej wadze + bagaże to nie za mało.
Chce w przyszłym roku troszkę pośmigać po Bałkanach.
Jeśli ktoś z was śmiga takim czoperkiem to za opinie i uwagi będę wdzięczny
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 4 paź 2017, 08:29
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: MOTOCYKLE
Mocy spokojnie wystarczy, co najwyżej trochę się pomęczysz pod górkę Dobierz motocykl pod swój wzrost. Sprawdź czy Żonce wygodnie się siedzi, żeby potem nie jęczała. Bagażu w te kufry to duże nie weźmiecie, ale jak się dołoży duży rulon na bagażnik to wystarczy.
Miałem kilka motocykli, począwszy od MZ ETZ 250 w 1986 roku, potem Suzuki Marauder VZ 800, Yamaha Royal Star Venture 1300 i na koniec Suzuki V-Strom DL650. Teraz niestety zdrowie nie pozwala...
Ale co najważniejsze - 90% motocykli z USA to motory po dużych wypadkach. Przed zakupem warto zrobić porządną ocenę przez fachowca - łącznie z prześwietleniem ramy, pomiarem ciśnienia w cylindrach, itd. Tak od razu zerknij czy daty produkcji przedniej i tylnej opony są jednakowe. Sprawdź numer ramy - czy zgadza się z datą produkcji motocykla i pierwszej rejestracji. Jeśli nie, to już jest coś na rzeczy...
Pozdrawiam i życzę wiatru we włosach!
Miałem kilka motocykli, począwszy od MZ ETZ 250 w 1986 roku, potem Suzuki Marauder VZ 800, Yamaha Royal Star Venture 1300 i na koniec Suzuki V-Strom DL650. Teraz niestety zdrowie nie pozwala...
Ale co najważniejsze - 90% motocykli z USA to motory po dużych wypadkach. Przed zakupem warto zrobić porządną ocenę przez fachowca - łącznie z prześwietleniem ramy, pomiarem ciśnienia w cylindrach, itd. Tak od razu zerknij czy daty produkcji przedniej i tylnej opony są jednakowe. Sprawdź numer ramy - czy zgadza się z datą produkcji motocykla i pierwszej rejestracji. Jeśli nie, to już jest coś na rzeczy...
Pozdrawiam i życzę wiatru we włosach!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: MOTOCYKLE
Podpisuję się obiema rękoma pod tym co Jan napisał, mnóstwo jest na naszym rynku powypadkowego złomu. Zwróć szczególną uwagę na ramę, czy wszystkie sprawy są identyczne, czy nie było nic kombinowane, nie podpalaj się bo to najgorszy doradca.
Sam padłem kiedyś łupem nieuczciwego handlarza i efekt był taki, że musiałem dokupić ramę. A to już i spory wydatek, i latanie po urzędach.
Sam padłem kiedyś łupem nieuczciwego handlarza i efekt był taki, że musiałem dokupić ramę. A to już i spory wydatek, i latanie po urzędach.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: MOTOCYKLE
A mogą być duże..........., szczególnie gdy maszyna z "zewnątrz" wygląda zacnie, wtedy przyćmieni jej blaskiem możemy przeoczyć istotne wady.
Ale nie należy też popadać w paranoje, nie wszyscy sprzedający są oszustami.
Powodzenia w zakupie, z zimną głową oczywiście
Ale nie należy też popadać w paranoje, nie wszyscy sprzedający są oszustami.
Powodzenia w zakupie, z zimną głową oczywiście
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: MOTOCYKLE
W_TG czy musi być koniecznie honda?
Jeśli nie to przyjrzyj się podobnemu klasykowi kawasaki VN1500 classic. Ma bardzo elastyczny i mocny silnik 112 N-m już przy 3000 obr/min i 64 Km przy 4700 obr/min. Pali całkiem przyzwoicie na trasie schodzi mi do 5,8 L/100 km.
Moja rada jeśli chodzi o moc to lepiej jej mieć za dużo i nie wykorzystywać niż jej potrzebować, a mieć za mało. Zwłaszcza jak się planuje duże jeżdżenie, a nie pierdzenie wokół komina .
Jeśli nie to przyjrzyj się podobnemu klasykowi kawasaki VN1500 classic. Ma bardzo elastyczny i mocny silnik 112 N-m już przy 3000 obr/min i 64 Km przy 4700 obr/min. Pali całkiem przyzwoicie na trasie schodzi mi do 5,8 L/100 km.
Moja rada jeśli chodzi o moc to lepiej jej mieć za dużo i nie wykorzystywać niż jej potrzebować, a mieć za mało. Zwłaszcza jak się planuje duże jeżdżenie, a nie pierdzenie wokół komina .
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 4 paź 2017, 08:29
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: MOTOCYKLE
W_TG a to koniecznie musi być Chopper ? Bo z tego co piszesz to planujesz długie trasy, a ja z mojego doświadczenia jazdy na podobnym motocyklu nad morze więcej nie wsiądę na tego typu motocykl. Zainteresuj się turystycznymi maszynami z stajni BMW. Albo je pokochasz za prowadzanie albo znienawidzisz. Czopsy przy skręcaniu mają tendencję do "ciągniecie koła" do zewnętrznej, jest to trudne do opanowania ze względu na masę samego motocykla jak i również, chcesz jeździć w dwójkę. Naprawdę pomyśl o BMW np RT1150, R850r, GS itd
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: MOTOCYKLE
Poczytaj co mówią Ci co dużo jeździli https://lifewelove.com/pl/jaki-motocykl ... ka-podroz/
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: MOTOCYKLE
Gdybym dzisiaj miał kupić motocykl do wygodnego podróżowania, to po doświadczeniach moich i moich znajomych tylko Yamaha FJR1300.
Poczytaj: http://www.swiatmotocykli.pl/Motocykle/ ... press.html
Poczytaj: http://www.swiatmotocykli.pl/Motocykle/ ... press.html
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
A w kwocie 14 k zł trafił się tylko jeden.
No cóż, Czoperki mi podobają sie najbardziej. Mam już swoje 56 lat i chce sobie dostojnie pogulgac a nie bić rekordów szybkości.
Jeśli chodzi o zwiedzanie z motoru to planuję skoki po +-300 400 km z przerwani na zwiedzanie i nocleg. I tak 2- 3 tygodnie.
Pozostałe mniejsze wypady to kilkudniowe po kraju czy południowych sąsiadach..
Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem ale bedzie to coś czoperkowatego.
W sumie fajny i klasyczna sylwetka jaką lubię. Ładny mocny widlak. Rozglądałem się po internecie ale oferta jest śladowa.Jeżosław pisze:W_TG czy musi być koniecznie honda?
Jeśli nie to przyjrzyj się podobnemu klasykowi kawasaki VN1500 classic. .
A w kwocie 14 k zł trafił się tylko jeden.
Wiem że nie jest to motor najłatwiejszy w prowadzeniu, chociaż tylko z zasłyszanych informacji.Bodzios13likes pisze:W_TG a to koniecznie musi być Chopper ?......
Czopsy przy skręcaniu mają tendencję do "ciągniecie koła" do zewnętrznej, jest to trudne do opanowania ze względu na masę samego motocykla jak i również, chcesz jeździć w dwójkę. Naprawdę pomyśl o BMW np RT1150, R850r, GS itd
No cóż, Czoperki mi podobają sie najbardziej. Mam już swoje 56 lat i chce sobie dostojnie pogulgac a nie bić rekordów szybkości.
Jeśli chodzi o zwiedzanie z motoru to planuję skoki po +-300 400 km z przerwani na zwiedzanie i nocleg. I tak 2- 3 tygodnie.
Pozostałe mniejsze wypady to kilkudniowe po kraju czy południowych sąsiadach..
Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem ale bedzie to coś czoperkowatego.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: MOTOCYKLE
Jeśli tak długo nie jeździłeś to najpierw pożycz jakiś motorek i potrenuj. Jazda dzisiaj a 20 lat temu po polskich drogach i autostradach to zupełnie inne bajki.
Jak ja jeździłem Tropikiem po polsce to wyprzedzały mnie najwyżej Etki a ostatnio wsiadłem na SUZUKI GS i ..... migały mi po lewej ręce bliżej nieokreślone pojazdy.
Ty jedziesz jakies 90 i wiatr hałasuje Ci pod kaskiem a tu nagle jakaś bomba atomowa. Jak mnie pierwszy taki wwyprzedził to aż mi się kask ze strachu na tył przesunął (luźno zapięty cholera był) . Przy prawej krawędzi łata na łacie i dupą trzęsie że po 40 km zsiadałem jak z konia na oklep. Jazda bliżej środka grozi czołówką bo dla jadących z naprzeciwka motor to nie pojazd i wyprzedzają innych jakby nie widząc że jedziesz, więc co kilkaset metrów i tak jesteś spychany na tę ciulską część jezdni i to akurat jak zdążyłeś sie ładnie rozbujać. Ogólnie Dziewulski miał rację -Polska to nie jest kraj dla motocyklistów.
Ale tak pięknie pachną lasy i pola że nie ma bata -będę jeździł coraz dalej.
Jak ja jeździłem Tropikiem po polsce to wyprzedzały mnie najwyżej Etki a ostatnio wsiadłem na SUZUKI GS i ..... migały mi po lewej ręce bliżej nieokreślone pojazdy.
Ty jedziesz jakies 90 i wiatr hałasuje Ci pod kaskiem a tu nagle jakaś bomba atomowa. Jak mnie pierwszy taki wwyprzedził to aż mi się kask ze strachu na tył przesunął (luźno zapięty cholera był) . Przy prawej krawędzi łata na łacie i dupą trzęsie że po 40 km zsiadałem jak z konia na oklep. Jazda bliżej środka grozi czołówką bo dla jadących z naprzeciwka motor to nie pojazd i wyprzedzają innych jakby nie widząc że jedziesz, więc co kilkaset metrów i tak jesteś spychany na tę ciulską część jezdni i to akurat jak zdążyłeś sie ładnie rozbujać. Ogólnie Dziewulski miał rację -Polska to nie jest kraj dla motocyklistów.
Ale tak pięknie pachną lasy i pola że nie ma bata -będę jeździł coraz dalej.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
Wróciłem z oględzin i przejażdżki Shadowką. Najpierw jako pasażer, kolega cyklista prowadził. Potem sam, bałem się brać pasażera.
I powiem Wam ze nie zapomniałem. Ostatni raz prowadziłem Junaka chyba w 95 roku.
Schadowka to ciężka krowa jak stoi. Trzeba ją dobrze trzymać w łapach żeby się nie majgła. Ale jak ruszyłem zrobiła się potulna, fajnie się prowadzi i jest miękka na zakrętach, nie trzeba jej zmuszać do manewrów. Nie pogoniłem jej na maxa bo padał rzęsisty deszcz i nie chciałem ryzykować. Ale powiem że czułem że się wzajemnie rozumiemy. Teraz trochę palą mi się styki na procesorze i nie wiem czy się wyśpię dzisiejszej nocy. Najbliższe dni pokażą jaką podejmę decyzję.
W każdym razie motor technicznie OK Poklęczałem przy nim zajrzałem w każdą dziurkę. Motor w oryginale, utrzymany a właściwie to wypielęgnowany.
Zresztą gościu, 71 letni pan, pokazał mi Zuka 40 letniego i starego Merca niejaką " kaczke" Powiem ze cacuszka kolekcjonerskie.
W garażu jak narzędzia na sali operacyjnej równiutko poukładane błyszczące. Więc i to o czymś świadczy.
Puki co wciąż się zastanawiam co dalej.
I powiem Wam ze nie zapomniałem. Ostatni raz prowadziłem Junaka chyba w 95 roku.
Schadowka to ciężka krowa jak stoi. Trzeba ją dobrze trzymać w łapach żeby się nie majgła. Ale jak ruszyłem zrobiła się potulna, fajnie się prowadzi i jest miękka na zakrętach, nie trzeba jej zmuszać do manewrów. Nie pogoniłem jej na maxa bo padał rzęsisty deszcz i nie chciałem ryzykować. Ale powiem że czułem że się wzajemnie rozumiemy. Teraz trochę palą mi się styki na procesorze i nie wiem czy się wyśpię dzisiejszej nocy. Najbliższe dni pokażą jaką podejmę decyzję.
W każdym razie motor technicznie OK Poklęczałem przy nim zajrzałem w każdą dziurkę. Motor w oryginale, utrzymany a właściwie to wypielęgnowany.
Zresztą gościu, 71 letni pan, pokazał mi Zuka 40 letniego i starego Merca niejaką " kaczke" Powiem ze cacuszka kolekcjonerskie.
W garażu jak narzędzia na sali operacyjnej równiutko poukładane błyszczące. Więc i to o czymś świadczy.
Puki co wciąż się zastanawiam co dalej.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: MOTOCYKLE
Problem z motorami jest taki sam jak z końmi - pasażer ma przeje ...chane. Na długą trasę trzeba to wziąć pod uwagę, bo jak na powrót z wiejskiej zabawy zabierze się 6 osób na Tropika bez względu na komfort i bezpieczeństwo to już nad morze dojadą może dwie a raczej nikt bo Tropik nie da rady - hehehe. Wygoda i bezpieczeństwo dla pasażera ma znaczenie.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: MOTOCYKLE
W_TG nie taka śladowa ta oferta, kilka jest: https://www.otomoto.pl/oferta/kawasaki- ... za04Y.html ten akurat widać że gościa przeważył.
Tu masz bogaty egzemplarz, ale niestety musiałbyś dołożyć 2 tysiące do swojego budżetu https://www.otomoto.pl/oferta/kawasaki- ... z5DNe.html
Ewentualnie wybrać się za Odrę https://www.ebay.de/itm/kawasaki-vn-150 ... Swg8tZ6C8a
Jeśli nie masz daleko do centralnej polski to zapraszam na oględziny i przymiarki. Vulcan jest bardzo wygodnym motocyklem i nie mówię tu tylko o trasach po 300-400 km, ale dłuższych bo rzędu 1000 km na jeden strzał. Ale jaki wygodny by on nie był, to pasażerowi zawsze nudzi się z tyłu , moja żona do tego jeszcze pali więc co jakieś 150-200 km trzeba było zjeżdżać na stację mimo tego, że paliwo jeszcze było w zbiorniku.
Tu masz bogaty egzemplarz, ale niestety musiałbyś dołożyć 2 tysiące do swojego budżetu https://www.otomoto.pl/oferta/kawasaki- ... z5DNe.html
Ewentualnie wybrać się za Odrę https://www.ebay.de/itm/kawasaki-vn-150 ... Swg8tZ6C8a
Jeśli nie masz daleko do centralnej polski to zapraszam na oględziny i przymiarki. Vulcan jest bardzo wygodnym motocyklem i nie mówię tu tylko o trasach po 300-400 km, ale dłuższych bo rzędu 1000 km na jeden strzał. Ale jaki wygodny by on nie był, to pasażerowi zawsze nudzi się z tyłu , moja żona do tego jeszcze pali więc co jakieś 150-200 km trzeba było zjeżdżać na stację mimo tego, że paliwo jeszcze było w zbiorniku.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 5 gru 2014, 18:04
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
Jestem już jej właścicielem.
Tej czerwono białej krówki z 1-szego wpisu
Dupa mnie świerzbi do jazdy ale.... wciąż leje i wieje i zimno i leje i......
Jak załapię się na jakiś suchy weekend to trochę przewietrzę kuper i poćwiczę ósemki
Teraz czekają mnie kolejne nie małe wydatki.
Krówce muszę kupić porządny duży kufer.
No i ubrać siebie i żonę. I to.... od stóp po głowę.
Więc zapytam. Znacie jakiegoś producenta skórzanej odzieży motocyklowej z przystępnymi cenami??
Tej czerwono białej krówki z 1-szego wpisu
Dupa mnie świerzbi do jazdy ale.... wciąż leje i wieje i zimno i leje i......
Jak załapię się na jakiś suchy weekend to trochę przewietrzę kuper i poćwiczę ósemki
Teraz czekają mnie kolejne nie małe wydatki.
Krówce muszę kupić porządny duży kufer.
No i ubrać siebie i żonę. I to.... od stóp po głowę.
Więc zapytam. Znacie jakiegoś producenta skórzanej odzieży motocyklowej z przystępnymi cenami??
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: środa, 4 paź 2017, 08:29
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: MOTOCYKLE
Gratuluję zakupu, oby dobrze służył
Odnośnie zakupu ciuchów, osobiście używałem tekstylnej odzieży i byłem zadowolony ale na Twój sprzęt skóra jednak lepiej pasuje.
Teraz jest dobry moment na tego typu zakupy, zaczyna się martwy sezon i z pewnością będą spore obniżki, zawsze też można przy zakupie dwóch kompletów ponegocjować i sporo zjechać z ceny.
Odnośnie zakupu ciuchów, osobiście używałem tekstylnej odzieży i byłem zadowolony ale na Twój sprzęt skóra jednak lepiej pasuje.
Teraz jest dobry moment na tego typu zakupy, zaczyna się martwy sezon i z pewnością będą spore obniżki, zawsze też można przy zakupie dwóch kompletów ponegocjować i sporo zjechać z ceny.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: MOTOCYKLE
Motocykl, motocykl ! motur jest w pralce. Zastanów się dobrze czy nie lepiej wybrać turystyka. CHOPPERY, ew. CRUISERY sa dobre do zdjęć, lansu i krótkich tras. Na dłuższych trasach będziesz się męczył. Sam kiedyś napalalem się na choppera ale przejrzałem na oczy... Mój wybór padł na motur sportowo turystyczny, Yamahe FZ6- fazerW_TG pisze:To że się trochę napaliłem na motor to prawda.
Achim
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
[/quote]Zastanów się dobrze czy nie lepiej wybrać turystyka. CHOPPERY, ew. CRUISERY sa dobre do zdjęć, lansu i krótkich tras. Na dłuższych trasach będziesz się męczył. [/quote]
Zakup dokonany i za późno na zmiany. Taki był mój wybór. Chciałem motor do niezbyt szybkiej majestatycznej jazdy. I znów użyłem określenia motor. Ale jestem z tej daty kiedy jeździło się NA MOTORZE nie MOTOCYKLEM
Nie mam też doświadczenia ale zastanawiam się skąd takie opinie o braku wygody na choperze. A może to taki spór jak o wyższości narta nad deską i odwrotnie. Każda pliszka swój ogonek chwali.
Mój kolega od lat jeżdzi po bezdrożach i twierdzi "co za przyjemność jechać po asfalcie"
W tym roku spotkałem choperowców na południu Gruzji Na dodatku starszych ode mnie. I nie wyglądali na połamanych z niewygody Jak wspominali jechali z Polski do Odessy, potem promem do Gruzji i zwiedzanie Gruzji. Nie wiem tylko jaki mieli plan na powrót.
Zakup dokonany i za późno na zmiany. Taki był mój wybór. Chciałem motor do niezbyt szybkiej majestatycznej jazdy. I znów użyłem określenia motor. Ale jestem z tej daty kiedy jeździło się NA MOTORZE nie MOTOCYKLEM
Nie mam też doświadczenia ale zastanawiam się skąd takie opinie o braku wygody na choperze. A może to taki spór jak o wyższości narta nad deską i odwrotnie. Każda pliszka swój ogonek chwali.
Mój kolega od lat jeżdzi po bezdrożach i twierdzi "co za przyjemność jechać po asfalcie"
W tym roku spotkałem choperowców na południu Gruzji Na dodatku starszych ode mnie. I nie wyglądali na połamanych z niewygody Jak wspominali jechali z Polski do Odessy, potem promem do Gruzji i zwiedzanie Gruzji. Nie wiem tylko jaki mieli plan na powrót.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: MOTOCYKLE
Najważniejesze, że motor jest! Teraz fajne ubrania, a może jakiś interkom do kasków... Baby to lubią pogadać w trakcie oglądania krajobrazów, a zawsze jako operator możesz wyłączyć .
Kol.achimbar ma pewnie na myśli turystykę po drogach szutrowych i polnych - tu raczej swoim motorem nie pojedziesz. Na szutrze zaraz będziesz miał uwalony drobnymi kamyczkami łańcuch i przez to kłopot, a na piachu będziesz tylko się męczył i zakopywał - bo to nie to ogumienie.
Są takie motocykle szosowo-turystyczne, które są uniwersalne i dają więcej możliwości zwiedzania i wypadów w boczne drogi. Inna też jest pozycja za kierownicą, można sobie łatwiej wstawać prostując kolana w trakcie jazdy i generalnie prowadzenie jest mniej uciążliwe. A w przypadku Twojego cruisera (choppery to motocykle z lżejszym przednim oszprychowanym kołem) waga zrobi swoje i nie w każdy teren pojedziesz. Silnik 1100 cm3 swoje waży.
Do Gruzji i z powrotem możesz śmiało na swoim sprzęcie jechać!
Kol.achimbar ma pewnie na myśli turystykę po drogach szutrowych i polnych - tu raczej swoim motorem nie pojedziesz. Na szutrze zaraz będziesz miał uwalony drobnymi kamyczkami łańcuch i przez to kłopot, a na piachu będziesz tylko się męczył i zakopywał - bo to nie to ogumienie.
Są takie motocykle szosowo-turystyczne, które są uniwersalne i dają więcej możliwości zwiedzania i wypadów w boczne drogi. Inna też jest pozycja za kierownicą, można sobie łatwiej wstawać prostując kolana w trakcie jazdy i generalnie prowadzenie jest mniej uciążliwe. A w przypadku Twojego cruisera (choppery to motocykle z lżejszym przednim oszprychowanym kołem) waga zrobi swoje i nie w każdy teren pojedziesz. Silnik 1100 cm3 swoje waży.
Do Gruzji i z powrotem możesz śmiało na swoim sprzęcie jechać!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 12:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, do czasu;)
- Ulubiony Alkohol: Smaczny i mocny
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: MOTOCYKLE
Nie koniecznie chodziło mi o szuter. Dla mnie choppery odpadają z takiego powodu że sa twarde- każda dziurę dokładnie poznasz:) tym bardziej że siedzi się prosto, na autostradzie pojedziesz góra 110 bo potem cały się trzęsie i łeb urywa, chyba że masz szybę, dużo palą. Ale jak ktoś kocha ten typ to to wszystko nie będzie przeszkadzać haha. Ostatnio kupiłem intercom, sprawdza się przy nawigacji lub aplikacji Yanosik. Po jednej trasie z żoną miałem dość
ps. ...intercom? , podobno kobietę bierze się na "motor" po to żeby nie musieć z nią rozmawiać .
ps. ...intercom? , podobno kobietę bierze się na "motor" po to żeby nie musieć z nią rozmawiać .
Achim
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: MOTOCYKLE
Zgadzam się z opinią kolegi Na asfalcie trzeba uważać na innych użytkowników, a w terenie prawie pełny luzik. Przyjemność z jazdy czerpię przy prędkości do 60 km/h. Parę gleb zaliczyłem, ale ogólnie jeżdżę spokojnie bo kości już kruche...W_TG pisze:Mój kolega od lat jeżdzi po bezdrożach i twierdzi "co za przyjemność jechać po asfalcie"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: MOTOCYKLE
Noooooooooooo, Wawa nie zaglądam w metrykę, ale jeśli dalej smigasz crosami to pełen szacunek, ale fakt jazda po bezdrożach jest wspaniała, co prawda pamiętam ją ze szczenięcychy lat, ale......., to było coś, gdy jeździło się przerabianymi "ogarami i simsonami"
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
Po krzaczorach i ja z bratem się bujałem tak +- trzy lata - 1976-80.
Takich fajnych maszyn nie było i tłukliśmy się wyszarpanym z opuszczonej stodoły IŻEM
Braki paliwowe czasami doprowadziły do innowacji. Odpalanie na benzynie z butelki aż się silnik rozgrzeje,
a potem z baku E85 czy 78 z ropą 50/50% Pamiętacie takie benzyny??
Kopcił jak Wezuwiusz ale jechał. Czasem nawet po wyjęciu kluczyka na samozapłonie.
W końcu tak go zakatowaliśmy ze tłoka nie dało się młotkiem wybić.
I niech ktoś mi powie że to nie były fajne czasy. Załatwić bańkę benzyny, Jakąś oponę z siewnika bo rozmiar pasował czy cokolwiek innego.
Byliśmy tacy szczęśliwi. Tydzień w piwnicy grzebania przy motorze, wtedy to rodzice byli najbardziej szczęśliwi - "siedzą w domu i nóg nie połamią".
A potem las, bagno, dupska obite ......... Pchanie 5 km do domu
I od nowa prostowanie koła czy kierownicy lutowanie i dorabianie urwanych linek .......
Ale na wspomnienie to japka mi się teraz śmieje prawie na około głowy
Takich fajnych maszyn nie było i tłukliśmy się wyszarpanym z opuszczonej stodoły IŻEM
Braki paliwowe czasami doprowadziły do innowacji. Odpalanie na benzynie z butelki aż się silnik rozgrzeje,
a potem z baku E85 czy 78 z ropą 50/50% Pamiętacie takie benzyny??
Kopcił jak Wezuwiusz ale jechał. Czasem nawet po wyjęciu kluczyka na samozapłonie.
W końcu tak go zakatowaliśmy ze tłoka nie dało się młotkiem wybić.
I niech ktoś mi powie że to nie były fajne czasy. Załatwić bańkę benzyny, Jakąś oponę z siewnika bo rozmiar pasował czy cokolwiek innego.
Byliśmy tacy szczęśliwi. Tydzień w piwnicy grzebania przy motorze, wtedy to rodzice byli najbardziej szczęśliwi - "siedzą w domu i nóg nie połamią".
A potem las, bagno, dupska obite ......... Pchanie 5 km do domu
I od nowa prostowanie koła czy kierownicy lutowanie i dorabianie urwanych linek .......
Ale na wspomnienie to japka mi się teraz śmieje prawie na około głowy
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: MOTOCYKLE
Śmiganiem tego bym nie nazwał - raczej dojazdówka Staram się nie niszczyć nawierzchni i ściółki, bo i tak jestem intruzem na terenach leśnych. A lubię poodwiedzać miejsca, w których bywałem kiedyś na piechotę. Teraz czasu i kondycji brak - dlatego moto.
Czasem zapuszczam się w nieznane leśne ostępy i kręci mnie co będzie za zakrętem; w lewo, prawo czy prosto
Dla bezpieczeństwa najczęściej jeżdżę z synem lub kolegą. Dlatego dwie sztuki TT350. W odwodzie jeszcze DT125, ale pierdziolota (dwusów) nie lubię.
Uważam, że motor uczy i wymaga pokory. A odpalany kopką szczególnie
W peselu mam 5 z przodu.
W_TG - tamte kłopoty techniczne i braki zaopatrzeniowe wyszkoliły nas technicznie i nauczyły improwizacji Teraz praktycznie nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych - tylko nieraz nie opłaca się lub szkoda czasu.
Czasem zapuszczam się w nieznane leśne ostępy i kręci mnie co będzie za zakrętem; w lewo, prawo czy prosto
Dla bezpieczeństwa najczęściej jeżdżę z synem lub kolegą. Dlatego dwie sztuki TT350. W odwodzie jeszcze DT125, ale pierdziolota (dwusów) nie lubię.
Uważam, że motor uczy i wymaga pokory. A odpalany kopką szczególnie
W peselu mam 5 z przodu.
W_TG - tamte kłopoty techniczne i braki zaopatrzeniowe wyszkoliły nas technicznie i nauczyły improwizacji Teraz praktycznie nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych - tylko nieraz nie opłaca się lub szkoda czasu.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
No ale jak ja chciałem samolot to musiałem sobie nożem, o zgrozo, wystrugać. Nie było mamo kup.
A jak dostałem samochodzik z napędem na koło zamachowe to najpierw go rozebrałem żeby sprawdzić jak to działa. Potem złożyłem z dziadka pomocą. ALE SIĘ NAUMIAŁEM
Ale żeby nie było że jestem takim omnibusem. Jak trzeba coś w telefonie czy kompie głębiej pomachlować to
ŚWIĘTE SŁOWA Jak patrzę na manualną indolencję młodego pokulenia to krew mnie zalewa I to tyczy się również wielu dzisiejszych 30 latków. Qwa ! przecież oni są ode mnie młodsi zaledwie o 26 lat.wawaldek11 pisze:W_TG - tamte kłopoty techniczne i braki zaopatrzeniowe wyszkoliły nas technicznie i nauczyły improwizacji Teraz praktycznie nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych - tylko nieraz nie opłaca się lub szkoda czasu.
No ale jak ja chciałem samolot to musiałem sobie nożem, o zgrozo, wystrugać. Nie było mamo kup.
A jak dostałem samochodzik z napędem na koło zamachowe to najpierw go rozebrałem żeby sprawdzić jak to działa. Potem złożyłem z dziadka pomocą. ALE SIĘ NAUMIAŁEM
Ale żeby nie było że jestem takim omnibusem. Jak trzeba coś w telefonie czy kompie głębiej pomachlować to
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: środa, 12 sie 2015, 11:45
- Krótko o sobie: Jak to Jeż na pierwszy rzut oka szorstki i kłujący,
ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczny ;) - Ulubiony Alkohol: Jim Beam, śliwowica, wśniówka, orzechówka i dobre zimne piwo.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielkopolska - kraina lasów i jezior "Małe Mazury"
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: MOTOCYKLE
W_TG przeczytawszy twoje posty powiem ci tak, odkładaj do skarbonki powoli kasę na Junaka. Bo wcześniej czy później sobie go odkupisz
Znam to z autopsji co prawda swojego Iża nie sprzedałem, ale przeleżał w garażu w zapomnieniu 10 lat. Jak już nakręciłem vulcanem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na licznik i objeździłem kawałek europy to przeprosiłem Iża. Przeprowadziłem gruntowny remont i zdarza się teraz, że tym starym archaicznym Radzieckim sprzętem robię więcej kilometrów w sezonie niż bardziej zaawansowaną Japońską technologią
Znam to z autopsji co prawda swojego Iża nie sprzedałem, ale przeleżał w garażu w zapomnieniu 10 lat. Jak już nakręciłem vulcanem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na licznik i objeździłem kawałek europy to przeprosiłem Iża. Przeprowadziłem gruntowny remont i zdarza się teraz, że tym starym archaicznym Radzieckim sprzętem robię więcej kilometrów w sezonie niż bardziej zaawansowaną Japońską technologią
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: MOTOCYKLE
Jeżu - ty lepiej nic nie mów. Pewien znajomy ma w rodzinie, bardzo starzy ludzie na wsi, oryginalnego JUNAKA i chyba SHL-ke
Niestety w ogóle o sprzedaży nie chcą rozmawiać. Nie bo nie. Nie i kuniec!!
Finał będzie taki że pomrą i ktoś go za flaszkę na złom zapcha.
Niestety w ogóle o sprzedaży nie chcą rozmawiać. Nie bo nie. Nie i kuniec!!
Finał będzie taki że pomrą i ktoś go za flaszkę na złom zapcha.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: MOTOCYKLE
Jeżdżę ostatnio trochę ojca Shadow 600. Powiem tak, nuda jak cholera. Brzmi to kiepsko, bo cicho i mało rasowo. Ale jest oszczędna, ok 3,5 do 3,8 l/100km( przy jeździe chopperowej, tak ok 75km/h). Osobiście na długie trasy to kupiłbym jakiegoś turystyka. Czopper jest fajny ale na asfalcie. Jak pojedziesz daleko i będziesz chciał jechać duktem leśnym lub jakąś ciekawą drogą nie asfaltową, to chopperem może być niewygodnie i niebezpiecznie. Chodzi mi o zwinność. Kolega z pracy ma GS 650 BMW i robi do 700km dziennie bez zmęczenia. Taki gość...