Dobry wieczór. Przepraszam za długi czas oczekiwania, ale w pracy nie mogę za bardzo pisać...
"Dobre sąsiedztwo"
1.
Po skończonej przeprowadzce nóg nie czuję,
Już wniesione wszystkie meble i kartony
Już myślałem, że się ustabilizuję -
gdy z piwnicy dobiegł zapach mnie znajomy...
ref.
Nie słuchaj naszego sąsiada,
Nie idź tam proszę, kochanie
bo znów nas obudzisz o czwartej
dziurki od klucza szukaniem
2
Instynktownie podążyłem za swym nosem,
zostawiwszy żonę z wielkim bałaganem,
„Jestem nowy” - rzekłem lekko drżącym głosem,
a w mieszkaniu się znalazłem tuż nad ranem...
ref.
3.
Asertywny musisz być, tłumaczy żona.
Ja się staram, lecz nic na to nie poradzę,
Że pod nogi me za kłodą leci kłoda
kiedy sąsiad pisze: „nastaw skończył pracę

”
ref.
4.
Dobry sąsiad rzuci czasem czujnym okiem,
włamu jest rachunek prawdopodobieństwa,
Moja myszko, mamy taki skarb pod bokiem
muszę iść, omówić kwestie bezpieczeństwa..
ref.
5.
Tyle ważnych rozmów się w piwnicy toczy,
od uchodźców przez podatki po drożyznę.
Ja i sąsiad mamy znów czerwone oczy
mówię żonie, że to z troski o ojczyznę...
ref.
6.
Zima przyszła, wigilijny wieczór zwieńczył
Nastrój cudny, chociaż było troszkę żalu
do świętego Mikołaja, gdy mi wręczył
w pudełeczku dwie tabletki esperalu
Dzięki za inspirację

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.