Świerzonka - Skwarzonka - Duszonka

Coś, co można łatwo i szybko przygotować na zagrychę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Post autor: Coorp.pl »

Świerzonka – Skwarzonka – Duszonka

Co wieś, to inna nazwa. Mam nadzieję, że każdy już się zorientował, że chodzi mi o przesmaczne skwary mięsno-wątróbkowe z cebulką. Oczywiście prawdziwa świeżonka jest robiona zaraz po świniobiciu, i tylko taka naprawdę rozpływa się w ustach, ale można zrobić jej podróbę. Naturalnym półproduktem do niej jest świnia - sus scrofa domestica. Mięso z sus scrofa (dzikiej świni) jest zbyt chude i trzeba dodać skwarek ze słoniny Sus scrofa domestica. Sus scrofa mechanica :-) się nie nadaje, bo to bydlę unijne.

-mięso tłuste (podgardle, boczek, karkówka)
-płat wątroby (albo dwa)
-dużo cebuli (białej-zwykłej)
-pieprz
-sól
-smalec
-dwie głębokie patelnie (duże)
-drewniana łyżka
-jałowiec (opcjonalnie)
-gałka muszkatołowa (opcjonalnie)


Dzwoni kumpel, że jedzie zbuszować moją piwniczkę. Lecę do lodówki, wyciągam ścierwo, z zachowanka cebulę i patelnie, podpalam ogień, rozkręcam wodę. Kur… Dziś nie będziem bimbrować. Zakręcam wodę. Szybko siekam cebulę. Pierwszą patelnię wstawiam na fajerę i na rozgrzaną dodaję 2 łyżki smalcu, jak się roztopi, wrzucam cebulę i ją sole lekko.

Zabieram się za mięso. Kroje w spore skwarki. W międzyczasie mieszam cebule i wstawiam drugą patelnię. Smalec, bler, ble, ble…

Pokrojone mięso wrzucam na drugą patelnię, mieszam ciągle cebulę, mięso obsypuje pieprzem i solą. Skwarzę i mieszam. Mieszam i skwarzę. Cebule podlewam wodą jak się zrobi rumiana i przykrywam, niech się dusi. A! Co wrzucam na patelnie, to dodaje do tego po 4 zmiażdżone kulki jałowca.

W międzyczasie kroję wątróbkę, mięso, jak się uskwarzy przerzucam do cebuli i razem duszę, na pustą patelnie daję 2 łyżki smalcu + 4 jałowce i wrzucam wątróbkę i oczywiście skwarzę. Co jakiś czas mieszam cebule z mięsem.

Widzę że kumpel podjechał pod dom, więc dzwonię do niego (czemu dziad jeden nie powiedział, jak dzwonił, że jest u Mariolki dwie ulice dalej!!!???) i mówię: „Cześć Stefan, skoro jedziesz do mnie, to zajrzyj do sklepu i kup gałkę muszkatołowa i jałowiec, tylko nie mielone (najeździ się, zanim znajdzie nie mielone, niech następną razą zadzwoni wcześniej).

Ja se przez ten czas spokojnie doskwarzam wątróbkę (nie solę jej, chyba, że na koniec) przekładam do cebuli z mięsem i razem już dusze wszystko, posypując uprzednio świeżo starta gałką muszkatołową. Kumpel przyjeżdża zziajany, ja stawiam półmisek na stole, nakładam świeżonkę i zaczynamy degustację.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Świerzonka – Skwarzonka – Duszonka

Post autor: Zygmunt »

No i narobiłeś smaku... Niesamowicie fajnie wygląda to korytko!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Świerzonka – Skwarzonka – Duszonka

Post autor: Coorp.pl »

Bo żarcie z koryta jest najlepsze :D

Wiele knajp ma dziś w menu dania regionalne, czy tzw. "chłopskie". Jeśli będziecie na Mazurach koniecznie odwiedźcie Karczmę Warmińską w Gietrzwałdzie. Ta miejscowość raczej znana jest bardziej z sanktuarium maryjnego, ale nie przeszkadza nic przecież, żeby odwiedzając jedno miejsce, odwiedzić również drugie. Do knajpy schodzi się prawie wprost z bramy kościoła. Bardzo dobre jedzonko, super klimat i miła obsługa.

Jeszcze raz podam stronę

W tamtejszym menu znajdziecie trzy dania podawane na takich korytkach (menu dostępne na www karczmy) Micha Mnicha (mięsa), Micha Karczmarza (mączno - ziemniaczana) i Półmisek warmińskiego Rybaka (oczywiście ryby).

Micha Mnicha (danie na 2 głodne osoby - 1,5 kg, w 2009 r. kosztowała 88 pln) zawiera:

karkówka, boczek, kotlety mielone, golonka, kurczak, żeberka, świeżynka, kiełbasa, kapusta kwaszona, kasza gryczana, ziemniaki smażone, kapusta ze śliwką, kapusta z grochem, golce warmińskie, sos musztardowy, sos chrzanowy.

Właśnie stamtąd ściągnąłem wzór. Foto słabo skadrowane. Jużem coś wypili ;-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zakąski Domowe”